Doskonały pomysł, może się tam spotkamy.leszczyna pisze:Ewka a ja mam tak blisko i zobacz kolejny rok przegapiłam![]()
Byłam tam kiedyś na zakupach i jak zobaczyłam te łany różane wpadłam w taki chaos zachowawczyze nie wiedziałam co robić....czy oglądać..wybierać...pytać...zdjęcia pstrykać i w końcu nie wiele kupiłam ale powtórzyłam wyjazd bo ja mam ok. 40 km. do nich.
Ewcia w przyszłym roku głoś na forum o tym wydarzeniu.
Pozdrawiam
Różyczki u Ewki cz. III
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Różyczki u Ewki cz. III
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7724
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Lodzia a może Ewcie zobowiążemy do zorganizowania spotkania w Rosarium
Miło by było w takiej scenerii różanej się poznać 
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Termin odpowiedni,sceneria cudna,oby tylko zdrowie.......i do zobaczenia za rok. Miło by się poznać 
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Basiu - sprawdziłam, upadłam na kolana przed Hansestadt Rostock, skłoniłam się nisko i ... nie pachnie! Jak wsasdzę ją do ziemi, bo jeszcze jest w donicy, to chyba będę musiała połozyć się przed nią krzyżem, żeby dokładnie sprawdzić szczegóły jej urosy
, ale to nic - ona naprawdę jest ładna. A jeśli chodzi o zapach, to cudny jest on u Charles'a de Gaulle. Udało mi się zrobić kilka jej zdjęć, ale do komputera skopiuje ją póżniej.
Charles de Gaulle

Dominiko - nie zuważyłam, by ktoś wychodził z pustymi rękoma. Kolejka do pomieszczenia, gdzie pakowano rózyczki i płacono za nie była na tyle długa, że w pewnym momencie poważnie rozważaliśmy, żeby niczego nie kupować. Na szczęście można było odpocząć przy kawce, więc zakupowy szał przeczekaliśmy. Byłam natomiast świadkiem zakupu przez pewną panią nawet kilkudziesieciu krzaczków rózy jadalnej . To o tej rózy pisałam, że żałuję, że jej nie nabyłam. Większość jednak kupowała ilości zbliżone do moich.
Nostalgie za chwile pokaże kwiaty, pierwsze zwiastuny już są, zasłonięte są szałwią, jakby kryjąc się przed aparatem


Lodziu -
Byłoby fajnie, gdyby udało nam się zrobić takie spotkanie w Rosarium. Myślę, że po wcześniejszym powiadomieniu i gospodarze by się ucieszyli. W końcu stanowimy ich darmową reklamę., Swoje pierwsze róże nabyłam własnie tam i to dzięki naszemu Forum. A jeśli chodzi o odpowiedż do zdjęcia, to powiem Ci, że naturalna to chciałam być 25 lat temu, teraz tę naturalność powinno się poprawić makijażem, a tu ani makijażu, ani fryzury. Ale co tam. To było zdjęcie zrobione już pod koniec dnia, trudno więc wyglądać ... młodziej
Dobrze, że nie przekwitam tak szybko jak
Osiria. Ledwo drugi raz zakwitła, to już po niej. Fajna różyczka, ale kwitnie zdecydowanie zbyt krótko kwitnie. Zastanawiam się jaki jest sens trzymanie kwiatów, które nie wytrzymują nawet 2 tygodni.
Osiria



cd, za chwilę
Charles de Gaulle

Dominiko - nie zuważyłam, by ktoś wychodził z pustymi rękoma. Kolejka do pomieszczenia, gdzie pakowano rózyczki i płacono za nie była na tyle długa, że w pewnym momencie poważnie rozważaliśmy, żeby niczego nie kupować. Na szczęście można było odpocząć przy kawce, więc zakupowy szał przeczekaliśmy. Byłam natomiast świadkiem zakupu przez pewną panią nawet kilkudziesieciu krzaczków rózy jadalnej . To o tej rózy pisałam, że żałuję, że jej nie nabyłam. Większość jednak kupowała ilości zbliżone do moich.
Nostalgie za chwile pokaże kwiaty, pierwsze zwiastuny już są, zasłonięte są szałwią, jakby kryjąc się przed aparatem


Lodziu -
Osiria. Ledwo drugi raz zakwitła, to już po niej. Fajna różyczka, ale kwitnie zdecydowanie zbyt krótko kwitnie. Zastanawiam się jaki jest sens trzymanie kwiatów, które nie wytrzymują nawet 2 tygodni.
Osiria



cd, za chwilę
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7724
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewka siedzę na tarasie czytam wiadomości co forum donosi.
Przed sobą mam Hanstedhat jestem z niej bardzo zadowolona, posadzona przy tarasie kwitnienie rozpoczęła znacznie później w tej chwili jeszcze kwitnie ale pączki też się pojawiają więc jeszcze to trochę potrwa. Jej kolor jest wyraźny, zdecydowany ze postanowiłam po przekwitnięciu spróbować ukorzenić patyczki, jeżeli się nie uda organizujemy spotkanie a Rosarium w2018 roku i kupuję następną.
Tworzy bardzo zgrabny krzaczek, ma ciemno zielone błyszczące liście no i rzeczywiście nie pachnie.
Ale ma tyle uroku w sobie ze diaski z zapachem, zrobię jej zdjęcie aparatem i wieczorkiem wstawię u siebie.

Przed sobą mam Hanstedhat jestem z niej bardzo zadowolona, posadzona przy tarasie kwitnienie rozpoczęła znacznie później w tej chwili jeszcze kwitnie ale pączki też się pojawiają więc jeszcze to trochę potrwa. Jej kolor jest wyraźny, zdecydowany ze postanowiłam po przekwitnięciu spróbować ukorzenić patyczki, jeżeli się nie uda organizujemy spotkanie a Rosarium w2018 roku i kupuję następną.
Tworzy bardzo zgrabny krzaczek, ma ciemno zielone błyszczące liście no i rzeczywiście nie pachnie.
Ale ma tyle uroku w sobie ze diaski z zapachem, zrobię jej zdjęcie aparatem i wieczorkiem wstawię u siebie.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewelinko - czasami zastanawiam się, które z nas jest bardziej zarażone różyczka. Wbrew wszystkiemu, to ja ograniczam zakupy, pytając bezustannie: I gdzie to wsadzisz ? ( mam na myśli róże
). No i mój kochany M. myślał, myslał i w końcu stwierdził, że tuje , które rosną wzdłuż płotu sąsiada zajmują 1 metr ( sama dziś z nim mierzyłam!) i trzeba się ich pozbyć. Tak więc, żeby posadzić Hellę i Dortmunda, wytniemy tuje na 32 m
Zaczynam się bać, czy starczy nam forsy na zimowy wypad z okazji 30-tej rocznicy slubu , jeśli trzeba będzie "zagospodarować : płot! A może przesadzę jakieś różane panienki. Taką Tineke na przykład?
Tineke



Krysiu - nieśmiało pisałam na Forum, że wybieram się do Rosarium, ale pewnie masz rację, trzeba głośno i stanowczo! Wtedy można więcej! Ja naprawdę nie zamierzałam niczego kupować, przede wszystkim chciałam wziąć udział w warsztatach. Ale widzę, że wiesz, jak się czułam - człowiek głupieje od nadmiaru szczęścia i nie wie, co najpierw wybrać. Powiem Ci, że już na polu po kilkunastu zdjęciach wyczerpały mi się baterie w aparacie, a telefon zostawiłam w samochodzie. Za forografa robił więc M. , a ja mogłam się skupić na wykładzie. Niestety nie było mowy o angielkach, tych w Rosarium nie szczepią. A szkoda, bo na to liczyłam.
Gertrude Jackyll


Aniu - okazuje się, że ze mnie taki fotograf jak z koziej ... trąba
, Gdybym miała streścić to, co powiedział pan Tomek ( takie abecadło), to:
1. Zdjęcia róbmy z dalszej, nie bliższej odległości, na długiej ogniskowej,
2. Zwracajmy uwagę na światło, zbyt ostre, południe - nie sprzyja dobrym zdjęciom ( przy takich sobie umiejętnościach)
3. Jeśli robimy w słońcu, to używajmy parasola, kartki papieru, czegoś lub kogoś , kto/co da nam cień - światło rozproszone
4. Korzystajmy ze statywu ( trzęsące się ręce!)
5. Portrety rozane muszą oddychać, tzn. nie mogą zajmować całego miejsca w obiektywie
6. Ważne jest tło, warto je rozmazać ( nie wiem jak, czasem udaje mi się to przez przypadek)
7. Musi być temat przewodni zdjęcia, wiele elementów powoduje, że nie wiadomo na co spojrzeć.
8. Warto przygotować roślinę, której robimy zdjęcia ( ściąć to, co szpeci, długim patyczkiem odsunąć to, co przeszkadza).
Jak mi się coś przypomni, to dopiszę. Ponieważ podczas warsztatów omawiano konkretne zdjęcia - było wszystko łatwe i oczywiste. Co ważne - cały czas p. Tomek mówił, że liczy się pomysł, nie aparat!
Skrytykowane zostały moje zdjęcia za:
1. Brak oddechu na zdjęciu Goldenki, co mogło wynikać z trzęsącej się ręki i róża zamiast być na środku, jest u dołu ścięta. Rada: używaj statywu lub rób zdjęcia seryjne ( portret zajmuje zbyt dużo miejsca).

2. Bałagan , nie wiadomo , co jest tematem przewodnim!

3. Zdjęcie zrobione zbyt blisko, kwiat jest nienaturalnie zniekształcony. Rada - używać długiej ogniskowej! Dodatkowo - brak oddechu. Aletą jest tło.

Uff, reszta odpowiedzi musi poczekać
Tineke



Krysiu - nieśmiało pisałam na Forum, że wybieram się do Rosarium, ale pewnie masz rację, trzeba głośno i stanowczo! Wtedy można więcej! Ja naprawdę nie zamierzałam niczego kupować, przede wszystkim chciałam wziąć udział w warsztatach. Ale widzę, że wiesz, jak się czułam - człowiek głupieje od nadmiaru szczęścia i nie wie, co najpierw wybrać. Powiem Ci, że już na polu po kilkunastu zdjęciach wyczerpały mi się baterie w aparacie, a telefon zostawiłam w samochodzie. Za forografa robił więc M. , a ja mogłam się skupić na wykładzie. Niestety nie było mowy o angielkach, tych w Rosarium nie szczepią. A szkoda, bo na to liczyłam.
Gertrude Jackyll


Aniu - okazuje się, że ze mnie taki fotograf jak z koziej ... trąba
1. Zdjęcia róbmy z dalszej, nie bliższej odległości, na długiej ogniskowej,
2. Zwracajmy uwagę na światło, zbyt ostre, południe - nie sprzyja dobrym zdjęciom ( przy takich sobie umiejętnościach)
3. Jeśli robimy w słońcu, to używajmy parasola, kartki papieru, czegoś lub kogoś , kto/co da nam cień - światło rozproszone
4. Korzystajmy ze statywu ( trzęsące się ręce!)
5. Portrety rozane muszą oddychać, tzn. nie mogą zajmować całego miejsca w obiektywie
6. Ważne jest tło, warto je rozmazać ( nie wiem jak, czasem udaje mi się to przez przypadek)
7. Musi być temat przewodni zdjęcia, wiele elementów powoduje, że nie wiadomo na co spojrzeć.
8. Warto przygotować roślinę, której robimy zdjęcia ( ściąć to, co szpeci, długim patyczkiem odsunąć to, co przeszkadza).
Jak mi się coś przypomni, to dopiszę. Ponieważ podczas warsztatów omawiano konkretne zdjęcia - było wszystko łatwe i oczywiste. Co ważne - cały czas p. Tomek mówił, że liczy się pomysł, nie aparat!
Skrytykowane zostały moje zdjęcia za:
1. Brak oddechu na zdjęciu Goldenki, co mogło wynikać z trzęsącej się ręki i róża zamiast być na środku, jest u dołu ścięta. Rada: używaj statywu lub rób zdjęcia seryjne ( portret zajmuje zbyt dużo miejsca).

2. Bałagan , nie wiadomo , co jest tematem przewodnim!

3. Zdjęcie zrobione zbyt blisko, kwiat jest nienaturalnie zniekształcony. Rada - używać długiej ogniskowej! Dodatkowo - brak oddechu. Aletą jest tło.

Uff, reszta odpowiedzi musi poczekać
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Jagno - widać masz pojęcie o fotografowaniu, ja dopiero dziś próbowałam zastosować się do rad profesjonalisty. Jak wyszły, jeszcze nie wiem, bo dopiero , kiedy zgram zdjęcia będę mogła się nim przyjrzeć. Pan Ciesielski zwrócił uwagę też na to, żeby zgrywać zdjęcia sukcesywnie i zawsze mieć kopię zapasową ( 2 karty!). O zasłanianiu słońca wypowiadał się obszernie, mówił m.in. , że nie powinno być ono zewsząd, że aby uwypuklić niuanse, musimy mieć jakąś część rośliny w innym świetle. Rzeczywiście stwierdził też, że czasem chmury są lepsze niż skwar, oczywiście nie możemy wpadać ze skrajności w skrajność. Podpowiedział też, że kiedy chcemy rozświetlić część naszej róży, wystarczy podłożyć pod niż lub obk niej folię do pieczenia ( tę srebrną). Na warsztatach demonstrował rozświetlenie obiektu takim prostym sposobem.
Cieszy mnie Twoja opinia o Angel, bardzo na nią liczę!
Czerwień, jak powiedział p. Tomek jest najtrudniejsza do sfotografowania. ( Coś o tym wiem
) i tu szczególnie potrzeba uwagi i właściwego światła. Póki co, zdjęcie mojej NN-ki bosko pachnącej, zrobione w pełnym słońcu, bez zacienienia i z bardzo bliska



Krysiu, Lodziu - trzymam za słowo! Chętnie się spotkam. Myślę, że Wielkopolanki nie zawiodą
Camille Pissarro nie ma w tym roku siły


Cieszy mnie Twoja opinia o Angel, bardzo na nią liczę!
Czerwień, jak powiedział p. Tomek jest najtrudniejsza do sfotografowania. ( Coś o tym wiem



Krysiu, Lodziu - trzymam za słowo! Chętnie się spotkam. Myślę, że Wielkopolanki nie zawiodą
Camille Pissarro nie ma w tym roku siły


- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Dziękuję za fotorelację. Miałaś suuper wycieczkę !!
Bardzo ładny ogród i kolorowe , kipiące od kwitnień rabaty.Tak jak ja to lubię
Śliczne róże.A ile ich ty masz ich ??Strasznie dużo!!I wszystkie piękne.Normalnie nimi zarażasz, kobieto
Dobrze,że zajrzałam do ciebie , moja jedna NN wygląda identycznie jak twoja Berolina
Bardzo ładny ogród i kolorowe , kipiące od kwitnień rabaty.Tak jak ja to lubię
Śliczne róże.A ile ich ty masz ich ??Strasznie dużo!!I wszystkie piękne.Normalnie nimi zarażasz, kobieto
Dobrze,że zajrzałam do ciebie , moja jedna NN wygląda identycznie jak twoja Berolina
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ale udana wyprawa.
Jednak pokazana uprawa róż od podszewki pokazuje jaka to ciężka praca
Ha, z tą relacja prawidłowego fotografowania kwiatów to sie uśmiałam...
Chyba wszystko robię na przekór!
Jednak pokazana uprawa róż od podszewki pokazuje jaka to ciężka praca
Ha, z tą relacja prawidłowego fotografowania kwiatów to sie uśmiałam...
Chyba wszystko robię na przekór!
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewcia, świetna relacja z wizyty w Rosarium
Miałam okazję być u nich na takim weekendzie różanym w 2014 roku. Była fantastyczna atmosfera, więc doskonale rozumiem Twoje zadowolenie i spontaniczne zakupy
Też wtedy przytargałam sześć różyczek 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu widzę, że byłaś w różanym raju
Świetne to wszystko, nie tylko widoki, ale i warsztaty - sama chętnie bym się tam wybrała i wzięła udział we wszystkich
Czy mogę mieć do ciebie prośbę o wstawienie więcej zdjęć Barcarolle? Tara tak wytypowała moją nn, a widzę że ją masz. Chodzi mi głównie o takie ujęcie, żeby widoczny był środek. Czy twoja pachnie?
Czy mogę mieć do ciebie prośbę o wstawienie więcej zdjęć Barcarolle? Tara tak wytypowała moją nn, a widzę że ją masz. Chodzi mi głównie o takie ujęcie, żeby widoczny był środek. Czy twoja pachnie?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu,nie zazdroszczę, ale też bym chciała do różanego raju
znowu, niechcąco wpadły różyczki do Twojego,
koszyczka
Ewuniu czy kwitła u Ciebie róża Super Doroty, bo ja mam wątpliwości co do mojej róży, mam wrażenie że przysłali
mi jakiś zamiennik
To jest róża która powinna powtarzać kwitnienie. Róża przekwitła, puściła długie pędy ale nie buduje nowych
pąków kwiatowych . W zeszłym roku nie powtórzyła kwitnienia,myślałam -/ jest malutka/ ,ale w tym roku, ma 8 dwumetrowych
pędów nic
koszyczka
mi jakiś zamiennik
pąków kwiatowych . W zeszłym roku nie powtórzyła kwitnienia,myślałam -/ jest malutka/ ,ale w tym roku, ma 8 dwumetrowych
pędów nic
-
sterlizja36
- 500p

- Posty: 798
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Wspaniała relacja z rozarium,ja nigdy jeszcze tam nie byłam,choć ode mnie to kawał drogi.Jednak mój M to takie miejsca raczej omija,nie lubi pracować w ogrodzie.Mary Ann też zakupiłam niedawno jeszcze stoi w donicy.Mój niby Othello-pozwoliłam wkleić u ciebie zdjęcie.




Pozdrawiam-Ewa.
Ogród Sterlizja36
Ogród Sterlizja36
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu wspaniała relacja z wizyt w Rosarium, aż Ci pozazdrościłam, że mogłaś tam być... Oczopląsu chyba można dostać, gdy zobaczy się takie ilości róż. Wspaniała wyprawa, wspaniała relacja!
Dziękuję 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewka czyli chcąc nie chcąc... różanka się powiększyła
Ale chyba nikt z Rosarium nie wyjechał z pustymi rekami ... super relacja i cenne uwagi od fotografa
może i mnie uda się nieco z nich skorzystać 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa


