Idzie zima ...cz.37

[PEPSI]

Marysiu, kolekcja floksów widzę rośnie w siłę. To piękne kwiaty i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu. Nie mam pojęcia jak nazywają się moje floksy, bo rozróżniam je tylko po kolorach, ale w ostatnim sezonie pierwsze miejsce na podium dostał biały i różowy, które jak zaczęły latem do późnej jesieni czarowały.
Jeszcze kilka dni i po mrozach, a potem ruszymy pełną parą

[ewarost]

Marysiu witaminy D raczej nie da się bez suplementacji... w lecie daje nam ją słońce też ją biorę Siedzę nadal w chałupie, bo jak Dorota - korzo_m mówi i tu ma racje u mnie też piździ jak w kieleckim Zaczęłaś piękną rózyczka poprawiac nam nastrój jak ja lubię takie płomienne kolorki ... a ten kombajn to zwiastun końca lata to ja już go nie lubię

[Maska]

Byłam dzisiaj w Polanie po ziemię i niezbędne akcesoria do dalszych rozsad, po mydło potasowe bo wreszcie przywieźli i niechcący wpadły mi dwie torebusie, ale na szczęście do wsiania w grunt...no chyba że groszek pójdzie wcześniej do doniczki?
Ciekawa jestem czy pocieszą oczy, bo u mnie ostatnio groszki nie chciały róść a wilce marnie wychodziły



Bożenko szukając zdjęć na dzisiaj ten kombajn sprawił, że mi serce zadrgało

Dorotko jak M ma dzień wolny to pewnie chciałby wszystko załatwić, co innego my emeryci A ta blacha nie będzie rdzewieć skoro to ma wodę osłaniać?
Tak! różyczka to rumba, jest niziutka ale bardzo ja lubię przez kolorki jak landrynki
Floksy pierwsze to wręcz dostawałam bo kupić nigdzie nie mogłam...zresztą jak porównasz ofertę sprzed 15 lat i dzisiaj...niebo a ziemia!
U mnie właściwie niewiele gałęzie się ruszały, a w ogrodzie czułam jakby wiało i smagało człowieka po gębie.

Natalio no właśnie z tymi prognozami ostatnio trochę kręcą, a nam się tak bardzo już chce ocieplenia Na pierwszym zdjęciu jest niska różyczka Rumba, ma kwiatki od żółtego do prawie koralowego koloru jak torebka landrynek

Lucynko ciekawa jestem czy się prognozy sprawdzą? czy znowu będziemy do znudzenia wypatrywać wiosny. Mam wrażenie że pory roku się przesunęły
Trochę słońce świeciło w ciągu dnia, ale akurat byliśmy w Krakowie to nie wiem czy na wsi też świeciło. ale jest upierdliwie zimno! Och Luciu niech już będzie wiosna

Małgosiu i ja też bez floksów nie widzę wiejskiego Będę te najnowsze dzielić i namnażać bo podobają mi się duże kępy floksów! Ja też w większości nie znam nazw, a te co znam to zapisane zapomniałam Ubiegły rok nie był dobry dla floksów ale 2016 to tez kwitły mi calutkie lato

Ewciu ale ja nigdy nie zażywałam tej witaminy, słońce i jedzenie mi wystarczało. Teraz coś się pop.... U mnie piździło niewidocznie tzn miałam piżdżenie odczuwalne
Od kombajna zaleciało mi takim błogim ciepłem, że musiałam go wkleić...mam skrzywienie jak widzę u mnie na horyzoncie traktor, kombajn czy konika to lecę po aparat i muszę fotografować

Na dobranoc trochę tegorocznej zieleni








Bardzo mnie radują karczochy z włoskich nasion, pięknie wyskoczyły i liczę na obfity plon, bo minionego lata nie pojadłam karczoszków



Dobrej nocy! niech Wam się przyśnią takie zielonki wystające w ogrodzie

[--julian--]

Mario znów czarujesz i urzekasz mnie tymi fotkami cuuudowny ten widok z kombajnem, tak słonecznie się zrobiło I znów floksy Co to jest za róża i jej towarzyszka obok, na trzecim zdjęciu Kojarzę tę roślinkę obok, ale nie wiem co to jest Ty już wysiewasz arbuzy? Ja najwcześniej będę siać na początku kwietnia
Pozdrawiam i życzę ciepła

[calka]

Dobry wieczór Marysiu
Za oknem prawdziwa zima a u Ciebie na parapetach taka cudna wiosenna perspektywa . Bardzo dużą masz już lobelię, pamiętam, że był z nią kłopot. Wilec dokładnie takiego samego koloru i producenta czeka na wysianie i u mnie , liczę na spektakularny pokaz różu. Z wakacyjnych miesięcy sierpień jest mi bliższy niż lipiec i zdjęcie żniw wywołało wręcz tęsknotę za latem... Tymczasem obłożona kotami przeglądam torebki z nasionami i wizualizuję wiosnę
Pozdrawiam życząc, by mroźne dni szybko minęły

[Iwonka1]

Jak już się chce takiego lata, jak na Twoich fotografiach Cudnie, słonecznie i kolorowo- czyli wszystko jak lubię
I u mnie zimno się zrobiło, nawet słońce nie bardzo ogrzewa zimną atmosferę. Co gorsze w długoterminowych zapowiedziach dla mojego rejonu, ciepła nie widać aż do końca marca Raptem jakieś 2-3 stopnie, a odczuwalna ciągle poniżej zera. Nie za taką wiosną tęsknię, oj nie...
Zdecydownie zazieleniły się Twoje parapety, wszystko garnie się do życia

[duju]

Rozmnażaj floksy, rozmnażaj
Piękne zdjęcia, już się chce wiosny, ale ten mróz może wymrozi robactwo, też potrzebny. U mnie kolejny bezśnieżny - 14 dzień.

[korzo_m]

Marysiu Twoje rozsady są dużo większe w moich doniczkach przestój, oby tylko nie zaczęły sadzonki padać.
Blacha jest pomalowana, to taki gotowiec na pokrycia dachowe tylko ten ma mniejsze żebrowania służy na podbitkę przy rynnach.
Myśleliśmy nad deskami, ale one byłyby na kilka lat, blachę kolorystycznie wybierzemy do dachu i będzie, mam nadzieję komponowała się do chałupy. Zobaczymy czy się to sprawdzi.
Tylko dwie torebki nasion kupiłaś niemożliwie, że tak skromnie Wilec bardzo orginalne ma kwiaty, a groszek niespotykany kolor, oby był taki jak na zdjęciu.
Nie ma co porównywać oferty roślin, wszystko się zmieniło, nie wiadomo co wybrać. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam kanny u nas te rośliny nie były znane, a pani miała posadzone wzdłuż ścieżki cuda, okazało się, że kłącza dostała z Francji. Dziś kann do wyboru, koloru i o dziwo nie cieszą się taką popularnością.
Odkąd rynek holenderski dostarcza nam sadzonki mamy szeroki wybór wszystkiego, a już o gamie cebulowych nie wspomnę.
Dalej wieje zimno -15 st było o 7 rano.

[ewarost]

Marysiu co za bogactwo wysiewów... rosną jak na poduszce elektrycznej... U mnie jeszcze nie ma nic wielkiego, to co wzeszło stanęło w miejscu... ale co tam ... po niedzieli już ma być + to najwyżej powtórzę niektóre siewki no i pomidorki bo tych jeszcze nie siałam
Ciekawa jestem tego niebieskiego groszku ja mam ten bylinowy Lędźwian, on nie pachnie tylko wygląda więc trochę oszukuję i wciskam mu do towarzystwa pachnący ... nie wiadomo które pachnie a które nie

[pelagia72]

Marysiu
Piękne floksy zakupiłaś
Z bólem przyznaję, że nie mam takich w mojej Kolekcji Narodowej
Jaśniejszy zupełnie jak ze starych odmian.
Piękny jest też ten biały z delikatnymi różowymi znaczkami nad fotką z ''Sherbet Coctaill''
Ach a to wszystko zakopane pod śniegiem.
Cudnie rosną Marysiu rozsady aż miło popatrzeć
Twoja kobea wielka, ja posiałam dopiero.
Karczoszki słodkie.
Współczuję tego latania do kur i odmrażania wody. Z. ma to samo z psem i z gołębiami.
U nas zimno podobnie, jak u Was, ale to pikuś, słuchy mnie doszły ,że przy granicy ruskiej u Teściów Córki Z. było nocy -26 stopni Siedzą w starym domu dla przyjemności a mieszkanie mają w 3 City.
To się nazywa miłość do wsi

[PEPSI]

Marysiu, cudny kolor tego wilca. Uwielbiam te kwiaty. Ja posiałam parę lat temu przy siatce takiego fioletowego i on już został u mnie. Sieje się sam, a nawet się panoszy tam, gdzie niekoniecznie mi pasuje. Ale z groszkiem to też miałam problem. Aż przyuważyłam, że tam, gdzie siałam groszek, tam cukróweczki sobie spacerują i się oblizują. W tym roku też zakupiłam ten pachnący cud, ale nasionka po wsianiu do gruntu zabezpieczę. On, groszek nie lubi za bardzo przesadzania. Lepiej go dać od razu na stałe miejsce.
Ta kapusta to trochę się chyba wyciągnęła?

[Elizabetka]

Maryś u nas też sprzedają kiepskiej jakości węgiel...same spieki i bardzo źle się pali. Mam już dość tej zimy i przyszłam do Ciebie na widoczki.
Nie pomyliłam się bo od razu lżej mi się zrobiło widząc letnie słonko pośród pól.
Zasiewy masz imponujące i oby wytrwały do wiosny.
Ja wysiałam papryki, kobeę i bazylię a z resztą czekam.

[Blueberry]

O tak, takich widoków nam trzeba Powiem Ci że rok temu groszek też nie chciał mi rosnąć, chyba takie lato nie dla groszku?
Dzisiaj przeglądając reklamówkę jednego z supermarketów natknęłam się na róże i bratki, jakoś tak mi dziwno przy obecnej temperaturze... To przyroda nie nadąża, czy sprzedawcy zaklinają?

[Teresa Pszczola]

Marysiu karczochy Ja mam zamiar dopiero nabyć nasiona. To warzywo, to marzenie ogrodowe mojej córci.
Raz próbowałam, ale nie przetrwały zimy.
Ja się z całych sił wstrzymuję od parapetowych siewów. No, oprócz pomidorów, dalii, tunbergii, cebuli itd.
No i mój chirurg mi w tym pomaga, bo zostawił mi gips na ręce jeszcze na 2 tygodnie.

[Aguss85]

Dobry wieczór Śliczna ta różyczka, taki promyczek, że aż ciepło z monitora bucha! Idealny widok na rozgrzanie! Mój piec jakoś nie daje rady, ale boję się podkręcić, żeby nie zagotować wody w zbiorniku i siedzimy w 18 stopniach, przy czym dziecko znosi to ochłodzenia znacznie lepiej, niż ja Za to słonka nie brak i siewkom dobrze Ale masz bogate parapety, normalnie pół ogródka w domu A jak kurki dają radę? Mi trochę tych moich pierzatych żal, bo jak tak wieje i one łażą cały dzień po dworze, to mnie sumienie rusza, ale rano chcę im zanieść wodę i wskakują mi prawie na głowę, żeby wyjść, no to sama nie wiem, chyba wolą jednak dwór, niż kurnik Będę wyisewać ten sam wilec różowy, chyba miał nazwę cardinal czy jakoś tak
Buziaki