Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
-
berthold61
- 200p

- Posty: 460
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Opryski u brzoskwini
Ja do jednej brzoskwini zakupiłem butelkę 0,5 litra miedzian extra 350SC , a jak poczytałem ulotkę w jakiej proporcji to się rozrabia to uświadomiłem sobie że wystarczy na jakieś 80 lat

Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
Re: Opryski u brzoskwini
Miedzian możesz wykorzystać także do innych drzew oraz warzyw. Jest dopuszczony do rolnictwa ekologicznego.
-
sebago30
- 100p

- Posty: 181
- Od: 7 mar 2016, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Opryski u brzoskwini
zależy u kogo u mnie na może 2 lata max 
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
W sprawie Sylitu , dziś przeglądałem ulotkę i czytam ze na brzoskwinie są dwa zabiegi wiosną pękanie pąków i do fazy opadnięcia płatków odstęp między zabiegami 7-10 dni ? Nie mam starej ulotki ale wydawało mi się że był zabieg sylitem jednorazowy .
-
jagusia111
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
NOWY 83 ulotka określa tylko maksymalną ilość zabiegów czyli nie możesz pryskać więcej niż dwa razy. To czy wykonasz jeden czy dwa zabiegi zależy od Twojego uznania i potrzeb. Zabieg lub zabiegi masz wykonać pomiędzy pękaniem pąków, a opadaniem płatków. Jeśli decydujesz się pryskać dwukrotnie masz zachować pomiędzy opryskami odstęp 7 - 10 dni. Tyle mówi ulotka. Ulotka nie nakazuje wykonania dwóch zabiegów.
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Jagusia111 , zawsze tak było ? Może nie miałem ulotki tylko czytałem z opakowania bo do tej pory używałem małych opakowań .Dzięki
.
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Zawsze zastanawiał mnie właśnie ten opis używania sylitu. Mnie uczono, że grzyb który powoduje kędzierzawość, przyrasta w rozluźniania łusek więc opryski należałoby zrobić przed fazą pękania. Jak grzyb już zaatakuje tkanki to pryskanie nic nie da.Zabieg lub zabiegi masz wykonać pomiędzy pękaniem pąków, a opadaniem płatków.
-
jagusia111
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Dareku ulotka ulotką, a życie życiem
. Przeważnie pierwszy raz wykonuje się koniec lutego, początek marca.
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 762
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Dla mnie bardziej logiczne jest pryskanie w fazie między pękaniem a kwitnieniem, ponieważ preparat ma możliwość głębszego wniknięcia, a nie powierzchownego potraktowania. Z doświadczenia, od wielu lat to zauważyłam, wykonałam prawidłowy oprysk w fazie bezlistnej, przed pękaniem pąków, odpowiednia temperatura, a kędzierzawość wystąpiła nie na pierwszych liściach lecz 5-6, znacznie później. Obrywam te liście porażone i usuwam z ogrodu, a brzoskwinie opryskuję mlekiem z wodą w proporcji 1:1. i do końca sezonu mam spokój. W tym roku zamierzam pryskać sylitem poźniej, po pękaniu pąków, zobaczę jaki będzie efekt.
ania1590
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Jutro w dzień temperatura w graniach 11°C, w nocy 9°C, ale w nocy ma też padać deszcz. Przelotne opady zapowiadane są na cały tydzień, przy utrzymujących się temperaturach dodatnich 6-10°C w dzień, 3°C w nocy. Natomiast potem temperatury ponownie spadną poniżej zera, nawet do -7°C w nocy. Moje pytanie brzmi, czy ma sens wykonanie jutro rano oprysku Syllitem? Ciepła i wilgotna pogoda w tym tygodniu stwarza ryzyko rozwoju infekcji.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Można powiedzieć że mamy pogodę prawie idealną do rozwoju grzyba.
grzyb Taphrina deformans, który zimuje na pędach, na łuskach pąków i w spękaniach kory w postaci zarodników workowych (askospor) i zarodników powstałych w wyniku pączkowania zarodników workowych, czyli blastospor (konidiów, zarodników konidialnych), które dokonują infekcji wtórnej. Ocieplenia w okresie spoczynku drzew brzoskwini, szczególnie po nowym roku, a także na przedwiośniu i wiosną wpływają na powstawanie nowych konidiów i rozwój istniejących. Wiosną oba typy zarodników dokonują infekcji nawet w fazie nabrzmiewania pąków. Gdy łuski pąków rozluźnią się, oba typy zarodników infekują młode tkanki w sprzyjających warunkach wilgotności powietrza i temperatury. Jest to jedyny moment dokonywania przez grzyba infekcji. W pełni okresu wegetacji nie dochodzi już do zakażeń wtórnych, ponieważ wraz z obumierającymi liśćmi zamiera także grzybnia.
http://sadinfo.pl/artykuly-2012/12012/3 ... lisci.html
Przecież łuski się rozluźniają na długo przed pękaniem pąków i grzyb już infekuje delikatne tkanki.Dla mnie bardziej logiczne jest pryskanie w fazie między pękaniem a kwitnieniem, ponieważ preparat ma możliwość głębszego wniknięcia, a nie powierzchownego potraktowania.
No to jak wykonasz zabieg zabieg później to kędzierzawość złapie już pierwsze liście o rok stracony. Chcociaż ja nigdy się nie spotkałem z tym aby kędzierzawość infekowała wtórnie w dalszych etapach wegetajciji Może kwestia klimatu albo rozpowszechniania się patogenów.Z doświadczenia, od wielu lat to zauważyłam, wykonałam prawidłowy oprysk w fazie bezlistnej, przed pękaniem pąków, odpowiednia temperatura, a kędzierzawość wystąpiła nie na pierwszych liściach lecz 5-6, znacznie później.
grzyb Taphrina deformans, który zimuje na pędach, na łuskach pąków i w spękaniach kory w postaci zarodników workowych (askospor) i zarodników powstałych w wyniku pączkowania zarodników workowych, czyli blastospor (konidiów, zarodników konidialnych), które dokonują infekcji wtórnej. Ocieplenia w okresie spoczynku drzew brzoskwini, szczególnie po nowym roku, a także na przedwiośniu i wiosną wpływają na powstawanie nowych konidiów i rozwój istniejących. Wiosną oba typy zarodników dokonują infekcji nawet w fazie nabrzmiewania pąków. Gdy łuski pąków rozluźnią się, oba typy zarodników infekują młode tkanki w sprzyjających warunkach wilgotności powietrza i temperatury. Jest to jedyny moment dokonywania przez grzyba infekcji. W pełni okresu wegetacji nie dochodzi już do zakażeń wtórnych, ponieważ wraz z obumierającymi liśćmi zamiera także grzybnia.
http://sadinfo.pl/artykuly-2012/12012/3 ... lisci.html
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 762
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Jeżeli w tym roku wystąpi kędzierzawość pokażę zdjęcia jak to wygląda. Ale dziękuję Dareku za zajęcie stanowiska. Pozdrawiam
ania1590
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Niektórzy mylą kędzierzwość z brakami fosforu.
-
PiotrekBe
- 200p

- Posty: 208
- Od: 21 lip 2009, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni
Re: Brzoskwinia - opryski (kiedy, czym) - cz.2
Wczoraj zrobiłem oprysk Silitem a dzisiaj przed południem zaczął padać deszcz.
Czy taki oprysk będzie skuteczny? Czy nie za szybko deszcz go zmyje?
Czy taki oprysk będzie skuteczny? Czy nie za szybko deszcz go zmyje?

