
Wczoraj dostałam od mojej córki hormony wzrostu dla kwiatów doniczkowych/ozdobnych.Moja córka ma je z Ameryki, bo w Polsce nie są dostępne w sprzedaży.Stosuje je ona do storczyków i kwitną jej, jak "opętane".Widziałam je i jestem oszołomiona ilością kwiatów, nie mówiąc już o ogromnych liściach


A wy, co myślicie o tego typu nawozach ?
