Truskawkowa działka
Re: Truskawkowa działka
Natalio , za takich fachowców to dziękujemy. Nie dość że ich "praca" kosztuje i to czasem nie mało to jeszcze trzeba po nich poprawiać . Powiedz mi , jaki duży planujesz warzywnik - kocham warzywniki , nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich.
			
			
									
						
										
						- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Iwciu trudno mi dokładnie ocenić - w tym roku to było to tylko trochę ogórków i kilka krzewów cukinii. Trochę zaniedbałam to wszystko przez  problemy ze zdrowiem, za rok pewnie będzie mniej cukinii, dla ogórków zrobię rusztowanie żeby się pięły, może troszkę innych warzyw... Nie umiem ocenić w m2, ale na razie niewiele, przy doprowadzaniu reszty do stanu używalności po prostu nie mam czasu na więcej 
			
			
									
						
							
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
			
						Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Natalko czytam o walce z chwastami... nie wiem jaki duży planujesz warzywnik, ale u mnie najlepiej sprawdziły się skrzynie. Łatwo w nich się plewi i utrzymuje uprawioną glebę. Ktoś kiedyś mi poradził, że ziemniaki dają radę perzowi i spulchniają glebę, tylko że potem nawiozłam glebę obornikiem i perz wrócił  
 
Chemia niestety całkowicie perzu nie likwiduje, ale na jakiś czas.... Kłącza są nad wyraz żywotne.
			
			
									
						
										
						 
 Chemia niestety całkowicie perzu nie likwiduje, ale na jakiś czas.... Kłącza są nad wyraz żywotne.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Truskawkowa działka
Ja też mam wzniesiony warzywniaczek i chwalę sobie bardzo to rozwiązanie.
Takim fachowcom to ma się ochotę zasadzić... kopa, wiadomo gdzie. Jak ja nie znoszę takich ludzi.
Zdjęcia traw przepiękne. Osobiście bardzo lubię, jak te kłosy zostają na pierwszy szron. Wyglądają wtedy jak obsypane kryształkami...
			
			
									
						
										
						Takim fachowcom to ma się ochotę zasadzić... kopa, wiadomo gdzie. Jak ja nie znoszę takich ludzi.
Zdjęcia traw przepiękne. Osobiście bardzo lubię, jak te kłosy zostają na pierwszy szron. Wyglądają wtedy jak obsypane kryształkami...

- Shire
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2652
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Truskawkowa działka
Natalio, te piękne trawy to na działkach?  Wyglądają jak z jakiegoś parku krajobrazowego. Cudowne.
 Wyglądają jak z jakiegoś parku krajobrazowego. Cudowne.  
 
Na chwasty niestety najlepsze gable, taczka i własne ręce... I czas. Powodzenia!
			
			
									
						
										
						 Wyglądają jak z jakiegoś parku krajobrazowego. Cudowne.
 Wyglądają jak z jakiegoś parku krajobrazowego. Cudowne.  
 Na chwasty niestety najlepsze gable, taczka i własne ręce... I czas. Powodzenia!
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Mario chodzi o usunięcie tej starej, zbitej warstwy, na istniejących grządkach perz odrasta, podobnie jak inne chwasty, ale nie jest już takim utrapieniem. Przez ten stary "dywan" chwastów nawet woda dobrze nie przesiąka  
 
Joasiu prawdopodobnie gdyby ten pan robił dla siebie, zrobiłby to dużo dokładniej Podobne doświadczenia już miewałam, ale zawsze nóż się w kieszeni otwiera... Ostatnio te trawy na jednej działce skosili, ale takich działek jest kilka, więc może coś się ostanie na dłużej
 Podobne doświadczenia już miewałam, ale zawsze nóż się w kieszeni otwiera... Ostatnio te trawy na jednej działce skosili, ale takich działek jest kilka, więc może coś się ostanie na dłużej  
 
Moniko wbrew pozorom obszar tak porośnięty był bardzo mały, po prostu starałam się zrobić zdjęcia w ten sposób, by wyglądało to na morze traw Za życzenia dziękuję, przydadzą się
 Za życzenia dziękuję, przydadzą się  
 

Dzisiaj jeszcze trochę wczesnojesiennych widoków, zanim uporam się z obróbką najnowszych zdjęć. Były kolory, były suszki i trawy, pora więc na barwę chyba najbardziej kojarzącą się z jesienią ? brązowy. Brązowe są zaschnięte kwiaty i nasiona, orzechy, grzyby, ziemia, nagie gałązki drzew oraz wszystkie opadłe liście po dłuższej chwili, zanim rozpadną się w pył. W tym roku specjalnie zostawiłam kwiaty jeżówek by pozyskać nasiona i w następnych latach doczekać się ładnej kępy zamiast pojedynczej rośliny. Tuż przed dojrzeniem przybrały ładny, rudawy odcień. Natomiast aksamitki wąskolistne wydały tyle nasion, że można z nich ugotować zupę Za to orzechów znowu mało, czy też raczej: dobrych orzechów. Winna jest antraktoza na którą cierpi drzewo, a powalczyć z nią na całego będzie można dopiero, gdy uprzątnięty zostanie kąt w którym rośnie. Leczenie polega na zapobieganiu, czyli dokładnym wygrabieniu liści jesienią i zebraniu zakażonych orzechów, a następnie ich spaleniu. W chwili obecnej niestety nie jest to możliwe? Na koniec grzyby gromadnie rosnące na działce, za kompostownikiem oraz koło domku. Te ostatnie osiągają czasem pokaźne rozmiary, szkoda tylko że nie mają atrakcyjniejszego koloru :/
 Za to orzechów znowu mało, czy też raczej: dobrych orzechów. Winna jest antraktoza na którą cierpi drzewo, a powalczyć z nią na całego będzie można dopiero, gdy uprzątnięty zostanie kąt w którym rośnie. Leczenie polega na zapobieganiu, czyli dokładnym wygrabieniu liści jesienią i zebraniu zakażonych orzechów, a następnie ich spaleniu. W chwili obecnej niestety nie jest to możliwe? Na koniec grzyby gromadnie rosnące na działce, za kompostownikiem oraz koło domku. Te ostatnie osiągają czasem pokaźne rozmiary, szkoda tylko że nie mają atrakcyjniejszego koloru :/






			
			
									
						
							 
 Joasiu prawdopodobnie gdyby ten pan robił dla siebie, zrobiłby to dużo dokładniej
 Podobne doświadczenia już miewałam, ale zawsze nóż się w kieszeni otwiera... Ostatnio te trawy na jednej działce skosili, ale takich działek jest kilka, więc może coś się ostanie na dłużej
 Podobne doświadczenia już miewałam, ale zawsze nóż się w kieszeni otwiera... Ostatnio te trawy na jednej działce skosili, ale takich działek jest kilka, więc może coś się ostanie na dłużej  
 Moniko wbrew pozorom obszar tak porośnięty był bardzo mały, po prostu starałam się zrobić zdjęcia w ten sposób, by wyglądało to na morze traw
 Za życzenia dziękuję, przydadzą się
 Za życzenia dziękuję, przydadzą się  
 Dzisiaj jeszcze trochę wczesnojesiennych widoków, zanim uporam się z obróbką najnowszych zdjęć. Były kolory, były suszki i trawy, pora więc na barwę chyba najbardziej kojarzącą się z jesienią ? brązowy. Brązowe są zaschnięte kwiaty i nasiona, orzechy, grzyby, ziemia, nagie gałązki drzew oraz wszystkie opadłe liście po dłuższej chwili, zanim rozpadną się w pył. W tym roku specjalnie zostawiłam kwiaty jeżówek by pozyskać nasiona i w następnych latach doczekać się ładnej kępy zamiast pojedynczej rośliny. Tuż przed dojrzeniem przybrały ładny, rudawy odcień. Natomiast aksamitki wąskolistne wydały tyle nasion, że można z nich ugotować zupę
 Za to orzechów znowu mało, czy też raczej: dobrych orzechów. Winna jest antraktoza na którą cierpi drzewo, a powalczyć z nią na całego będzie można dopiero, gdy uprzątnięty zostanie kąt w którym rośnie. Leczenie polega na zapobieganiu, czyli dokładnym wygrabieniu liści jesienią i zebraniu zakażonych orzechów, a następnie ich spaleniu. W chwili obecnej niestety nie jest to możliwe? Na koniec grzyby gromadnie rosnące na działce, za kompostownikiem oraz koło domku. Te ostatnie osiągają czasem pokaźne rozmiary, szkoda tylko że nie mają atrakcyjniejszego koloru :/
 Za to orzechów znowu mało, czy też raczej: dobrych orzechów. Winna jest antraktoza na którą cierpi drzewo, a powalczyć z nią na całego będzie można dopiero, gdy uprzątnięty zostanie kąt w którym rośnie. Leczenie polega na zapobieganiu, czyli dokładnym wygrabieniu liści jesienią i zebraniu zakażonych orzechów, a następnie ich spaleniu. W chwili obecnej niestety nie jest to możliwe? Na koniec grzyby gromadnie rosnące na działce, za kompostownikiem oraz koło domku. Te ostatnie osiągają czasem pokaźne rozmiary, szkoda tylko że nie mają atrakcyjniejszego koloru :/?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
			
						Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Truskawkowa działka
Z jesieni też można wydobyć ładne kolory i zdjęcia, trawy, liście , grzyby . W tym roku te ostatnie rosną wszędzie , nawet u mnie rosły opieńki   Ja mam głównie orzechy laskowe, te mniej chorują  ale też -niestety. W tym roku mamy udane
  Ja mam głównie orzechy laskowe, te mniej chorują  ale też -niestety. W tym roku mamy udane   
   
			
			
									
						
										
						 Ja mam głównie orzechy laskowe, te mniej chorują  ale też -niestety. W tym roku mamy udane
  Ja mam głównie orzechy laskowe, te mniej chorują  ale też -niestety. W tym roku mamy udane   
   
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Truskawkowa działka
Pierwsze zdjęcia z zasuszonymi jeżówkami są cudowne! 
U mnie na trawniku w tym roku wyrosły chyba pieczarki... Ale nie jadłam, jakoś się nie przekonałam.
			
			
									
						
										
						
U mnie na trawniku w tym roku wyrosły chyba pieczarki... Ale nie jadłam, jakoś się nie przekonałam.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4948
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Truskawkowa działka
Własne orzechy? U mnie rośnie i włoski i leszczyna. Włoski dość wrażliwy (w tym orku dał 1L orzechów - w łupinach) odkąd pamiętam to jest najwięcej.
			
			
									
						
										
						- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Karolinko jesień to bardzo fotogeniczna pora roku  a grzyby u mnie też rosły gdzie się dało
 a grzyby u mnie też rosły gdzie się dało  
 
Joasiu dziękuję na łące za działkami latem rosną małe purchawki, podobno są jadalne, ale raczej się nie odważę spróbować
 na łące za działkami latem rosną małe purchawki, podobno są jadalne, ale raczej się nie odważę spróbować  pieczarki chyba też widywałam, pewna jednak nie jestem
 pieczarki chyba też widywałam, pewna jednak nie jestem  
 
Olu tak, orzech włoski ile lat ma Twoje drzewko? Mój jest spory, ale jeszcze na pewno urośnie, ma jakieś 30-40 lat. Boli mnie to, że drzewo rodzi naprawdę dużo orzechów, tylko większość się nie nadaje do jedzenia przez antraktozę
 ile lat ma Twoje drzewko? Mój jest spory, ale jeszcze na pewno urośnie, ma jakieś 30-40 lat. Boli mnie to, że drzewo rodzi naprawdę dużo orzechów, tylko większość się nie nadaje do jedzenia przez antraktozę 
			
			
									
						
							 a grzyby u mnie też rosły gdzie się dało
 a grzyby u mnie też rosły gdzie się dało  
 Joasiu dziękuję
 na łące za działkami latem rosną małe purchawki, podobno są jadalne, ale raczej się nie odważę spróbować
 na łące za działkami latem rosną małe purchawki, podobno są jadalne, ale raczej się nie odważę spróbować  pieczarki chyba też widywałam, pewna jednak nie jestem
 pieczarki chyba też widywałam, pewna jednak nie jestem  
 Olu tak, orzech włoski
 ile lat ma Twoje drzewko? Mój jest spory, ale jeszcze na pewno urośnie, ma jakieś 30-40 lat. Boli mnie to, że drzewo rodzi naprawdę dużo orzechów, tylko większość się nie nadaje do jedzenia przez antraktozę
 ile lat ma Twoje drzewko? Mój jest spory, ale jeszcze na pewno urośnie, ma jakieś 30-40 lat. Boli mnie to, że drzewo rodzi naprawdę dużo orzechów, tylko większość się nie nadaje do jedzenia przez antraktozę 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
			
						Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Natalko ładne zdjęcia, ale trochę smutne  . Obecny ogród to mój trzeci i poprzednie dwa to była walka taka jak Twoja z warstwą wieloletnich chwastów, więc współczuję i życzę sukcesu! Mój trzeci już 12 rok chronię przed napierającym podagrycznikiem i perzem i jak tylko zrobię parotygodniową przerwę to zaraz atakują moje biedne kwiatuszki
 . Obecny ogród to mój trzeci i poprzednie dwa to była walka taka jak Twoja z warstwą wieloletnich chwastów, więc współczuję i życzę sukcesu! Mój trzeci już 12 rok chronię przed napierającym podagrycznikiem i perzem i jak tylko zrobię parotygodniową przerwę to zaraz atakują moje biedne kwiatuszki 
			
			
									
						
										
						 . Obecny ogród to mój trzeci i poprzednie dwa to była walka taka jak Twoja z warstwą wieloletnich chwastów, więc współczuję i życzę sukcesu! Mój trzeci już 12 rok chronię przed napierającym podagrycznikiem i perzem i jak tylko zrobię parotygodniową przerwę to zaraz atakują moje biedne kwiatuszki
 . Obecny ogród to mój trzeci i poprzednie dwa to była walka taka jak Twoja z warstwą wieloletnich chwastów, więc współczuję i życzę sukcesu! Mój trzeci już 12 rok chronię przed napierającym podagrycznikiem i perzem i jak tylko zrobię parotygodniową przerwę to zaraz atakują moje biedne kwiatuszki 
- Wanda7
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Truskawkowa działka
U mnie w tym roku ze względu na nieustające deszcze  grzyby też pojawiły się w wielu miejscach w ogrodzie. Wczoraj zauważyłam, że grzyb wyrasta dokładnie z tego samego miejsca co róża, a nawet jakby z jej pędu. Nawet go wyrwać nie mogę, bo obawiam się, że uszkodzę różę.
Myślałam że już koniec z tym padaniem, a tutaj dzisiaj budzę się rano i znowu widzę krople na szybach. Brr..
			
			
									
						
										
						Myślałam że już koniec z tym padaniem, a tutaj dzisiaj budzę się rano i znowu widzę krople na szybach. Brr..
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Mario dziękuję za życzenia  u mnie też od razu chwasty włażą ale głównie z nieoczyszczonej części działki - chociaż muszę przyznać że w miejscu wyczyszczonym najwcześniej nie jest tak źle, pieli się dużo łatwiej
 u mnie też od razu chwasty włażą ale głównie z nieoczyszczonej części działki - chociaż muszę przyznać że w miejscu wyczyszczonym najwcześniej nie jest tak źle, pieli się dużo łatwiej  
 
Wando ojej, mam nadzieję że róży nic nie będzie akurat wczoraj u mnie nie padało, ale dzisiaj już tak, więc łączę się w bólu
 akurat wczoraj u mnie nie padało, ale dzisiaj już tak, więc łączę się w bólu  
 
Edit: Po raz kolejny próbuję reaktywować wątek fotograficzny, wszystkich zainteresowanych zapraszam na (na razie skromny) początek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p5940490
Jestem zła - pan od glebogryzarki został odwołany, ale wczoraj miał się zjawić ten który wcześniej pomagał z wycinką, by dokończyć robotę. Wszystko umówione, czekamy, a tego dziada nie ma... Żeby chociaż zadzwonił, ale nie, komu by się chciało... Mam dość mocne podejrzenia, jaka była przyczyna A chodziło tylko o skrócenie pieńków i zabranie reszty drzewa! Teraz muszę poszukać innej osoby z piłą spalinową
 A chodziło tylko o skrócenie pieńków i zabranie reszty drzewa! Teraz muszę poszukać innej osoby z piłą spalinową  Inne pilne prace już niemal skończone, poplon wysiany z wyjątkiem małego kawałeczka który chcemy lepiej wyczyścić, przygotowuję rabaty do zimy, zabieram z domku to, co zostać tam przez zimę nie może... Tylko jeszcze ta ostatnia rzecz do której potrzebujemy osoby z zewnątrz, z resztą poradzimy sobie sami
 Inne pilne prace już niemal skończone, poplon wysiany z wyjątkiem małego kawałeczka który chcemy lepiej wyczyścić, przygotowuję rabaty do zimy, zabieram z domku to, co zostać tam przez zimę nie może... Tylko jeszcze ta ostatnia rzecz do której potrzebujemy osoby z zewnątrz, z resztą poradzimy sobie sami  
 

Nareszcie mamy jesień w najpiękniejszym, kolorowym wydaniu ? co prawda fiolet nie należy do typowych barw tej pory roku, ale jest jeden wyjątek od tej reguły: marcinki, czyli astry bylinowe. Te piękne kwiaty mogą nam się kojarzyć z babcinym ogródkiem, ale jeśli chcemy fotografować owady ich obecność w ogrodzie jest wręcz obowiązkowa. I to koniecznie tych najbardziej klasycznych, w zimnym odcieniu fioletu ? różowe i białe nie cieszą się już takim powodzeniem. W tym roku jeszcze korzystam z marcinków moich sąsiadów, ale kolejnej jesieni mam nadzieję doczekać się własnych i zobaczyć taki spektakl na Truskawkowej:









			
			
									
						
							 u mnie też od razu chwasty włażą ale głównie z nieoczyszczonej części działki - chociaż muszę przyznać że w miejscu wyczyszczonym najwcześniej nie jest tak źle, pieli się dużo łatwiej
 u mnie też od razu chwasty włażą ale głównie z nieoczyszczonej części działki - chociaż muszę przyznać że w miejscu wyczyszczonym najwcześniej nie jest tak źle, pieli się dużo łatwiej  
 Wando ojej, mam nadzieję że róży nic nie będzie
 akurat wczoraj u mnie nie padało, ale dzisiaj już tak, więc łączę się w bólu
 akurat wczoraj u mnie nie padało, ale dzisiaj już tak, więc łączę się w bólu  
 Edit: Po raz kolejny próbuję reaktywować wątek fotograficzny, wszystkich zainteresowanych zapraszam na (na razie skromny) początek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p5940490
Jestem zła - pan od glebogryzarki został odwołany, ale wczoraj miał się zjawić ten który wcześniej pomagał z wycinką, by dokończyć robotę. Wszystko umówione, czekamy, a tego dziada nie ma... Żeby chociaż zadzwonił, ale nie, komu by się chciało... Mam dość mocne podejrzenia, jaka była przyczyna
 A chodziło tylko o skrócenie pieńków i zabranie reszty drzewa! Teraz muszę poszukać innej osoby z piłą spalinową
 A chodziło tylko o skrócenie pieńków i zabranie reszty drzewa! Teraz muszę poszukać innej osoby z piłą spalinową  Inne pilne prace już niemal skończone, poplon wysiany z wyjątkiem małego kawałeczka który chcemy lepiej wyczyścić, przygotowuję rabaty do zimy, zabieram z domku to, co zostać tam przez zimę nie może... Tylko jeszcze ta ostatnia rzecz do której potrzebujemy osoby z zewnątrz, z resztą poradzimy sobie sami
 Inne pilne prace już niemal skończone, poplon wysiany z wyjątkiem małego kawałeczka który chcemy lepiej wyczyścić, przygotowuję rabaty do zimy, zabieram z domku to, co zostać tam przez zimę nie może... Tylko jeszcze ta ostatnia rzecz do której potrzebujemy osoby z zewnątrz, z resztą poradzimy sobie sami  
 Nareszcie mamy jesień w najpiękniejszym, kolorowym wydaniu ? co prawda fiolet nie należy do typowych barw tej pory roku, ale jest jeden wyjątek od tej reguły: marcinki, czyli astry bylinowe. Te piękne kwiaty mogą nam się kojarzyć z babcinym ogródkiem, ale jeśli chcemy fotografować owady ich obecność w ogrodzie jest wręcz obowiązkowa. I to koniecznie tych najbardziej klasycznych, w zimnym odcieniu fioletu ? różowe i białe nie cieszą się już takim powodzeniem. W tym roku jeszcze korzystam z marcinków moich sąsiadów, ale kolejnej jesieni mam nadzieję doczekać się własnych i zobaczyć taki spektakl na Truskawkowej:
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
			
						Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- 
				kropelka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Truskawkowa działka
Natalio, piękne zdjęcia bzyczków nad astrami. U mnie też w słoneczne dni aż słychać jak bzyczki uwijają się kąsając astry... Zresztą to super bylina, ładnie rozrasta sie w coraz większe kręgi no i łatwa w uprawie. A to, że kwitnie tak późno to tylko kolejny plus... Uwagę przyciągają wtedy w 100% 
			
			
									
						
										
						
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2652
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Truskawkowa działka
Piękne zdjęcia astrów i pszczół, motyli, zachwycające. 
Wiesz jak jest z ludźmi niekiedy, umiesz liczyć...
Na działkach często takie narzędzia są do wypożyczenia z zarządu ROD. Popytaj.
			
			
									
						
										
						Wiesz jak jest z ludźmi niekiedy, umiesz liczyć...
Na działkach często takie narzędzia są do wypożyczenia z zarządu ROD. Popytaj.









 
 
		
