Witam wszystkich
Dziś po pracy zajechałam na działeczkę a tam:
Marysiu
Kobeę podziwiam i może faktycznie dane mi będzie osiągnąć kiedyś jej pełnię kwitnienia
Hortensję pnącą posadziłam na wiosnę zeszłego roku, w tym roku, jeszcze przed mrozami wyglądała tak:

Zdjęcie może niezbyt udane, ale mam trochę do niej utrudniony dostęp. Dlaczego - opowiem innym razem, bo to jest związane z kolejnymi naszymi pergolowymi poczynaniami na działce, o których jeszcze nie pisałam
Posadzona w półcieniu, wszystkie te boczne odrosty to przyrost zeszłego roku. Zaczęła już puszczać listki, ale niestety przyszedł ten diabelnie zimny front no i zostaje mi czekać, co z tego będzie
Co do altany, to aż tak się nie przejęłam samym faktem wtargnięcia bo gdyby co, to mamy ją ubezpieczoną (oby nie trzeba było jednak z ubezpieczenia korzystać), ale do szału mnie doprowadza nieposzanowanie cudzego

od razu mam ochotę
Dziękuję pięknie za życzenia i vice versa, oby Twoje wszystkie roślinki, nie tylko pomidorki, miały szczęśliwe lądowanie w ogródku
P.S. U nas dziś było 7 st. C., rano smog jak czort

, ale przyszedł wiatr, rozgonił te smrody i teraz jest względnie dobrze. Widzę to też po wskaźniku na moim domowym oczyszczaczu powietrza. Tereniu jakbyś miała na zbyciu trochę świeżego, pachnącego rozmarzającą ziemią, powietrza to proszę, dmuchnij w moją stronę
