Wspaniałe lilie masz!
Moje zielone zakręcenie cz.II
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julko nadal susza u Ciebie czy jakieś deszcze przybyły? U nas tylko obietnice deszczu...
Wspaniałe lilie masz!
Wspaniałe lilie masz!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Ładną masz działeczkę, czyściutka, warzywa w ryzach jak w skrzynkach drewnianych
super kwiatki, róża przy kratce, śliczne i nie zastąpione rudbekie a jakie ładne pysznogłówki. A pies wnuka śliczny . Miłej niedzieli na działce 
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu nasionka z cynii od Lucynki na pewno będę zbierała bo są wyjątkowo ładne i podzielę się z chętnymi.
Natomiast rudbekię wyślę zaraz jak skończy kwitnąć bo zawsze wtedy zaczyna się rozrastać podziemnymi rozłogami.
Lucynkomoje cynie z Twoich nasionek też kiepsko kiełkowały ale te które wyszły obsypałam na rozsadniku niebieskimi
granulkami może to pomogło
a nasionka zbiorę bo mam w kilku kolorach to będzie co dzielić
natomiast mam tylko trzy roślinki gomfreny z kwiatuszków od Ciebie niestety żadna nie jest biała zaczynają kwitnąć

bardzo się cieszę z tych darowanych nasionek jedynie miłka nie mam ,ale to chyba moja wina i wyplewiłam jak ograniczałam koper
niestety ulewy i wichury potargały kwiaty
popodnosiłam co się dało , popodwiązywałam ,ale szału nie ma
Basiu upałów już nie ma deszcz za to podobnie jak w całej Polsce nie zna umiaru w czasie burzy za to lilie już przekwitły wyjątkowo szybko w tym roku za sprawą upałów.
Karolinko
uwielbiam ten swój kawałek ziemi,kocham dłubać w ziemi i mieć brudne łapki, co czasem bywa krępujące przy pracy w biurze
mam tak jak potrafię sama zrobić , skrzynki kiepściutkie po sezonie proszą o naprawę zresztą za płytkie i już kombinuję jak je nadbudować w górę na pomoc nie mam co liczyć a na gotowe mnie nie stać.
coś wykombinuję, pergole też krzywe:;230 sama dałam rade więc i to wymyślę.





kupiłam dwie odmiany floksów


trzecia odmiana , kolor wysiała się sama na razie kwitnie jednym kłosem ale jest śliczna i muszę poczekać aż się rozrośnie

zaczynają nieśmiało rozkwitać po raz drugi róże




ostatnie ulewy sprzyjają jedynie niezmordowanym aksamitkom i winorośli obsypanej owocem


dobrego wieczoru wszystkim
Natomiast rudbekię wyślę zaraz jak skończy kwitnąć bo zawsze wtedy zaczyna się rozrastać podziemnymi rozłogami.
Lucynkomoje cynie z Twoich nasionek też kiepsko kiełkowały ale te które wyszły obsypałam na rozsadniku niebieskimi
granulkami może to pomogło
natomiast mam tylko trzy roślinki gomfreny z kwiatuszków od Ciebie niestety żadna nie jest biała zaczynają kwitnąć

bardzo się cieszę z tych darowanych nasionek jedynie miłka nie mam ,ale to chyba moja wina i wyplewiłam jak ograniczałam koper
niestety ulewy i wichury potargały kwiaty
Karolinko
coś wykombinuję, pergole też krzywe:;230 sama dałam rade więc i to wymyślę.





kupiłam dwie odmiany floksów


trzecia odmiana , kolor wysiała się sama na razie kwitnie jednym kłosem ale jest śliczna i muszę poczekać aż się rozrośnie

zaczynają nieśmiało rozkwitać po raz drugi róże




ostatnie ulewy sprzyjają jedynie niezmordowanym aksamitkom i winorośli obsypanej owocem


dobrego wieczoru wszystkim
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu , ale śliczna ta różyczka dwukolorowa. Tez kupiłam podobną w tym roku -a zakwitła na biało
. Ten różowy floksik wygląda super , uwielbiam je . W tym roku wzbogaciłam się o 5 nowych kolorków
. Choć pogoda dała się im porządnie we znaki, zresztą tak jak innym kwiatom.
Powiedz mi , na naszym piaseczku kiedy lepiej sadzić róże , na jesieni czy wiosną?
Powiedz mi , na naszym piaseczku kiedy lepiej sadzić róże , na jesieni czy wiosną?
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Bardzo ładne floksy
sobie kupiłaś, Julio!
Ty to masz szczęście!
Mnie ani jedna gomfrena nie wzeszła.
Co do kolorów gomfren, to zapewne się wzajemnie pozapylały, bo wszystkie trzy kolory rosły obok siebie.
Piękna hortensja!
I zawilec japoński też kwitnie!
Mój nawet pąków nie ma. Może przymarzł, bo w ogóle jest niski i taki jakiś rachityczny.
Śliczne różyczki.
Kolorowo i smacznie na Twojej działęczce.
Dobrej nocy i udanego tygodnia, Juleczko.
Ty to masz szczęście!
Co do kolorów gomfren, to zapewne się wzajemnie pozapylały, bo wszystkie trzy kolory rosły obok siebie.
Piękna hortensja!
Śliczne różyczki.
Kolorowo i smacznie na Twojej działęczce.
Dobrej nocy i udanego tygodnia, Juleczko.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu a pisałaś, że kwiatki po deszczu nie fotogeniczne
Ja tam widzę jak wszystko ładnego kwitnie. Floksy, róże, łan werbeny, a gomfrenę miałam raz chyba ponad 10 lat temu, potem już tylko klapa siewna.
Jak możesz to wsadź w kopertę bąbelkową kawałek rudbekii po kwitnieniu
Dobrego tygodnia 
Jak możesz to wsadź w kopertę bąbelkową kawałek rudbekii po kwitnieniu
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Iwonko z tymi dwukolorowymi różami śmieszna sprawa bo i u mnie jedne kwiaty paskowane a inne jednokolorowe na ym samym krzewie tylko u mnie czerwone ,może następne będą dwubarwne, zresztą biała różyczka też śliczna.Moje róże zawsze sadziłam wiosną, ale ponoć lepiej jesienią bo w czasie zimy się lepiej korzenią i potem lepiej kwitną.
Lucynko z tymi floksami to dziwna sprawa bo mają już kilka lat i kupowałam dwa a mam trzy kolory
żeby było śmieszniej w ubiegłym roku jesienią przesadzałam w nowe miejsce , niestety dorodniejsze są tam skąd wykopałam i właściwie nie powinno ich być
Marysiu wyślę na pewno bo u mnie po kątach rośnie,jest wysoka i musi mieć podporę, kwiaty ciężkie w stosunku do wiotkich łodyg.
Fotogeniczne kwiatki to takie z trudem znalezione i fotografowane z ładniejszej strony, tylko coraz trudniej znaleźć coś ciekawego i nowego
Lucynko z tymi floksami to dziwna sprawa bo mają już kilka lat i kupowałam dwa a mam trzy kolory
żeby było śmieszniej w ubiegłym roku jesienią przesadzałam w nowe miejsce , niestety dorodniejsze są tam skąd wykopałam i właściwie nie powinno ich być
Marysiu wyślę na pewno bo u mnie po kątach rośnie,jest wysoka i musi mieć podporę, kwiaty ciężkie w stosunku do wiotkich łodyg.
Fotogeniczne kwiatki to takie z trudem znalezione i fotografowane z ładniejszej strony, tylko coraz trudniej znaleźć coś ciekawego i nowego
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu wiem, że musi być podparta ta rudbekia bo miałam kiedyś na starej działce, ale chyba przesadzałam nie wtedy co trzeba bo się nie przyjęła 
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu tą rudbekię traktuję wręcz po macoszemu a rośnie jak szalona

pokażę Wam kota zmęczonego upałem

Ten weekend spędziłam naprawdę pracowicie i chyba mam jedynie działki niedosyt
bo byłam jedynie w piątek po południu zebrać jeżyny, ogórki i spady jabłek niestety jabłka zgniłe już na drzewie więc zasiliły kompost.
W sobotę od rana mały remoncik podłogi w przedpokoju i bałagan wszędzie do ogarnięcia po południu.Dodatkowo zrobiłam kilka słoiczków soku i dżemu z jeżyn. Za to dziś dzień rodzinny ,najpierw rodzinny obiadek potem troszkę zwiedzania
w mieście mieliśmy konwój Castoramy z okazji 20 lecia i sporo atrakcji dla dzieciaków.Najstarszy wnuk malował koszulkę , przesadzał kwiatki do doniczki i osobiście robił pierwszą w życiu skrzynkę na narzędzia

Później jeszcze wyjechaliśmy do pobliskiej wsi na dożynki z równoczesną wystawą ciągników i maszyn rolniczych , byliśmy
kilka lat temu na podobnej ale młody już niewiele pamiętał więc ponownie oglądał ale już z większą ciekawością szczegółów



Na działce zaczynają kwitnąc ponownie róże




Powtarzają ostróżki

cieszą kwiatami ostatnie hosty



Radują kolorami zawilce i kosmos


A o nadchodzącej jesieni przypominają






miłego wieczoru

pokażę Wam kota zmęczonego upałem

Ten weekend spędziłam naprawdę pracowicie i chyba mam jedynie działki niedosyt
W sobotę od rana mały remoncik podłogi w przedpokoju i bałagan wszędzie do ogarnięcia po południu.Dodatkowo zrobiłam kilka słoiczków soku i dżemu z jeżyn. Za to dziś dzień rodzinny ,najpierw rodzinny obiadek potem troszkę zwiedzania
w mieście mieliśmy konwój Castoramy z okazji 20 lecia i sporo atrakcji dla dzieciaków.Najstarszy wnuk malował koszulkę , przesadzał kwiatki do doniczki i osobiście robił pierwszą w życiu skrzynkę na narzędzia

Później jeszcze wyjechaliśmy do pobliskiej wsi na dożynki z równoczesną wystawą ciągników i maszyn rolniczych , byliśmy
kilka lat temu na podobnej ale młody już niewiele pamiętał więc ponownie oglądał ale już z większą ciekawością szczegółów



Na działce zaczynają kwitnąc ponownie róże




Powtarzają ostróżki

cieszą kwiatami ostatnie hosty



Radują kolorami zawilce i kosmos


A o nadchodzącej jesieni przypominają






miłego wieczoru
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu fajna impreza dla dzieciaków!
Róże pięknie kwitną, hosty mi dawno przekwitły ale winogrona ma zielone a żurawiny przez susze dużo spadło, bo miałam zatrzęsienie. Moja wina, bo zapomniałam podlewać a ona lubi wodę
Koteczek sflaczały ale już niedługo będzie Cię grzał! Dobrego tygodnia Julciu 
Róże pięknie kwitną, hosty mi dawno przekwitły ale winogrona ma zielone a żurawiny przez susze dużo spadło, bo miałam zatrzęsienie. Moja wina, bo zapomniałam podlewać a ona lubi wodę
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Śliczne masz róże, ta dwukolorowa z poprzedniej strony
fajny bordowy kosmos, czy on ma taki kolor w rzeczywistości?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Fantastycznie i poznawczo spędziliście niedzielę, Julio!
Dla dzieciaczków frajda niesamowita, a dla Ciebie ogromna przyjemność dzięki ich radości.
Czy ten kosmos to czekoladowy? Śliczny!
Bardzo dużo kwiatów na Twojej działeczce cieszy jeszcze swoją urodą.
Różyczki powtarzają dużą ilością kwiecia i nawet łebków nie opuściły pod kroplami deszczu.
A może u Ciebie już nie pada...
Moja kota w upalne dni zachowuje się podobnie.
Najpierw szuka chłodnego miejsca, by w najbliższym chłodzie po prostu paść.
Dobrej pogody życzę i dużo zdrówka.

Dla dzieciaczków frajda niesamowita, a dla Ciebie ogromna przyjemność dzięki ich radości.
Czy ten kosmos to czekoladowy? Śliczny!
Bardzo dużo kwiatów na Twojej działeczce cieszy jeszcze swoją urodą.
Moja kota w upalne dni zachowuje się podobnie.
Dobrej pogody życzę i dużo zdrówka.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Witajcie, kolejny tydzień za nami, czas pędzi jak szalony a ja nadążyć nie mogę
Marysiu całe lato miałam deszczu pod dostatkiem, a żurawiny sadziłam w biegłym roku więc kuleczek mam dosłownie kilka , może 5-6 sztuk
U mnie winorośle dają w tym roku plon owocowy ,drzewa kwitnące zmarzły,więc winogrona nadrabiają na działce jest ich zatrzęsienie




Natalio to kosmos czekoladowy niby bylina a trudno przechować zimą, to moje kolejne podejście .
Naprawdę jest taki ciemno buraczkowy wchodzący delikatnie w odcień czekolady

ale faktycznie pachnie czekoladą, będę próbowała zebrać nasiona czy się uda zobaczymy tym bardziej ze tą kupiłam gotową do wsadzenia w doniczce ,a znając trudności chciałabym mieć w razie niepowodzenia w zimowaniu.
Lucynko pada na szczęście niezbyt ulewnie więc może na kwiatach nie widać za to choroby grzybowe szaleją
soda nie pomaga a chemii nie stosuję zresztą często po oprysku spada deszcz i spłukuje wszystko
zerknij niby kwiatek w porządku za to liście w plamach lub opadnięte na ziemi.

Wczoraj mieliśmy działkowe dożynki, i tu pewne zaskoczenie

bo przecież na mojej działce warzyw naprawdę niewiele
więcej mam kwiatów








ale zażalenia nie wniosę bo do dyplomu gratisik do wykorzystania w sklepie ogrodniczym
miłej niedzieli
Marysiu całe lato miałam deszczu pod dostatkiem, a żurawiny sadziłam w biegłym roku więc kuleczek mam dosłownie kilka , może 5-6 sztuk
U mnie winorośle dają w tym roku plon owocowy ,drzewa kwitnące zmarzły,więc winogrona nadrabiają na działce jest ich zatrzęsienie




Natalio to kosmos czekoladowy niby bylina a trudno przechować zimą, to moje kolejne podejście .
Naprawdę jest taki ciemno buraczkowy wchodzący delikatnie w odcień czekolady

ale faktycznie pachnie czekoladą, będę próbowała zebrać nasiona czy się uda zobaczymy tym bardziej ze tą kupiłam gotową do wsadzenia w doniczce ,a znając trudności chciałabym mieć w razie niepowodzenia w zimowaniu.
Lucynko pada na szczęście niezbyt ulewnie więc może na kwiatach nie widać za to choroby grzybowe szaleją
soda nie pomaga a chemii nie stosuję zresztą często po oprysku spada deszcz i spłukuje wszystko
zerknij niby kwiatek w porządku za to liście w plamach lub opadnięte na ziemi.

Wczoraj mieliśmy działkowe dożynki, i tu pewne zaskoczenie

bo przecież na mojej działce warzyw naprawdę niewiele
więcej mam kwiatów








ale zażalenia nie wniosę bo do dyplomu gratisik do wykorzystania w sklepie ogrodniczym
miłej niedzieli
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu gratuluję wyróżnienia i super nagrody!
Twoja działka jest tego warta! 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio, gratulacje!
Wniosek jest prosty: widocznie na innych działkach nie ma warzywników albo są zaniedbane.
Ciesz się dyplomem, a szczególnie tym dodatkiem do niego.
Każdy grosik się przyda działeczce.
Winogronka faktycznie obrodziły u Ciebie,
moje, rosnące na zewnątrz, w tym roku niestety bylejakie.
Kwiatki też pięknie zdobią rabaty.
Oby jesień była długo ciepła.
Dobrego, zdrowego i cieplutkiego tygodnia życzę.

Wniosek jest prosty: widocznie na innych działkach nie ma warzywników albo są zaniedbane.
Winogronka faktycznie obrodziły u Ciebie,
Kwiatki też pięknie zdobią rabaty.
Dobrego, zdrowego i cieplutkiego tygodnia życzę.


