Witam.
Dziś wreszcie nastał ładny dzień i bez deszczu. Wreszcie posadziłam nowe cebulowe. Ale nie były to tulipany,bo nie kupiłam ani jednej sztuki.
Olu witam Cię bardzo serdecznie, bo Ty prawie moja sąsiadka.

Na stare wątki w tej chwili nie będzie Ci szkoda czasu. ? Może lepiej zimą.
Czemu ma być nietaktem. Pytaj a ja chętnie wiedzą się podzielę,jak tylko będę umiała. Jeżówek ani dzielżanów nie okrywam. W ogóle to nakrywam tylko kolekcjonerskie. Zapraszam, kiedy tylko masz ochotę.
Jeszcze próbujemy kwitnąć
Soniu już dziś pokazało się słoneczko. Jak miło znów było wyjść do ogrodu.
Małgosiu coś tym moim roślinom się pomieszało, bo kolejne pierwiosnki zamierzają kwitnąć.
A judaszowiec też pomylił pory. Wprawdzie mało ale zakwitł powtórnie.
Małgosiu ,gdyby nie ten deszcz ,który poniszczył kwiaty to jeszcze by było kolorowo w ogrodzie.
Aniu mam też takie rośliny, które kwitną od wiosny.
Jeszcze dziś uchwyciłam motyla.
Gieniu nie nie będziemy robić wina.Wino swojskie jest dla mnie za ciężkie. Skonsumujemy a może coś zrobię soku. Tako obydwa są bardzo słodkie. M.ma jeszcze inne ale nie wszystkie obrodziły. Ja posadziłam trochę nowości z cebulowych. Dziś wykopywałam cebulowe nie zimujące to już trochę zaczęły gnić. Wykopałam kalie,ismeny ,zefiranty, eukomisy i arisemy.
Rozchodnik wariegata ale nn.
Mariola też tak myślę zrobić,tylko nie wiem kiedy. Teraz w ogrodzie napięty czas. Jeszcze nie zrobiłam papryki i buraków a i do lasu na grzybobranie chętnie jeżdżę bo lubię zbierać grzybki.
Tej kokoryczy też pomyliły się pory roku.
