Działka Wiślanka

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka Wiślanka

Post »

Czesc Kochani! Izo! .... Ambo! Ie mam czasu zagladac na forum. A na dzialke prawie wcale nie chodzilismy. Przez upaly i przez wyjazdy. Nic ie zrobilismy. Nie ma co pokazywac... Z dzieckiem to zupelnie inna bajka.... Nawet Slawek ma zal do mnie ze tak rzadko chodze tam. Ale po prostu nie mam sily. Moze na jesieni cos sie ruszy.. Teraz jest tam mega patelnia i ewentualnie po 18 ja daje rade tam pobyc...a i tak ganiam za Synkiem. Ktory rwie sie na sciezki i do ramek innych dzialek. Nawet zdjec nie robie.. Aronia ma obrodzila i niedlugo chyba jakis sok trzeba bedzie wycisnac.... No i tyle. Maly teraz chodzi wszedzie wlazi i nie mam miedy intenetowac.... Pozdrawiam. Bardzo mocno....
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka Wiślanka

Post »

U nas jak pisalam - cale. Lato bez dzialki.... Dopiero jak zmalały upały mialam ochote i sile pójśc..... Stasio juz ze dwa razy kapal sie w mini baseniku. Juz nauczyl sie chodzic i potrafi sam przetuptac cala droge od bramy do dzialki, po drodze macajac wszystkie inne bramki do dzialek. Ale chodzacy Stas na dzialce to juz zupelnie co innego niz raczkujacy. Nic sie nie boi. Po wysokiej trawie stapa na bosaka jak maly Tarzan. Bawi sie wezem z woda. Rzuca pilke... Juz niie spada z placzem ze schodkow pod domkiem... I generalnie mozna go w koncu spuscic z oka na kilka sekund. Wiec trzeba kupic kalosze bo rano na dzialkach jest mokro i jesien nasza :) Poza tym obrodzily nam 3 krzaki aronii... Z jednego mam 6 litrow soku, takiego z cukrem do herbaty. Jeden krzak zrobilam dwa jeszcze zostaly, trzeba dokupic butelek z korkiem.... Winogrona sa ciemne i tez slodkie. Maly podjadal wprost z kisci.
Kupilismy tez w koncu wysylkowo (bo w Warsawie wielkim Miescie w zadnym Sklepie ogrodniczym stacjonarnym Juz od lipca nie ma) stoly - jeden okragly taki roboczy do grilla itd a drugi owalny. Czekaja w domu na wene kierowcy :) wiec mam juz komplet parasol, krzesla i stol.
No i najwazniejszy zakup kosiarka. Nie moglam patrzec jak S. Sie meczy podkaszarka i zamowilam taka za 300 zl. 1400 wat, o dziwo bardzo cicha bo mała a na nasze male trawniki idealna. Przedwczoraj w godzine zrobilismy pol dzialki. A byla cale lato nie koszona wiec trawa i chwasty ponad kolana.... Troche sie martwilam czy da rade ale pieknie skosila.

No na razie to wszystko. aha sasiadka zaproponowala mi naparstnice wiec bedzie wiosna bardziej kolorowo....
Obrazek
Jeszcze pod nieobecnosc S. Wyrzucilam z dzialki kilka worow gratow po poprzednich wlascicielach. Rzeczy niby potrzebne ale zagracajace - zabytkowe sztucce z prl, niby czajnik, mini musztardowki, jakies porcelany.... Zawieszki, stare wieszaki, obrusy stechle.... Duzy kosz na smieci, ja nie uzywam bo smieci wynosze na biezaco po kazdym pobycie. Zrobilo sie troche miejsca w szafkach i wstawilam swoje, bardziej wspolczesne naczynia, moim zdaniem. Mniej sentymentalno dzialkowcowe ale mnie bardziej poreczne. Chcialabym. Aby ta dzialka i domek nie byly takim. Zbiorowiskiem rzeczy popsutych z domu i podarownych od Babci bo Jej niepotrzebne... Chcialabym aby bylo czysto, schludnir, ladnie.. Tzn jak jesc to na obrusie ;) bo na razie jemy na brudnym. Stole tym ktory jest przyczepiony na zewnatrz domku.
Bylam tez u Taty na dizlce ale. Oni to juz maja cudo! Tata trawnik ma jak z bajki, jak dywan...! I zrobili piekna infrastrukture, pomalutku, pomalutku....
aha i pobielilam drzewka, ktore wczesniej Slawek pomalowal. U nas wszystkie drzewa sa chore, slabe.... Ale trzeba zadbac bo to jednyne zrodlo cienia.... Owocow to z nich nie bedzie.
Uwielbiam nadchodza a jesien.... Niektore listki na aroni juz sa czerwone.....

Obrazek
Pokico tak stawialam parasol i z Synkiem siedzac na schodkach domku podjadalismy winogrona rosnace nisko.
Wiecej zdec mam w telefonie ale nie umiem jeszcze z niego wstawiac wiec wstawiam te z tabletu....
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Działka Wiślanka

Post »

No nareszcie się doczekałam... :wit Cieszę się, że znalazłaś chwilkę czasu i chęci by skrobnąć o tym co u Ciebie. Dzieci szybko rosną i zanim się obejrzysz będziesz miała pomocnika. Z jednej strony szkoda, że to było lato bez działki. A z drugiej strony lepiej, że nie decydowałaś się "smażyć" na działkowej patelni. U mnie ze względu na duże drzewa klimacik był przyjemny nawet w upały.
Z naparstnic będziesz zadowolona. To wdzięczne, niewymagające kwiaty. Bardzo je lubię. Dają duży samosiew.
Jak ma się trawnik to kosiarka jest konieczna. Wtedy jest szansa, że trawnik będzie wyglądał :wink: Ja ostatnio skusiłam się małe akumulatorowe nożyce do trawy i żywopłotu. Żywopłotu co prawda nie mam, ale małe krzewy mogę sobie tym przycinać. I oczywiście wszystkie obrzeża rabat muszę ciąć, bo kosiarką się nie da.
Kaloszki to podstawa życia działkowego ;:224
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka Wiślanka

Post »

Tak, Izo mialam wyrzuty sumienia ze Ciebie namowilam na otwarcie watku a potem. Zniknelam z forum na cale lato. Ale bylam tez dlugo w Gdansku...
Tutaj moge sie pozalic wiec pisze ze moj S. Mial do. Mnie zal ze kupilismy ta dzialke, ze dluzej nie szukalam (moze i tak ale zarazem zorientowalam sie jakie sa ceny i raczej nie mielismy sil na generalny remont ruinki). S. Luwaza ze ta dzialka to ruina za te cene. Fakt niektore elementy domku sie krusza, szwankuja drzwi a trudno. Wstawic nowe zamki bo wykrusza sie wloty w drewnie. Okiennice sie chybocza itd. Ale ja jestem. Zadowolona. Nie ma grzyba jak by to moglo byc w domkach murowanych. Szkoda ze drzewa sa takie chore... Ale nasadzimy przeciez porzeczki, agrest itd....
Zastanawiam. Sie kto to bedzie zjadal....?
Pomalutku dokupowane widzialam u Taty takie narzedzia jak piszesz. To swietna sprawa.
Slawek byl mega dumny jak kosil ta kosiarka. A tak sie opieral z zakupem. On jest sentymentalny - jak znalazl w schowku kose to sie zapalil ze ta kosa bedzie kosil trawnik i ja ostrzyl na kamieniu. Welll..... Poprobowal i nie dalo rady.
Trzeba bedzie sie wybrac na jakies zakupy.... Widzialam ze Ty czesto jezdzisz ale wiecej ogladasz niz kupujesz :)
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka Wiślanka

Post »

No jesien niedlugo a my zrobilismy pierwsze zakupy. Porzeczki czarne i czerwone i agrest szczepione na pniu i trzy takie same ale tradycyjne krzami.. Posadzilam tez naparstnice od sasiadki. Okazalo sie ze zrobienie rabat na skoszonym trawniku to pestka. W 10 minut zrobilam rabate pod plotem. Wycinamy tez czesc iglakow...
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Działka Wiślanka

Post »

Jesień skłania do zakupów i robienia planów na kolejny sezon. Jest czas na przeróbki. Wszelkie targi uwielbiam. J jeździłam nawet gdy nie miałam jeszcze działki. Na początku działkowania kupowałam znacznie więcej, bo i miejsca było dużo. Teraz jest ciut inaczej. Mam większą wiedzę i jestem bardziej wybredna. Poza tym mnóstwo różnych roślin już u mnie rośnie i to też ma wpływ na zakupy. Zasobność portfela czasem ogranicza...
Iglaki są fajne, ale bez przesady. A trawy serdecznie polecam. Ładnie wyglądają i są prawie bezobsługowe. Wybór jest bardzo duży.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka Wiślanka

Post »

Dzięki Izo! Pomysle o tych trawach.... U nas kolejne zakupy - banalne woreczki z Leroya z cebulowymi. Ale tez troche narzedzi do ciecia drzew, sekatry itd... Moj S. Juz sie poddal i pozwolil. Mi kupic co uwazalam. Wiec teraz czekam na pogode i bedziemy wsadzac cebulki. Wybralismy tez plot z wikliny aby zaonic siatke od sasiada i ten obdrapany domek na ktory mamy widok. To bRdzo poprawi uklad dziLki bo odzyskamy jeden bok dzialki. Estetycznie.
Poza tym. Mamy gniazdo os ziemnych. CLkiem chyba spote bo wlot jest wielkosci pilki tenosowej. Jest na samym. Krancu pod plotem... Obok jest aronia do wykarczowania ale na razie jej nie ruszamy. Froche strach. Zobaczymy po zimie. Planujemy usunac teplozace jalowce calkowicie.
I ostatnio kupilismy 10 workow obornika od przyjezdnych pod dzialki. Moze wykopie piwonie nawioze grzadke i wsadze je plyciej te spod domku ktore wcale nie kwitly. Mam tez nadzieje na kilka grzadek warzywnych ot chocby koperek pietruszka buraki fasolka.... Moze dynia...
Pozadzilismy pod dlugim plotem maliny porzeczki i agresty. FJnie sie zrobilo.

-- Śr 20 wrz 2017 06:58 --

Dzięki Izo! Pomysle o tych trawach.... U nas kolejne zakupy - banalne woreczki z Leroya z cebulowymi. Ale tez troche narzedzi do ciecia drzew, sekatry itd... Moj S. Juz sie poddal i pozwolil. Mi kupic co uwazalam. Wiec teraz czekam na pogode i bedziemy wsadzac cebulki. Wybralismy tez plot z wikliny aby zaonic siatke od sasiada i ten obdrapany domek na ktory mamy widok. To bRdzo poprawi uklad dziLki bo odzyskamy jeden bok dzialki. Estetycznie.
Poza tym. Mamy gniazdo os ziemnych. CLkiem chyba spote bo wlot jest wielkosci pilki tenosowej. Jest na samym. Krancu pod plotem... Obok jest aronia do wykarczowania ale na razie jej nie ruszamy. Froche strach. Zobaczymy po zimie. Planujemy usunac teplozace jalowce calkowicie.
I ostatnio kupilismy 10 workow obornika od przyjezdnych pod dzialki. Moze wykopie piwonie nawioze grzadke i wsadze je plyciej te spod domku ktore wcale nie kwitly. Mam tez nadzieje na kilka grzadek warzywnych ot chocby koperek pietruszka buraki fasolka.... Moze dynia...
Pozadzilismy pod dlugim plotem maliny porzeczki i agresty. FJnie sie zrobilo.
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Działka Wiślanka

Post »

Ago - ale fajne zakupy! Dużo zrobiliście w tym roku i to jeszcze z malutkim Stasiem - jestem pełna podziwu ;:138
Ciekawa jestem tego płotu o którym piszesz. Masz jakieś fotki?
===============
Niepokoję się o naszą Izę, w Elblągu były podtopienia - a ona się nie odzywa :(
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka Wiślanka

Post »

Ambo - jesz ze nie mam. To jest taki plot z wikliny w ciemnym brazowym kolorze ktory mkzna zwinac w rulon na zime. Jeszcze nie kupilismy. Wiosna.
Za to posadzilismy porzeczki i agrest.
Przesadzilam piwonie tzn wykopalam podmieszalam obornika i wsadzilam nieco plyciej. W to samo miejsce pod domkiem. Nasadzilam tez tulianow sadzarka. Jednak sadzarka to wygoda. Narcyzy i hiacynty.

Mamy tez klopot z gniazdem os ziemnych. Jest pod plotem. naprzeciwko domku. Dosc daleko ale ostatnio kot wykopal dziure w tym gniezdzie - znalazlam na trawniku wykopane plastry... Osy krazyly pelne niepokoju. Dlugo nie zostalam ze Stasiem. Nastepnego dnia przykrylam te duza dziure szklana miska. Boje sie aby synek tam sie nie zaciekawil i tam nie dreptal. Czytalam ze osy umieraja na jesieni tylko ich krolowa gdzies sie zaszywa i w kolejnym roku znow zakalda jakies gnjazdo. To chyba juz je zostawie w spokoju. Cale lato jakos zylismy to i poczekam. Nato. Iast wiosna mam nadzieje ze juz tam nie bedzie os, bo chce wykopac stara aronie obok i postawic ten plot z wikliny.

Wykopalam tez juz jedna grzadke na warzywa. Skopalam kolejne dwie ale jeszcze nie wytrzepalam darni.
Zobaczymy. Posieje koperek i pietruszke. To zawsze urosnie.... :)

Mamy tez smaczne winogronka. Stasio ciagle je łasuchuje wprost z krzaczka.

Wyczesalam tez iglaki. Ilez mialy w sobie rudych odpadkow. Chyba nigdy nie byly czesane! Kilka workow wynioslam tych suchych igiel.

Chce tez troche powycinac...przyciac drzewa. Ale sa takie kruche ze musze przyniesc ikulary ochronne bo nie idzie patrzec w gore jak sie pod nimi stoi tak sie krusza...
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Działka Wiślanka

Post »

Któregoś roku i u mnie były osy ziemny w części sadowej. Odkryłam je dość późno. Chyba latem. Nikt nie został poszkodowany mimo, że normalnie korzystaliśmy z działki. Następnego roku już ich nie było. Przeniosły się gdzie indziej. Choć u sąsiadki gniazdowały kilka lat. Ona je nawet podkarmiała cukrem.
Jak czytam to nie wytrzymałaś i posadziłaś cebulowe. Super. Wiosna bez cebulowych nie ma takiego uroku. Mam nadzieję, że mimo to dziki nie będę Was nachodziły.
Krzewy owocowe przy dziecku to świetny pomysł. Nie zapomnij o poziomkach. Wiosną można kupić za grosze rozsady i już latem zajadać.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka Wiślanka

Post »

jejku, ale mnie nie było....
od czasu kupienia działki, dość rzadko tam bywałam. po pierwsze z powodu upałów. potem dokupilismy parasol i stało się lepiej. teraz mój synek Staś ma już ponad 2 lata i już mogę go spuścić z oka a nawet pomoże. zatem temat działki wrócił.
jednak poznałam trochę jak na niej jest w rożnych porach roku i po prostu jest ...sucho.
nie udaly mi się trzy zagonki warzywniaka, wszystko uschło a jak wyjechałam to zarosło chwastami ze znikło. zatem warzywa sobie odpuszczam. nie jestem w stni ich wystarczająco podlewać.
przyjeły się porzeczki i agresty. Staś uwielbia czerwone porzeczki i zrywał i zjadał anwet gdy były jeszcze zielone.
po przyięciu drzewawek zaowocowała nam jabłonka bardzo wczesna oraz śliwka węgierka teraz. owoce słodkie, naparwde fajne drzewko.
poza tym na niczym skonczyła się próba uratowania piwonii, podsypałam obornikiem, dodałam nową ziemie, przesadziłam wyżej, borykałam si.e z nimi...ale nic. nie zakwitły. mają po prostu za mało wody. a tego roku jeszcze zjadła je jakaś czarna choroba.

po tych kilku rożnych próbach doszłam do wniosku, że nie bywając na działce codziennie przez okres letni, jak inni dziłkowcy, którym się udaje w tych warunkach [odlewać, ja musze postawić na coś innego. na ogród "suchy".

zatem zaczełam myśleć o miskantach i trawach. aby wokół domku zrobić rabatke zamiast tych nieszczesnych piwonii, nam nawet turki uschły...

zatem jakies suszolubne trawy, wysokie, nowoczesne, jak na skwerach, rondach, centrach handlowych i osiedlach.

ogródek Sławek pomalował domek na ciemny palisander. wymyśliłam, ze ramy okna będa szare i ecru. po prostu tak nowoczesnie, i ogródek będzie ozdobny i z trawami ozdobnymi. naprawdę żadne kwiaty nam nie uchowały się. nawet maliny uschły.

widzę, ze wiele osób hoduje tu hortensje z powodzeniem. ale je także trzeba podlewać.

postaram się kiedy indziej wrzucić fotki.

na razie mamy tam wielką suchą patelnie. i likwidacje ogrodu w alekich planach miasta, bo ma tu iść jakas trasa 6 pasmowa. no ale wiadomo, kiedy i czy....takze ten. zobaczymy.
widziałam w Gdańsku rabatkę na suchych skwerach która może bym chciała skopiowac pod domek. miała własnie trawy, na pewno była tam zurawka, troche takich roślin łąkowych i chyba pysznogłówka i takie żółte.a, chyba rudbekie. te u nas sie wysiały same i nawet rosły. poszukam, może uda sie wyśledzić co to za roślinki....?
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Działka Wiślanka

Post »

Fajnie, że znów się pokazałaś na FO ;:196 Przykro, że tyle porażek ogrodniczych opisałaś...Chociaż nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Może komuś się przydadzą Twoje doświadczenia. Ten rok jest specyficzny i trudny dla wszystkich ogrodników i ich ogrodów. Susza i tropikalne upały dają się nam we znaki.
Rośliny odporne na brak wody to jest świetny pomysł. Większość traw dobrze sobie radzi na suchych stanowiskach, a także rozchodniki i rojniki. Z kwitnących też by się coś znalazło. Na przykład portulaka, przypołudnik czy eszolcja.
Zastanawia mnie dlaczego padły u Ciebie piwonie. To raczej odporne i długowieczne byliny. Mogą rosnąć nawet 20-30 lat ( bywa, że i 50 lat) w jednym miejscu, nawet bez opieki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”