Witam wszystkich bardzo serdecznie. Od jakiegoś roku znlazłam to forum i jestem prawie stałą wierną czytelniczką Waszych wspaniałych opowieści o ogrodach a przede wszystkim o różach. Ja ogród mam już jakiś czas, a róże pierwsze (w zasadzie pierwsze ale świadome) posadziłam na wiosnę 2016r. Wcześniej było to może ze cztery różyczki, które tak sobie rosły wśród innych roślin, biedne, zarośnięte. W zasadzie ich prawie nie było widać. O tym że trzeba je na wiosnę ciąć też za bardzo nie miałam pojęcia. Nie mówiąc już o tym żeby wiedzieć jak się nazywają. Dopiero jak u znajomych zobaczyłam duże kwiaty róż, w dodatku pachnące to postanowiłam też je posadzić. Wcześniej trochę poczytałam o odmianach i znalazłam sklepy internetowe to już wsiąkłam... Nie wiem czy uda mi się wstawić odpowiednio zdjęcia, gdyby coś było nie tak to wybaczcie. Na początek posadziłam wraz z mężem 40 róż angielskich, poprzesadzałam te moje pierwsze i dokupiłam trochę innych. Niecierpliwie czekałam już w zeszłym roku na ich kwitnienie i się nie zawiodłam, a to dopiero był ich drugi sezon.
to teraz kilka zdjęć moich ukochanych różyczek, które zrobiłam w zeszłym roku

Witamy Irenko na forum i czekamy niecierpliwie na czerwiec,ale póki co, uracz nas ubiegłorocznymi kwitnieniami i oczywiście perspektywą całego ogrodu.
Lubimy oglądać nasze ogrody,oj lubimy.

Witam ponownie. Dziękuję Karo za miłe przyjęcie i serdecznie pozdrawiam.
Poprzedni wpis jakoś nie wyszedł mi tak jak powinien. Okazało się że nie podpisałam poszczególnych zdjęć i brakło na dole podpisu. Zaczynam więc od opisów zdjęć poszczególnych róż.
1.Abraham Darby
2.Benjamin Britten
3.Boscobel
4.Brother Cadfael
5.Clair Austin
6. Crocus Rose
7.Crown Princess Margaretha
8.Fastaff
9.Gertrude Jekyll
10.Golden Celebration

moje różyczki jak pisałam są młode w tym roku będzie ich 3 kwitnienie.
Jak oglądam Wasze wspaniałe róże to bardzo, bardzo Wam zazdroszczę tych wspaniałych kwitnących krzewów.
Poniżej zdjęcie Pat Austin


z tych kupionych w 2016r są u mnie jeszcze grace


Graham Thomas

Lady Emma Hamilton

Lady of Shalott

Munstead Wood


Summer Song

Tea Clipper

Teasing Georgia


William Morris



Dołączam jeszcze kilka zdjęć ogólnych ogrodu - tak wygląda zimą



a tak ten sam ogród latem

Witaj, w 'różanym'
Po wielkości bukszpanowych obwódek widać, że ogród masz już całkiem długo. Super wśród nich wyglądają róże. Jakbym oglądała ogrody u samego Mistrza Austina

Ireno, piękny dojrzały ogród pokazałaś.
Zapowiada się ciekawy wątek pełen angielek.
Ciekawa jestem jak sprawuje Ci się Teasing Georgia U mnie to numer jeden w ubiegłym sezonie.

Karo, Dorotko i Nena08 dziękuję za miłe powitanie.
Postaram się pokazać co u mnie kwitnie. Przede wszystkim róże , o których mnóstwo się naczytałam na tym forum.
Wracając do początku mojego ogrodu to jest z nami od 2004r. Wtedy to sadziłam małe sadzonki bukszpanów, które dostawałam wiadrami od sąsiada, który przycinał swój bukszpan, a ja robiłam sadzonki i sadziłam najpierw w oddalonym zakątku ogrodu, a jak już podrosły to wymysliliśmy z mężem,że posadzimy je na wzór ogrodów francuskich. A muszę przyznać, że przyjęły się prawie wszystkie. Tak samo robiłam sadzonki z tuj, który dostałam od znajomych. Wszystkie tuje rosnące w ogrodzie i bukszpany są posadzone z samodzielnie zrobionych sadzonek. Oprócz tego na początku sadziłam różne byliny i krzewy ale tak w zasadzie to nie miałam pomysłu co posadzić pomiędzy bukszpanami. I dopiero ze 3 lata temu zaczęłam przyglądać się różom, trochę o nich czytać i postanowiłam, że zacznę je hodować.

Tutaj zdjęcie ogrodu ze stycznia 2009 kiedy to zaczęło być widać zarysy bukszpanowych rabat. Ostatnią posadziłam w 2011r- tą najbliżej domu. Na tym zdjęciu jeszcze jej nie ma




Teraz te bukszpanowe rabaty wyglądają tak

a latem było tak

Nena08 - moje 2 krzewy Teasing Georgia mam od wiosny 2016r. W pierwszym roku(2016) mnie nie zachwycił, chociaż było już kilka kwiatów tu na zdjęciu



ale już latem zeszłego roku wyglądały tak






Nie wiem którą odmianę bym wybrała gdym miała wybrać jedną. Wszystkie są piękne. Jak policzyłam to mam coś około 30 odmian angielek i co jedna to ładniejsza. Najobficiej i najdłużej kwitnie chyba Lady of Shalott i ma chyba najładniejsze krzaczki. Jednak urzekł mnie chyba też William Morris. Co prawda w pierwszym roku bardzo zwieszał główki, w zeszłym roku też trochę, ale ma coś w sobie jak patrzy się na jego kwiaty. Bardzo lubię też Munstead Wood, Crocus Rose czy też Lady Emmę Hamilton. Chociaż co do tej ostatniej w pierwszym roku zupełnie mi się nie podobała. no to teraz kilka zdjęć
to Lady of Shalott



William Morris



Munstead Wood



Crocus Rose



Lady Emma Hamilton




Wracając do Teasing Georgia- to kiedyś gdzieś przeczytałam,że ktoś ją porównał do jajka sadzonego - żółtko w otoczeniu bieli - i latek zeszłego roku na nia tak patrzyłam i muszę przyznać,że coś w tym jest. Zdjęcia co prawda tego tak nie oddają, chociaż na 1 szym zdjęciu z zeszłego roku tak troszkę widać.

Irenko - jak fajnie, że otworzyłaś swój wątek! Już teraz widać, że masz ogrodową rękę, skoro przyjmuje się wszystko, co wsadzasz do gruntu. Rabaty z bukszpanu wyglądają niezwykle elegancko. Kupiłaś doskonałe odmiany róż, wybrałaś te najbardziej polecane na forum. Jestem pewna, że uraczysz nas latem zdjęciami kwiatów. Nie mam wielu z wymienionych przez Ciebie, np. William Moris - jest na mojej liście, a po Twoim zdjęciu jeszcze bardziej wspiął się w rankingu chciejstw.

Witaj Irenko

Jak dobrze,że dziś zajrzałam do całkiem nowego wątku Różami i ja jestem zachwycona od 10 lat,kiedy kupiliśmy z rodzinką działkę.
Angielki też kocham i podziwiam.Ostatnio Batsheba wpadła mi w oko i chyba będę ją zamawiała od samego Austina
To co widzę to mistrzostwo,wiele pracy i poświęcenia

Pozdrawiam serdecznie:)

Ewo i Aniu Witam Was bardzo serdecznie na moim poletku. Nie ukrywam iż jestem pod dużym wrażeniem Waszych osiągnięć w kwestii ogrodowych nasadzeń i pielęgnacji różyczek.

Dzisiaj przedstawię następne różyczki, które u mnie goszczą oprócz tych już wymienionych
James Galaway - młody posadzony jesienią 2017



Jubilee Celebration - jesień 2017




Jude the Obscure - krzaczki bardzo ładnie sięrozkrzewiły




Następne L.D.Braitwaite - od jesieni 2016 krzaczki w zeszłym roku znacznie urosły, a kwiaty są stosunkowo duże i mocno czerwone





Princess Aleksandra of Kent - od jesieni 2016 - jak ujrzałam wiosną zeszłego roku pierwszy kwiat to nie mogłam uwierzyć, że jest taki duży


Princess Anna- młodziutka z jesieni 2017 a jesienią ciągle wytwarzała kwiaty, aż do pierwszych mrozów. Jeszcze na początku stycznia miała pąki.



St. Cecile - też młoda z jesieni

następna młodziutka - Queen of Sweden


teraz jakaś nieznajoma. Miał to być The Pilgrim - ale to nie ten kolor. Reklamację złożyłam ale to to za róża? na pewno nie William Shakespeare, nie Falstaff, nie Munstead Wood bo te mam. Zastanawiałam się i troszkę wydaje mi się że może The Prince, bo bardzo ciemny kolor. Może ktoś rozpozna?




z angielek jest jeszcze Wildeve, chyba William Shakespeare i Winchester Cathedral

Witaj Irenko.
Gdy zobaczyłam nowy wątek nie mogłam oprzeć się żeby nie zajrzeć
Tyle pięknych angielek w jednym miejscu to musi być raj
Sporo z nich też mam i mogę porównywać, ale są i takie których nie znam
Przepiękne zdjęcia, jak z katalogu
Czy masz róże również innych hodowców ?

Irenko - na początku pomyslałam,że nieznana angielka to Othello, ale gdy pokazałaś cały krzaczek to naszły mnie wątpliwości. Jeżeli masz jeszcze jakieś zdjęcia tej rózy, to wrzuć je. Zawsze możesz też umieścić zdjęcia w wątku identyfikacyjnym. Choć radziłabym poczekać, aż więcej ludzi obudzi się ze zimowego snu.

Irena, wygląda jak The Prince. Charakterystyczne dla tej odmiany jest żółte oczko, widoczne w pełnym rozkwicie pręciki. Jeszcze zapach starych róż.

Wioluwitaj w moim ogrodzie. Dziękuję za pochwałę zdjęć, ale no takie zwyczajne . Odwiedziłam Twój wątek i jestem pełna podziwu dla Twojej pracy i wspaniałych róż i innych roślinek.
Jeżeli chodzi o moje różyczki to najwięcej mam angielek a reszta to była kupowana okazyjnie, pokażę je w nabliższym czasie, ale to wszystko młodziaki z jesieni 2016 lub wiosny 2017.
Ewo i Aniu próbowałam zidentyfikować tą różę i tak mi się coś wydaje, że może to być właśnie The Prince. Tym bardziej, jak napisałaś mi Aniu, że u tej róży znakomicie widać żółte pręcikiw pełnym rozkwicie. I tak jest na tych zdjęciach poniżej. Zapachu niestety nie pamiętam.








U mnie za oknem mocny mrozik, szczególnie w nocy a śniegu u nas nie ma nawet odrobiny. Przed tymi mrozami to tulipany, narcyzy i krokusy wystawiały już noski, róże puszczały malutkie pączki... Ciekawe jak rośliny to przeżyją.
A ja już nie mogę doczekać się wiosny. Pomidorki mam już dawno posiane, już popikowane, papryka też posiana i trochę lobelii, starców. Czekam tylko na cieplejsze dni










Przepraszam za wygląd zdjęć ale słońce się odbijało i komórką tak wyszło.

Irenko i ja zajżałam za twoja furtkę... masz już piękną różaną kolekcję Twoje bukszpanowe obwódki są imponujące i takie dopieszczone Już zanotowałam i będę śledzić twoje ogrodowe poczynania zarówno te na kwiatowych rabatkach, jak i w warzywniku