Blueberry - Natalio, myślę, że jak się cofniesz w tym wątku, to znajdziesz zdjęcia tych roślin. Fakt, przytyło im się, ale i tak bardzo wolno rosną. Za to są mało absorbujące

.
Black Rose - ponad 2 lata temu miałam dużo więcej tillandsii, w tym sporo malutkich. Te niestety nie przeżyły - albo zalałam, albo uschły

. Stąd taka informacja.
Zostały najsilniejsze, a dokupywać przestałam. Latem wisiały w ogrodzie, a podlewałam je ze szlaucha

. Dały radę, więc są dla mnie

. Zafascynowałam się bowiem różami i w ciągu 2 lat dokupiłam ponad 30 sztuk. Jako, że nie mam już na nie miejsca, czyli koniec z zakupami

, to zajmę się bardziej tillandsiami

. Tak myślę

.