Dzisiaj już przed 6 rano pojechaliśmy na działkę , żeby po chłodzie jeszcze zebrać plony i podlać roślinki..
M podlewał wężem a ja oddałam się miłemu zajęciu
Aniu z jeżówek jestem wyleczona..ostatnio znajomy sprzedawca polecał mi nowe / podobno ciekawe /odmiany ...ale nawet nie spojrzałam...
Soniu co do ogrodów to racja, że tylko nam powinien się podobać i przynosić nam radość ale sama powiedz,miło jak ktoś ten nasz życzliwie zauważy
Alu nie trzeba się wiele rozpisywać...
Deszcz powiadasz?...dziwne..u mnie skwar z nieba ...nawet na balkon ciężko się wychylić
Liliowce jeszcze u mnie kwitną , hosty przekwitły prawie wszystkie jeszcze plantagine'a powinna ale nawet pąków nie widać..róże pojedynczymi kwiatami po bliskich z sarną spotkaniach zakwitają a ja je z aparatem śledzę...
Miłego dnia!





























































