Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko chyba będę musiała iść w Twoje ślady i zakupić (ale to już na moim targu) sadzonki dzielżanu i żółwika... wysiałam kolejny raz nasionka i klapa
To zimno to tylko tak przeleci 3 - 4 dni góra ... taka zimowa kita, zamiecie i sobie pójdzie 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko,
ja też zamawiałam ze sklepu fl.... W poprzednim roku dwa razy, teraz złozyłam zamówienie z życzeniem przesłania od razu po Świętach.
Rzeczyywiście wszystkie roślinki były bardzo dobrze zabezpieczone, kwitły krótko po posadzeniu, dlatego też złożyłam zamówienie przedsezonowe, a latem mają mieć nowe odmiany jeżówki (jeśli lubisz, obejrzyj sobie)
I ja nie cierpię nudy i też mnie nosi, codziennie szukam sobie jakiegoś zajęcia. Troszkę posiałam w domu, ale na mojej działce nie mam zbyt dużo miejsca, więc muszę się ograniczać. Za chwilę chcę wszadzić do doniczek dalie i begonie (spryskuję, by wykiełkowały).
Na szczęście czas mija mi strasznie szybko. Oby te zimne dni też szybko minęły
ja też zamawiałam ze sklepu fl.... W poprzednim roku dwa razy, teraz złozyłam zamówienie z życzeniem przesłania od razu po Świętach.
Rzeczyywiście wszystkie roślinki były bardzo dobrze zabezpieczone, kwitły krótko po posadzeniu, dlatego też złożyłam zamówienie przedsezonowe, a latem mają mieć nowe odmiany jeżówki (jeśli lubisz, obejrzyj sobie)
I ja nie cierpię nudy i też mnie nosi, codziennie szukam sobie jakiegoś zajęcia. Troszkę posiałam w domu, ale na mojej działce nie mam zbyt dużo miejsca, więc muszę się ograniczać. Za chwilę chcę wszadzić do doniczek dalie i begonie (spryskuję, by wykiełkowały).
Na szczęście czas mija mi strasznie szybko. Oby te zimne dni też szybko minęły
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko, to świetnie że lekarski maraton na ukończeniu i jestem pewna że wyniki będą obiecujące, czego z serca życzę.
Szkoda sieweczek, tak nam nieraz coś z rąk leci, choć staramy się uważać.
Świetne zakupy poczyniłaś a pierwiosnek cudeńko.
Aż mi się zachciało go zamówić, więc nieco poszperałam i okazuje się, że one nie w pełni mrozoodporne.Zobacz ...
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4090-k ... y?page=263
Szkoda sieweczek, tak nam nieraz coś z rąk leci, choć staramy się uważać.
Świetne zakupy poczyniłaś a pierwiosnek cudeńko.
Aż mi się zachciało go zamówić, więc nieco poszperałam i okazuje się, że one nie w pełni mrozoodporne.Zobacz ...
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4090-k ... y?page=263
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Jestem cała szczęśliwa. Maraton właśnie skończył się i to dość niespodziewanie. Jest ostatni wynik. Lepszy być już nie może.
Dziękuję Wam za wsparcie, za kciuki, za modlitwę, a Ewuni [ewarost] i Marysi [Masce] specjalne podziękowanie za skierowanie do Świętej Rity.
Pogoda dzisiaj paskudna. Mrozi i mocno wieje z północnego wschodu. Odczuwalna temperatura znacznie przewyższa tę, którą wskazuje termometr. W przeciwieństwie do niektórych rejonów Polski śniegu nie widać. Syn dzwonił z Warszawy z informacją o potężnej śnieżycy u nich i zapowiedział się z wizytą jutro wraz z żoną i pieskiem. A ja mam zagracony pokój gościnny do granic możliwości. Oczywiście donicami i doniczkami. A jeszcze wczoraj miałam nadzieję, że nikt na nocleg się nie zjawi.
Marysiu [Maska] - jestem pewna, że część moich roślin nie odbije po ostatnich mrozach, tym bardziej że teraz znowu ziąb nieprzeciętny. Nowe bylinki zapełnią puste miejsca. Mam nadzieję.
W ogrodzie przydomowym można sobie to i owo dobudować, ułatwić życie poprzez wyprowadzenie siewek do ogrzewanej szklarni. Na działce już nie jest to takie proste, bo trzeba by było co dzień pędzić skoro świt, by dołożyć do pieca.
Dziękuję za ciepłe słowa i wzajemnie życzę Ci tego samego.
Dorotko [korzo_m] - jednak nie ma to jak solidna firma, która nie tylko dba o rośliny, ale też wykazuje szacunek dla klienta.
Wczoraj zagraciłam reprezentacyjny pokój, bo Misia tam nie ma wstępu, a dzisiaj zapowiedzieli się goście. Nie będę sprzątać, bo nawet nie miałabym gdzie przenieść cały ten majdan.
Dalie wysiane, czekam na sieweczki.
Mariolko [Rodusik] - witam Cię kochana i dziękuję za poprawną diagnozę.
Dzisiaj spotkała mnie taka radość, że o przesileniu zapomniałam i jestem gotowa góry przenosić.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu [ewarost] - raz jeszcze bardzo Ci dziękuję.
Obyś miała rację co do trwałości drugiego rzutu zimy. Ja już chcę ciepełka!
Paulinko [PaulaF-Z] - te jeżóweczki też mnie zaintrygowały i będę na nie polowała.
Begonie wsadziłam jakiś czas temu i już wystartowały, a dalie będą z nasion, niskie. Choć przemogłam się i kupiłam sobie piękną mocno czerwoną dalię anemonową. Pozazdrościłam Iwonce1.
Zgadzam się z Tobą w trzystu procentach: niech te zimowe klimaty pójdą sobie precz!
Stasiu - dziękuję kochana, bardzo dziękuję.
Pierwiosnka z wielką pieczołowitością będę na zimę okrywała, to może zostanie ze mną dłużej... Za adres dziękuję, chętnie sobie poczytam.


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko najpierw radość i gratulacje, że będziecie spokojnie żyć i pracować, bo wyniki dobre.
Chandry nas dopadają i mijają, a wrzucenie kilkunastu nasion do kuwety od razu poprawia nastrój.
Na moich parapetach nawet dla wnusia podglądającego ptaki nie ma miejsca.
Astry u Ciebie zawsze cudne.
Gołąbki śliczne. Teraz siedzę w domu, to stale podglądam ptaki.
Moje pierwsze zakupy do ogrodu też były z tej firmy. Ceny wyższe, ale warto, bo nigdy nie zdażyły się żadne niespodzianki.
Synuś rozumie pasję mamy, najwyżej doniczki pod łóżko wstawisz.
Niech zimna szybko odejdą, a słońce osuszy Ci działkę.
Moje pierwsze zakupy do ogrodu też były z tej firmy. Ceny wyższe, ale warto, bo nigdy nie zdażyły się żadne niespodzianki.
Synuś rozumie pasję mamy, najwyżej doniczki pod łóżko wstawisz.
Niech zimna szybko odejdą, a słońce osuszy Ci działkę.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko wspaniała wiadomość
ale prawdę mówiąc innej nie oczekiwałam wiedziałam ze będzie dobrze
No cóż zagracone też mam, nie tylko wszystkie parapety ale jeszcze domowy tunelik ciasno upchany
Jeszcze kilka doniczek czeka na pikowanie a ustawiać nie bardzo jest gdzie.
Miłego wieczoru
No cóż zagracone też mam, nie tylko wszystkie parapety ale jeszcze domowy tunelik ciasno upchany
Miłego wieczoru
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko takie dobre wiadomości to ja lubię! Teraz jeszcze tylko wiosna przyjdzie i już więcej do szczęścia nie trzeba
No chyba, że syn z synową też z dobrymi wiadomościami przyjeżdżają...
No chyba, że syn z synową też z dobrymi wiadomościami przyjeżdżają...
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko
I zamieściłaś kolejne piękne zdjęcia
Piszesz, że nie zamawiałaś cudeniek, tylko zwykłe roślinki
. Dla mnie każda roślinka jest cudeńkiem, bo każda może dać nam wiele radości i tego właśnie Tobie życzę - aby rosły i cieszyły Twoje oczy
Ja też zamawiałam w tej firmie kilka razy i potwierdzam, że jakość roślin jak i ich zabezpieczenie to pełna profeska
Życzę
i zdrówka

I zamieściłaś kolejne piękne zdjęcia
Piszesz, że nie zamawiałaś cudeniek, tylko zwykłe roślinki
Ja też zamawiałam w tej firmie kilka razy i potwierdzam, że jakość roślin jak i ich zabezpieczenie to pełna profeska
Życzę
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko..wspaniała wiadomość, co za ulga.
Teraz bez mola na głowie możecie spokojnie z eM żyć i zajmować się swoimi przyjemnościami.
. Zagraconym pokojem się nie przejmuj, goście zrozumieją. Całą noc u mnie padało, tyle białego nie było u mnie w tym sezonie. Martwi mnie tylko ten mróz - 10.
. Miałam dołożyć roślinką okrycia, nie było kiedy.
. Pozdrawiam. 
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko cieszę się razem z Wami
i niech tak zostanie, a Św. Rita niech nadal czuwa
Dziś takie ciśnienie i okazja, że można wznieść toast jakąś naleweczką dla zdrowotności
Ciekawe komu nie zaśnieżyło, bo podobno północne rejony jakieś uprzywilejowane
Liczę na to, że to szybko minie i następny weekend będziemy już działkować 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Kochana, cieszę się razem z Wami
ale pamiętaj o kontrolnych wizytach,trzeba trzymać rękę na pulsie.
No i wykrakałaś sobie niespodziewanych Gości,dobrze że chociaż dali cynk, że jadą.
Dzieci chcą razem z Wami świętować dobre nowiny a może też mają dla Was jakąś niespodziankę.
Może pies z kotem bardzo nie nabroją, gdy dopilnujecie zamykania drzwi do gościnnego.
Pozdrawiam z zaśnieżonego południa.

No i wykrakałaś sobie niespodziewanych Gości,dobrze że chociaż dali cynk, że jadą.
Dzieci chcą razem z Wami świętować dobre nowiny a może też mają dla Was jakąś niespodziankę.
Może pies z kotem bardzo nie nabroją, gdy dopilnujecie zamykania drzwi do gościnnego.
Pozdrawiam z zaśnieżonego południa.
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko lepszych wiadomości nie można sobie wymarzyć
zwłaszcza że wiem ile to Was kosztowało a goście znają hobby mamy więc zdziwieni nie będa ,bardziej by się zdziwili gdybyś nic nie miała posiane
,to samo jest u mnie .Pomidorki posiane we środę już pierwsze zaczynją się pokazywać /piekarnik niczym inkubator/
i dopiero się zacznie ,posiałam 22 odmiany,do dyspozycji mam trzy parapety południowe i w razie w stół pod okno i deska do prasowania też już była w użyciu
.Pozdrawiam serdecznie i oby wszystkie wiadomości były takie dobre 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Jakoś sobie poradziliśmy, choć łatwo nie było. Dla chcącego nie ma nic trudnego, jak to mówią.
Mróz nieco zelżał i wiatr się uspokoił, a słoneczko przez cały dzień pięknie ozłacało świat.
Jutro ma być podobnie, a temperatura z dnia na dzień ma się podnosić i nawet kolejne noce już bez mrozu.
Bardzo mi to odpowiada, bo kolejne pomidorki dojrzały do pikowania, które jutro muszę wykonać.
Żal mi tylko roślinek, które nie dostały kołderki śniegowej, a marzły w taki sam sposób po raz drugi.
Soniu -
Mam nadzieję, że nie będziesz zbyt długo w domu siedziała, czego z całego
Julio -
U mnie zagracenie już sięgnęło zenitu, a przede mną jeszcze sporo pikowania. Pocieszam się tylko tym, że na balkonie ma być - z podkreśleniem: ma być - coraz cieplej, to pierwsze siewki powędrują do balkonowych foliaków.
Mimo wszystko jakoś sobie poradzimy. Jeśli nie my, to kto?
Kasiu [klarag] - masz słuszność. Z takimi wiadomościami góry można przenosić i nic więcej do pełni szczęścia na dziś nie potrzeba. Jutro zapewne przyjdą nowe oczekiwania, ale dzisiaj jest
Beatko [Bazyla] - dziękuję Ci za wszystkie dobre słowa.
Zuziu111 - kochana jesteś, a ponieważ sama przeżyłaś swoje, to i innych doskonale rozumiesz. Dziękuję.
U mnie białego nie ma ani milimetra, za to mróz dopiekł roślinom po raz drugi, ale cóż, trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić. Wypadną jedne rośliny, będą inne. Ufam, że śniegowa pierzynka spełniła rolę okrycia dla Twoich roślinek.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu [ewarost] -
No właśnie moja działka zalicza się do tych niezaśnieżonych, ale za to porządnie zmrożonych.
U mnie już jutrzejsza noc na balkonie ma być na plusie, więc roślinki z domu wyprowadzę, zwalniając miejsce młodszym.
Natomiast na działkowanie piszę się dopiero po świętach.
Stasiu - o tak, pierwsza kontrola już pod koniec maja i zapewne od czasu do czasu jakieś badania będą niezbędne. Dziękuję Ci kochana za kibicowanie w naszej walce z chorobą. Bardzo dużo to dla mnie znaczy.
Problem polega u nas na tym, że nasz piesek bardzo nie lubi obcych piesków na swoim terytorium, natomiast kota w takiej sytuacji jest, a jakoby jej nie było.
Cieszę się, że chociaż Wam południowcom śniegiem sypnęło, przynajmniej roślinki nie pomarzły. Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu [tencia] - fakt jest faktem.
Moje pomidorki już się domagają pikowania, toteż cieszę się, że mrozy ustępują, bo z miejsce bardzo krucho.
Jednak my pomysłowe kobitki i z tym sobie też poradzimy.
Dziękuję i wzajemnie tylko dobrych wiadomości życzę z całego serca.
Dla wszystkich Was, kochane przyjaciółki w podziękowaniu za otwarte serduszka:

-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Jakoś sobie poradziliśmy, choć łatwo nie było. Dla chcącego nie ma nic trudnego, jak to mówią.
Mróz nieco zelżał i wiatr się uspokoił, a słoneczko przez cały dzień pięknie ozłacało świat.
Jutro ma być podobnie, a temperatura z dnia na dzień ma się podnosić i nawet kolejne noce już bez mrozu.
Bardzo mi to odpowiada, bo kolejne pomidorki dojrzały do pikowania, które jutro muszę wykonać.
Żal mi tylko roślinek, które nie dostały kołderki śniegowej, a marzły w taki sam sposób po raz drugi.
Soniu -
Mam nadzieję, że nie będziesz zbyt długo w domu siedziała, czego z całego
Julio -
U mnie zagracenie już sięgnęło zenitu, a przede mną jeszcze sporo pikowania. Pocieszam się tylko tym, że na balkonie ma być - z podkreśleniem: ma być - coraz cieplej, to pierwsze siewki powędrują do balkonowych foliaków.
Mimo wszystko jakoś sobie poradzimy. Jeśli nie my, to kto?
Kasiu [klarag] - masz słuszność. Z takimi wiadomościami góry można przenosić i nic więcej do pełni szczęścia na dziś nie potrzeba. Jutro zapewne przyjdą nowe oczekiwania, ale dzisiaj jest
Beatko [Bazyla] - dziękuję Ci za wszystkie dobre słowa.
Zuziu111 - kochana jesteś, a ponieważ sama przeżyłaś swoje, to i innych doskonale rozumiesz. Dziękuję.
U mnie białego nie ma ani milimetra, za to mróz dopiekł roślinom po raz drugi, ale cóż, trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić. Wypadną jedne rośliny, będą inne. Ufam, że śniegowa pierzynka spełniła rolę okrycia dla Twoich roślinek.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu [ewarost] -
No właśnie moja działka zalicza się do tych niezaśnieżonych, ale za to porządnie zmrożonych.
U mnie już jutrzejsza noc na balkonie ma być na plusie, więc roślinki z domu wyprowadzę, zwalniając miejsce młodszym.
Natomiast na działkowanie piszę się dopiero po świętach.
Stasiu - o tak, pierwsza kontrola już pod koniec maja i zapewne od czasu do czasu jakieś badania będą niezbędne. Dziękuję Ci kochana za kibicowanie w naszej walce z chorobą. Bardzo dużo to dla mnie znaczy.
Problem polega u nas na tym, że nasz piesek bardzo nie lubi obcych piesków na swoim terytorium, natomiast kota w takiej sytuacji jest, a jakoby jej nie było.
Cieszę się, że chociaż Wam południowcom śniegiem sypnęło, przynajmniej roślinki nie pomarzły. Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu [tencia] - fakt jest faktem.
Moje pomidorki już się domagają pikowania, toteż cieszę się, że mrozy ustępują, bo z miejsce bardzo krucho.
Jednak my pomysłowe kobitki i z tym sobie też poradzimy.
Dziękuję i wzajemnie tylko dobrych wiadomości życzę z całego serca.
Dla wszystkich Was, kochane przyjaciółki w podziękowaniu za otwarte serduszka:

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko
zaglądam i cieszą mnie dobre wieści zdrowotne Małżonka
Takich wieści jak najwięcej!
Czytam o Twoich zmaganiach z siewkami
... ja już nie sieję dużo ale coś tam coś tam i u mnie zielenieje i cieszy w kuwetkach....
U mnie zima wróciła i dosypała śniegiem...roślinki okryte i może przeżyją bez szwanku...

U mnie zima wróciła i dosypała śniegiem...roślinki okryte i może przeżyją bez szwanku...


