Sezon różany 2017 - rozpoczęty
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Witam wszystkich Forumowiczów , oglądam, czytam i nadziwić się nie mogę ile na FO pięknych roślin , a między innymi róż.
A oto moje niektóre wiosenne nasadzenia, cieszące me oko jeszcze do teraz pojedynczymi kwiatami:
KORresia, która jeszcze w II połowie października miała jeden kwiat - prześlicznie pachnie, moim zdaniem podobnie do frezji
AUScat, uroczo (dla niektórych może to być minus) sypie białymi płatkami, także powtarzała kwitnienie do października
Redova Courtyard z lipca
oraz z października, ale kwitnie do teraz - zachwyca mnie jej kolor i zapach
oraz kwitnąca nadal NEW DAWN
A oto moje niektóre wiosenne nasadzenia, cieszące me oko jeszcze do teraz pojedynczymi kwiatami:
KORresia, która jeszcze w II połowie października miała jeden kwiat - prześlicznie pachnie, moim zdaniem podobnie do frezji
AUScat, uroczo (dla niektórych może to być minus) sypie białymi płatkami, także powtarzała kwitnienie do października
Redova Courtyard z lipca
oraz z października, ale kwitnie do teraz - zachwyca mnie jej kolor i zapach
oraz kwitnąca nadal NEW DAWN
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3199
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Bazyla masz piękne róże. Mnie również zachwyciła Redova Courtyard. Czy możesz coś więcej o niej napisać? Czy zdrowa, jak zimuje?
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Witam Kasiu - cieszę się, że i Tobie podobają się moje różyczki .
A odpowiadając na zapytania:
róża należy do pnących o sztywnych pędach, niby ma dorastać do ok. 2 m, podają i do 3m, wymaga podwiązywania, Redova kwitnie w czerwcu i powtarza kwitnienie do jesieni (co potwierdzam). Kwiaty pojawiają się na całym krzewie, liście jakby woskowane. Jest rozmnażana z sadzonek.
Jak wspomniałam wcześniej, ja kupiłam i nasadziłam tę różę dopiero późną wiosną tego roku - sadzonka miała 3 lata, wysokość ok. 40-50 cm. i miała kilka pączków. Posadziłam ją w lekkim półcieniu rzucanym przez jabłoń w godziny największego nasłonecznienia.
Co do koloru kwiatów, to jak widać na załączonych zdjęciach w różnych fazach jest on różny. W lecie kwiaty bardziej żółte, z większą ilością płatków, obecnie bardziej karminowe - ale jakież urocze.
Co do odporności, to podają, że jest bardzo odporna na choroby, głównie grzybowe ale też i mszyce (ani jednego, ani drugiego nie zaobserwowałam na swoim krzaczku, nawet teraz ma jędrne, zielone listki) i jest mrozoodporna, a ponieważ nie jest szczepiona, to nawet jak przemarznie, to ma odbić od korzenia - tak piszą, ale czy tak jest, tego jeszcze nie wiem, przekonam się na wiosnę.
A to jeszcze dwa zdjęcia tej piękności - pierwsze z jesieni a drugie z lata, troszkę więcej na nich widać liści i gałązek
Podoba mi się jeszcze Farruca Courtyard - może ktoś z FO już ją ma i zechciałby się podzielić swoimi doświadczeniami
A odpowiadając na zapytania:
róża należy do pnących o sztywnych pędach, niby ma dorastać do ok. 2 m, podają i do 3m, wymaga podwiązywania, Redova kwitnie w czerwcu i powtarza kwitnienie do jesieni (co potwierdzam). Kwiaty pojawiają się na całym krzewie, liście jakby woskowane. Jest rozmnażana z sadzonek.
Jak wspomniałam wcześniej, ja kupiłam i nasadziłam tę różę dopiero późną wiosną tego roku - sadzonka miała 3 lata, wysokość ok. 40-50 cm. i miała kilka pączków. Posadziłam ją w lekkim półcieniu rzucanym przez jabłoń w godziny największego nasłonecznienia.
Co do koloru kwiatów, to jak widać na załączonych zdjęciach w różnych fazach jest on różny. W lecie kwiaty bardziej żółte, z większą ilością płatków, obecnie bardziej karminowe - ale jakież urocze.
Co do odporności, to podają, że jest bardzo odporna na choroby, głównie grzybowe ale też i mszyce (ani jednego, ani drugiego nie zaobserwowałam na swoim krzaczku, nawet teraz ma jędrne, zielone listki) i jest mrozoodporna, a ponieważ nie jest szczepiona, to nawet jak przemarznie, to ma odbić od korzenia - tak piszą, ale czy tak jest, tego jeszcze nie wiem, przekonam się na wiosnę.
A to jeszcze dwa zdjęcia tej piękności - pierwsze z jesieni a drugie z lata, troszkę więcej na nich widać liści i gałązek
Podoba mi się jeszcze Farruca Courtyard - może ktoś z FO już ją ma i zechciałby się podzielić swoimi doświadczeniami
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3199
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Dzięki Bazyla za obszerny opis róży. Oby dobrze Ci przezimowała .
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2857
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Pozdrawiam Eugenia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 6 lis 2017, o 08:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Najpierw się przywitam, dzień dobry Jestem tu nowa i zupełnie zielona gdzie co mogę znaleźć. Postanowiłam przywitać się w tym różanym wątku, póki kwiaty jeszcze kwitną w ogródku. Jeśli robię coś źle to proszę mnie naprowadzić, bo trochę się tu gubię. Słonecznego dnia wszystkim życzę
Ech, nie potrafię dobrze wkleić zdjęcia, przepraszam.
Ech, nie potrafię dobrze wkleić zdjęcia, przepraszam.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2019
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Moje róże kupione z gołym korzeniem posadzone w połowie października zaczęły wypuszczać kiełki. To chyba niezbyt dobrze? Czy mogą mieć przez to problem z zimowaniem?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Bazyla, cudne to drugie zdjęcie.
Kolczasta, od szronu, róża
Kolczasta, od szronu, róża
Pozdrawiam
Beata
Beata
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Moj sezon dzis sie skonczyl. Roze okopczykowane, donice poowijane a pedy okryte agrowloknina. Czesc roz, w tym pienna, wyjechala na zimowisko, beda w nieogrzewanym pomieszczeniu, widnym, ciekawe jak sobie poradza
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
A ja właśnie od tego roku doszłam do wniosku, że żadnych kopców na zimę nie będę już robić, ani w żaden inny sposób nie będę zabezpieczać róż. Zobaczymy czy zima im jakoś zaszkodzi. Jak mówi stare przysłowie "Co ich nie zabije to z pewnością je wzmocni".
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
, Floresita daj znać na wiosnę, jak Ci ten eksperyment się udał. Naturalna selekcja (przetrwają najsilniejsi) też jest metodą doboru gatunków w naszych ogrodach. Pytanie, co kto chce w nich mieć, czy tylko tzw. terminatorki, czy bardziej wrażliwe, lecz może o innych, unikalnych walorach?Floresita pisze:A ja właśnie od tego roku doszłam do wniosku, że żadnych kopców na zimę nie będę już robić, ani w żaden inny sposób nie będę zabezpieczać róż. Zobaczymy czy zima im jakoś zaszkodzi. Jak mówi stare przysłowie "Co ich nie zabije to z pewnością je wzmocni".
Życzę łagodnej zimy i 100% przetrwań
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sezon różany 2017 - rozpoczęty
Szczerze powiedziawszy tego roku (jak co roku ) po tym jak mam ręce pokaleczone do krwi po okrywaniu róż i końcówki kolców, które ciężko usunąć, w palcach, też zarzekałam się, że zrobię to co Floresita - czyli, że to na pewno koniec zabezpieczania na zimę, a w szczególności owijania agrowłókniną. Że już nigdy więcej. Również dziur w kurtkach, które podarły kolce...
A może to tylko ja jestem taka niezdara i nie potrafię opiekować się różami bez pokaleczenia rąk?
A może to tylko ja jestem taka niezdara i nie potrafię opiekować się różami bez pokaleczenia rąk?
Pozdrawiam
Agneska
Agneska