Jestem zmęczona i nie wyspana dwie nie przespane noce i dwa dni. U mnie na 4 pietrze co chwile wydawało się że lada moment wylecą okna i ten okropny huk cały blok drżał światło co chwilę mrugało i mogło wydążyć się w każdej chwili najgorsze. W radio Bielsko na bieżąco mówiło co się dzieje a działo się wiele połowa Bielska bez prądu z bloków elewacje leciały dachy zrywało co chwile jakieś drzewo spadało na drogę przygniatało samochody autobusy oj było okropnie. Mam tez mieszkanie po moich rodzicach w którym jest córka sama akurat miała 2 nocki i tez nie wiedziałam co tam się dzieje w dodatku działka, cmentarz. Teraz już wiem że na działce ok w domu rodzinnym tez na szczęście. Jutro jadę na cmentarz dziś nie zdążyłam, ale nie spodziewam się nic dobrego. Piszą i mówią w radiu że zniszczenia są duże i kto ma ubezpieczony grób to dobrze ja niestety nie mam ciekawe co tam zastanę aż się boję.
Wiatr osłabł to pojechałam

na działkę bo nie mogłam wytrzymać i na całe szczęście nie ma dużych strat. Z tego co zastałam to
zwalona pergola i przygnieciona róża odcięłam ja od pergoli owinęłam ponownie mam nadzieje że nic jej się nie stało.pergola schowana.
rozbita lampa na tarasie i szkło
drzewka owinięte były do poprawy
u sąsiada złamane drzewo, a moje stoją na szczęście
Altana stoi cała i to najważniejsze
kasiu pomogło trzymanie kciuków
Aness77 to co się stało naprawie na wiosnę strat nie ma żadnych lampa też była w planie do wymiany jakaś opaczność czuwała nad nami.
Iwcia było strasznie ponad 700 wezwań straży pożarnej wiatr 137 km/h sadzę że momentami było więcej podżyłam horror w domu. Cieszę się że tak się skończyło.