Ogród zielonej

[cyma2704]

Upał dziś wyjątkowy, dopiero po godzinie 18 wyszłam na chwilę do ogrodu. Posiałam kilkanaście sałat na zbiór jesienny, przepikowałam miniaturowe bratki z własnych nasion. Ciekawe czy przetrwają zimę. Zrobiłam jeszcze kanty w trawniku, bo M będzie kosił trawnik, a nie lubię sterczących resztek trawy przy rabatach.



Miałam zlikwidować kłosowce, bo bardzo się rozsiewają, ale żal mi ich, więc kilka zaczyna kwitnienie.



Przywrotnik ostroklapkowy brzydnie po kwitnieniu, więc wycinam wszystko do najmłodszych listków w środku. Po dziesięciu dniach ładnie odbija i już zaczyna kwitnienie.



Aniu Leonardo jest niezmordowany, ani na moment nie przestał kwitnąć i ciągle rozwija kolejne pąki. Jeżówkom się chyba podoba moja lekka gleba bo doskonale rosną i żadna nie wypadła po zimie. Zwykłych mam też dużo, pokazuje jednak tylko te przy chodniku i przy perowskii. Podsadziłam różowymi w tym roku hortensje.





Kasiu na jeżówki zachorowałam w ubiegłym roku i bałam się, że na piaskowej glebie nie zachwycą. Dosypałam im gliny i kompostu do dołków i odwdzięczyły się. Włóknina zaburza głębsze ukorzenianie się roślin, bo mają ciepło i wilgoć wysoko. Na krótki czas pomaga opanować chwasty, ale chyba w perspektywie można z niej zrezygnować. Trawy trochę uspokajają rabaty i łatwo je wsadzić między kwitnące byliny. Tylko wysokie miskanty i rozplenice japońskie muszą mieć dużo miejsca. Testowana w tym roku The beatles doskonale sobie radzi, choć rośnie na betonie podtrzymującej kostkę,. Ma tam około 15 cm gleby.





Ewuniu czerwona jeżówka to Hot Papaya, niestety rośnie wysoka i ma wiotkie pędy. Nie lubię podwiązywania, ale ją musiałam przywiązać do bambusa, bo szybko leży na bukszpanach. Leonardo już wypuszcza kolejne pędy, nadal będzie sporo kwiatów. Motyle teraz fruwają po całym ogrodzie, szczególnie jeżówki sobie upodobały, a zwykłych mam ponad czterdzieści, więc mają co jeść.





Basiu szósty rok ogródkowania już wyleczył mnie z posiadania wszystkiego co piękne. Teraz wprowadzam nowości, ale jednak staram się powtarzać te rośliny, które dobrze rosną na moich rabatach i cieszą kwiatami. Rozplenica Majesty to właśnie taka nowość, która świetnie sobie radzi i na pewno będzie w kolejnych latach cieszyć kłosami.





Małgosiu nie mam doświadczeń z astrami jesiennymi, więc jakoś pomyślałam, że średni, to 30-40 cm. Pozwolę mu kwitnąć, a jak nie będzie się pokładał, to chyba będzie ładnie się komponował z Vanilką. Jak się rozrośnie nadmiernie, przesadzę. nakupiłam w tym roku ostróżek, ale jednak jeżówki w dużych kępach bardziej mi się podobają. Po ostatniej wichurze ostróżki leżały na ziemi i musiałam podwiązywać, a nie znoszę takich zabiegów, stale brakuje mi czasu.





Dorotko dziękuję, spróbuję ostro przyciąć jeżówki po kwitnieniu. Leonardo ma już kolejne pędy, ale tak pięknie kwitnie cały czas, że szkoda mi każdego pąka. Do ukorzenianych hortensji zaglądam dopiero w sierpniu, kwiatostany usuwam, nich się wysilają na tworzenie korzeni.

[Krychna]

Soniu

Pierwsze muszę Cię pochwalić za zdjęcie motyla z długimi wypustkami, jest to Witeź żeglarz, uroczy szkoda że u mnie go nigdy nie spotkałam, obydwoje z moim synem fascynujemy się motylami.

Moje hortensje to dopiero za około dwa tygodnie będą miały kwiaty, u Ciebie już taki śliczny dają popis
Jeżówki, trawy, róże[szkoda złamanego pędu, ja bym pewnie płakała jak dziecko ale dziewczyny mają rację odrośnie]ostróżki,szałwie wszystko takie dorodne i piękne
Miłej niedzieli i przyszłego tygodnia,pozdrawiam

[Biedronka641]

Soniu piękne widoki. Hortensje już Ci pięknie kwitną. Kłosowce cudnie pachną i niech mi się wysiewają. Tylko czy na mojej ciężkiej glebie będą?

Co to za hortensja z różową jeżówką ? Taki kolos . Cudna zestawienia roślin. Jeżówką Green z maruną mnie urzekła i nie tylko. Ogród Ci podlało? Przedwczoraj była taka burza,że strach było. Obyło się bez strat. Twojej połamanej różyczki szkoda. Miłej niedzieli.

[Amanita]

Soniu, jak zawsze - jestem zachwycona Twoim ogrodem Te trawy dodają takiej lekkości, zwiewności, pięknie!
Jezówki pięknie się u Ciebie prezentują, ja postanowiłam nasiać ich jak najwięcej, bo one przyciągają motyle, a jakiż to jest cudny widok, gdy wszędzie wokół lata tyle motyli

[dorcia7]

Majesty przetrzymasz zimą w pomieszczeniu ? a jak u Ciebie Fireworks ? mi nie udało się przezimować , kupiłam nową

[marpa]

Jeżówki odmianowe testowałam przez kilka lat jednak prawie nic nie zostało z nich...Nawet nie wiem, czy to nornice mi je załatwiły czy same wypadały po kolejnych zimach... Już się wyleczyłam z nich i od kilku lat nie kupuję...Mam inne rośliny i im jestem wierna... Niech się tobie darzą Soniu!

[vimen]

Soniu lilia Muscadet bezkonkurencyjna Moja niestety nie wyszła po tej zimie... Jeżówki też rewelacyjne - nabieram na nie coraz większej ochoty

[Madziagos]

Ostatnimi czasy motyle pazie (witezie) żeglarze często pojawiają się u mnie w ogrodzie.
Z roku na rok jest ich coraz więcej.
Często widuję ich gąsienice na koprze i marchwi.
W tym roku naliczyłam już kilkanaście sztuk, widywałam tez dorosłe egzemplarze.

Patrząc na Twój ogród widać pełnię lata.

[Kaszka]

Soniu jak dobrze do Ciebie wejść i poczytać.Człowiek uczy się wszystkiego
Zastanawiałam się co zrobić z przewrotnikami po przekwitnięciu bo kwiatostany już brązowe i leżą na innych roślinach a u Ciebie znalazłam odpowiedź.Idę zaraz je poprzycinać.Z bodziszkami tak samo robisz? Przyciąć je? Mam wysokie i zrobiły się po kwitnięciu wyległe.
A kłosowce tak bardzo się rozsiewają? Mam dwa i co teraz z nimi robić? Kiedy je przycinasz by nie dawały samosiewu?

[Kaszka]

Trawę Purple Majesty mam z nasionek drugi sezon.Bezproblemowa,fajna trawa i te jej urokliwe brązowe kolby
Jeżówkę Hot Papaya miałam i dałam koleżance,u mnie też wylegiwała.Za to jeżykowe fajnie rosną no i cieszą motylki i pszczółki.Wolę te odmiany bo te dubeltowe nie przyciągają owadów chociaż są piękne ale u mnie miejsca nie za dużo
Lubię do Ciebie zaglądać i podziwiać Twoje aranżacje rabatowe Soniu

[Ann_85]

Też wzdycham do Twoich jeżówek Soniu.
Moje cieniutkie, może dlatego, ze pierwszy rok...

[ewelkacha88]

Witaj Soniu . Chwilkę mnie nie było a u Ciebie pełnia lata z kolorem w roli głównej . Znajoma dobrze Ci poradziła bo niektóre byliny powinno się sadzić grupami i wtedy dużo lepiej wyglądają . Takie jeżówki w masie wyglądają obłędnie . Masz rację i zgadzam się z Tobą, że musimy rośliny testować bo nie wszystkie rosną u nas tak jakbyśmy tego chcieli. Potem łatwiej zrezygnować z czegoś co sobie u nas nie radzi . Lilia Muscadet jest śliczna i bosko pachnie . Piękna pogoda sprzyja bzyczkom, jest ich teraz mnóstwo zwłaszcza na lawendzie . Pozdrawiam i spokojnego tygodnia życzę .

[cyma2704]

Miło Was gościć, choć każdy z nas najwięcej czasu chciałby spędzać jednak wśród kwiatów. Kolejny upalny dzień. Bukszpany już drugi rok z rzędu zaczynają łapać chorobę grzybową, choć deszczu niewiele. Niestety użyłam dziś wieczór opryskiwacza. Czasu miałam niewiele, czosnki główkowate zostały ścięte, ale strasznie mnie denerwują zasychające łodygi, chyba nie dam im długo sterczeć na rabatach. Cięcie bukszpanów chyba w tym roku nie dojdzie do skutku. Cisy też rozczochrane, a hakone przy bramce je zarasta. Jak ją wykopać z korzeni szmaragdów.



Krysiu dziękuję za nazwanie motyla. Już kilka razy go widziałam, ale najczęściej nie miałam aparatu. W ogrodzie jest ogromna liczba motyli, dziś też jakieś ciekawe widziałam. Róże mają przerwę, ale Leonardo cały czas kwitnie, już przebolałam stratę. Mam chandrę ogrodową, bo choroby się panoszą, to przynajmniej ostróżki i jeżówki poprawiają mi nastrój.





Alu kłosowce miałam przy tarasie dwa lata temu, a do dziś siewek pełno. Na pewno się wysieją, tylko nie wypiel, bo wyglądają jak pokrzywa. Z różowymi jeżówkami rosną dwie zrośnięte hortensje Limelight. Strasznie mnie denerwują, bo nie są ładnie wyeksponowane. Tnę je wiosną radykalnie, bo się zagłuszają, więc mają nieładny pokrój. Niestety u nas popadało niewiele, a burza postraszyła grzmotami. W mieście był armagedon, bo powaliło sporo starych drzew, więc w szczycie po godzinie 15 miasto stało w korkach. Specjalnie dla Ciebie żurawki pięknie rozrośnięte, a pomidory w donicy szaleją.





Dominiko uwielbiam, jak ogród jest pełen życia. Nawet wnusia uczę, żeby się nie bał bzyczków. Bawi się przy tarasie, gdzie wokół rośnie lawenda, a więc słychać bzyczenie cały czas. Trawy kocham i wymyśliłam kolejną rewolucję. Przybędzie ich kilka koło tarasu, zamiast powojników, bo te tylko straszą suchymi badylami. W tym roku prawie wszystkie trawy przetrwały, więc kępy już coraz okazalsze.



Dorotko nie mam warunków na przechowywanie traw w dużych donicach. W ubiegłym roku Fireworks niestety padł, mam za wysoką temperaturę w domu. Tylko w garderobie mogę przechować, ale nie chcę tam wnosić ziemi, żeby ubrania nie złapały jakiegoś brzydkiego zapachu. Majesty tak łatwo wschodzi i rośnie, że wiosną wysieję i znowu powędruje na rabaty. Żurawki od Ciebie pięknie się rozrastają.





Maryniu własnie testowanie jest najprzyjemniejszą częścią ogródkowania dla takich młodych ogrodników jak ja. Z jeżówkami jak z każdą inną rośliną, pożegnam się jeśli nie zechcą na dłużej zagościć. Na razie hortensje są ulubionymi roślinami w ogrodzie, posadziłam kolejne, bo na nich się przez sześć lat nie zawiodłam.





Kasiu moja Muscadet trzeci rok w gruncie i niedługo zakwitnie główny pęd. Miałam trzy i wszystkie żyją. Te kwiaty, które pokazałam są już z cebul przybyszowych. Jedną przesadziłam jesienią koło róż i też za moment zakwitnie. Nie mam siły na wykopywanie co roku, więc jak wyginą kupię kolejne. Jeżówki chyba wolą lekką glebę, bo u mnie od trzech lat żadna odmianowa nie wypadła, a zwykłe wysiewają się w ogromnych ilościach, jeśli tylko nie zdążę wyciąć przekwitłych.





Madziu taki kolorowy ogród nastraja mnie optymistycznie, ale już oznaki jesieni widać, zakwitają astry i zawilce japońskie. Hortensjami też długo się jeszcze pocieszę. Wokół mnie same niekoszone ugory, więc raj dla przeróżnych zwierząt. Owady i ptaki chyba reprezentowane są w największej liczbie. Pojedyncze dziki też wczoraj grasowały, ale za ciemno, żeby je sfotografować moim aparatem.





Kaszka dziękuję, miło Cię znowu gościć. Kłosowce, jak wszystko wysiewają się bardzo. Nie zawsze mam czas na cięcie, trzeba by wycinać pojedyncze kłosy, które dojrzewają. U mnie to nierealne, więc zostawiam parę siewek kłosowca blisko świerków, tam nie mają dobrych warunków do wysiewania się. Przywrotnik nie jest zbyt długo ładny, więc od dwu lat tak go tnę i wtedy nie straszy na rabatach. Z bodziszkami nie mam zbyt długiego doświadczenia, więc przycinam je oszczędnie. Zwykłych jeżówek mam kilkadziesiąt, więc motyli u mnie nie brakuje. Majesty zawojowała moje serce, uwielbiam ją. W przyszłym roku posadzę w dużej grupie. W donicy też doskonale wygląda.





Aniu na pewno jeżówki w tym roku powiększą kępy i będziesz się cieszyć ich kolorami. Ja dwuletnie już dzieliłam i chyba też im się to podobało, bo całkiem ładnie kwitną.





Ewelinko kolorów dużo w ogrodzie, więc cieszymy się, bo tak krótko je oglądamy. Jednak pół roku ogrody szare. Mam nadzieję, że zdrowie pozwoli, bo już planuję przesadzanie jeżówek i białych ostróżek. Lilie orientalne wymagające, ale zapach wynagradza prace i koszty. Na razie testuję jeżówki i ostróżki, co zagości nowego, trudno zgadnąć.

[dorcia7]

Ja nie mam ręki do siania,niestety,a żurawki ładne i zdrowe,cieszę się

[plocczanka]

Soniu, wybacz, kochana, że napiszę krótko, bo zauroczona Twoim ogrodem nie umiem wybrać tego w nim, co mi się szczególnie podoba.
Nazywasz siebie początkującą, a ja widzę bardzo dojrzałą ogrodniczkę.
Tak zaprojektować i utrzymać ogród nie belekto potrafi.
Wielkie i szczere gratulacje!
Zdrówka życzę.