Borówka amerykańska - 9 cz.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Jak długo do zlania w cukrze trzymasz ?
			
			
									
						
										
						- Jarowo
- 200p 
- Posty: 278
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Olsztyn..... i wszystko jasne, u mnie w mazowieckim skończyłem zbiór 2 tyg. temu, to co zostało szpaki zjadły. 
			
			
									
						
										
						
- 
				kacona
- 200p 
- Posty: 373
- Od: 4 maja 2016, o 18:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Czemu jak Olsztyn to wszystko jasne? U mnie na Mazurach jeszcze zbiorę trwają.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Ekaterina
			
						- Jarowo
- 200p 
- Posty: 278
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
W mazowieckim nie mam już nic na krzakach, nad samym morzem jeszcze jeszcze z tydzień spokojnie będą. Więc jak widzisz lokalizacja ma duży wpływ na okres dojrzewania.
			
			
									
						
										
						Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
dsk121 , najpierw tydzień-dwa stały na kuchennym stole ale nie na bezpośrednim słońcu , puściły sok ale bez kolorku , przezroczysty wtedy przeniosłam na regał do pokoju , miejsce zacienione ale ciepłe . Tam szybko zaczęły puszczać kolorek . Co 2/3 dni mieszam żeby góra nie sfermentowała /nie spleśniała  . Stoją już kolejne 2 tygodnie , postoją jeszcze tydzień dopiero wtedy zleję . Już jest fajny smak i zapach . To będzie na próbę do nalewki , resztę słoi wraz z owocami wstawię do lodówki , tam będą nabierać mocy urzędowej i tak do następnego razu/potrzeby. Z pigwowca owoce wraz sokiem przetrzymałam do teraz w lodówce , to jest dopiero aromat i jaki kolorek tak też zamierzam borówki . 
Gazela, nie mam miejsca w zamrażarce musiała bym drugą kupić a w tym roku już nie planuję . Ja już różne owoce mroziłam włącznie z wiśnią czy rabarbarem , wszystko się nada a jakie pyszne zimą
  musiała bym drugą kupić a w tym roku już nie planuję . Ja już różne owoce mroziłam włącznie z wiśnią czy rabarbarem , wszystko się nada a jakie pyszne zimą   
 
Jarowo , nie masz pojęcia ile u mnie ptactwa oprócz wszelakich robót od rana do wieczora co kilka minut biegam i rozganiam towarzystwo a jak się to często robi to z czasem odpuszczają bo przecież jeść muszą a ja tak zachrzaniam od 5 rano . Wisienki to leżak o 4 wystawiałam , kocyk i kimałam
  oprócz wszelakich robót od rana do wieczora co kilka minut biegam i rozganiam towarzystwo a jak się to często robi to z czasem odpuszczają bo przecież jeść muszą a ja tak zachrzaniam od 5 rano . Wisienki to leżak o 4 wystawiałam , kocyk i kimałam    one są sprytne ale ja też
 one są sprytne ale ja też    
 
To jest plus przydomowego ogrodu/sadu .
Zbiory u mnie już trwają od jakiegoś czasu i jeszcze potrwają a są i tacy co już nie mają a ten sam region
			
			
									
						
										
						Gazela, nie mam miejsca w zamrażarce
 musiała bym drugą kupić a w tym roku już nie planuję . Ja już różne owoce mroziłam włącznie z wiśnią czy rabarbarem , wszystko się nada a jakie pyszne zimą
  musiała bym drugą kupić a w tym roku już nie planuję . Ja już różne owoce mroziłam włącznie z wiśnią czy rabarbarem , wszystko się nada a jakie pyszne zimą   
 Jarowo , nie masz pojęcia ile u mnie ptactwa
 oprócz wszelakich robót od rana do wieczora co kilka minut biegam i rozganiam towarzystwo a jak się to często robi to z czasem odpuszczają bo przecież jeść muszą a ja tak zachrzaniam od 5 rano . Wisienki to leżak o 4 wystawiałam , kocyk i kimałam
  oprócz wszelakich robót od rana do wieczora co kilka minut biegam i rozganiam towarzystwo a jak się to często robi to z czasem odpuszczają bo przecież jeść muszą a ja tak zachrzaniam od 5 rano . Wisienki to leżak o 4 wystawiałam , kocyk i kimałam    one są sprytne ale ja też
 one są sprytne ale ja też    
 To jest plus przydomowego ogrodu/sadu .
Zbiory u mnie już trwają od jakiegoś czasu i jeszcze potrwają a są i tacy co już nie mają a ten sam region
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
u mnie na krzakach jeszcze kilka kg wisiJarowo pisze:W mazowieckim nie mam już nic na krzakach, nad samym morzem jeszcze jeszcze z tydzień spokojnie będą. Więc jak widzisz lokalizacja ma duży wpływ na okres dojrzewania.
- 
				Roman__W
- 0p - Nowonarodzony 
- Posty: 5
- Od: 15 sie 2017, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Tak wyglądem ten owad pasuje do ziemiórki, dziękuję za wskazanie. Pułapkę na nie to tak intuicyjnie wymyśliłem i okazała się bardzo skuteczna, bo praktycznie już nie zauważam latających osobników. W opadłych, nadgniłych owocach nie ma robaków. Czy przyczyną z moimi borówkami były ziemiórki, teraz to nie wiem, na nie wskazałem, bo było ich ogrom, ale czy one kaleczyły owoce, czy inne muchy? W tym roku jest jakoś dziwnie, nigdy muchy nie atakowały u mnie słodkich owoców, a teraz muchy różnej maści panoszą się na jabłkach, jeżynach, malinach, borówkach, winogronach. Chciałem je załatwić wyciągiem z wrotycza (zakupiony susz w sklepie zielarskim), na razie bez efektu, jestem na etapie zwiększania stężenia wyciągu. Załamka jest taka, że mam w ogródku wrotycz a na nim siedzą mszyce, a przecież wrotycz ma w sobie tujon, czyli trutkę na mszyce.andrzej1050 pisze:Czytałem w poradniku ogrodniczym o Ziemiórkach. sprawdź tutaj: http://poradnikogrodniczy.pl/ziemiorki.php?no_window=1Roman__W pisze:...W tym roku pojawił się problem z czarnymi muchami wielkości komara (foto w zał). Żadnen owoc nie dochodzi do pełni dojrzałości, bo ta mucha nakłuwa go, on w miejscu nakłucia robi się miękki czyli nadgniwa i opada lub dobierają się do tego motyle i inne tradycyjne znane od lat muchy i to pałaszują. Nie mogąc doczekać się żadnej sztuki dojrzałej jagody, zrobiłem pułapkę na muchy: do kubeczka nalałem 50ml wody + łyżeczka cukru + parę kropli octu spirytusowego + pół łyżeczki proszku na mrówki (takie z torebki co reklamują na zwalczanie gniazd mrówek). ..
Problem tylko, że ziemiórki spotykane są zazwyczaj w roślinach doniczkowych. Ale sposób zwalczania prawie dokładnie taki jak zastosowałeś. Może Ci to pomoże.
- 
				Tomala3d
- 500p 
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Tak piszecie o tych ptakach a u mnie jest tego pełno i żadnej borówki nie zjadły z kilkudziesięciu krzaków i ani jednej jagody kamczackiej. Może mają co jeść.
			
			
									
						
										
						- Jarowo
- 200p 
- Posty: 278
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Może masz późne odmiany, albo rosną w miejscu lekko zacienionym. U mnie odmiany średniowczesne, teraz posadzę odmianę pożną Darrow i może będę miał dłużej owoce.dsk121 pisze:u mnie na krzakach jeszcze kilka kg wisiJarowo pisze:W mazowieckim nie mam już nic na krzakach, nad samym morzem jeszcze jeszcze z tydzień spokojnie będą. Więc jak widzisz lokalizacja ma duży wpływ na okres dojrzewania.
Wcześniej nie miałem z nimi problemów, w tym roku dopiero dały popalić. Mam nadzieje ze to dlatego że nie ma innych owoców.Tomala3d pisze:Tak piszecie o tych ptakach a u mnie jest tego pełno i żadnej borówki nie zjadły z kilkudziesięciu krzaków i ani jednej jagody kamczackiej. Może mają co jeść.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
...poza ałyczą, ale tego ptaszyska bezczelne   nie chcą jeść
  nie chcą jeść
			
			
									
						
										
						 nie chcą jeść
  nie chcą jeść- 
				anulab
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 11534
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Jestem z mazowieckiego i nadal zbieram borówkę .
Borówka bardzo słabo puszcza sok .
			
			
									
						
										
						Borówka bardzo słabo puszcza sok .
- 
				kaLo
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Roman__W. Ziemiórki to fałszywy trop. Po pierwsze są co najwyżej wielkości muszki owocówki, czyli kilka razy mniejsze od komara a po drugie gdyby wcinały owoce to by się nie nazywały ziemiórki tylko owocówki .   Larwy ziemiórek żywią się korzonkami, czyli tym co jest dokładnie po drugiej stronie rośliny. Żółta pułapka działa na wiele różnych  muchówek i to, że  łapią się w nią Twoje muszki nie przesądza o   przynależności gatunkowej.
 Larwy ziemiórek żywią się korzonkami, czyli tym co jest dokładnie po drugiej stronie rośliny. Żółta pułapka działa na wiele różnych  muchówek i to, że  łapią się w nią Twoje muszki nie przesądza o   przynależności gatunkowej.
			
			
									
						
										
						 Larwy ziemiórek żywią się korzonkami, czyli tym co jest dokładnie po drugiej stronie rośliny. Żółta pułapka działa na wiele różnych  muchówek i to, że  łapią się w nią Twoje muszki nie przesądza o   przynależności gatunkowej.
 Larwy ziemiórek żywią się korzonkami, czyli tym co jest dokładnie po drugiej stronie rośliny. Żółta pułapka działa na wiele różnych  muchówek i to, że  łapią się w nią Twoje muszki nie przesądza o   przynależności gatunkowej.- 
				robert16zgas
- 100p 
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Jakie polecacie odmiany borówki ? Mam bluecropa, 
Chciał bym coś wcześniejszego i późniejszego,
Co sądzicie o toro i bonus ?
			
			
									
						
										
						Chciał bym coś wcześniejszego i późniejszego,
Co sądzicie o toro i bonus ?
Prośba o pomoc
Witam,
proszę o pomoc w zdiagnozowaniu niedoboru/nadmiaru pierwiastków w roślinie.




Roślina posadzona w zeszłym roku we właściwie przygotowane podłoże (odpowiednia szerokość, głębokość, izolacja, mieszanina torfu, ściółki leśnej i ziemi). pH = 4
Roślina ma około 120cm wysokości.
Przyrosty i rozrost bardzo dobry.
Nawożone magiczną siłą, gnojówką z pokrzyw, końskiego obornika i odpadów rybnych.
Nie jest to jesienne czerwienienie, bo roślina ma wiele pędów rosnących i chcących rosnąć dalej. Roślina nie szykuje się na spoczynek.
Po zerwaniu jagód wzrost nowych pędów się nasilił.
Borówki uprawiam amatorsko od 20 lat i czegoś takiego jeszcze nie miałem. Mam ich około 20 sztuk.
W białej doniczce to cytryna wyniesiona na lato do ogrodu.
Bardzo proszę o dobrą radę.
			
			
									
						
										
						proszę o pomoc w zdiagnozowaniu niedoboru/nadmiaru pierwiastków w roślinie.




Roślina posadzona w zeszłym roku we właściwie przygotowane podłoże (odpowiednia szerokość, głębokość, izolacja, mieszanina torfu, ściółki leśnej i ziemi). pH = 4
Roślina ma około 120cm wysokości.
Przyrosty i rozrost bardzo dobry.
Nawożone magiczną siłą, gnojówką z pokrzyw, końskiego obornika i odpadów rybnych.
Nie jest to jesienne czerwienienie, bo roślina ma wiele pędów rosnących i chcących rosnąć dalej. Roślina nie szykuje się na spoczynek.
Po zerwaniu jagód wzrost nowych pędów się nasilił.
Borówki uprawiam amatorsko od 20 lat i czegoś takiego jeszcze nie miałem. Mam ich około 20 sztuk.
W białej doniczce to cytryna wyniesiona na lato do ogrodu.
Bardzo proszę o dobrą radę.


 
 
		
