Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
U mnie zeszłej wiosny było prawdziwe oblężenie kretami i nornicami. Walczyłam z nimi na różne sposoby: zalewałam kretowiska i korytarze wodą, zasypywałam i niszczyłam im te korytarze a do kretowisk wlewałam ekstrakt z lawendy. Nawet wbijałam te okropne plastikowe butelki na metalowe pręty
Wtedy to niewiele dawało. A w tym roku cisza - póki co, żadnych nieproszonych gości. Myślę, że prawdziwym powodem jest to, że w pobliżu powstało sporo nowych domów i ogrodów a futerkowi przyjaciele pozostali sobie w polu 
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
- darstenka
- 100p

- Posty: 147
- Od: 23 cze 2008, o 16:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Mam pytanie.
Jakieś zwierzątko przynosi mi do ogrodu orzechy włoskie, zakopuje w sciółce z kory, orzechy zaczynają kiełkować. Kto to może być?
Jakieś zwierzątko przynosi mi do ogrodu orzechy włoskie, zakopuje w sciółce z kory, orzechy zaczynają kiełkować. Kto to może być?
-
miki331
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Może popielica (gryzoń podobny do myszy), albo wiewiórka
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3176
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
darstenka to musiała być prawdopodobnie wiewiórka. Myszowate raczej starają się wciągnąć w głąb korytarza jako zapas na zimę i wtedy znajdziemy kilkanaście orzechów w 1 miejscu 
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Może jakaś duża sójka? W mojej okolicy jest kilka sójek i żołędzie kiełkują w różnych dziwnych miejscach.
czy to złodziej czy szkodnik
Proszę o pomoc, bo to już trwa drugi rok. Mamy dom na wsi, wokoło dookoła są inne domy. Kilka lat temu nas okradziono - w sensie włamano się do domu, ale nie mieli co ukraść, więc wymontowali różne części z radia i telewizora. Nie całe, tylko części. Potem znikały nam owoce.
Teraz znikają mi co ładniejsze rośliny. Naprawdę nie wiem czy to znowu złodzieje czy jakiś szkodnik.
Wsadzam roślinę mocno ukorzenioną, ma dużo liści, całą doniczkę przerośniętą korzeniami. Mija 1 - 2 dni, na grządce zostaje odcięta dłuższa lub krótsza łodyga i znika cała reszta rośliny. Ziemia jest zakopana, nie ma dziury pozostałej gdyby roślinę wyrwały koty. Nie ma też nigdzie ani liści ani korzeni. Roślina znika. I tak po kolei, wszystkie co ładniejsze sadzonki. Zostają gołe rabaty. Ale powoli, nie od razu.
Czy jest możliwe żeby jakieś zwierzę odgryzało główkę rośliny, potem wyrywało korzenie tak, że nie ma bryzgów ziemi, zabierało roślinę że nic po niej nie pozostaje i zakopywało dołek, jaki został po tej operacji?
Teraz znikają mi co ładniejsze rośliny. Naprawdę nie wiem czy to znowu złodzieje czy jakiś szkodnik.
Wsadzam roślinę mocno ukorzenioną, ma dużo liści, całą doniczkę przerośniętą korzeniami. Mija 1 - 2 dni, na grządce zostaje odcięta dłuższa lub krótsza łodyga i znika cała reszta rośliny. Ziemia jest zakopana, nie ma dziury pozostałej gdyby roślinę wyrwały koty. Nie ma też nigdzie ani liści ani korzeni. Roślina znika. I tak po kolei, wszystkie co ładniejsze sadzonki. Zostają gołe rabaty. Ale powoli, nie od razu.
Czy jest możliwe żeby jakieś zwierzę odgryzało główkę rośliny, potem wyrywało korzenie tak, że nie ma bryzgów ziemi, zabierało roślinę że nic po niej nie pozostaje i zakopywało dołek, jaki został po tej operacji?
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Walka sam na sam z nornicami to jak walka z wiatrakami. Domowe sposoby niekoniecznie są skuteczne i bezpieczne. W sklepach jest duży rodzaj preparatów do dezynfekcji: granulatów, płynów, kostek czy pas, które umieszcza się do nor.
Poczytajcie reklamę usunięto.ekopom. Któraś metoda na pewno zadziała
Poczytajcie reklamę usunięto.ekopom. Któraś metoda na pewno zadziała
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
U mnie bardzo skuteczna okazała się łapka z drutu. Pozbyłem się intruza/ów , a ostatnio nawet dżdżownice pojawiły się w większej ilości.
Pozdrawiam. Jacek 
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Łapka z drutu, możesz pokazać jak to wygląda? Ja walczę, póki co przegania go karbid, ale to chwilowe rozwiązanie.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Coś takiego regulamin § 4.8 Poszukaj na allegro jak je zakładać bo potrzebne są dwie.
Pozdrawiam. Jacek 
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Chyba, że z czystej ciekawości co to tak piszczy
.
-
Erazm
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7003
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
kaLo
Odstraszacz kupiłem chyba w 2005 roku na allegro . Wyglądał tak:

Miał on jednak szereg wad:
- trudności z wyjęciem akumulatorków do ładowania,
- jest według mnie zbyt krótki ? długość 8 cm,
- jeżeli jest w jednym miejscu dłużej jak 4 ? 5 dni to kret przyzwyczaja się do jego dźwięku. Powodem jest ciągły sygnał. Trzeba zmieniać miejsce.
Przerobiłem go trochę tj.
- wydłużyłem go do długości 16,5 cm. Dzięki temu wchodzi on głębiej w ziemię i przez to sygnał rozchodzi się na szerszej przestrzeni i głębiej. Przyczyniło się to do lepszej skuteczności odstraszania.
- zainstalowałem kieszeń na akumulatorki.
Wygląda on teraz po przeróbkach:

Używam go gdy brak słońca. W słoneczne dni stosuję solarne odstraszacze kretów z pozytywnym skutkiem. Są to odstraszacze DŹWIĘKOWO-WIBRACYJNE. Aluminiowy grot ma 38 cm. Krótsze groty nie zdają egzaminu.
Odstraszacz kupiłem chyba w 2005 roku na allegro . Wyglądał tak:

Miał on jednak szereg wad:
- trudności z wyjęciem akumulatorków do ładowania,
- jest według mnie zbyt krótki ? długość 8 cm,
- jeżeli jest w jednym miejscu dłużej jak 4 ? 5 dni to kret przyzwyczaja się do jego dźwięku. Powodem jest ciągły sygnał. Trzeba zmieniać miejsce.
Przerobiłem go trochę tj.
- wydłużyłem go do długości 16,5 cm. Dzięki temu wchodzi on głębiej w ziemię i przez to sygnał rozchodzi się na szerszej przestrzeni i głębiej. Przyczyniło się to do lepszej skuteczności odstraszania.
- zainstalowałem kieszeń na akumulatorki.
Wygląda on teraz po przeróbkach:
Używam go gdy brak słońca. W słoneczne dni stosuję solarne odstraszacze kretów z pozytywnym skutkiem. Są to odstraszacze DŹWIĘKOWO-WIBRACYJNE. Aluminiowy grot ma 38 cm. Krótsze groty nie zdają egzaminu.
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Niezależnie od ceny i stopnia zaawansowania elektroniki to nic innego jak generatory wytwarzające dźwięki i ew. dodatkowe drgania mające zniechęcić krety do przebywania na chronionym terenie. Problem w tym, że krety przyzwyczajają się do tych dźwięków . Może sposób znaleziony na jednym z portali elektronicznych?

Można to zastosować jeżeli działka jest przy domu bo ten sposób wymaga jednak ciągłego zasilania i to o większej mocy niż mogą zapewnić baterie. Po pierwsze spora moc sygnału, po drugie szeroki zakres częstotliwości + dodatkowe wibracje wywoływane przez głośniki i co ważne ciągła zmiana nadawanego programu.Mój wujek zrobił to tak:
1.Dorwał stare radio
2.Zakopał głośniki w zaklejonych wiaderkach pod ziemią
3.Ustawił jakąś stację radiową, i dał dosyć głośno
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Erazm mam podobny odstraszacz kupiony jakieś dwa lata temu również na Al... ,chyba czeski, zasada podobna baterie puszka i elektronika do zakopania w ziemi. Jak dla mnie to jego dźwięk jest nie do wytrzymania, gdyby nie był zakopany to ja bym musiał opuścić działkę
.
Pozdrawiam. Jacek 





