DAYSY JPII kupiłam wiosną u nas w szkółce razem z Gardenką i Cherry Girl .Nie wiem od kogo oni biorą róże wszystkie były w donicach .Z tego co widzę to warta była zakupu bo juz dawno o niej marzyłam kiedy ja zobaczyłam u koleżanki .Niestety patyczki mi się nie przyjęły ,ale teraz mam ładny krzaczek .Za chwilkę skończy pierwsze kwitnienie i z pewnością bedzie budować krzaczek .Cóż nie mogłam się oprzeć ,żeby nie zobaczyć u siebie jego kwiatów i cudnie pachnących .W tym roku tych mrówek było znów multum

.Niech znajdą sobie nowe domy i dobrze ,że się wyprowadziły.
IWONKO mam też oranżowego ładnie pachnie ten co na fotce pod Fransem Hals .OK masz zaklepane i jak tylko przekwitną zaraz wyślę Tego czerwonawego z pierwszej dzisiejszej fotki też mam w dwóch miejscach
DOROTKO Blue light flame to wiose4nny zakup z BR na fotce był ładny lecz w realu jeszcze ładniejszy.Ten szkodnik zostawiający maziaste odchody to
Poskrzypka liliowa Kiedyś myślałam ,że to ślimaki zostawiają takie odchody dopiero dowiedziałam się na forum ,że to poskrzypka je zostawia.U mnie też sporo pąków poodpadało z jednej lilii wszystkie, a liście nie wyglądają zadowalająco jakby podgniwały. To chyba wina małej ilości wody ,ale po ostatnim deszczu kwiaty powojnika Julia Correvon widocznie sie zwiększyły to samo z Polish Spirita wynika z tego ,ze jednak miały za sucho
JOLU u mnie ślimaki tez narobiły szkód chociaż nie mam zbyt dużo deszczu raczej można powiedzieć ,ze susza.Sporo liliowców jeszcze nie zakwitło, lecz tylko te sadzone jesienią .Nie mogę się im oprzeć chociaż nie mam aż tyle miejsca dla nich zbyt szybko się rozrastają.Trochę zaczyna padać ,ale nich pada chociażby calutka noc
