Kompost cz.1
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kompost
Wow!o tym bym nie pomyślał.
Re: Kompost
Dorja,
Kiedy przed kilkudziesięciu laty zacząłem nawozić działkę kompostem przeczytałem w czytelni Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu wszystkie dostępne tam prace profesora Nowosielskiego. Do tej pory pamiętam z nich to jedno zdanie "gleby nie da się przenawozić kompostem".
Dzieje się tak dzięki buforującemu działaniu gleby bogatej w próchnicę.
Kiedy czytałem niemieckojęzyczne książki o uprawie gleby podobnie utkwiło mi w pamięci "lebende Erde" czyli żyjąca ziemia.
Dajmy ziemi kompost, taki jaki mamy, a Ona będzie sobie z tym kompostem dobrze żyła. Rośliny na dużych dawkach kompostu są dorodne, zdrowe, smaczne, odporne na choroby i szkodniki.
Teraz sobie przypomniałem, że profesor Nowosielski był orędownikiem kompostu z lokalnych surowców. Z tego co ma się pod ręką. Bez potrzeby przywożenia z daleka.
Kiedy przed kilkudziesięciu laty zacząłem nawozić działkę kompostem przeczytałem w czytelni Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu wszystkie dostępne tam prace profesora Nowosielskiego. Do tej pory pamiętam z nich to jedno zdanie "gleby nie da się przenawozić kompostem".
Dzieje się tak dzięki buforującemu działaniu gleby bogatej w próchnicę.
Kiedy czytałem niemieckojęzyczne książki o uprawie gleby podobnie utkwiło mi w pamięci "lebende Erde" czyli żyjąca ziemia.
Dajmy ziemi kompost, taki jaki mamy, a Ona będzie sobie z tym kompostem dobrze żyła. Rośliny na dużych dawkach kompostu są dorodne, zdrowe, smaczne, odporne na choroby i szkodniki.
Teraz sobie przypomniałem, że profesor Nowosielski był orędownikiem kompostu z lokalnych surowców. Z tego co ma się pod ręką. Bez potrzeby przywożenia z daleka.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kompost
Stwierdzenie, że kompostem "nie da się przenawozić ziemi" jest słuszne pod warunkiem, że mówimy o dobrze rozłożonym kompoście otrzymanym według sposobu i receptury jakie podają wszystkie podręczniki;- czyli pryzma układana warstwami przesypywanymi ziemią lub torfem na nieprzepuszczalnym podłożu oraz obłożona warstwą ziemi, do tego stale wilgotna i przerobiona dwa trzy razy w ciągu procesu rozkładu. Kto teraz robi taki kompost
. Zwykle kompostem nazywa się "kupę" na którą wędrują różne odpady i tak sobie leży, aż ktoś się zlituje i jej nie rozsypie. Pytam na czym ma w takich warunkach nastąpić sorpcja składników pochodzących z rozkładu. Nie znaczy to, że można tym przenawozić, bo nigdy nie nastąpi w tych warunkach niebezpieczna dla roślin koncentracja soli (zawsze nadmiar zostanie wypłukany przez opady do podłoża) jak może się zdarzyć, przy nawozach sztucznych. Jednak może nastąpić brak równowagi składników choćby, dlatego, że uwarunkowane jest to składem kompostowanych odpadów i łatwością wypłukiwania niektórych dobrze rozpuszczalnych i ruchliwych jonów.

Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kompost
Co oznacza stwierdzenie "nieprzepuszczalne podłoże"?Mam termokompostownik i mam zrobiony na dnie swego rodzaju drenaż z gałązek i słomy żeby nie zagniwało.Ale nieprzepuszczalne to nie rozumiem.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kompost
reglas23 podłoże nieprzepuszczalne kiedyś było polecane z gliny, teraz łatwiej o folię, ale nie może takie miejsce stać w wodzie lub być czasowo podmywane. Stąd inne zalecenie, że ów nieprzepuszczalny obszar pod kompost powinien być nieco wyżej. Oczywiście jeżeli na danym terenie nigdy nie zalega woda na powierzchni, to nie ma sensu unoszenia. Chodzi, o to, że woda będzie wypłukiwać to, co właśnie byśmy chcieli mieć, do nawożenia i to będzie wypłukiwać nierównomiernie w zależności od rozpuszczalności składnika. Na to nieprzepuszczalne podłoże powinno pójść w pierwszej kolejności coś o wysokiej sorpcji np torf lub próchniczna ziemia i kolejno warstwy materiałów odpadowych na przemian z ziemią. Po co ta ziemia, ano właśnie po to żeby chłonęła produkty rozkładu, stwarzała warunki do rozwoju mikroorganizmów, trzymała wilgoć, no i wreszcie nie dopuszczała do zbrylenia się masy i wyparcia z niej tlenu. Tlen jest potrzebny bakteriom tlenowym do humifikacji części organicznych. Rozkład beztlenowy to gnicie, z wydzielaniem się trujących gazów: siarkowodoru i metanu, ale również przesunięcie procesu rozkładu w niewłaściwym kierunku. Przerabianie pryzmy ma na celu jej napowietrzenie aby nie dochodziło do rozkładu beztlenowego, polepsza wymieszania składników i aby humifikację przyspieszyć. Zalecane jest też podlewanie pryzmy wodą gnojową lub zasilanie innym nawozem azotowym ponieważ jest to składnik budulcowy bakterii biorących udział w rozkładzie części organicznych.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kompost
Czyli mój kompostownik powinien stać na folii a na nią powinien być rozsypany torf?Czyli robiłem wszystko źle?
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kompost
Najlepiej uczyć się na własnych błędach
Wszystkie składniki powinny pozostać w masie pryzmy i nie należy dopuścić do ich wymywania. A torf posiada wysoki stopień sorpcji i pojemność wodną, więc chłonie jak gąbka .

Pozdrawiam. Jacek 

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Kompost
reglas23, jak będziesz miał szczelne dno w termokompostowniku to ci się na dole może zupa zrobić, a nie kompost... jeśli producent robi w dnie otwory to chyba nie dla swojego widzimisię. Chyba, że tam otworów nie ma... bo bywają różne rodzaje termokompostowników. Robienie kompostu w termokompostowniku różni się trochę od kompostowania "pod gołym niebem" (stosunek frakcji mokrych i suchych).
Ja mam dwa kompostowniki, ale takie zrobione z palet, na powietrzu. Pod jednym mam położoną folię, żeby odzyskiwać z niego to, co spod kompostu jest wymywane np. przez deszcze. Drugi kompostownik mam na ziemi. W obu kompost robi się bez problemu. W tym drugim nawet szybciej, bo dżdżownice szybciej się do niego przedostają.
Ja mam dwa kompostowniki, ale takie zrobione z palet, na powietrzu. Pod jednym mam położoną folię, żeby odzyskiwać z niego to, co spod kompostu jest wymywane np. przez deszcze. Drugi kompostownik mam na ziemi. W obu kompost robi się bez problemu. W tym drugim nawet szybciej, bo dżdżownice szybciej się do niego przedostają.
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kompost
W instrukcji termokompostownika nie było nic o przygotowaniu dna.Pisze tylko o to by podłoże było równe i tyle bo inaczej klapy będą się źle zamykały.Jest z firmy prosterplast chyba.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kompost
Panowie, termokompostownik to gadżet dla "nowoczesnego" działkowicza. Ma być łatwo dostępny , drogi i szczelnie ukrywać wstydliwą zawartość, która dla naszych dziadków była powodem do zadowolenia. Niestety ale pewne standardy się zmieniły i skoszona trawa lub jesienne liście są znienawidzonym odpadem z którym nie wiadomo co zrobić...
.Ale marketing nie zna próżni wiec wymyślono termokompostownik . Z założenia jeżeli robi się w nim zupa na dole, to znaczy, że jest coś nie tak. W dolnej części jest okienko przez, które teoretycznie powinno się wydobywać jednolitą puszystą rozłożoną masę
. Od kilku lat obserwuje swojego sąsiada jak walczy ze swoim termo. Jak przychodzi czas na opróżnienie tego plastikowego pudła, to kończy się na ogół, jego rozebraniem.


Pozdrawiam. Jacek 

- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Kompost
Panowie, termokompostownik to gadżet dla "nowoczesnego" działkowicza.
Piszę prawą albo lewą ręką więc podpiszę się pod tym obiema
Piszę prawą albo lewą ręką więc podpiszę się pod tym obiema

-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kompost
Z tego co widziałem to termokompostowniki i te zwykłe mają drzwiczki do opróżniania.
Moim zdaniem termokompostowniki powstały aby szybciej przygotowywać kompost.Ktoś powie szybciej nie znaczy lepiej ale skoro ma się dużo masy do przerobienia a nie ma się na to miejsca to czas jest tu potrzebny.
Moim zdaniem termokompostowniki powstały aby szybciej przygotowywać kompost.Ktoś powie szybciej nie znaczy lepiej ale skoro ma się dużo masy do przerobienia a nie ma się na to miejsca to czas jest tu potrzebny.
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 kwie 2012, o 01:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Ojcowa
Re: Kompost
Proszę o poradę. Mam kompostownik na 1,5 m3 w postaci drewnianej konstrukcji o bokach z listew i siatki drucianej. Przewiew jest zapewniony, napowietrzam pryzmę własnoręcznie (nakłuwam metrowym prętem), stosuję biologiczny starter z Bioponu, staram się nie dopuszczać do przesuszenia, pod pryzmą mam "ruszt" z gałęzi, całość raz w roku przerzucam z góry na dół i z dołu do góry itp, itd. Pryzma jest w cieniu i nie mam na nią innego miejsca.
Kompostuję odpadki kuchenne (poza mięsnymi i rybnymi), szary/biały papier i szary karton, wszelkie odpady ogrodowe, popiół z kominka, liście i trawę (podsuszoną).
Mimo tego kompostowanie idzie u mnie potwornie wolno - po 2 latach mam kompost nie do końca rozłożony, który trzeba przesiewać.
Jest to uciążliwe, bo pod koniec sezonu zaczyna mi brakować miejsca. Czy da się coś poradzić, żeby przyspieszyć nieco cały proces?
Kompostuję odpadki kuchenne (poza mięsnymi i rybnymi), szary/biały papier i szary karton, wszelkie odpady ogrodowe, popiół z kominka, liście i trawę (podsuszoną).
Mimo tego kompostowanie idzie u mnie potwornie wolno - po 2 latach mam kompost nie do końca rozłożony, który trzeba przesiewać.
Jest to uciążliwe, bo pod koniec sezonu zaczyna mi brakować miejsca. Czy da się coś poradzić, żeby przyspieszyć nieco cały proces?
-
- 200p
- Posty: 399
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Kompost
Niestety część materiału w kompoście (np. patyki, kora itp) będzie się rozkładała dłużej niż inne, więc chyba nie ma na to jakiegoś uniwersalnego rozwiązania.
Ja też przerzucam kompost raz na rok (z kompostownik nr 1 do kompostownika nr 2), ale za każdym razem gdy dodaję kolejne warstwy do kompostownika nr 1 to lekko mieszam materiał w górnej warstwie. Przerzucony kompost w kompostowniku nr 2 również od czas do czasu mieszam od góry i podlewam gdy jest za suchy. Gdy nadchodzi potrzeba (czytaj maj/czerwiec) przesiewam cały materiał, ale to przede wszystkim po to by pozbyć się pędraków, które znajduję co roku w kompoście. Nieprzerobione części kompostu wracają do kompostownika nr 1, a przesianym kompostem ściółkuję warzywniak. Dodam jeszcze, że przesiewanie to bajka gdy się zrobi swój rotacyjny przesiewacz, bo gdyby nie to to pewnie dałbym sobie z tym spokój i po prostu rozrzucał kompost na jesień a potem go przekopał.
Tutaj zdjęcie jeszcze fajniejszego systemu na 3 kompostowniki, w którym można by produkować kompost 2 letni i który na pewno byłby lepiej przerobiony i tym samym byłoby mniej roboty z przesiewaniem:

Ja też przerzucam kompost raz na rok (z kompostownik nr 1 do kompostownika nr 2), ale za każdym razem gdy dodaję kolejne warstwy do kompostownika nr 1 to lekko mieszam materiał w górnej warstwie. Przerzucony kompost w kompostowniku nr 2 również od czas do czasu mieszam od góry i podlewam gdy jest za suchy. Gdy nadchodzi potrzeba (czytaj maj/czerwiec) przesiewam cały materiał, ale to przede wszystkim po to by pozbyć się pędraków, które znajduję co roku w kompoście. Nieprzerobione części kompostu wracają do kompostownika nr 1, a przesianym kompostem ściółkuję warzywniak. Dodam jeszcze, że przesiewanie to bajka gdy się zrobi swój rotacyjny przesiewacz, bo gdyby nie to to pewnie dałbym sobie z tym spokój i po prostu rozrzucał kompost na jesień a potem go przekopał.
Tutaj zdjęcie jeszcze fajniejszego systemu na 3 kompostowniki, w którym można by produkować kompost 2 letni i który na pewno byłby lepiej przerobiony i tym samym byłoby mniej roboty z przesiewaniem:

-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 kwie 2012, o 01:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Ojcowa
Re: Kompost
Ja patyków ani kory nie kompostuję - używam tylko w roli przekładki w pryzmie. Resztę przerabiam na wióry i używam do ściółkowania kwiatów.leszeg pisze:Niestety część materiału w kompoście (np. patyki, kora itp) będzie się rozkładała dłużej niż inne, więc chyba nie ma na to jakiegoś uniwersalnego rozwiązania.
Najwolniej chyba rozkłada mi się skoszona trawa (a raczej mieszanka trawy z koniczyną, mniszkiem i babką

O szukaniu pędraków nie pomyślałem. Muszę się przyjrzeć.