Witam
W lipcu, pisałam Wam na stronie 18,że zachorowała moja rózyczka Alchymist

coś mi sie zdaje, że ją strace.
Tak wyglądała w lipcu, po przekwitnięciu , zaczeła żółknąć i listki jej zasychały, jak by jej odcięto dostęp do wody.
Dostosowałam sie do Waszych porad , wszystkie pędy obcięłam, okopałam , podlewałam, do wody dodałam nadmanganian potasu i w odpowiednich terminach robiłam opryski.
To są fotki z 21 lipca.

Stare pędy wszystkie wycięłam, róża wypuściła nowe pędy, cieszyłam sie myśląc że różna wraca do zdrowia, ale się myliłam.
młode pędy od góry żółkną i zasychają. tak róża wygląda dzisiaj.
Kochani czy możecie mi coś doradzić, nie wiem co robić. Zastanawiam sie czy róży nie wykopać, sprawdzić stan korzeni i przesadzić na nowe miejsce.
