Cyklamen perski - pielęgnacja,wymagania

[kaarol]

Nasiona można już posiać, słońca jest sporo, na południowym oknie. Początkowo rosną powoli, ale jak pierwszy liść będzie miał ze 2 mmm średnicy, można przepikować rzadziej. Bulwki sadzę prawie na powierzchni ziemi, mniej gniją. Co do nawozów, ja stosuje najstarszy, dolistny. Zraszam, jak listki są blade, jak ciemne i dobrze rosną, robie przerwę.

[ivonar]

Nie wiem, jaki jest najstarszy dolistny, bo nigdy nie stosowałam takich nawozów.
Amba19, ja stosowałam Biopon do kwitnących, ale 1/2 dawki i rzadko, jak kwitły raz na 3 tygodnie.

[kaarol]

Nie chciałem reklamować, Florovit.

[ivonar]

Dzięki A jaka to reklama? Przecież nie namawiasz mnie do zakupu, a pomagasz pielęgnować roślinkę
Będę pierwszy raz wysiewała nasionka, naprawdę. Mam wiele roślin, ale nigdy nie wysiewałam żadnych. Sadzonki to tak, ale nasionka nigdy. Na co jeszcze mam zwrócić uwagę? Nie wiem nic. Zabrałam się za poszukiwanie info, ale pomóż koleżance po belferskim fachu

[kaarol]

Wysiewam w zwykłą ziemię, próchniczną, płytko. Wschodzą dość szybko, maleńkie bulwy są praktycznie na powierzchni. Nie żalowac siewkom słońca, do jesieni powinny mieć ok 1 cm średnicy. Lepiej znoszą kilkudniowa suszę niż zalanie, lepiej sadzic w wysokich doniczkach. . Roczne zwykle kwitną, są przyzwyczajone do warunków domu, może dlatego trwałe. zawsze część siewek uplynniam po znajomych. Dobrze rosna latem na tarasie czy balkonie, w lekkim cieniu.

[ivonar]

Dziękuję bardzo Jeszcze troszkę Ci pomarudzę. Po wysianiu trzeba podlać, ale dużo czy mało? Dawać na doniczkę jakiś worek? Mamusiu, ale jestem zielona

[kaarol]

Po siewie podlać umiarkowanie, niczym nie nakrywać. Podlewać w podstawkę, jak dorosłe rośliny, wtedy, gdy na wierzchu ziemia przeschnie. Lepiej wschodzą i rosną wysiane do wyższego naczynia, doniczki, warstwa ziemi przynajmniej z 10 cm.

[Hoodedcrow]

Po wstępnej reanimacji sępoli czas nadszedł na cyklamena. Nie znam się ani trochę. Co z nim zrobić? Przesadzać, nie przesadzać, dać odżywkę czy podsuszyć i uśpić? Obecnie wygląda tak, hodowany dotychczas metodą "pozostawiony sam sobie".

[IzaM]

Witam,
Mam 5 cyklamenów. Jednak jeden jest wyjątkowy, w grudniu kupiony na wyprzedaży, doczekał się w tym roku 2 kwitnięć. Wyrósł pięknie jest ogromny, niektóre liście ma jak moja dłoń. Ma ich multum, ale nadal puszcza młodziutkie i ciągle ma nowe pąki. Kwiatki ma czerwone. Ostatnio ma też 2 kulki nasienne. I zapytacie pewnie czego się czepiam. A mam z nim problem. Mianowicie, nie zmieniałam mu miejsca na oknie, zawsze podlewam tak samo, od czasu do czasu nawożę, a jednak zauważyłam, że uśmierca sobie liście, te duże, na samym dnie. Nie schną, nie więdną, ale zdecydowanie blakną. I zastanawiam się dlaczego? Czy dlatego, że ma taki gąszcz liści i do tych na dole nie dociera słońce a może uważa, że ma ich za dużo i uśmierca stare żeby rosły nowe. Tak to sobie tłumaczę. Może ktoś mi pomoże. Nie chciałabym żeby coś mu się stało...

[Jolek]

Mam podobnie ale się tym nie martwię tyko sukcesywnie wyciągam ,,podejrzane" liście. Ważne że wypuszcza nowe zdrowe liście a wraz z nimi obecnie nowe kwiaty. Trzeba jednak uważać aby nie dopuścić do zadomowienia się pleśni na dolnych,zacienionych liściach.
Obecnie obficie kwitnie czerwony jednak na foto wyglada jak różowy

[kaarol]

Liście są po prostu stare i kończą swój żywot. Jak bledną i żółkną trzeba usuwać. Cyklameny są bardzo żywotne, potrafią dobrze rosnać dziesiątki lat.

[Hoodedcrow]

Zauważyłam na mojej roślince małe "robaczki". Jedne beżowe/jasnobrązowe i raczej okrągłe, drugie białe i podłużne. Bardzo szybko się przemieszczają. Co to może być? Na roślinie nie widać żadnych oznak choroby liście są twarde, proste i ciemnozielone, bez żadnych plam.

[Hoodedcrow]

Po przesadzeniu wypuścił 2 różne kwiaty to jakaś anomalia czy tak często bywa?

[Ninia]

Kupiłam dziś w Kauflandzie cyklameny - 2 szt. z wyprzedaży po...1zł za szt. (wzięłam ostatnie - myśląc "a może reanimacja się powiedzie") - kolor chyba ciemny różowy, bo takie coś przypominające bardzo zwiędnięty kwiat miało kolorek.
Po oberwaniu uschniętych kwiatków i zżółkniętych liści oraz podlaniu - po ok. godzinie wyglądały tak (na razie postoją w kotłowni, bo podczas zabiegów, które na nich wykonywałam zauważyłam coś latającego - być może ... oby nie ... ziemiórka, albo owocówka, gdyż zabieg wykonywałam w kuchni i o tej porze roku, przy owocach ciągle mi latają - a nie zdążyłam przyjrzeć się dokładnie, bo celnie ją ubiłam - no ale kwarantannę mają i lepik jakby co też):

[Jolek]

Jeszcze trochę odchorują. Ja bym im zmieniła 1/2 ziemi od dołu i dała na zewnątrz pod zadaszenie dopóki nie ma zbyt zimno. Dobrze reagują na takie zewnętrzne chłodne, wilgotne warunki ale trzeba uważać aby się nie rozwinęła szara pleśń. Nie lubią zbyt ciepłego pomieszczenia.
Powodzenia w reanimacji . Jak im spasuje u Ciebie to będą kwitły bardzo długo.