na razie nie mam pupili . Może maki wcześnie kwitnce w ogrodzie , wielką czerwona plamą wśród zieleni zchwycają , a moze niebieskie niezapominajki ? jakoś podaję sie chwili . Lubię wszyskie kwiaty, czyż naparstnica jest brzydsza od malwy ? obie rosliny sa piekne w swojej krasie .silversnow pisze:Przyznaję się ..ja też mruczę nieraz do kwiatówPosadzę tulipany i lilie w koszyczkach.. Co do reszty - niech się dziej co się ma dziać
Przyznam Ci się , ze co do doniczkowych to rok temu stosowałam się bardzo ściśle do zaleceń Forum ,ale odkąd zaczęłam bawić się w ogródku niektóre sobie darowałam np..zraszanie roślin. Moje największe paprocie nawet na podstawkach z keramzytem nie stoją a mimo tego rosną dobrze i nawet zima nie traciły liści.. A przecież ogrodowe maja gorzej. O ile możemy zadbać o glebę ( o tyle o ile, bo przecież jak ktoś ma kiepską to całej sobie nie wymieni, może ja tylko ciut poprawić ) czy odpowiednie nawożenie, to na warunki atmosferyczne, deszcz, grad nie mamy już wpływu.. Aniu ja na razie lubię wszystko co mi rośnie i nie umiera
![]()
Gdy się wyrobie ogrodniczo pewnie zyskam konkretnych kwitnących pupili .
A to cukinia rosnaca wśród kwiatów .

Ogród botaniczny w Brunszwiku -





