Witajcie!
Idzie kolejna dzisiaj burza. Niebo przeraża. Oby tylko szkód nie było.
Beatko - fuksję dokarmiam wyłącznie Florowitem. Stoi sobie na balkonie i jest obsypana kwiatkami oraz pąkami.
Iwonko1 - ja też lubię burze, szczególnie w nocy, gdy zygzaki błyskawic tak pięknie po niebie biegają. 
 
Eukomisy już kiedyś miałam, potem na jakiś czas zapomniałam o ich istnieniu, a teraz sobie przypomniałam i są. 
 
Jakoś się trzymam, choć mocno już jestem zmęczona. Dziękuję. 
 
Krysiu [leszczyna] - załatwione. Zapisane.
U mnie też pięknie popadało w nocy i dzisiaj w południe, a teraz znowu chmury wypiętrzone i grzmi.
Szkód na działce nie ma, a podlane elegancko, co ogromnie cieszy.
Jedynie te wysokie temperatury mnie dobijają. Jestem tak zmęczona, jakbym cały dzień ciężko pracowała np. przy kopaniu rowów. 
 
Przyjrzyj się dobrze, a zapewne ujrzysz gramolące się z ziemi eukomisy. Moje były wsadzone do doniczek jeszcze w domu, dlatego już kwitną.
Zuziu111 - wszystkie dalie są ładne, ale ja chciałam takie, jak napisano na opakowaniu z nasionkami. 
 
Wkrótce i Twoje eukomisy zakwitną. Moje rosną dłużej, bo jeszcze w domu siedziały w doniczkach na balkonie.
No właśnie! Zajrzałam do Ciebie w nadziei na nowe zdjęcia,  

 a tam cisza jakaś panuje.
Maryniu - na działce byłam tylko przez dwie godziny, bo w domu został piesek, który panicznie boi się burzy, dlatego gdy tylko na niebie pokazały się chmury, biegusiem wróciłam do domu. Burza przyszła dopiero w południe, ale skwar i parne powietrze porządnie dały mi się we znaki.  
 
Gołąbki dają dobry nawóz, dlatego tak mi żal tych zabranych przez kunę za tęczowy most. 
 
Natalko - moje wszystkie pełne są pełne, a nasiona zbierałam w ubiegłym roku. Tylko różowe i białe pojedyncze zniknęły albo raczej zmieniły kolor na czerwony.
Pobiegnę do Ciebie obejrzeć sobie zdjęcia. 
 
Marysiu [Maska] - szczerze mówiąc, to ten sezon jest jakiś dziwaczny, a Ty nie masz się czym przejmować. Zostawiłaś ogród samopas, ale za to zdrowie 
podreperowałaś i w następnym roku zaszalejesz ogrodowo. 
 
Masz tyle innych piękności, że wcale nie widać, by czegoś w Twoim ogrodzie brakowało. 
 
Też mam atrakcje z deszczem i też mnie to cieszy. 
 
Ma się na nockę, więc w rewanżu dobrej, a przede wszystkim spokojnej nocy Ci życzę. 
 
Poznajesz? Twój - mój albo odwrotnie mój - Twój 
Pięciornik Nepalski.

 Nagietek. Różowy. 
  
 Był. Przed rokiem.
Iwonko [00..] - cóż, stratę gołąbków już przeboleliśmy. Stało się. Trudno. Życie toczy się dalej. 
 
I u nas burzowo, ale w centrum miasta spokojnie, na działkach też.  
 
