Witam.
Po paru ładnych dniach znów zimniej i deszczowo. Typowo jesienna pogoda. Już zaliczyłam choróbsko i wygrzewam się w domu. Co w ogrodzie nie wiem. M.grabi liście.Pewnie sporo ich naleciało.
Olu to chryzantemy nie zimujące. Choć paru osobom zimują. Swoje wysadź albo zadołuj. Marketowe mogą nie przezimować. Traw nie suszyłam,więc nie wypowiadam się. Fajnie mieć drzewa i zielono wokół domu ale to sprzątanie już nie należy do przyjemności.
Mam taką zimującą.
Małgosiu cieszę się,że nie szalałam z zakupami cebulowych. Rabat nie przerabiam, bo sił i czasu nie mam. Rabaty w całości czasami pokazuje ale nie zawsze nadają się do pokazania w różnych porach roku.
Gieniu Green Pistacja pomału się rozwija. Może zdąży ale nie jest tak wybarwiona jak pokazywał Zibi. Za mało dokarmiałam.
Ta zeszłoroczna mi przezimowała
A te dwie małe to tegoroczne.Też marne.
Soniu ładnie rośnie , bo podarowany od

. Przed posadzeniem dostał papu.
Tak zwiąże go. Prosa mi się podobały zawsze i parę ich mam. Choć różnicy w odmianach nie widzę. Ja Ci tylko podpowiedziałam .Podobnie jest z miłką.

Ja już nic nie robię.Może resztę na wiosnę.
Dla Ciebie niebieskości.
Gilea jednoroczna.
Krokusy już przekwitają.
Karolinko tak posadzone drzewa dla kontrastu, tylko zanim się ładnie przebarwi perukowiec to tulipanowiec gubi już liście. Mam go 9 albo 10 lat i dopiero kwitnie od zeszłego roku.
W tym miał mniej kwiatów niż w zeszłym roku.
Karolciu jeszcze pojedziesz do sanatorium. Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem.
Parę zaległych fotek.Z przed tygodnia.
Czyje to liście?
Miłej niedzieli.
