Kurcze! trudno ściółkować i kompostować bez słomy..
Permakulturowa zasada mówi, że w każdym problemie jest zawarte jego rozwiązanie.
Ja próbuję kupować słomę nawet po wyższej cenie od rolnika naturalnego, gdyby tak więcej osób zakontraktowało słomę niepryskaną (a może też i mąkę z takiej uprawy (bo czego dodaje sie do mąki w silosach to także nie chcecie wiedzieć)), to może pozwoliłoby mu to na nie przestawianie produkcji na metody "wysokowydajne" (czytaj dające zysk kosztem Natury i zdrowia klienta).
Rafikius , święte słowa.
Niepojęte jak przy dzisiejszej wiedzy można stosować np. randap a ludzie udzielają sobie wskazówek jak we własnych ogrodach go stosować .
To forum jest przykładem najlepszym jak to jest ze świadomością narodu .Wątki ?chemiczne ? puchną od porad fachowców od trucia.
To w sumie miałabym pytanie do Bobika : jak na trawniku najszybciej wyhodować zboże ?
Osmunda pisze:Rafikius , święte słowa.
Niepojęte jak przy dzisiejszej wiedzy można stosować np. randap a ludzie udzielają sobie wskazówek jak we własnych ogrodach go stosować .
To forum jest przykładem najlepszym jak to jest ze świadomością narodu .Wątki ?chemiczne ? puchną od porad fachowców od trucia.
Niestety! aż serce boli jak sie pewne głupoty czyta.
Gdy piszę, że płodozmian wcale nie jest wymagany i mozna uprawiac zdrowe warzywa, bez żadnych zabiegów w tym samym mejscu przez wiele lat, (pod pewnymi warunkami) to jestem wyklinany.
Jednym z podstawowych jest ŻYWA gleba. A ludzie permanentnie i konsekwentnie ją tego życia pozbawiają.
6 lat uprawaim bób na tym samym kawału zadbanej gleby. i nie wiem co to są mszyce czy mączniak.
Osmunda pisze:To w sumie miałabym pytanie do Bobika : jak na trawniku najszybciej wyhodować zboże ?
Ja miałem dość skompaktowaną glebę porośniętą dzikimi rodzajami traw...ale szczęście takie, że przez 8 lat wcześniej leżała odłogiem i nie była traktowana żadną chemią.
Wystarczyło ją wyściółkować kartonem i wysiać mnóstwo żywokostu.
(to roślina cudotwórca "chodzący" nawóz (wystarczy ściąć liscie zostawiac je w miejscu ścięcia) i rozluźniacz gleby, gdyż jej korzenie sięgają bardzo głęboko wydobywając z tamtąd minerały niedostępne dla systemów innych korzeniowych innych płyciej ukorzenionych roślin )
Zboża lubią luźną glebę, a przekopywanie jak wiemy tylko ją zagęszcza.
Żyto ozime wysiane po takim zabiegu obrodziło pięknie.
O ile wiem to gleby w okolicy pustyni B są mocno piaszczyste, (no chyba że na samą Przemszą gdzieś masz siedlisko.)
Cześć wszystkim! Nareszcie zdecydowałam się zarejestrować. Jak ja tego nie lubię! Ale czego nie robi się, żeby być na bieżąco! Bobik, weź coś konkretnego zapodaj, bo tak to wychodzi tajemnicza twarz, czyli dupa w lufciku. Jestem z Wami ze wszystkich sił i powodzenia życzę, ale korci mnie, żeby wiedzieć więcej, jakieś konkrety. Poczytałam o Rozalii, że jest tam tylko hektar łąki i 4 ha lasu. No i staw-jezioro. Trochę za mało dla 6 rodzin, tak mi się zdaje. A może informacje są mylne i jest więcej ziemi?
A teraz konkrety odnośnie słomy. To prawda, że często jest do niczego. Kiedyś zrobiłam z niej grządkę, na której w pierwszym roku nic nie wyrosło, mimo, że zawsze aż bujało. Potem dowiedziałam się, że była dosuszana. Teraz znalazłam super rozwiązanie. Nie chodzi o to, żeby małpować bezmyślnie Fukuokę, zresztą on używał głównie słomy ryżowej, a kto ją u nas znajdzie?, ale żeby uprawiać ziemię w jego duchu, to znaczy korzystając z zasobów miejscowych i naturalnych. Otóż w Polsce mamy coś, czego w Japonii nie ma, czyli SIANO. Oni niewiele bydła hodują, a jeśli już, to z racji klimatu, pastwiska są zielone cały rok, albo karmią je lucerną.
Siano jest o wiele lepszym zamiennikiem słomy, łatwo je kupić i ma się gwarancję, że nie było dosuszane. Poza tym zawiera o wiele więcej składników odżywczych i mikroelementów, jak np. magnez. Magnez jest w chlorofilu ( a tak na marginesie - chlorofil ma identyczną budowę, jak ludzka hemoglobina, tylko atom żelaza z hemoglobiny jest zastąpiony atomem magnezu). W suchej słomie nie ma chlorofilu, a w sianie i owszem. Poza tym jest drobniejsze, zawiera lecznicze zioła, szybciej się rozkłada. Słoma nasza (bo ryżowa jest nieco inna) jest zbyt przepuszczalna, zarówno dla wody, jak dla światła. Najlepiej ciąć ją na sieczkę, wtedy nieco zmienia właściwości fizyczne. Czyli i pod względem właściwości chemicznych i fizycznych siano jest lepsze.
Zarówno baloty, jak i kostki są równie interesujące. Mikroorganizmom glebowym jest wszystko jedno, czy dajemy schludne kostki, czy rozścielamy luźną warstwę. Aby było co rozkładać. I o to chodzi.
Cześć wszystkim i niech Wam się darzy!
Cześć Jagodo ! Fajnie , że przebrnęłaś przez formalności jesteś tu i mobilizujesz Bobika. Może się wreszcie odezwie.
Pewnie łatwiej teraz pisać niż jak przyjdzie wiosna.Też jestem za sianem , zwłaszcza za tym wiosennym bo nie ma ewentualnego problemu nasion a więc i wysiewania roślin.
Zielono pozdrawiam.
Też używam siana, nie miałam jak do tej pory problemu z wysiewaniem się nasion z niego.
Czy to dosuszanie jest faktycznie takie powszechne? Jakoś nie zauważyłam, żeby taki proceder stosowano w mojej okolicy. Używałam też zwykłej słomy od zwykłego rolnika i jak najbardziej w niej rosło co miało rosnąć.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
u Nas ciepło.
Żaby Kumają, Ludzie kumają, ma się dobrze. CoŚ się rzeźbi.
Owce się pasą. Kozy meczą.
Rosa Lilija. się rozwija. zwija. SCAla.
2ha Staw, 4ha Las, 8ha Ziemia Rollna.
Starczy Starczy. . .
. . .
Szklarnia wystartowała. Podniesione Grządki. Kopią się następne w polu. Mamy w planie zrobić konturowe po obiekcie. Uprawić hektar, może dwa na nasze Kwiatowo Ziołowe Warzywne mieszanki.
Powstało kilka Wielkich, Długich grządek.
w wielu miejscach, w wielu mikroklimatach,
z róznymi proporcjami nasionek oczywiście.
Jest część przygotowana pod ziemniaki, pomidory, ogórkowe. . . tak to nazywam.
* * *
a to grządka ziołowa w pewnym ogródku który powstał tej wiosny: ;)
* * *
na zakończenie widoki Owiec na Staw ;p :
* * *
Jak dla mnie to Wiosna zaskoczyła w tymroku Ogrodników .
Wszystko Rośnie na Raz.!, Wszystko kwitnie na Raz. !
nie wiadomo za co się brać ;d
aaaa.
wspominając rozmowę o Słomie, czystej słomie. Właśnie wróciłem z Gór gdzie powstał ogród z tarasami, które ścieliliśmy właśnie 20letnią owsianą słomą ;d