
Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Re: Ziemiórki
U mnie również się pojawiły ziemiórki , prawdopodobnie dostałam w prezencie razem z kwiatkiem
. Postanowiłam wypróbować sposób z aspiryną. Do 1.5 litrowej butelki wrzuciłam jedną tabletkę aspiryny i wlałam wodę. Będę podlewać wszystkie doniczkowe co 3-4 dni. Jestem bardzo ciekawa efektu.

Pozdrawiam, Zosia
- Danutka55
- 1000p
- Posty: 1034
- Od: 5 lut 2009, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lezajsk
Re: Ziemiórki
Swego czasu też miałam mnóstwo ziemiórek.U mnie pomogły żółte tabliczki,które rozwieszałam po dwie od strony okna.Wspomagałam się też odkurzaczem i co ważne robiłam to w godzinach popołudniowych, bo wtedy ich najwięcej fruwało.Był to długi proces,ale w końcu udało mi się pozbyć tego dziadostwa i od dwóch lat mam spokój.
Pozdrawiam serdecznie.Danuta.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ziemiórki
Daj znać jak poszło z aspiryną,ja już chyba w nic nie wierzę.
Zastanawiam się nawet czy nie zalać polysectem ziemi jeszcze w worku. Bo potem są niespodzianki pt chodząca pestka albo przewracające się młode rośliny zaraz po posadzeniu.
No i czy polysect zadziała kiedy np larwa jest w pestce?
Zastanawiam się nawet czy nie zalać polysectem ziemi jeszcze w worku. Bo potem są niespodzianki pt chodząca pestka albo przewracające się młode rośliny zaraz po posadzeniu.
No i czy polysect zadziała kiedy np larwa jest w pestce?
Re: Ziemiórki
Foxowa Jaja ziemiórek są w prawie każdym podłożu. Ostatnio słyszałem, że zdarzają się w biohumusach..
Może nieumiejętnie wyprażyłaś ziemię. Jak to robiłaś?
Może nieumiejętnie wyprażyłaś ziemię. Jak to robiłaś?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ziemiórki
Ziemię prażyłam raz lub dwa i efekt był taki że mi się potem z doniczek sypały kokony a ja odniosłam wrażenie,że robię im tylko przyspieszoną wylęgarnię.
Raczej jeśli już to wkładam do zamrażalki.
Ale też efekt jest żaden bo potem doniczka jest czysta,a po zasadzeniu okazuje się,że coś zjada młode roślinki.
Raczej jeśli już to wkładam do zamrażalki.
Ale też efekt jest żaden bo potem doniczka jest czysta,a po zasadzeniu okazuje się,że coś zjada młode roślinki.
Re: Ziemiórki
Nie wierzę w skuteczność zamrażarki
Po ostrych zimach z poniżej -20C robactwo z czegoś się wylęga, i to nie z jaj, które zimują w glebie.
Ale jak prażyłaś? zajrzyj tu viewtopic.php?p=5350804#p5350804
Swoją drogą jak masz plagę to bardzo trudna sprawa, jeśli nie chcesz chemii..

Ale jak prażyłaś? zajrzyj tu viewtopic.php?p=5350804#p5350804
Swoją drogą jak masz plagę to bardzo trudna sprawa, jeśli nie chcesz chemii..
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ziemiórki
Po ostrych zimach ale na zewnątrz,gdzie warstwa ziemi jest gruuuba i temperatury w środku nie czuć. Może jednak płytka warstwa ziemi tak totalnie zmrożona coś daje? Przecież larwy nie odradzają się z zamrożenia?
O jakiej chemii mówisz? Bo jeśli o polyseccie to wlałam w doniczki 2 butelki (teraz kończę drugą) i kiedy już okrzyknę sukces to mam je znowu.
Dlatego się zastanawiam czy chemia dochodzi wszędzie i jak np ziemiórki są w korzeniach czy pestce to czy się wytępią. Bo słano to u mnie wygląda..
A z tą ziemią to ja robiłam w piekarniku - też z forum ale nie ten przepis. Wstawiałam do piekarnika i to się chwilkę piekło wolniutko. Efekt tak jak piszę - potem z doniczki wysypywały mi się kokony a górą frunęły muszki.
No i jak to zrobić - jak teraz man worek dajmy na to ze zostało mi 10 litrow ziemi to powinnam go całego przepiec i zostawić żeby leżał i czekał na załadowanie do doniczek?
Og?lnie z worka nic nie fruwa,jest szczelnie zamknięty i ziemia jest dobra,już myślałam żeby ją nawet wyrzucić ale trochę mi szkoda..
O jakiej chemii mówisz? Bo jeśli o polyseccie to wlałam w doniczki 2 butelki (teraz kończę drugą) i kiedy już okrzyknę sukces to mam je znowu.
Dlatego się zastanawiam czy chemia dochodzi wszędzie i jak np ziemiórki są w korzeniach czy pestce to czy się wytępią. Bo słano to u mnie wygląda..

A z tą ziemią to ja robiłam w piekarniku - też z forum ale nie ten przepis. Wstawiałam do piekarnika i to się chwilkę piekło wolniutko. Efekt tak jak piszę - potem z doniczki wysypywały mi się kokony a górą frunęły muszki.
No i jak to zrobić - jak teraz man worek dajmy na to ze zostało mi 10 litrow ziemi to powinnam go całego przepiec i zostawić żeby leżał i czekał na załadowanie do doniczek?
Og?lnie z worka nic nie fruwa,jest szczelnie zamknięty i ziemia jest dobra,już myślałam żeby ją nawet wyrzucić ale trochę mi szkoda..
Re: Ziemiórki
2 butelki ??
A czy Ty w ogóle czytasz ulotki tej chemii? Twoje ziemiórki to już pewnie dawno uodporniły się na acetamipryd (Polysect to słabszy Mospilan) To chemia systemiczna, roślina staje się dla ziemiórek trująca, ale..'środek wykazuje średni poziom zwalczania ziemiórki'
U Ciebie to już nie zadziała po takich dawkach i stosowaniu jeśli do tej pory nie padły. Zajrzy czasem w wyszukiwarkę śor http://agrofy.pl/wyszukiwarka#
Szczerze mówiąc na ziemiórki znajdziesz tam chemię, ale to dla profesjonalistów i w ogromnych opakowaniach. Niestety robactwo najczęściej przynosi się do domu z kupnymi doniczkowcami, a taki powinien przejść obowiązkowo kwarantannę. Trudno radzić jak masz plagę. nawet jak wyprażysz ziemię, to i tak robactwo się rozlezie.
A jaja szkodników zimują spokojnie w rozwidleniach gałęzi krzaków i drzew (też).


Szczerze mówiąc na ziemiórki znajdziesz tam chemię, ale to dla profesjonalistów i w ogromnych opakowaniach. Niestety robactwo najczęściej przynosi się do domu z kupnymi doniczkowcami, a taki powinien przejść obowiązkowo kwarantannę. Trudno radzić jak masz plagę. nawet jak wyprażysz ziemię, to i tak robactwo się rozlezie.
A jaja szkodników zimują spokojnie w rozwidleniach gałęzi krzaków i drzew (też).
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ziemiórki
yyyyy... no a ile miałam wlać?
wg instrukcji jest napisane 6ml polysectu na 100ml wody / 1 L ziemi, a tu na forum doradzają nawet 10 ml.
Moja butelka polysectu ma 25ml, a większość doniczek około litra-dwóch minimum i jest ich około 50 szt, więc wcale szału nie ma jak się zacznie podlewać. Lałam też skrzynkę na balkonie, która ma jakieś 20 litrów o ile dobrze pamiętam i kilka sporych doniczek balkonowych. Wbrew wszystkiemu buteleczka nie starcza na aż tak długo.
Nie podlewałam też często, od początku problemu próbowałam walczyć naturalnie, dopiero w sierpniu się wzięłam za chemię. Na forum radzą lać co tydzień lub 2, ja lałam z pewnością rzadziej, bo u mnie to były 3 podlania w ciągu kilku miesięcy, tylko pierwszą dawkę powtórzyłam po krótszym czasie, kolejna była jak zauważyłam larwy w ziemii . Serio aż tak przedobrzyłam?
wg instrukcji jest napisane 6ml polysectu na 100ml wody / 1 L ziemi, a tu na forum doradzają nawet 10 ml.
Moja butelka polysectu ma 25ml, a większość doniczek około litra-dwóch minimum i jest ich około 50 szt, więc wcale szału nie ma jak się zacznie podlewać. Lałam też skrzynkę na balkonie, która ma jakieś 20 litrów o ile dobrze pamiętam i kilka sporych doniczek balkonowych. Wbrew wszystkiemu buteleczka nie starcza na aż tak długo.
Nie podlewałam też często, od początku problemu próbowałam walczyć naturalnie, dopiero w sierpniu się wzięłam za chemię. Na forum radzą lać co tydzień lub 2, ja lałam z pewnością rzadziej, bo u mnie to były 3 podlania w ciągu kilku miesięcy, tylko pierwszą dawkę powtórzyłam po krótszym czasie, kolejna była jak zauważyłam larwy w ziemii . Serio aż tak przedobrzyłam?
- Przesadzam
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 26 sty 2018, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ziemiórki
Najgorsze jest to, że idzie wiosna i już w lutym chciałoby się siać w domu, żeby później na balkon wynieść. Ale z ziemiórkami to nawet nie próbuję. Poczekam i siać będę od razu na balkonie.
Teraz siedzę w salonie, a wokół mnie zafoliowane doniczki, latających ziemiórek brak - teraz tylko larwy wytępić jakoś...
Czy ktoś z was sypał piasek na wierzch doniczek, podobno utrudnia to ziemiórkom składanie jaj i wychodzenie z ziemi. 3 cm takiego piasku na dnie i na wierzchu brzmi jak całkiem proste rozwiązanie... chyba się pokuszę o sprawdzenie tej metody. Oczywiście po zakończeniu kwarantanny, czyli za 2 tygodnie
Teraz siedzę w salonie, a wokół mnie zafoliowane doniczki, latających ziemiórek brak - teraz tylko larwy wytępić jakoś...

Czy ktoś z was sypał piasek na wierzch doniczek, podobno utrudnia to ziemiórkom składanie jaj i wychodzenie z ziemi. 3 cm takiego piasku na dnie i na wierzchu brzmi jak całkiem proste rozwiązanie... chyba się pokuszę o sprawdzenie tej metody. Oczywiście po zakończeniu kwarantanny, czyli za 2 tygodnie

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Ziemiórki
Nie chwilę, tylko z godzinę-półtorej i najlepiej ziemię wsypać do foliowego rękawa do pieczenia.Foxowa pisze:A z tą ziemią to ja robiłam w piekarniku - też z forum ale nie ten przepis. Wstawiałam do piekarnika i to się chwilkę piekło wolniutko.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ziemiórki
No mniej więcej tak. Wolniutko się to pyrkoliło. I w folii faktycznie lepiej - wpierw robiłam w pojemniku do pieczenia na papierze, ale nie pachnie to najlepiej.
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Ziemiórki
Ziemiórki to okropieństwo. Ja niestety tylko chemią z nimi walczę ale co to da, skoro przyglądając się moim skarbom to widziałam już kilka razy jak są po drugiej stronie szyby i tylko czekają by wlecieć jak otworzę okno. Do mnie zawsze wracają ale od oprysków już w malutkich ilościach. Dosłownie parę na kilka tygodni.Ale jestem czujna.
Marzena
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Ziemiórki
Ja serdecznie polecam te lepy - nawet jak nie wytępią, to zdecydowanie ograniczą ilość tego dziadostwa.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ziemiórki
Te "parę" to dla mnie żadne podbudowanie, bo one nagle znikają a potem z pojedynczych muszek robi się inwazja.
A życia bez lepów sobie nie wyobrażam , u mnie zawsze są pełne...
Teraz znów ich nie widzę, jakby przycichło. Ale prawdę mówiąc nie mam już jakichś większych nadziei..
Ile razy znikają to zawsze wracają ze zdwojoną mocą...
A życia bez lepów sobie nie wyobrażam , u mnie zawsze są pełne...
Teraz znów ich nie widzę, jakby przycichło. Ale prawdę mówiąc nie mam już jakichś większych nadziei..
Ile razy znikają to zawsze wracają ze zdwojoną mocą...