Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3

[Jolek]

halina522 dobrze Ci odpowiedziała. Tak z mojej strony, ja na takie okryte listki nakładam dodatkowo donicę lub inny daszek aby nie zamókł stroisz i nie zmroziło listków, to się sprawdziło. Też zakupiłam kiedyś podobnie zachowującą się piwonię.
Zresztą na zimę ja wszystkie swoje piwonie zabezpieczam, opona, stroisz,liście , przykrywka
Wiem że, dziwnie to brzmi ale przy mojej gliniastej ziemi corocznie bardzo dobrze się sprawdza.

[Black Rose]

Ja też mam gliniastą.
Jolek, kiedy okrywasz swoje, w jakim terminie?

[halina522]

Na pewno nie teraz-przy takiej temperaturze-dodatniej-tylko może sią rozpocząć wegetacja.Pisałysmy tu wielokrotnie,że rośliny okrywamy po przymrozkach, utrzymujących się.Poza tym piwonie sa na prawdę bardzo odporne na niskie temperatury-przykryte kiełki leciutka warstwą ziemi dają radę,byle tylko nie rosły jak u Wiridiany.Chociaż korzenie tej rośliny pozostaną zdrowe,nawet jak góra zmarznie.

[Black Rose]

U mnie się na razie ładnie chłodzą ;) dziś już dwie fale gradu przeszły, nasypało całkiem grubą warstwę lodowych groszków.

Ja nie dlatego pytam, że chcę przykrywać ;) a po prostu z czystej ciekawości, moja babcia np. nigdy nie przykrywała a miała co roku piękne. Dodam, że mieszkała w wyjątkowo chłodnym miejscu na Mazurach.

[Jolek]

Ja już mam zabezpieczone. Odporne czy nie, nie ryzykuję.Zdarzyło mi się że, po zimie straciłam krzewiaste i piwonie po poprzednich właścicielach. Mam czas to zabezpieczam i dla mnie ważne aby w obrębie przyszłych wschodów liści było sucho. Może ci co mają lekką ziemię nie mają takich problemów ale na glinie jak masło wiele roślin mi wypada ponieważ, na przedwiośniu tam gdzie jest już ziemia rozmrożona u mnie przy nich jest dalej ,,bryła lodu". Wg mnie każdą uprawę trzeba dopasować do swoich warunków i wg własnych doświadczeń.

[Black Rose]

No i właśnie ja też mam ciężką glebę, mokrą glinę. Babcia miała na piaskach ogród z piwoniami.
Może mi podpowiesz, co zrobić, żeby moje również miały sucho?
Wszelkie wskazówki są dla mnie cenne, zwłaszcza wypróbowane sposoby.
Z góry dziękuję.

[Kin14]

Piwonii nie okrywam, mam piaszczystą przepuszczalną glebę, ale kiedyś okrywałam karczocha przed wilgocią zimową. Przecięłam nożem przykrywę od wiadra po średnicy, do połowy koła, na środku"wyrobiłam" dziurkę większą niewiele od łodygi i umieściłam tę przykrywkę pod rośliną. Przetrwał! Z piwoniami trochę trudniej , bo mają dużo gałązek, ale gruba folia może wystarczy.

[Jolek]

Przecież napisałam u góry

Zresztą na zimę ja wszystkie swoje piwonie zabezpieczam, opona, stroisz, liście , przykrywka .

[halina522]

Dziewczyny róbcie jak uważacie,doświadczenie też jest ważne.Jedno tylko jest pewne-tak jak w czasie ciepłych dni człowiek by naubierał na siebie ubrań to wiadomo jakie mogą być konsekwencje.Z roślinami jest podobnie.
Black Rose-jak będziesz sadziła piwonie daj na dno piasku z kamykami,potłuczone cegły-jednym słowem drenaż.

[Black Rose]

Przecież napisałam u góry

Zresztą na zimę ja wszystkie swoje piwonie zabezpieczam, opona, stroisz, liście , przykrywka .

Może nie mam wyobraźni, bo nie wiem, jak to działa. Niewiele mi to mówi. A kto wie, na ile być może odmiennie od stanu faktycznego wyobrażam sobie całość?
Jestem początkująca, całkowicie zielona, działkę mam od niecałych 5 miesięcy.

[Black Rose]

Halinko, zapamiętam na przyszłość, bo teraz mam już wszystkie posadzone, nie będę ich ruszać. Podczas sadzenia nie dysponowałam takimi materiałami niestety, powoli gromadzę wiedzę oraz potrzebne rzeczy, nie zawsze w tej najwłaściwszej kolejności. Nie raz już dowiedziałam się o czymś po fakcie.
Postaram się o drenaż w przyszłym roku na jesieni. Sadząc wykorzystałam to, co miałam pod ręką (gałązki i liście), a co nie było najlepszym rozwiązaniem, bo za moment wszystko osiądzie, a już i tak peonie rosną w dołach, sporo poniżej poziomu gruntu.
Fatalnie...

[Jolek]

Na piwonie nakładam oponę, do tego wsadzam gałązki z choinki i zasypuję suchymi liśćmi. Nakrywam oponę płytą pilśniową.

Jeśli Twoje piwonie już są w ,,w dołku" to lepiej aby je zabezpieczyć przed wodą w nich. Bezpieczniej gdy wilgoć pobierają wokół z ziemi.

[Black Rose]

Rozumiem.

Muszę w takim razie porządnie przemyśleć sprawę, jak to u mnie rozwiązać.

[Ninia]

Ach, jaka by ona nie była - chińska czy lekarska - jest po prostu piękna. Może i moja kiedyś tak obficie zakwitnie jak ta Twoja corazonbianco - kolorystyka Twojego ogrodu jak najbardziej w moim typie.

[Jolek]

A ja Was trochę zasmucę Dziś ,,uwolniona" od gości przeszłam się po ogródku i serce mnie ,,zabolało"
Wzdłuż płota jak mam posadzone piwonie w ziemi dziury, kopczyki, rozpulchniona ziemia. Do niektórych otworów to dłoń wchodziła. No nic, pół dnia zalewania otworów błotem z ,,perfumerią". Mam nadzieję że, kłącza nie zostały wyjedzone bo stojące badyle mocno trzymały się podłoża.