OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
To czemu nie zareagowałaś natychmiast jak ZZ wlazła Ci w owoce, choćby na następny dzień?
Kiedys na początku swojej przygody zrobiłam taki błąd, że za długo myślałam nad tym czy pryskać czy nie ( bo chciałam tak ekologicznie) a potem czym.
W ciągu tygodnia ( 7 dni) miałam po plantacji.
Jeśli wyrzucasz całe kiście to czarno widzę los Twojej uprawy.
Teraz użyłabym Infinito w maksymalnym stężeniu 5 ml/litr ale i tak może to być dla umarłego kadzidło. Ale Ty go nie masz.
Ponieważ liczy się czas zrób oprysk skojarzony z Ridomilu i Curzate M, dodaj do tego nawóz w płynie, może byc Mocznik lub jakiś stymulator wzrostu, w ostateczności nawet siarczan magnezu, aby równocześnie wzmocnić roślinę.
Jeśli plamy zasuszą się ( jakby zjaśnieją w odcień brązowy ) to choroba się zatrzymała. Następne grona powinny być zdrowe.
Oczywiście nie możesz jeść pomidorów zainfekowanych bo mykotoksyny już w nich są a są one bardziej szkodliwe od niejednego oprysku.
Kiedys na początku swojej przygody zrobiłam taki błąd, że za długo myślałam nad tym czy pryskać czy nie ( bo chciałam tak ekologicznie) a potem czym.
W ciągu tygodnia ( 7 dni) miałam po plantacji.
Jeśli wyrzucasz całe kiście to czarno widzę los Twojej uprawy.
Teraz użyłabym Infinito w maksymalnym stężeniu 5 ml/litr ale i tak może to być dla umarłego kadzidło. Ale Ty go nie masz.
Ponieważ liczy się czas zrób oprysk skojarzony z Ridomilu i Curzate M, dodaj do tego nawóz w płynie, może byc Mocznik lub jakiś stymulator wzrostu, w ostateczności nawet siarczan magnezu, aby równocześnie wzmocnić roślinę.
Jeśli plamy zasuszą się ( jakby zjaśnieją w odcień brązowy ) to choroba się zatrzymała. Następne grona powinny być zdrowe.
Oczywiście nie możesz jeść pomidorów zainfekowanych bo mykotoksyny już w nich są a są one bardziej szkodliwe od niejednego oprysku.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- rebeko
- 200p
- Posty: 488
- Od: 6 sty 2015, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Teraz to i ja będę mądra na przyszłość.
Tak się niestety złozyło, że mogłam podjechać na działkę dopiero w miniony piątek.
Cóż... Dziękuję za rady. Pomidory są jeszcze zielone, więc nie ma mowy o jedzeniu, a tym bardziej takie z infekcją.
Rozumiem, że mam zmieszać oba preparaty na ZZ + cała reszta.
edit
Już wszystko znalazłam. Jeszcze raz dziękuję.
To mój trzeci sezon z pomidorami po dłuższej przerwie i chyba najgorszy, ale trochę na własne życzenie. Powinnam była przewidzieć, że przy takiej pogodzie efekt uprawy w gruncie może być tylko jeden.

Cóż... Dziękuję za rady. Pomidory są jeszcze zielone, więc nie ma mowy o jedzeniu, a tym bardziej takie z infekcją.
Rozumiem, że mam zmieszać oba preparaty na ZZ + cała reszta.
edit
Już wszystko znalazłam. Jeszcze raz dziękuję.

- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4785
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Najlepiej każdy oprysk innym preparatem; trzeba kupić cos nowoczesnego. I raczej nie wyleczysz, trzeba hamować chorobę az do zmiany aury.
-- So 15 lip 2017 10:18 --
-- So 15 lip 2017 10:18 --
Można jeść z infekcją- stopień porażenia owocu nie musi być proporcjonalny do stanu liści. Można tez okroić.rebeko pisze: Pomidory są jeszcze zielone, więc nie ma mowy o jedzeniu, a tym bardziej takie z infekcją.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- rebeko
- 200p
- Posty: 488
- Od: 6 sty 2015, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Coś nowoczesnego to co?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4785
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
strobiluryny: Zato, Amistar, Signum, Switch...
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Maryann od kiedy można jeść pomidory z ZZ?maryann pisze:
Można jeść z infekcją- stopień porażenia owocu nie musi być proporcjonalny do stanu liści. Można tez okroić.
Wydawało mi się, że nie powinno się jeść takich pomidorów.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Myślę,że maryann pomyliła z suchą zgnilizną wierzchołkową.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4785
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Od kiedy zczerwienieją?jokaer pisze:maryann pisze:Maryann od kiedy można jeść pomidory z ZZ?
A czemu by nie?
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Jak zz tylko na liściach, to owoce można jak najbardziej zbierać.
Iza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Maryann a temu by nie :
Polecam przeczytać całość. Pasjonująca lektura
.
http://www.vitanatural.pl/MykotoksynyGrzyby Phitophtora infestans, Synchytrium endobioticum - to zaraza ziemniaczana. Pleśnie te wytwarzają silną toksynę, która ma właściwości uszkadzające tkankę mózgu. Zaraza ziemniaczana często występowała w Irlandii, gdzie kartofle stanowiły podstawę pożywienia. Statystyka wykazała, że w Belfaście anomalie mózgowe były siedmiokrotnie częstsze niż w Londynie. Dotyczyły one przede wszystkim dzieci, które rodziły się martwe, bez mózgu, z różnymi uszkodzeniami tkanki mózgu itd. Kobiety będące w ciąży spożywały widocznie wiele zagrzybionych ziemniaków.
Polecam przeczytać całość. Pasjonująca lektura

- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
maryann!
Zauważ,że piszesz na forum,które czyta wiele ludzi.
Tutaj bywających powiedzmy od kołyski do dzisiaj,ale również takich,którzy dopiero co odkryli forum.
I tym drugim swoim wpisem uświadamiasz,że można jeść owoce zarażone zarazą ziemniaczaną.
Czy naprawdę w to wierzysz,czy piszesz ot tak aby coś napisać.
Poczytałeś jakieś naukowe stwierdzenia głoszące o nieszkodliwości jedzenia zarażonych chorobami grzybowymi owoców pomidora?
Bardzo proszę o podanie źródeł jeśli takie są.
Chętnie się z nimi zaznajomię.
I pewni inni też.
Pozdrawiam Maria.
Zauważ,że piszesz na forum,które czyta wiele ludzi.
Tutaj bywających powiedzmy od kołyski do dzisiaj,ale również takich,którzy dopiero co odkryli forum.
I tym drugim swoim wpisem uświadamiasz,że można jeść owoce zarażone zarazą ziemniaczaną.
Czy naprawdę w to wierzysz,czy piszesz ot tak aby coś napisać.
Poczytałeś jakieś naukowe stwierdzenia głoszące o nieszkodliwości jedzenia zarażonych chorobami grzybowymi owoców pomidora?
Bardzo proszę o podanie źródeł jeśli takie są.
Chętnie się z nimi zaznajomię.
I pewni inni też.
Pozdrawiam Maria.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4785
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Przecież zapytałem, chcąc sie czegoś racjonalnego dowiedzieć. I co znalazłem?
Oto produkty podatne na pleśnienie mykotoksyny, jakie wymieniono w przykładowym artykule. Nie ma tu pomidorów chorych na zarazę ziemniaczaną:
"Śmietana, soczek, koncentrat pomidorowy z kożuszkiem na wierzchu?
-Dżemik z białym nalotem
-grobowiec
-żytniego chleba z mąki zawierającej sporysz
-orzeszki ziemne
- orzechach,
- zbożach,
- suszonych i świeżych owocach,
- sokach owocowych,
- produktach mięsnych i mleku
-chili, papryka, carry, pieprz, imbir, gałka muszkatołowa
-kartofle
-spleśniały orzeszek ziemny, pistacjowy, jakiś owoc lub warzywo
Aflatoksyna jest obecna w chlebie, makaronach, płatkach zbożowych, orzechach, syropach np. klonowym, occie wytwarzanym z owoców, sokach, dżemach oraz winie. Nie ma jej w świeżych umytych owocach i warzywach, mięsie, jajkach, rybach i wodzie.
Oznacza to, że np. wzrost P. roqueforti na innym serze (np. po przeniesieniu na nożu) wymyka się spod kontroli i może skutkować produkcją groźnych mikotoksyn
Stare gazety, futryny, kafelki, prysznic, wilgotne ściany"
Całe życie przeżyłem z zarażonymi pomidorami i ja i moja rodzina ma się dobrze. Nie jestem tez człowiekiem zaściankowym i częściej ostrzega się przed mlekiem UHT niż przed Phitophtora infestans .
Natomiast u wielu łatwo tu dostrzec chorobę o nazwie ORTOREKSJA. "Zaczyna się stosowanie różnych diet i precyzyjne planowanie codziennego jadłospisu. Potem następuje stopniowa eliminacja coraz większej liczby produktów. Zostają jedynie te, które wydają się niczym nieskażone."
http://www.poradnikzdrowie.pl/psycholog ... 38104.html
Oto produkty podatne na pleśnienie mykotoksyny, jakie wymieniono w przykładowym artykule. Nie ma tu pomidorów chorych na zarazę ziemniaczaną:
"Śmietana, soczek, koncentrat pomidorowy z kożuszkiem na wierzchu?
-Dżemik z białym nalotem
-grobowiec
-żytniego chleba z mąki zawierającej sporysz
-orzeszki ziemne
- orzechach,
- zbożach,
- suszonych i świeżych owocach,
- sokach owocowych,
- produktach mięsnych i mleku
-chili, papryka, carry, pieprz, imbir, gałka muszkatołowa
-kartofle
-spleśniały orzeszek ziemny, pistacjowy, jakiś owoc lub warzywo
Aflatoksyna jest obecna w chlebie, makaronach, płatkach zbożowych, orzechach, syropach np. klonowym, occie wytwarzanym z owoców, sokach, dżemach oraz winie. Nie ma jej w świeżych umytych owocach i warzywach, mięsie, jajkach, rybach i wodzie.
Oznacza to, że np. wzrost P. roqueforti na innym serze (np. po przeniesieniu na nożu) wymyka się spod kontroli i może skutkować produkcją groźnych mikotoksyn
Stare gazety, futryny, kafelki, prysznic, wilgotne ściany"
Całe życie przeżyłem z zarażonymi pomidorami i ja i moja rodzina ma się dobrze. Nie jestem tez człowiekiem zaściankowym i częściej ostrzega się przed mlekiem UHT niż przed Phitophtora infestans .
Natomiast u wielu łatwo tu dostrzec chorobę o nazwie ORTOREKSJA. "Zaczyna się stosowanie różnych diet i precyzyjne planowanie codziennego jadłospisu. Potem następuje stopniowa eliminacja coraz większej liczby produktów. Zostają jedynie te, które wydają się niczym nieskażone."
http://www.poradnikzdrowie.pl/psycholog ... 38104.html
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Różne są gusta a ortoreksja mi nie grozi, ponieważ należę do Kościoła Żarłoków Kompulsywnych
. Może masz rację, że pomidor z odkrojoną z zapasem plamą ZZ nie wpływa na nasze zdrowie, ale jeżeli mam pomidory bez tej przypadłości, to wybieram właśnie takie. 


- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Jak owoc jest zarażony, to cały jest do wyrzucenia, bo grzyb i pleśń jest nawet tam, gdzie ich jeszcze nie widać. Odkrojenie nic nie da.
Iza
- rebeko
- 200p
- Posty: 488
- Od: 6 sty 2015, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Wtrącę i ja swoje trzy grosze, wszak to mój post jest powodem tej dyskusji. Obawiam się, że pomidor z ZZ nie nadaje się do jedzenia, choćby ze względów smakowych, a o zdrowotnych to nie wspomnę. Wszelkie nadpsute, nadgniłe owoce i choćby z odrobiną pleśni są toksyczne dla naszego organizmu i odkrojenie tego kawałka nic nie da, bo cały owoc czy warzywo jest porażone, nawet jeśli tego nie widać gołym okiem. Prawdę mówiąc, nie wiem czy taki pomidor z widoczną ZZ w ogóle zdąży dojrzeć. Ja w każdym razie nie mam zamiaru ich jeść ani zielonych ani dojrzałych i nie polecam innym. Trudno, przegapiłam oprysk i muszę usunąć część krzaków, ale za rok będę mądrzejsza i postaram się dmuchać na zimne.
maryann czy na pewno te wszystkie środki są na zwalczanie zarazy ziemniaczanej ?
Gratuluję zdrowia Tobie i Twojej rodzinie. Ja nie byłabym dość odważna, by jeść takie pomidory i podawać je swoim dzieciom czy wnukom, no i mężowi też.
maryann czy na pewno te wszystkie środki są na zwalczanie zarazy ziemniaczanej ?
Gratuluję zdrowia Tobie i Twojej rodzinie. Ja nie byłabym dość odważna, by jeść takie pomidory i podawać je swoim dzieciom czy wnukom, no i mężowi też.