Bazylowo

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42353
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Bazylowo

Post »

Beatko no tak ja też zdziwiłam się widząc takie lilie, ale u Ciebie na podgrzewanej działce wszystko jest możliwe ;:306
Widzę, że jak nie wiklinowa bryka to kawał bryki oferujesz ;:306 Wspomnienia mnie rozgrzały, bo co spojrzę przez okno to mnie wściekłość ogarnia.
Panowie i ogród to jednak nie jest zgrany duet, dlatego na FO jest ich niewielu. Przynajmniej niech nie odmawiają cięższych prac to już będzie dobrze :D
No to życzę Ci cieplejszego tygodnia ;:196 :wit
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Bazylowo

Post »

A mój M bardzo chętnie wykonuje cięższe prace na działce, ;:108 także sieje warzywa, bo wmówiłam mu, że ma lepszą do nich rękę. ;:306 Może dlatego nie marudzi, że ja łaskawie pozwalam mu hodować stadko gołębi, :;230 które wiosną sporo szkody robią, przerzedzając moje młodziutkie sieweczki. ;:108
Do kwiatków ani do plewienia nie pozwalam mu się dotykać, ;:14 jedynie podziwiać mu wolno. :D I wąchać zapach piwonii oraz lilii, które szczególnie sobie upodobał. ;:108
Ma się na cieplejsze dni ze słoneczkiem, to niech Ci poświeci i ogrzewa roślinki, Beatko. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4611
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Bazylowo

Post »

Maska pisze: Panowie i ogród to jednak nie jest zgrany duet, dlatego na FO jest ich niewielu. t
A ja Marysiu zauważyłem ostatnio u siebie na FO odwiedziny 4 panów i 3 pań - no i chwaląc się ... jam też pan :;230
Dwa sąsiednie u mnie ogrody prowadzą panowie - panie tylko czasem przychodzą, wszędzie jak okiem sięgnąć, pary pracują wspólnie, a tylko na dwóch ... panowie mają lenia :)
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
beacia0088
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2599
Od: 25 lis 2013, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Bazylowo

Post »

Beatko jestem i ja :wit
Troszkę mi zeszło w twoim wątku bo prześledziłam go od samego początku.Jestem zachwycona jak i pod wrażeniem zmian jakie zachodzą ;:215
Trawniczek się kurczy i pewnie zostanie go niewiele jak tak dalej pójdzie .Piękna wiosna już u ciebie ,choć zima pokrzyżowała jej plany.Miejmy jednak nadzieję,że to już ostatnie jej momenty.Już się nie mogę doczekać twojej foto relacji z ogrodu jak wiosna ruszy całą parą bo masz co pokazać a zakupy super ;:138
Z ogromną przyjemnością będę śledzić twój wątek :)
Awatar użytkownika
Maciek13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1425
Od: 9 cze 2017, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zofianka Górna

Re: Bazylowo

Post »

Dziękuje za bratki ;:196 samosiejki są niespodziewane i nieprzewidywalne...robią co chcą :;230 ;:224
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bazylowo

Post »

Witajcie Moi Drodzy

Miriam - Mireczko dziękuję za miłe słowa i komplementy. Co do nasturcji, to sama jestem ciekawa jak mi z nią wyjdzie. O jej nasionach "a'la kapary" słyszałam wielokrotnie, ale przyznam, że nigdy nie próbowałam - a na myśl o maślaczkach w śmietanie aż ślinka cieknie ;:108
Co do kordyliny, to niestety dobrze zrozumiałaś, trzymam ją na działce, na osłoniętym tarasie altany. Niestety, nie mogę jej trzymać w altanie, bo tam nie ma dostępu światła, a nie nie mam możliwości schować jej gdzie indziej. Okryta została bardzo solidnie, ale podejrzewam, że i tak mogła przemarznąć - no cóż, zobaczymy.
Powojniki sadziłam w zeszłym roku na wiosnę, więc nie wiem jakie uczucia wykrystalizowały się u nich wobec mej osoby :lol: ale faktem jest, że kupowałam dorodne sadzonki a i tak mi kilka wypadło. Jakie to powojniki, to będę opisywać sukcesywnie w miarę ich - mam nadzieję - kwitnienia. Ale napiszę też o tych, z którymi mi się nie powiodło oraz tych, które jeszcze domówiłam teraz, a przyjdą w kwietniu. Tak więc, o ile Bozia pozwoli, powojnikowego c.d.n.

Co do mojego M, to raczej wątpię, aby zaraził się kwiatozą - nie ten typ wrażliwości. No, chyba że na grządkach zakwitałyby gadżety techniczne ;:306 . Natomiast co do ogólnie mówiąc ogrodozy to dobrze rokuje, chociaż w odróżnieniu ode mnie, u niego przebieg tej choroby jest łagodny.
Mirko zaglądaj zawsze, jeżeli tylko będziesz miała chęć, zapraszam i witam w moich progach:

Obrazek

Annes 77 - Aniu dziękuję za uznanie dla działeczki, zapraszam i furteczki uchylam:

Obrazek

kacona - Ekaterina również serdecznie witam w moim małym ogrodowisku:

Obrazek

beacia0088 - Beatko moja imienniczko witam, witam i zapraszam, a na przywitanie:

Obrazek
Wszystkie powyższe zdjęcia są zeszłoroczne ale pochodzą oczywiście z mojego ogrodu :D

Jadziu ja też nie przywiązuję zbytniej wagi do nazwy, raczej interesują mnie walory smakowe i/lub wizualne.
No, co do pogody - to gwiździ jak na Giewoncie - :evil:
Życzę więc słoneczka i ciepełka ;:196

Izo - dziękuję za podpowiedź w sprawie "lilioczosnków".
Być może Twój M ma tzw. wrodzoną oporność na działkozę, a skoro 10 lat narażenia na czynnik zakaźny nie wywołał oczekiwanego efektu, to należy chyba przypadek uznać jako nie rokujący ;:306 W takich przypadkach może zadziałać tylko ta stara zasada: jak nie możemy mieć tego, czego chcemy, to pokochajmy to, co mamy :wink:

Co do powojników, to jak pisałam powyżej, będę je opisywać sukcesywnie w miarę ich wzrost/kwitnienia. Ale jeżeli Cię interesuje coś konkretnego lub chciałabyś, abym napisała jakieś info już w tym czasie, to proszę - postaram się odpowiedzieć.
No ja na ścianę kwiatów to jeszcze chyba liczyć nie mogę, bo to dopiero pierwszy pełny rok po posadzeniu - ale zobaczymy.

Pozdrawiam serdecznie ;:196

Aniu - ja zawsze interesowałam się biologią, uwielbiałam i uwielbiam nadal obserwować ogólnie mówiąc naturę, zarówno tę ożywioną jak i materię nieorganiczną. Ale jako młoda osoba też nie ciągnęło mnie do prac ogrodowych, a wręcz też je traktowałam jako karę :lol: Bo czasami i były nią - pamiętam, jak w szkole średniej postanowiłam nie iść do szkoły, bo o ile dobrze pamiętam, to czegoś tam się nie nauczyłam. W "nagrodę" musiałam cały dzień pielić truskawki ;:306 Dziś jako wychowawczą dykteryjkę opowiadam to moim dzieciom. Ale żeby nie było, byłam dobrą uczennicą ;:108
Życzę Ci spełnienia planów co do wiaty - trzymam kciuki.

Z czasów dzieciństwa pamiętam jak ciocia, która na wsi miała rzędy porzeczek dawała nam, jako dzieciom, zarobić za ich zrywanie - ale to były super czasy. Porzeczki były czarne i czerwone, i było ich chyba z kilkaset, ale tylko jeden był białej - to był rarytas. Do dziś też pamiętam przepyszną galaretkę z czerwonej porzeczki - pyyyycha.

Pozdrawiam ;:196

Andrzej - ja też się dziwiłam, ale ponoć "dziwienie się jest immanentną cechą ludzi inteligentnych/wykształconych" ;:306 - tak sobie mówię, bo przecież nie, że skleroza - hihi
Co do Panów - ogrodników, to nie uważam, żeby to hobby miało określoną płeć :lol: Zarówno kobiety, jak i mężczyźni są fantastycznymi ogrodnikami. Myślę, że różnica tkwi tylko w postrzeganiu "problemu" wynikającego z naszej odrębnej konstytucji. Kobiety z natury są bardziej romantyczne, uczuciowe - czego obrazem są właśnie kwiaty, natomiast natura mężczyzn jest bardziej techniczna - dlatego w przewadze wolą trawniki oraz wszystko, co można okiełznać np. strzyżeniem.
Ale żeby obraz był pełny, to jak w jabłku potrzebne są dwie połówki, tak w życiu działkowca dobrze, aby rozwaga i romantyzm się uzupełniały. A że uzupełniają się w różnych proporcjach, to tylko z korzyścią dla nas, bo dzięki temu mamy różne ogrody i mamy co podziwiać.

Pozdrawiam :wit

Mariusz - ja z nie mniejszą niecierpliwością czekam na te moje roślinne wzrosty.
Ciepełka życzę :wit

Marysiu
Jak zwykle miło mi bardzo, że mnie odwiedzasz ;:196
Mnie też już diabli biorą na te pogodę, byłam dziś na działce i nawet nie chce mi się pisać, zdjęcia zamieszczam poniżej.
Życzę słoneczka i ciepełka.

Lucynko brawo dla męża. Super, że się jednocześnie uzupełniacie, a z drugiej strony każde z Was ma swoją "działkę"
Tobie również życzę wiosennego ocieplenia ;:196

Maciek - a ja tak je lubię, że potem latam po trawniku i wydłubuję je, żeby uchronić przed kosiarką ;:306

Dzisiaj byłam na działce i nie powiem, żeby mi to poprawiło nastrój:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ale na zaklęcie tej zmierzłej Zimy i jej na przekór :

Obrazek
Kogut, który niech swoim pieniem obudzi i przywoła Wiosnę - Pan Kogut nie z miasta Łodzi, ale od Cioci z Gdańska pochodzi

Życzę wszystkim wiosny i pozdrawiam
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
kacona
200p
200p
Posty: 373
Od: 4 maja 2016, o 18:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie

Re: Bazylowo

Post »

Pozdrawiam Ekaterina
Awatar użytkownika
TROJA
500p
500p
Posty: 906
Od: 6 kwie 2017, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Bazylowo

Post »

Beatko ja zawsze lubiłam grzebać przy kwiatkach, warzywnik niekoniecznie ale do kwiatów byłam pierwsza. A mieszkaliśmy w mieście i mieliśmy działkę i na niej praktycznie wszędzie warzywa. Jedynie przy ganku rosło kilka róz jedną pamiętam do dziś była w kolorze herbacianym o cudownym zapachu. Pomiędzy nimi rosły piwonie, wielkie kępy które kwitły co roku. A zwierzaki zawsze mnie interesowały dlatego teraz mieszkam na wsi i mogę mieć ich duzo.
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Bazylowo

Post »

Coś tam jednak na Twojej działeczce spod śniegu wychyla łebki i to nawet kolorowe. ;:63
A pan kur dumnie ze swoim ogonem i grzebieniem się obnosi. ;:333
Cieplejszej aury, Beatko i więcej ;:3 życzę. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bazylowo

Post »

Ekaterina ten kwiatek to niecierpek. Jest krewnym naszego niecierpka dziko rosnącego znanego ze strzelających nasienników. Fajna roślinka, ale musi mieć wilgoć, a jest dość dużym "pijakiem" więc często trzeba podlewać jednak nie wolno jej przelewać. Plusem jest to, że nawet jak już wygląda na padniętą, to po podlaniu często ożywa. Lubi światło rozproszone, nie ostre, bezpośrednie, bo takie jej szkodzi. Kwitnie długo, ja uszczykiwałam przekwitłe kwiaty i nasienniki, żeby skupiała się na kwitnieniu.
Kto lubi i ma warunki może próbować przezimować niecierpka w domu.

Pozdrawiam
:wit


Aniu, Lucynko dziękuję za odwiedzinki ;:168 i także życzę Wam ;:3 i ciepełka
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Bazylowo

Post »

Witam po sąsiedzku ;:7
Z ciekawością przeczytałam wątek i z serca kibicuję w realizacji ogrodowych planów ;:215 Ach, początki są takie fascynujące ;:170 Każdy kwiat cieszy, a niektóre powalają urodą :D Potem się człowiek staje wybredny, to co cieszyło na początku już tak nie bawi, pojawia się gonitwa za nowościami, inspiracjami, tzw. masthewami (od must have)... ech... żizń ;:306
A z eMami to różnie bywa ;:224 Mój cały czas chce się mieszać w ogrodziowe sprawy, ale nie żeby pracować, tylko "projektować" :;230 Jego projekty obejmują głównie to, co można zjeść ;:108 A ponieważ nie my jedni (w sensie ludzie) ustawiamy się w kolejce do "stołówki", to zdecydowanie odmawiam sadzenia takich np. kalafiorów. Kiedyś sadziłam, ale wszystko zżarły ślimaki ;:145 Teraz odpuszczam...
Bo czasami i były nią - pamiętam, jak w szkole średniej postanowiłam nie iść do szkoły, bo o ile dobrze pamiętam, to czegoś tam się nie nauczyłam. W "nagrodę" musiałam cały dzień pielić truskawki ;:306 Dziś jako wychowawczą dykteryjkę opowiadam to moim dzieciom. Ale żeby nie było, byłam dobrą uczennicą ;:108

Pod tym tekstem mogę się spokojnie podpisać :;230 Z jedną różnicą - plewiłam kartofle :oops:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42353
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Bazylowo

Post »

Oj Beatko! moje dwa koguty pieją codziennie i jest coraz bardziej biało ;:306 ;:306 ale może ten gdański ma większą moc!
Rano niby lżejszy mróz...ale jednak ziemia nie odmarza, po chwili sypnęło mocno śniegiem do tego stopnia że słońca nie było widać ;:oj
Pociesze Cię jednak, że śniegu masz dużo mniej to i do wiosny masz bliżej :D
Masz rację mój pan inżynier też tylko kosi jednolitą trawę, przycina i jeszcze co sadzę pyta...a da się to zjeść ;:306
Trzymaj się cieplutko i zdrowo oczywiście ;:196
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bazylowo

Post »

"Topili marzannę w rzece.
Żegnali zimę i chłody,
a ona robi hece
i sobie wychodzi z wody.
Mija przybrzeżne chaszcze
by gdzieś się za węgłem przyczaić
chwilami śniegiem pogłaszcze,
daje nam jeszcze popalić.
Kiedy przez pola brodzi,
kwiatkami ozdabia swą postać,
wnet jako wiosna przychodzi
tak aby pozwolić jej zostać.
Marzanna jest przecież kobietą,
co zmienność ma w swej naturze,
jej opis zostawię poetom
o lepszym ode mnie piórze."

Znalezione w internecie, autor - Krystyna Susabowska


Na przywitanie WIOSNY:
Obrazek
[własność prywatna]

Pozwólcie, że na posty odpowiem następnym razem - pozdrawiam ;:168
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Bazylowo

Post »

Zaciekawiły mnie Twoje poczynania na działeczce, a że patrząc na Twoją podobiznę zgaduję, że jesteśmy w podobnym wieku :;230 , to wstąpiłam się przywitać :wit
Wiosna u Ciebie wystartowała bardzo wcześnie, kwitną krokusy, żonkile mają pąki, nie można również przeoczyć wczesnego startu lilioczosnków ;:63
Plusem jest to, że jak u mnie się skończy kwitnienie, to u Was zacznie i tym sposobem będziemy mogli się dłużej tym cieszyć :tan
To nie do końca tak działa ;:185 Bo Ty i owszem, może będziesz się cieszyć dłużej. Ale dla mnie jest to frustrujące, kiedy napawam swoje oczy Waszymi widokami, jadę na swoją działeczkę, a tam ledwie szczypiorki z ziemi wyglądają ;:145 Gdyby chociaż sezon dzięki temu trwał dłużej, ale też nie.
skoro 10 lat narażenia na czynnik zakaźny nie wywołał oczekiwanego efektu, to należy chyba przypadek uznać jako nie rokujący ;:306 W takich przypadkach może zadziałać tylko ta stara zasada: jak nie możemy mieć tego, czego chcemy, to pokochajmy to, co mamy :wink:
Dokładnie tak ;:108 U mnie to już nawet ponad 20 lat, dawno więc machnęłam ręką i nie namawiam. Jak poproszę, to pomaga i to mi wystarcza. Tak się już przyzwyczaiłam, że jestem tam sama, że jak czasami wybierzemy się całą rodzinką np. na grilla, to po kilku godzinach zaczynają mnie już drażnić ;:306
Masz młodą działeczkę, ale widać, że żyjesz jej życiem, w czym będę Ci kibicować. Pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bazylowo

Post »

Elwi :wit w moim Bazylowie.

Masz rację, ja na razie jestem chyba (a raczej na pewno) w fazie fascynacji i zdobywania doświadczeń - metodą prób i błędów ;:108 Z tym większą ciekawością podglądam, oglądam ogrody innych Forumków.

"Pod tym tekstem mogę się spokojnie podpisać :;230 Z jedną różnicą - plewiłam kartofle" - no i szacun ;:180 - nie Wiem jak Ty, ale ja mam dziś za to i za wiele innych wartości, które mi przekazano, a dziś pozwalają mi one patrzeć z podniesioną głową w lustro, wielki szacunek dla moich Rodziców ;:167

Elwi na powitanie dzisiejszy obrazek:

Obrazek

Iwonko1 miło Cię powitać w moich progach ;:168 .

Chyba muszę się zastanowić, czy czasem nie opatentować tych moich lilioczosnków, żeby kto mi ich nie podprowadził z zazdrości :;230

No, może i trochę racji z tą wiosną w naszych ogrodach leży po Twojej stronie.

Ale za to na przywitanie, specjalnie dla Ciebie moje dzisiejsze przebiśniegi:
Obrazek

gosmara
;:168 i zaglądaj, jak tylko będziesz miała ochotę, z przyjemnością Cię ugoszczę :D
A na powitanie:

Obrazek

Marysiu ;:196 ślę do Ciebie ;:3 i ciepełko prosto z ;:167 , niech przegoni te zimowe klimaty. Chociaż zaglądnęłam do Twojego ogrodu i już widzę postępy wiosny, może jeszcze takie ostrożne, ale jednak :D

Marysiu, Elwi Wasi Panowie wydają się potwierdzać starą zasadę w uczuciach, w tym wypadku w uczuciach/odczuciach wobec działki "przez żołądek do serca mężczyzny" :wink: ;:306 Czym działka będzie "bardziej zjadliwa" tym łaskawszym okiem może na nią będą zerkać :lol:

Ale żeby nie było pozdrawiam wszystkich panów eMów, ogrodników i w ogóle płeć przeciwną, cieszę się że są z nami - kobietami.

Na dobranoc jeszcze tylko widoczek dzisiejszy z mojej rabatki. Wydaje się, że krokusiki przetrzymały to zimno bez większych szkód, jednak te, co się wcześniej rozwinęły przez te brzydkie dni były cały czas skulone, a teraz przekwitają, więc jednak trochę ich uroku przepadło:

Obrazek

Życzę Wszystkim udanego piątku i pozdrawiam :wit
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”