"Moje" kociaki żyją w zgodzie i są tolerancyjne w stosunku do jeża - chyba nie mają innego wyjścia.
Na działce "mam" sześć kotków - dwa jednoroczne i cztery półroczne. Wszystkie bardzo się kochają.
Potrzebuję rady w sprawie mojej kotki. Półtora roku temu wróciła do domu z roztrzaskaną łapą. Weterynarz zrobił operację i wstawił jej w kość gwoździa śródszpikowego oraz dwa cerklaże.
Po upływie tego czasu wg mnie kość z gwoździem nigdy się nie zrosła i ciągle występuje zapalenie. Weterynarz nie chce wziąć odpowiedzialności za powikłania i twierdzi, że jego przyczyną może być nieodpowiednia karma. Leczenie kota kosztowało mnie juz majątek i na dodatek nie jest skuteczne. Co wy o tym sądzicie?
Beata Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Szczerze?
Karma może to faktycznie powodować.
Przestaw kota na karmę bezglutenową i po około trzech tygodniach będziesz wiedziała.
Jeżeli stan nie poprawi się, warto zrobić wymaz z rany (bo rozumiem, że nie zagoiło się) i antybiogram.
Jeżeli i to nic nie wniesie, to rozważyłabym amputację łapy, tak to już jest, że nie każde złamanie zrasta się.
Kot przestanie się męczyć i jeszcze długo będzie żyć w dobrym zdrowiu i bez niepotrzebnego cierpienia.
Mam 4 kocury dwuletnie i chce je wykastrowac.Interesuje mnie czy taki zabieg wplywa na zachowanie kota (czy jest bardziej tolerancyjny wobec kocurow,czy nadal oznacza swoje terytorium) i podobne ..będę wdzieczna za odpowiedz.Pzdrawiam Karmen
Co do tolerancyjności na inne koty po kastracji to mój kocurek mimo tego, że miał zabieg przed pierwszym rokiem życia to wiecznie bił się z innymi kocurami. W stosunku do ludzi był mruczącym przytulakiem a z kotami walczył. Znaczyć teren przestał, ale był wykastrowany bardzo wcześnie.
Mój kastrat nie znaczy i znaczył w ogóle, ponieważ zabieg został przeprowadzony w czwartym miesiącu jego życia.
Jednak kiedy dorósł zrobił się silnie terytorialny i nie dopuszcza obcych kotów na podwórko.
Bywa, że toczy walki jak ,,pełnosprawny" kocur.
Nie wiem, czy dwuletni kot po kastracji przestanie znaczyć, być może tak się stanie.
Możliwe, że nawyk pozostanie już na całe życie.
Niestety, sporo znajomych ma ten problem w przypadku swoich kotów, które były kastrowane w późniejszym wieku.
Jednak na pewno koty nie będą się aż tak chętnie włóczyły, a w związku z tym szansa na pokiereszowanie zmniejszy się, więc choćby z tego względu warto je poddać zabiegowi.
Zabieg kastracji powinien być przeprowadzony po zakończeniu fizycznego rozwoju kota- tuż przed pełną dojrzałością płciową. Wszystkie hormony są potrzebne do prawidłowego rozwoju zwierzaka-te płciowe też. Ich brak wpływa m.in na nadmierny rozrost kości długich.
Za kastracją oprócz wymienionych czynników powinien przemawiać fakt, że drogą płciową przenoszone są różne choroby...