Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu,oglądają Twój ogród ;:oj chciało by się te wszystkie różyczki przeteleportować do swojego ogrodu, ale na szczęście
tak się nie da ;:306 Wszystkie róże masz piękne. Miałam iść pikować siewki ale jak zobaczyłam ,że słonko schowało sie za chmurki
to mi sie odechciało ;:3
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo masz naprawdę niesamowity ogród i piękne róże. Nie mogę się napatrzeć na Twoje piękne róże. Mam nadzieję, że mrozy u Ciebie nie zrobiły wielu szkód, bo Twoje róże są przepiękne, jedna ładniejsza od drugiej. Sorry, że jakoś tak przegapiłam, ale lepiej późno niż wcale, również dołączam się do życzeń z okazji Waszej wspaniałej rocznicy ślubu. ;:63 Dalszych wspaniałych lat razem w zdrowiu i pośród tych pięknych róż.

Powiedz mi jak ciąć różę Louis Odier, bo moja w zeszłym roku była malutka, posadzona jesienią 2016, teraz ma 4 długie pędy i nie wiem jak je przyciąć pierwszy raz. ;:223 Mocno, czy zostawić pędy, zakulkować je... ;:218
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Jadziu - Terracoty nie znam. Browvn Velvet też chyba niezbyt jest popularna, bo często się o niej nie pisze. Jak wiesz wychodzę z założenia, że im więcej kolorów tym lepiej. Najwięcej mam oczywiście różowych, ale staram się, by nie zabrakło i innych. Pewnie najmniej mam białych. Jestem ciekawa, czy odbije mi młodziutka Hella -swoją bielą rozjaśniłaby mi fragment ogrodu.

Hella - jedyny kwiat w 2017

Obrazek

Karolinko - zebrało się sporo róż w moim ogrodzie i zaczyna robić się ciasno. Ponieważ moja miłość do nich jest bezgraniczna, zrezygnowałam z niemal wszystkich bylin. Nie umiem pozbyć się tylko margaretek. Róże wśród nich wyglądają cudnie. W tym roku w dobre ręce pójdzie także dość duża już hortensja. Masz rację, że róże są bardzo humorzaste i podatne na choroby. Aby wyglądały dobrze, cały czas trzeba przy nich chodzić. Dlatego zawsze już we wrześniu przestaję je lubić. Całe lato ganiam z sekatoremi opryskami. A że dzięki dziewczynom mam fajny opryskiwacz ;:180 ;:167 ;:180 , więc mi łatwiej. Właściwie nie ma dnia ( chyba że pada), bym latem w ogrodzie mogła tylko odpoczywać. Ale co tam, lubię to, dopóki się nie wkurzę! Już czekam na Twoje stokrotki, te na pewno nie przemarzną!

2017 Margaretki nazwane przeze mnie starszymi siostrami stokrotek

Obrazek


Krysiu - za życzenia dziękuję, muszę być ;:170 skoro mój M. tyle lat ze mną wytrzymał :;230 Zainteresowała mnie Twoja opowieść o przywozie roślin zza granicy. Możesz powiedzieć coś więcej? Zawsze wydawało mi się, że nie mogę do samolotu wnieść rośliny ( chodzi nie tyle o samą roślinę, ile o ziemię, w której się ona znajduje ). Powiedz mi więc skąd znajomi przywieźli róże? I to samolotem, no bo że w samochodzie, to mogę zrozumieć. O matko ! - całe walizy róż ( oczyma wyobraźni już to widzę!). A ja głupia planuję nową kuchnię zamiast kupować bilet na samolot do...?

2017

Obrazek

Zuziu - mądra kobieto! Nawet nie wiesz jak spodobało mi się zdanie: "Gdzie jest miejsce, tam sadzę!" ;:167 Dlatego masz tak pięknie! Dla mnie ogród musi być kolorowy, jak kolorowa jest przyroda. Jasne, że podobają mi się pięknie dopasowane kolorystycznie rabaty u dziewczyn, ale to w swoim ogródku czuję się najlepiej i najbardziej radośnie. Wśród wszelakich kolorów nabieram radości życia. Martwię się jednak o to, że wiele róż przemarzło. Zastanawiam się, czy jeśli przytnę krótko grube pędy, dadzą radę wypuścić nowe.

2017

Obrazek

Cd. odpowiedzi już za chwilkę. Wolę dzielić posty, bo kilkakrotnie nagle ulatywał w powietrze, gdy nacisnęłam nie ten klawisz , copowinnam ;:124
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Irenko- Rzepko - witaj w moim ogrodzie :wit Niewiele mogę jeszcze powiedzieć o Weg der Sinne, bo jest u mnie od niedawna i rośnie chyba w nie najlepszym miejscu, bo niemalże pod drzewem. Jak dotąd osiągnęła może 0,5m. Zapach chyba nie jest spektakularny, ale sam kwiat - tak. Mimo bardzo dużej ilości róż, okrywowych mam niewiele. Zaczęłam kupować je i wsadzać do donic, ale na zapachu aż tak bardzo mi nie zależało, bo te wsadzam do ziemi i są to róże wyższe. Tak więc nie pomogę Ci. Myślę, że musiałabyś poszukać u Austina, jego róże są pachnące. Ale czy znajdziesz to co chcesz, tego niestety nie wiem. Pomyśl też czy muszą to być róże okrywowe ( chyba, że tak chcesz). Warto zastanowić się też nad niskimi rabatówkami, one też fajnie wyglądaja i mogąbyćdo 0,5m. Tu będzie Ci łatwiej trafić na pachnącą.

Pashmina w donicy ( pachnie, ale szału nie ma!)

Obrazek

Wandziu - siewek pikować nie będę, bo ich nie mam, ale na niedzielę zapowiadają +15 stopni, więc na pewno do ogrodu wyruszę. Czy zacznę w nim pracować? Pewnie tak, bo choć słoneczka nie ma być, to w fotelu już dłużej nie usiedzę! Powstrzymać mnie może tylko deszcz. Mam nadzieję, że w tym sezonie pokażę Ci kilka fajnych odmian, których sama jestem ciekawa. Najbardziej czekam na Jazz, choć malutka - w ubiegłym roku mnie zachwyciła. Patrzyłam na nią i choć widzę przemrożenia, mam nadzieję, że przetrwa.

Jazz 2017

Obrazek

Irenko - Irpam - Za życzenia dziękuję. Co do LO to powiem Ci że sama niedawno pytałam na forum, jak ją ciąć. Mimo, że jest u mnie od kilku lat, ciągle tego nie wiem. Na pewno jednak zakulkowanie jest doskonałym pomysłem. Dzięki temu rozrośnie się jeszcze lepiej. Musisz wyciąć też z niej wszystkie cienkie pędy ( witki). Te długie trochę, ale tylko trochę skróć.Też tak zrobię, chyba że okaże się, że przemarzła i będzie musiała być cięta niżej. Na szczęście cięcie LO nie szkodzi. W ubiegłym roku cięłam jąo połowę, a i tak wybujała do 2,5- 3m.

Louis Odier 2017




Obrazek
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewcia :D , jak przejrzysz mój wątek od początku, to znajdziesz tam relację z tej wycieczki.
Znajomi zabierali ze sobą zapasową walizę , w którą później pakowane były rośliny.
Każda roślina była wyjmowana z doniczki i pakowana w folię do żywności.
Najczęściej były to byliny. Ale niektórzy przewozili róże w doniczce jako bagaż podręczny.
Oczywiście jedną doniczkę na "twarz". :lol: Tak było w 2015 roku.
Nie wiem, czy od tamtej pory nie zaostrzono przepisów. :roll:
:wit
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuś, bardzo dziękuję za pomoc, myślałam o angielkach, ale chyba niezbyt by tam pasowały, to niewielki skalniak obsadzony drobnymi bylinkami typu lewizje, niskie dzwonki, ubiorki, wymyśliłam, że takie róże posadzone na szczycie, ładnie by wyglądały.
Debiutuję w temacie róžanym, miało to być lekarstwo na uzależnienie od pomidorów, ale chyba terapia nie ta, bo zamiast setki odmian pomidorów chciałabym setkę róż, dobrze, że rozmiary działki nie pozwolą mi na takie szaleństwo. :;230

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewka śliczna ta Jazz taka wielokolorowa... gdzieś widziałam róże o tej nazwie, ale była chyba czerwona ? Czy Louis Odier powtarza kwitnienie bo jedni piszą tak a inni tak ... masz ją już kilka lat to Ty mi powiesz najlepiej ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

JAKUCH pisze:;:180 Ewuniu właśnie o tę rzucającą się w oczy mi chodziło ;:196 .Szkoda ,ze taka chorowita jednak będę trzymała za nią kciuki ,żeby się uchowała .Imię też ma śliczne i ten ceglasty kolor w podobnym ceglastym kolorze jest też Terracota ,chociaż w realu nie bardzo mi się podobała,bo kiedyś spotkałam ją w OBI .Miała kolor takiej przybrudzonej cegły w tym kolorze jest też Brown velvet
Jadziu, nie zgodzę się z Tobą, że Terracotta ma kolor przybrudzonej cegły, ceglasty jest, ale to czysta cegła. :D
Do wielu rzeczy można się u tej róży przyczepić, ale nie do koloru.
Pod tą samą nazwą występują dwie róże: Meillanda i Simpsonna. Ciekawe, którą widziałaś.

Ewa, Brown Velvet bardzo mi się podobała i miałam ją na liście zakupowej, ale stwierdziłam, że jest dość podobna do Terracota i równie mało odporna na mróz. A tu jeszcze dochodzi podatność na choroby.
Kupiłam w markecie czerwoną angielkę w kartoniku.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Aniu możliwe ,że kwiat Terracoty nie był już pierwszej młodości, dlatego mi się nie podobał ,a druga rzecz oświetlenie w Obi też nie najlepsze. Niestety tych róż Meillanda czy Simpsonna nie widziałam .Trzeba sie wybrać na jakiś rekonesans po marketach.Jazz ma piękne kwiaty to samo Bajazzo
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu, różyczkę Jazz, widziałam u Ciebie i jak by była w tej szkółce co teraz zamawiałam róże to bym na pewno zamówiła ,
ale jesienią planuje zamówić różę Lagunę, w innej szkółce, to na pewno Jazz, wpadnie przez przypadek do koszyczka :;230 Córcia z Michałem'
się śmieją, mama ty cały ogród obsadzisz różami, zostaw nam kawałek trawniczka na kocyk a sami na dzień kobiet kupili mi 3 krzaczki róż ;:4
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewcia późno już ale Ty też się nieraz po nocach na forum wałęsasz więc i ja ośmielił się zajrzeć.
Wpisuję się aby mieć Cię w zasięgu ręki i idę postąpić się na Twój różany raj.

:wit
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu, ;:7 RU u Ciebie cudowne... jak patrzę na swoje to mam wrażenie, że jedna jest okrywową, a druga miniaturką! :;230 No cóż... na pewno i jedną i drugą jeszcze będę musiała przyciąć, bo wygląda na trochę przymarzniętą.
Fajnie, że napisałaś o cięciu LO, też mam dwie, jedna jest mocno wybujała i ma sporo właśnie takich witek....
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Jest gorzej niż myślałam. Przy dzisiejszym słonku doś dokładnie obejrzałam róże. Od 2012 r, gdy rozpoczęłam z nimi przygodę, nigdy nie były w tak złym stanie, w jakim są po tegorocznej zimie. Zaledwie kilka ma się dobrze. Popękane pędy, całe w brunatno-czarnych kropkach aż do miejsca szczepienia spowodowały ból głowy. Najchętniej wzięłabym już dziś sekator do ręki, ale meteorolodzy zapowiadają jeszcze nocne przymrozki aż do -4, a nawet -7 stopni. Do tego w nadchodzącym tygodniu ma popadać. Zostawiłam więc ten obraz nędzy w spokoju i zajęłam się wypiciem kawy na ogrodzie i wyrwałam kilka kęp trawy , która wchodziła na roże. Musiałam uważać, bo wszędzie rosną tulipany, hiacynty i żonkile, a ich noski przebiły się na powierzchnię.
Obserwowałam dziś ptaki latające i wodujące w Warcie. Widok przecudny. Oprócz zwykłych kaczek krzyżówek zaobserwowałam dwa łabędzie spłoszone przez kajakarzy, całe stado (?) gęsi - czy mogą być koloru czarnego?, a także czaple - bo to chyba były one. Chyba będę wnioskowała do MEN, żeby na lekcjach biologii skupić się na faunie i florze Polski, bo moja wiedza w tym zakresie jest tragiczna, za to do dziś pamiętam co to jest wakuola i pantofelek. Pamiętam też jak wygląda żaba w przekroju, ale jakie żaby wystepują u nas - to już nie wiem.

Krysiu - przeczytałam cały Twój wątek i już wszystko wiem. Okazuje się, że niektórzy byli w Anglii zwiedzać ogrody i przywieźli ze sobą rośliny, a ja skupiłam się na muzeach,ale eksponatów przecież nie mogłam przywieźć :D Bardzo podoba mi się pomysł wycieczki przyrodniczej. Może kiedyś i mnie się uda taką odbyć? Za możliwość odbycia jej wirtualnie - dziękuję. A to moje włości.


Obrazek


Irenko - na pewno są róże pachnące niewielkich rozmiarów. Tak sobie myślę, że w zestawieniu ubiorków czy dzwonków fajnie mogłyby wyglądać też delikatne różyczki o pojedynczych płatkach , takie pustaczki. Mamich kilka, ale niestety są one niepachnące. A jak pisałaś, zapach i to silny jest dla Ciebie ważny. Ale że są one ładne, to na pewno! I do tego prawie bezproblemowe. Oto jedna z nich - Lupo. U mnie jest w donicy.

Lupo 2017

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ewuś - LO mimo że jest różą historyczną powtarza kwitnienie, choć to pierwsze jest najobfitsze i dlatego najlepsze. Nie dziwię się, że widziałaś Jazz czerwoną, widziałaś na pewno ją u mnie ( ale nie tylko) That's Jazz Courtyard - to pnąca róża o sztywnych pędach i pięknych dużych czerwonych kwiatach. Różni się od Jazz hod. Tantau nie tylko więc wielkością, ale i kolorem i budową kwiatu. To dwie różne róże. Spójrz na That's Jazz

Obrazek

Obrazek

Aniu- nie znam żadnej z dwu wymienionych przez Ciebie róż. Brown jak pisałam jest podatna na plamistość, więc pewnie lepiej , żejej nie kupiłaś.Po co ma zarażać inne, gdy mamy taki wybór zdrowych odmian. Kupujesz w marketach w kartonikach? Ja przestałam to robić, gdy kolejny raz trafiłam na Quenn Elizabeth ( którą zresztą lubię) czy Chopina ( który też jest ciekawy i ma piękny kwiat). Ale liczyłam na perełki, jakie czasem trafiły się dziewczynom z forum. Nie mam tyle miejsca, bym mogła mieć w kilku miejscach tę samą różę, wolę różne. Przyznać jednak muszę, że raz trafiłam na Grahama (!) a raz na Dieter Muller(!). Z obu jestem zadowolona i to były strzały! Niestety takich strzałów było niewiele w stosunku do ilości kartonikowych róż. Dlatego z tego rodzaju zakupów zrezygnowałam. Mam nadzieję, że Ty trafisz na super róże! Może tak wpadnie Ci do koszyka Jardinis ( chyba 2 lata temu kupiłam ją w kartonie!) - arcypiękna i pachnąca róża.

Jardinis de l'Estronne

Obrazek

Jadziu - Masz rację, że i Bajazzo i Jazz mają piękne kwiaty. Polubiłam pustaczki za ich zwiewność i delikatność. Odnoszę też wrażenie, że kwitną obficiej niż inne róże, ale to tylko moje wrażenie. Na początku różanej przygody w ogóle nie zwracałam na nie uwagi, a teraz przed snem , gdy zamykam oczy widzę nowość Austina, żółciutką Tottering by Gently. Dlaczego jej nie kupiłam ;:145 skoro jest największym moim chciejstwem? Zaćmienie umysłu mnie chyba dopadło. No cóż, poczekam aż będzie dostępna w Polsce. Z pustaczków moją dumą jest Rhapsody. To jak często jest prezentowana na naszym forum dowodzi, że jest naprawdę niezwykła.

Rhapsody in Blue 2017

Obrazek

Wandziu
- Laguna, mam nadzieję, rozrośnie mi się w tym roku, a posadzona jest z dwóch stron furtki, która wychodzi nad Wartę. Z prezentacji zamieszczonych na forum wynika, że kwitnie bardzo obficie. Moje krzaczki są jeszcze młode, więc niewiele o nich mogę powiedzieć. Nad Jazz się nie zastanawiaj i wcalenie przez przypadek niech Ci wskoczy do koszyka :;230 Zdradź proszę, co kupiła Ci córcia! Okazuje się, że dzieciaki marudzą, że mamy tyle roślin, a trawniczka coraz mniej, ale gdzieś w głębi serducha popierają nasze pasje. Moja córcia też sprezentowała mi w tym roku 3 krzaczki.

2-letnia Laguna wys. ok. 0,7 m - ale wyraźnie się zbierała w sobie w II części sezonu

Obrazek
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Cześć Ewa, u mnie jest też gorzej niż myślałam. Dzisiaj je rozpakowałam i przeżyłam szok.
Moje przed mrozami miały już duże przyrosty, no cóż taki mamy klimat...U mnie po zimie 11/12 wszystkie padły.
Jedyna nadzieja, że róże to mocarne rośliny i wiekszość się zregeneruje.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Krysiu - czasem noc wydaje się odpowiedniejsza do pisania, bo M, nie marudzi, że siedzę w necie zamiast z nim rozmawiać. Cieszę się, że wpadłaś. Mam nadzieję, że w tym sezonie pogoda będzie sprzyjać naszym ogrodom i że zobaczymy swoje ogrody nie tylko wirtualnie ;:196

Lato 2017

Obrazek

Basiu - u mnie Laguny wyglądały długo na okrywówki :;230 , ale w końcu ruszyły. Niestety przy jednej z nich mój Ernest dość często podnosi tylną łapę w wiadomym celu, więc nie ma się co dziwić, że różyczka gorzej rosła. Muszę pomyśleć o jej zabezpieczeniu. Z witkami będziemy musiały sobie poradzić ostrym sekatorem, bo i tak z nich niewiele by było. Nie utrzymają przecież kwiecia. Mnóstwo witek ma u mnie Bucavu. Patrzyłam na nią dziś zastanawiając się, jak ją ciąć. I uwierz mi - cięcie róż to moja pięta achillesowa. Marzyłyby mi się warsztaty z cięcia, najlepiej takie w moim ogrodzie, prowadzone przez jakiegoś specjalistę.

Bucavu

Obrazek

Obrazek

Alexio - to przykre co piszesz, ale wierzę Ci, gdy patrzę na moje róże . Zdecydowanie największe uszkodzenia wywołały mrozy sprzed dwu tygodni, zupełny koszmar. Czym miałaś okryte różyczki? Umnie większość pozostała tak jak stała, tylko młodziki zostałe okryte. Ale takim młodzikiem był też cytrynowy Berstein , który całelato stał w donicy a na jesień poszedł do gruntu i przemarzł poniżej kopczyka. Śmiem wątpić, czy coś pokaże, jeszcze go nie odkryłam, więc żyję nadzieją, że jednak okaże się, jak piszesz, silny.

Bernstein

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”