
A zdjęć nie ma

Ani podagrycznik, ani perz to nie są pasożyty, gdyby milin był pasożytem to wystarczyłoby usunąć roślinę żywicielską i po "problemie".Kawu pisze:"Nigdy czegoś takiego nie widziałem i raczej nie słyszałem, żeby milin był pasożytem" To cytat z powyższego postu.
Oj jest. Uwierzcie mi jest i to gorszy od perzu, podagrycznika i innych tego typu chwastów. Nigdy więcej milina po 10 - letniej walce z nim przy pomocy intensywnej chemi, szpadla i po usunięciu go spod tynku.
Ja mam milin zaszczepiony na pniu, odmiana Campsis x Tagliabuana Summer Jazz Fire "Takarazuka Fresa" - strasznie długa nazwaKawu pisze:Obojętnie jak kto nazywa milina, dla mnie jest uciążliwym chwastem, któremu należy wypowiedzieć wieloletnią wojnę (inaczej się nie da) Takie jest moje zdanie, którego nie zmienię, chociaż tę wojnę wygrałem i już go nie ma.