
Kobea i jej uprawa cz.5
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- AGA Z
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3777
- Od: 14 paź 2009, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Ja również skończyłam przygodę z Kobeą.
Naszło mnie w tamtym roku i kupiłam opakowanie nasion. Nic nie wyszło, więc kupiłam 2 opakowania. Jedno białe drugie fioletowe. Z białego nic nie wyszło. Z fioletowego koloru było kilka marnych roślinek.
W tym roku postanowiłam jeszcze raz spróbować, bo nie obrażam się szybko.
Z całego opakowania mam jedną roślinkę, która uraczyła mnie tylko jednym kwiatkiem.
Ale muszę przyznać, że jedna roślinka le bardzo długa.
W przyszłym roku pewnie znajdę sobie inną roślinkę wartą zachodu.
Naszło mnie w tamtym roku i kupiłam opakowanie nasion. Nic nie wyszło, więc kupiłam 2 opakowania. Jedno białe drugie fioletowe. Z białego nic nie wyszło. Z fioletowego koloru było kilka marnych roślinek.
W tym roku postanowiłam jeszcze raz spróbować, bo nie obrażam się szybko.
Z całego opakowania mam jedną roślinkę, która uraczyła mnie tylko jednym kwiatkiem.
W przyszłym roku pewnie znajdę sobie inną roślinkę wartą zachodu.
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Spis treści
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Czym ją karmiłaś, Violu? Ja swoje chyba przygłodziłam, kwiatów jak na lekarstwo.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- calka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1413
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Moja obficie kwitnie od czerwca. Najwięcej pąków miała w sierpniu podczas upałów dochodzących do 40 stopni i te niestety przysychały. Teraz wygląda tak:



anido, może faktycznie sekret tkwi w nawożeniu. Dałam sadzonki sąsiadce, nie są zasilane i kwitną zdecydowanie słabiej (stanowiska maja podobne).
Ewa
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
- calka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1413
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Violu, tak, to owoce, ale chyba nie zdążą dojrzeć przed przymrozkami.
Ewa
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Mnie nasienniki nie dojrzały w ubiegłym roku, ale niektórym forumkom zdążyły.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Trzymajcie kciuki
chciałabym mieć kilka swoich nasionek. Nigdy nie miałam 
-
GrazynaW
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Przecież jeszcze musi być ciepło!
Nawet może być wilgotno byle było ciepło.
Podziwiam Wasze kobiałki, moja póki co w pąkach, to zimno ewidentnie ją przystopowało chociaz thunbergia mimo zimna rozwija kwiecie.
Nawet może być wilgotno byle było ciepło.
Podziwiam Wasze kobiałki, moja póki co w pąkach, to zimno ewidentnie ją przystopowało chociaz thunbergia mimo zimna rozwija kwiecie.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Myślę, że kwitnienie kobei zależy od rodzaju gleby i konkretnego egzemplarza.Patrząc na zdjęcia widać różnice nawet w wielkości i kształcie kwiatów.Warto może zebrać nasiona z takich dobrze kwitnących jak U Violi.
Ja nie uprawiam jej już, ale swego czasu sadziłam w donicę z dziurami i wkopywałam w grunt.Jednak gdy zaczynała kwitnąć jakoś nie zauważałam jej delikatnych kwiatów w ogrodzie w sąsiedztwie innych o tej porze roku bardziej spektakularnie kwitnących roślin.Posadziłam raz w sąsiedztwie tarasu, ale u mnie tam za mało słońca i nie kwitła wcale.Myślę, że jej urodę łatwiej docenić na balkonie, do ogrodu jakoś mi nie pasuje
Ja nie uprawiam jej już, ale swego czasu sadziłam w donicę z dziurami i wkopywałam w grunt.Jednak gdy zaczynała kwitnąć jakoś nie zauważałam jej delikatnych kwiatów w ogrodzie w sąsiedztwie innych o tej porze roku bardziej spektakularnie kwitnących roślin.Posadziłam raz w sąsiedztwie tarasu, ale u mnie tam za mało słońca i nie kwitła wcale.Myślę, że jej urodę łatwiej docenić na balkonie, do ogrodu jakoś mi nie pasuje
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Sekret pewnie leży w stanowisku (musi być słoneczne) i pogodzie (w słoneczne, gorące lata lepiej kwitnie).
Moje kobee posadziłam na stanowisku półcienistym. Nadaj mają masę liści i oprócz tego jedynego kwiatka, o którym już pisałam, kolejnego jak na razie się nie doczekałam. Pączków też nie widzę
Moje kobee posadziłam na stanowisku półcienistym. Nadaj mają masę liści i oprócz tego jedynego kwiatka, o którym już pisałam, kolejnego jak na razie się nie doczekałam. Pączków też nie widzę
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
-
GrazynaW
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Przez tydzień zimna i deszczu wstrzymywała rozwinięcie kwiatów.















