Parapecik na zielono
-
- 200p
- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Parapecik na zielono
Z ziemiórkami to trudna sprawa. Najskuteczniejsze są podobno nicienie. Ja kupiłam ziemię w której było to dziadostwo. Nie znałam ich nie zdawałam sobie sprawy jak po otwarciu worka z ziemią wyfrunęły muszki. Wiosną kupiłam rosiczki i postawiłam między kwiatami- populacja się zmniejszyła prawie do zera.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Ja albo kupiłam z ziemią, albo mi dała koleżanka z awokado, które z resztą niestety przez ziemióry skonało 
U mnie sobie żyją pajączki. Legalnie. Nie zabijam ich, pozwalam im gonić po kwiatach, oknach, budować sieci w kątach. Też jest efekt , ale niestety muszki są silniejsze.
Dziś zalałam wszystkie doniczki Polysectem. Zobaczymy jaki będzie efekt.
Obserwuję to w hydrożelu - kolejna zaleta, widać w nim życie. Glistki po zalaniu nadal się kręcą. Ciekawa jestem kiedy przestaną.

U mnie sobie żyją pajączki. Legalnie. Nie zabijam ich, pozwalam im gonić po kwiatach, oknach, budować sieci w kątach. Też jest efekt , ale niestety muszki są silniejsze.
Dziś zalałam wszystkie doniczki Polysectem. Zobaczymy jaki będzie efekt.
Obserwuję to w hydrożelu - kolejna zaleta, widać w nim życie. Glistki po zalaniu nadal się kręcą. Ciekawa jestem kiedy przestaną.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Dodaję zdjęcia i dodać nie mogę...
Już się poprawiam.
A więc u mnie tak :
Podłużne awokado pękło. Pestka dosłownie chrupnęła mi w rękach . Teraz ze środka wyłazi "dzyndzelek" i czekam na korzonek.

Ziemiórki zalane. Nie wiem co mam powiedzieć.
Niby w doniczkach się uspokoiło, lepy są obklejone, ale muszki latają jakby szukały innego miejsca. Obserwowałam glistki i długo jeszcze się poruszały. Ciekawa jestem efektu, za jakiś czas zaleję raz jeszcze.
Imbirek już leci na zielono

Każdego dnia jest większy i listek coraz bardziej się otwiera
Pomelo też już pomalutku zielenieje.

Nawet ta pęknięta pestka daje radę, wychodzi z niej chyba roślinka.
Druga pestka też już jest z takim zielonym zalążkiem, ale gramoliła się i gramoliła.
Te bez łupinek wychodzą z jakimś mniejszym trudem. Te w łupince jakoś mają pod górkę i czasem trzeba im pomagać wyleźć ze skorupy.
W pestce jest jeszcze zielony grejpfrut , ale też mu chyba pomogę.
Reszta pesteczek tylko z korzonkami lub bez.
Moje granaty głupieją na parapetach.

Raz opadają, raz odrastają. Największy z nich od końca lata do teraz stracił liście kilka razy po czym wypuścił ich dwukrotnie tyle. Kombinuję jak koń pod górę, już nie wiem gdzie je dać żeby sobie przysnęły...
Dodatkowo przestałam być zadowolona z doniczki z hydrożelem - chyba ją usunę, bo jest ciężka w pielęgnacji, poziom ziemi bez przerwy się zmienia, potrafi nawet zaschnąć na kamień.
A cytryny się mają świetnie...

to co na zdjęciu jest takie lekko przechylone w lewo to jest przyrost z oststniego czasu. Podrosło im się,nie powiem

Już się poprawiam.
A więc u mnie tak :
Podłużne awokado pękło. Pestka dosłownie chrupnęła mi w rękach . Teraz ze środka wyłazi "dzyndzelek" i czekam na korzonek.

Ziemiórki zalane. Nie wiem co mam powiedzieć.
Niby w doniczkach się uspokoiło, lepy są obklejone, ale muszki latają jakby szukały innego miejsca. Obserwowałam glistki i długo jeszcze się poruszały. Ciekawa jestem efektu, za jakiś czas zaleję raz jeszcze.
Imbirek już leci na zielono

Każdego dnia jest większy i listek coraz bardziej się otwiera

Pomelo też już pomalutku zielenieje.

Nawet ta pęknięta pestka daje radę, wychodzi z niej chyba roślinka.
Druga pestka też już jest z takim zielonym zalążkiem, ale gramoliła się i gramoliła.
Te bez łupinek wychodzą z jakimś mniejszym trudem. Te w łupince jakoś mają pod górkę i czasem trzeba im pomagać wyleźć ze skorupy.
W pestce jest jeszcze zielony grejpfrut , ale też mu chyba pomogę.
Reszta pesteczek tylko z korzonkami lub bez.
Moje granaty głupieją na parapetach.

Raz opadają, raz odrastają. Największy z nich od końca lata do teraz stracił liście kilka razy po czym wypuścił ich dwukrotnie tyle. Kombinuję jak koń pod górę, już nie wiem gdzie je dać żeby sobie przysnęły...
Dodatkowo przestałam być zadowolona z doniczki z hydrożelem - chyba ją usunę, bo jest ciężka w pielęgnacji, poziom ziemi bez przerwy się zmienia, potrafi nawet zaschnąć na kamień.
A cytryny się mają świetnie...

to co na zdjęciu jest takie lekko przechylone w lewo to jest przyrost z oststniego czasu. Podrosło im się,nie powiem

- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
Widzę hodowla roślin idzie do przodu
, ładne rośliny. Nie wiem czy ja tak tylko miałem ale u mnie zdecydowanie lepiej rosły cytrusy posadzone z pestek niż te kupione z allegro czy z centrum ogrodniczego już szczepione czy też ukorzenione.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Jak rosną cytrusy kupne to nie wiem,nigdy nie miałam. I pewnie mieć nie będę,bo nie bawiłoby mnie to kupić gotowca.
Wczoraj dołożyłam jeszcze do pojemnika z wodą kawałk?w imbiru.
Same odcięte 'gulki',zobaczymy co z tego będzie.
Chyba kiełkują mi wreszcie nasionka figi. Wysiałam je z początkiem września...
Wczoraj dołożyłam jeszcze do pojemnika z wodą kawałk?w imbiru.
Same odcięte 'gulki',zobaczymy co z tego będzie.
Chyba kiełkują mi wreszcie nasionka figi. Wysiałam je z początkiem września...
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
Łoo to bardzo późno ci zaczynają kiełkować.
Ja dodam dziś foty do swojego tematu, bo trzeba co nieco zaktualizować
Ja dodam dziś foty do swojego tematu, bo trzeba co nieco zaktualizować

- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2529
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Parapecik na zielono
Maju super sadzonki niech tylko zdrowo rosną trzymam kciuki. Ja mam posadzone mango i czekam aż wykiełkuje. 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2529
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Parapecik na zielono
Maju super sadzonki niech tylko zdrowo rosną trzymam kciuki. Ja mam posadzone mango i czekam aż wykiełkuje. 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Jak wam coś wykiełkuje to się pochwalcie, bo u mnei z tymi pestkami mango totalny klops.
Druga pestka też zgniła...

Za to wszystko inne rośnie nieźle.
Czy się ziemiórek choć trochę pozbyłam to nie wiem, póki co milczę w temacie. Mam cały dom w lepach i kubkach i odnoszę wrażenie że to nadal żyje. Wylałam hydrożel na którym je obserwowałam, bo nagle zrobiło się w nim tyle much że aż szkoda było patrzeć.
Wyrzuciłam też nasiona figi, bo zaczęły się tylko psuć.
A jeszcze wcześniej pozbyłam się mojej kupnej bazyli, wcześniej urywając z niej 5 fragmentów.
Fragmenty ukorzeniłam w wodzie i mam teraz kilka roślinek.

To samo zrobiłam z koleusem.
Szczerze? Trochę mi szkoda było, ale zrobił sie taki wielki że zaczął już drewnieć. Stwierdziłam więc że czas go przyciąć, szczególnie, że obiecałam cioci sadzonkę ( ona mnie też obiecała bordowego, ale w międzyczasie go ususzyła...).
Wybaczcie zdjęćie , to jego ostatnie.

mam nadzieję że po podcięciu rozrośnie się tak jak młodziak

Awokado puszcza nowe listki. Ufff, tak się o nie bałam.

Granat i jego świeży przyrost liści.

Imbir

Glediczja
nie chcę krakać, ale po tym polyseccie podupadła ona i sanseviery...

i na koniec cytrusiki
Nowe listki mandarynek

Pomelo

Jak się okazało mam jeszcze kilka pestek kiełkujących. Wystawiłam doniczkę na balkon i ...ruszyła.
i zielony grapefruit, który coś wcale nie rusza...

Druga pestka też zgniła...


Za to wszystko inne rośnie nieźle.
Czy się ziemiórek choć trochę pozbyłam to nie wiem, póki co milczę w temacie. Mam cały dom w lepach i kubkach i odnoszę wrażenie że to nadal żyje. Wylałam hydrożel na którym je obserwowałam, bo nagle zrobiło się w nim tyle much że aż szkoda było patrzeć.
Wyrzuciłam też nasiona figi, bo zaczęły się tylko psuć.
A jeszcze wcześniej pozbyłam się mojej kupnej bazyli, wcześniej urywając z niej 5 fragmentów.
Fragmenty ukorzeniłam w wodzie i mam teraz kilka roślinek.

To samo zrobiłam z koleusem.
Szczerze? Trochę mi szkoda było, ale zrobił sie taki wielki że zaczął już drewnieć. Stwierdziłam więc że czas go przyciąć, szczególnie, że obiecałam cioci sadzonkę ( ona mnie też obiecała bordowego, ale w międzyczasie go ususzyła...).
Wybaczcie zdjęćie , to jego ostatnie.

mam nadzieję że po podcięciu rozrośnie się tak jak młodziak

Awokado puszcza nowe listki. Ufff, tak się o nie bałam.

Granat i jego świeży przyrost liści.

Imbir


Glediczja
nie chcę krakać, ale po tym polyseccie podupadła ona i sanseviery...

i na koniec cytrusiki
Nowe listki mandarynek

Pomelo

Jak się okazało mam jeszcze kilka pestek kiełkujących. Wystawiłam doniczkę na balkon i ...ruszyła.
i zielony grapefruit, który coś wcale nie rusza...

- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
@ Foxowa Ładne roślinki, imbir widzę dobrze rośnie, a i pomelo startuje
, ja to mam pecha do pomelo, ostatnio w ciągu 2 tygodni kupiłem 2 pomelo i oczywiście 0 pestek :/, za to mam sporo pestek mandarynek i jutro pójdą do ziemi 


Re: Parapecik na zielono
Jaki piękny imbir ci rośnie!!!
Jak koleus? Ja moje stare olbrzymy zlikwidowałam i poszłam za twoją radą: na nowy rok porobiłam tylko sadzonki. No bo ile można mieć do jasnej Anielki koleusów
Pozdrówka!
Jak koleus? Ja moje stare olbrzymy zlikwidowałam i poszłam za twoją radą: na nowy rok porobiłam tylko sadzonki. No bo ile można mieć do jasnej Anielki koleusów

Pozdrówka!
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Fajny jest, już mu idzie czwarty listek. Ten mały obok też się fajnie puszcza.
Za to drugi fragment który posadziłam obok ma się nijak - niby ma korzonek i zieloną kulkę ale niestety też gnije.
Jeszcze miałam w wodzie 2 plastry z zielonymi wypustkami ale też zgniły.
Co do koleusów to mam teraz tylko te 2, te na działce opadły z liści, ale zobaczymy do wiosny, może puszczą listki.
Koleus niestety ma to do siebie, że najładniejszy jest młody.
Ja też się nauczyłam już przycinać i robić młode sadzonki, skoro to takie łatwe to czemu nie korzystać ;)
Zastanawiam się czy tego samego nie zrobić też z moją begonią, bo też rośnie w górę i robi się jej badyl łysy od dołu a z piękną czuprynką od góry...
A właśnie - miałam kiedyś pytać przy okazji pisania o bazylii
co to jest takie sreberko w doniczkach? Nawóz?
Właściwie to złoto. Widzę już nie pierwszy raz w kupnej doniczce i zawsze się zastanawiam.
Za to drugi fragment który posadziłam obok ma się nijak - niby ma korzonek i zieloną kulkę ale niestety też gnije.
Jeszcze miałam w wodzie 2 plastry z zielonymi wypustkami ale też zgniły.
Co do koleusów to mam teraz tylko te 2, te na działce opadły z liści, ale zobaczymy do wiosny, może puszczą listki.
Koleus niestety ma to do siebie, że najładniejszy jest młody.
Ja też się nauczyłam już przycinać i robić młode sadzonki, skoro to takie łatwe to czemu nie korzystać ;)
Zastanawiam się czy tego samego nie zrobić też z moją begonią, bo też rośnie w górę i robi się jej badyl łysy od dołu a z piękną czuprynką od góry...
A właśnie - miałam kiedyś pytać przy okazji pisania o bazylii
co to jest takie sreberko w doniczkach? Nawóz?
Właściwie to złoto. Widzę już nie pierwszy raz w kupnej doniczce i zawsze się zastanawiam.
Re: Parapecik na zielono
Chyba chodzi ci o wermikulit? On się tak ładnie mieni w doniczce. Stosuje się go jak perlit, żeby ziemia była bardziej przepuszczalna. Ale też do izolacji budynków chyba! I kiedyś nawet się przestraszyłam, bo przeczytałam, że w niektórych kopalniach wermikulit występował w towarzystwie azbestu. Ale już się stamtąd nie wydobywa, w sprzedaży jest tylko bezpieczny minerał.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono

Znam wermikulit ale ponieważ nigdy nie dodawałam do doniczek to nie skojarzyłam. Może już za podejrzliwie na te kupne doniczki patrzę

W każdym razie moje bazylki po przesadzeniu mają się dobrze.
Jedną obiecałam cioci z innymi roślinami , ale nie podaruję przecież nikomu kwiatka z ziemiórkami.
Niestety, muszki nadal są. Odnoszę wrażenie, że teraz są wszędzie, nie tylko w kwiatkach. Łażą mi po wannie, topią się w kawie, siadają wszędzie tam gdzie jasno. Masakra.
Na szczęście rośliny mają się dobrze. Kolejne pomelo puszcza listek. Mam już 3 takie. Czwarte się szykuje. Myślę, że wystarczy mi ich już.
Imbir pięknie leci w górę, awokado też puszcza liście, o cytrusach nie wspominam, bo one to już biją rekordy.
Trochę mnie to martwi, bo podczas kiedy na wątkach wszyscy płaczą że opadają liście to u mnie zielone przyrosty idą w górę w szalonym tempie. Jedna z cytryn fajnie się rozkrzewia na boki - ma 5 bocznych gałązek. Cieszę się, bo u mnie zawsze cytrusy rosły w górę jednym pędem, więc to taka miła odmiana. Będę tą jedną tak trzymać, niech rośnie po swojemu.
Granaty dalej zapętlają się z odpadaniem i odrastaniem, więc przeniosłam je na półkę nad moim łóżkiem. Trochę mnie obrzydza wizja chodzących po mnie muszek, no ale... Jak to nie wyjdzie to chyba wsadzę je za szafę czy do łazienki, choć u mnie wszędzie temperatura taka sama.
Moich roślin nie zraża nawet to , że brakuje słońca. Zrobiło się ciemno, za oknem śnieg. W dodatku zainstalowałam sobie rolety i światła jest mniej, a poza tym skończyło się psikanie po oknach

I tak mam do siebie żal, bo myłam okna w październiku, święta nadchodzą a ja mam zacieki na szybach. Będę musiała jeszcze raz je umyć, bo wstyd ;) W sumie dziwię się że aż tak mi zaciekły, bo wodę zazwyczaj filtruję /przegotowywuję. Jak są warunki to nawet i zbieram deszczówkę do podlewania ( na balkoniku mam doniczkę do której się zbiera).
A teraz może mi dojdzie jeszcze jedno źródło wody , bo mam w planach akwarium. Długo już myślę nad jakimś zwierzątkiem dla mojego dziecka, bo ona ma wielkie chęci opieki nad czymś. Kilka razy poważnie myślałam nad adopcją świnki morskiej, królika czy chomika, ale chyba ostatecznie postawię na rybki.
Swojego czasu sama miałam akwaria i to po kilkanaście. Hodowałam w nich głównie bojowniki , z dodatkiem innych rybek (w zależności od zgody z innymi, bo miałam takie samce co im było wszystko lotto, a były też takie wojownicze co zaciekle atakowały swoje własne odbicie w szybie). Młoda jednak bojowników nie chce więc pewnie postawimy na jakieś podstawowe odmiany typu gupik itd. Nie zmienia to faktu, że zwiększy nam się zużycie wody, więc myślę, że starą zacznę podlewać rośliny. Przynajmniej zawsze tak robiłam za dawnych czasów,bo było to nawet polecane. Teraz to widzę, że zdania są podzielone.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Ktoś z was tak może robi?
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2529
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Parapecik na zielono
Witaj Maju ja miałam podobny problem i w sklepie ogrodniczym polecili mi
https://images81.fotosik.pl/924/4fdc8aece7476159med.jpg
Kupiłam i nie żałuje pomogło, potem ja poleciłam cioci co miała problem,
zastosowała i była zadowolona może myślę, że Tobie by też pomogło.
https://images81.fotosik.pl/924/4fdc8aece7476159med.jpg
Kupiłam i nie żałuje pomogło, potem ja poleciłam cioci co miała problem,
zastosowała i była zadowolona może myślę, że Tobie by też pomogło.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,