Pierwsze koty za płoty cz.lll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3206
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, u nas w okolicy też żmija była widziana i na tę okoliczność poczytałam sporo na temat ukąszeń. No, wygląda na to, że faktycznie nie taki diabeł straszny. A ja myślałam, że po ukąszeniu to już trzeba się żegnać z tym światem :lol: .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Mój las na mnie się pogniewał,że przez tyle lat go nie odwiedzałam. :;230
Wiem,wiem na pewno było żal takie piękne grzybki zostawić,ale za rok znowu będą grzybki może jeszcze piękniejsze? ;:138
Piękne kwiatki pokazujesz.Moje pełne zimowity niestety zgniły,pewnie było im w tym miejscu za mokro.Jakoś nie mam do nich szczęścia.
Pierwszy raz jak kupiłam to za dwa lata zapomniałam i rozłupałam szpadlem na pół,a teraz zgniły,czy to nie pech? :evil:
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Kasiu, no więc ja byłam tak samo uświadomiona, jak i Ty ;:202 Nic, tylko koniec żywota bliski. Jednak już tak najzupełniej poważnie, to jednak lepiej unikać bliskiego kontaktu z pełzającym osobnikiem. Śmiertelna czy też nie, to jednak stracha napędzić potrafi ;:108

Danusiu, pełne zimowity mam po raz pierwszy. Na wiosnę dostałam kilka cebulek od sąsiadki, posadziłam w dwóch miejscach i w obu rosną ;:63 Może te pełne są bardziej delikatne i po kilku latach giną? Pojedyncze miałam kiedyś, ale wkurzały mnie ich liście wiosną i je od siebie wyprosiłam. Teraz posadziłam w lepszym miejscu, tam liście nie będą mi przeszkadzać, to jakoś z nimi wytrzymam. Niestety też tak mam, że czasami uszkodzę jakąś cebulę. Jednak takie sytuacje są nie do uniknięcia, nie sposób wszystkiego zapamiętać.

Cały poprzedni tydzień miałam tak zajęty zawodowo, że nie miałam czau na nic. Ani na odpoczynek, ani na porządny sen, na żadne zajęcia własne, o działce nawet nie wspominając ;:145 Ledwo znalazłam chwilę na fryzjera, a czas był już na niego najwyższy, bowiem w sobotę wyjeżdżaliśmy na wesele. W piątek wróciłam do domu przed dwudziestą i już tylko marzyłam, żeby się rzucić w objęcia Morfeusza. Niestety jak to już bywa z marzeniami, mogłam sobie o tym pomarzyć. Kiecki miałam nawet już przygotowane, ale mój własny wygląd wołał o pomstę do nieba ;:303 Pilingi, maseczki, depilacja, ostatnie diety cud- czegóż tego wieczoru nie było. Cała rodzinka już smacznie spała, a ja dalej wyrywałam, smarowałam, poprawiałam. Kiedy zaczęłam już przypominać człowieka, rzuciłam się wreszcie spać. A czasu nie zostało mi już zbyt wiele, bo o siódmej musieliśmy już wyjechać. Droga może i niezbyt daleka, ale paskudna. Żadnych objazdów, tylko cały czas przez wsie i miasteczka, nigdzie nie można było przyśpieszyć. Na miejscu jeszcze prysznic, szybka kawa i fryz zrobiony przed lustrem. Miałam jeszcze zamówioną wizażystkę i ona dokończyła dzieła ;:63 Nie będę się chwalić, ale całość wypadła całkiem nieźle, żeby nie powiedzieć, że ślicznie :heja

Młodzi do kościoła pojechali taką bryką:
Obrazek

Wesele było ze strony rodziny eMa. Ciotki, pociotki, siódme wody po kisielu, większości osób niestety nie znałam. Zresztą zaproszonych gości było 140 osób, to i tak nie dałabym rady ze wszystkimi zamienić choćby słowo. Ale kilku członków rodziny poznałam, będzie jak znalazł na następne wesele ;:63
Raczej jestem z tych nie tańcujących, ale na szczęście po dwóch, trzech toastach o tym zapominam i bawię się do upadłego. Orkiestra grała dosłownie do białego rana, jedzenia było nie do przejedzenia, a czekoladowa fontanna cieszyła się powodzeniem nie tylko wśród dzieci. Sama na poprawinach zajadałam się ananasem i winogronami oblanymi pyszną czekoladąObrazek Ale co tam, żyje się raz. Wyłażącymi boczkami będę się martwić w późniejszym terminieObrazek
Rodzice Panny Młodej, to gospodarze pełną gębą. Hektary uprawnej ziemi, hodowla świnek. Aktualnie było kilka tłuściutkich różowych mamuś z małymi świnkami. Najmłodsze tygodniowe i te były najsłodsze :tan
Na zdjęciu już takie troszkę podrośnięte, ale widać, że to są szczęśliwe świnki. Mamusia błogo uśmiechnięta ;:306 , dzieciaczki najedzone

Obrazek

Jeden dzień wolnego po weselu, to stanowczo zbyt mało. We wtorek byłam mało przytomna, na szczęście koleżanki dały mi fory i mogłam trochę poudawać, że pracuję ;:306
Jutro mam nadzieję, że uda mi się pojechać na działkę i zakończyć sezon. Dzisiaj był eM, ale tylko sprawdzić, czy wszystko w porządku, bo dostaliśmy informację, że były włamania wandali. Podobno nigdzie nic nie zginęło, ale były ziszczenia. U nas na szczęście nic nie ruszone, ale u innych były wybite szyby, a nawet rozpalone ognisko na podłodze ;:202 Chyba już nawet jestem skłonna jakoś wytłumaczyć złodzieja, chociaż takie rzeczy też nie powinny się zdarzać. Ale wejść komuś do domku i po chamsku zniszczyć, to już szczyt wszystkiego. Brakuje słów na takie zachowanie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:wit
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

No, no, Iwonko! To się wytańcowałaś za wszystkie czasy! :tan :tan
Jakie te świnki czyściutkie i takie różowiutkie! ;:333 A, i te ich zakręcone ogonki! ;:215

Na działeczce tez pięknie jeszcze. Dalie, hortensje, powojniki, no i oczywiście kobea. ;:138 ;:138
Moja działka posmutniała po tych nieustannie padających deszczach. ;:174 Aż przykro patrzeć na kwitnące jeszcze roślinki. ;:145
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko od czasu do czasu warto zaszaleć ;:304 ... Na działeczce piękne jesienne widoki ;:333 ... Dobrze, że działeczka nie ucierpiała od wandali ... na pierwszej fotce to powojnik ? Podobają mi się kwiatuszki i kolorek ;:215
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Kobea niesamowita, nie mogła się, bidula, zdecydować czy ma być fioletowa czy biała. A ostatni powojnik to co to? Mój już żaden nie kwitnie o tej porze.
Ja też na weselach zapominam, że nie tańczę. ;:136
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Fajnie, że "pozytywnie zmęczyłaś się tańcami". Prosiaczki malutkie urocze- jak wszystko co małe :)
Włamania, zniszczenia na działkach- to się w głowie nie mieści, że tak człowiek człowiekowi potrafi uprzykrzać życie...
Twoja działkowa chatka niezmiennie kojarzy mi się z domkiem z piernika z bajki o "Jasiu i Małgosi" ;:224
A hortensja na pniu to Twoje dzieło czy kupiłaś już szczepioną?
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Lucynko, u mnie w tej chwili jest na pewno podobnie ;:222
Miałam skrytą nadzieję, że uda mi się dzisiaj pojechać na działkę, ale deszcz nie odpuszcza i w nosie ma prognozy pogody. Do tego silny wiatr- nie chce się z domu wychodzić. Zostałam więc i gotuję zupkę dyniową dla domowników. Muszę zrobić dwa rodzaje, jedną mięsną dla moich chłopaków i drugą wegetariańską, bo Filip przychodzi ze swoją dziewczyną, a ona nie je niczego, co ma oczy. Przy okazji Kaprys najadł się dyńki, bo to jego największy przysmak ;:306

Obrazek

Ewuś, weselicho było jak się patrzy, to i zaszaleć było można. Kilkanaście razy wyciągnęłam do tańca nawet syna, chociaż on sztywny, jakby kij od szczotki połknąłObrazek Ale mi obiecał, że pójdzie na kurs tańca, to może i będą z niego jeszcze ludzie.
Na pierwszej fotce to rzeczywiście powojnik. To Gravetye Beauty, zakwitł bardzo późno, ale za to zdobi aż do teraz. Szturmem zdobył moje ;:167

Obrazek

Anido, w takim razie obie na szczęście mamy krótką pamięć ;:306 Ja bym nawet powiedziała, że nie lubię tańczyć, ale po pewnym czasie nogi same mnie ciągną na parkiet i nie mogę się powstrzymać.
W tej chwili mam trzy kwitnące jeszcze powojniki :tan Ten, o którego pytasz, to Solina. Nieprzerwanie kwitnie od początku czerwca. A od maja kwitnie Prins Charles. Te dwa powojniki od początku kwitnienia nie miały ani jednego dnia bez kwiatów. Są niezmordowane ;:63

Obrazek

Mariolko, u nas na szczęście włamania zdarzają się sporadycznie. Ale wtedy zazwyczaj coś ginie. W tym wypadku był to po prostu wandalizm ;:222 Nie ma kary dla takich ludzi.
Hortensję na pniu już taką kupiłam. Ale ich się nie szczepi, tylko tak można poprowadzić. Sama wyprowadziłam Limelight, a teraz to samo staram się zrobić z hortensją Phantom. Zaglądałam niedawno do niej i widziałam, że ma już korzonki. Mam więc nadzieję na sukces :heja
Dobrze, że moja chatka nie jest słodka jak piernik, bo by mi ją amatorzy słodkości pożarli :;230

Obrazek

Lecę ratować zupę dyniową, bo mi wyszła tak pierońsko ostra, że gębę wypala ;:oj :wit
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

No to się wybawiłaś i bardzo dobrze,po to są wesela żeby się bawić i zjeść coś fajnego (pamiętam kiedyś na weselu objadałam się wędzonymi
węgorzami nie mogłam się im oprzeć) :oops: A te świnki to chyba też wykąpali na wesele? takie różowiutkie? :;230
Piękne to zdjęcie z domkiem chociaż i inne są fajne.
Samochód wspaniały jak z obrazka!Też bym chciała takim się przejechać. ;:202
Awatar użytkownika
kasia100780
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3148
Od: 31 lip 2014, o 16:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Fajnie że się Iwonko wybawiłaś :) Zawsze to jakaś odskocznia.
Świnki boskie, jakie czyściutkie :)
Dobrze, że włamywacze Was oszczędzili, co za chamstwo ;:14
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Jak widać Iwonko masz jeszcze sporo kwiecia na działeczce ratują to dalie których masz chyba sporo, a także hortensje.Moja Pinky teraz dopiero nabrała pięknego bordowego odcieniu.Ratują też sytuację chryzantemy w każdym razie u mnie.Fajnie wyglądają chrumki razem z mamą lubię takie widoki, a Twoje nogi miały wspaniały aerobic
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12184
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko dalie piękne, jednak jak jest ich więcej, rabaty są długo kolorowe. ;:215 Już ;:65 kiedy moja Pinki Vinki na pniu, będzie choć trochę tak piękna, jak Twoja. ;:oj
Nigdy nie mogę zrozumieć bezmyślnego niszczenia. Dobrze, że twój domek nie ucierpiał.
Gotowanie dla wegetarian, to wyzwanie. ;:108 Też mam dwie w rodzinie, na szczęście rzadko do ciotki zaglądają. ;:173
Pozdrawiam. ;:3
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, świetna odsłona wesela - od kuchni ;:215
A jak długo masz tego powojnika? https://images82.fotosik.pl/853/d2ce20774ea53c3b.jpg
Pytam bo mój dopiero się rozkręca i chyba za wolno, ale ważne, że w ogóle zaczął kwitnąć.
Kwiat kobei ma niesamowicie śliczny kolor, super taka mieszanka barw w jednym kwiatku. ;:215
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25226
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Ja też nie rozumiem niszczenia czyjegoś mienia
Złodziei też nie zrozumiem.
Ja tam nie potrzebuję motywatora, żeby iść w tany. Jestem zawsze pierwsza na parkiecie. Uwielbiam tańczyć,
Najważniejsze, że czułaś, że wyglądasz fajnie. Ja z tym mam większe problemy
Zawsze mi coś nie pasuje.
Masz przecudne dalie. Ja musze koniecznie dokupić.
Chyba jednoroczne mają duży problem z przesadzaniem. Dostałam od koleżanki aminka, o którym zawsze marzyłam, ale niestety też się nie przyjął. A może to były zbyt wyrośnięte? Chyba gdybym wczesniej wysłała byłoby lepiej.
Dzięki za przepis ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42383
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko na darmo wypatrywałam Obrazek, wyczekiwałam zdjęcia ślicznej wyskubanej, wyczesanej i po wizycie wizażystki ( ;:oj ) Iwonki ...a zobaczyłam świnkę i prosiaczki Obrazek Odleżane zdjęcia z działki rozweseliły przynajmniej oczy a domeczek dopełnił efektu! Miałam działkę, miałam ja i inni takie wizyty! to jest strasznie wkurzające jak pomyślisz, że ktoś Ci łapami po Twoich rzeczach gmerał. Miałam paskudny prezent w domu a pod koniec byli tak bezczelni, że za thujami czekali aż sobie pojedziemy do domu ;:124 Fuj !
Nigdy nikomu nie życzę!
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”