A teraz Małgosiu czekam na kolejne zdjęcia róż.
Mój ogród wśród łąk część 6
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Może Twój sąsiad Gosiu chce cały czas czuć się jak na wycieczce egzotycznej? Ja uwielbiam palmy. Zawsze wglapiam się w nie jak głupia ale jakoś w naszym klimacie, w moim ogródku nie pasują mi nic a nic. Miejmy tylko nadzieję, że sąsiad będzie z nimi szszęśliwy, bo zadowolony sąsiad to dobry sąsiad.
A teraz Małgosiu czekam na kolejne zdjęcia róż.
A teraz Małgosiu czekam na kolejne zdjęcia róż.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu borówki kupuje się w doniczkach, więc cały czas można je sadzić, polecam!
Palmy za płotem
i to takie ogromne! kasiasty sąsiad
...to ja już wolę Twoje brzozy
Pamiętam usilne zmagania ze zdobyciem GT przez Ciebie
i ja dwa razy go sprowadzałam, bo niby za każdym razem to był on, ale pierwszy poszedł w dziczkę 
Palmy za płotem
Pamiętam usilne zmagania ze zdobyciem GT przez Ciebie
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Palmy raczej jak w Las Vegas, a nie w tropikach!
Nie wiem skąd ludzie mają takie pomysły!
Ja tez kofam różyczki! Tylko zrozumieć nie mogę, ze jedne to piękniusie i wdzięczne, a inne paskudy!
Grahama Thomasa mam z pomyłki auchanowej i bardzo się z tego cieszę, bo piękna jest!
Ja tez kofam różyczki! Tylko zrozumieć nie mogę, ze jedne to piękniusie i wdzięczne, a inne paskudy!
Grahama Thomasa mam z pomyłki auchanowej i bardzo się z tego cieszę, bo piękna jest!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
A ciekawe, co posadzi w tym miejscu po zimie?
Baobaby?
Baobaby?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, jest ocieplenie klimatu, są i palmy...
Mnie palma nie odbiła, żeby je sadzić, ale co kto lubi... Ciekawe czy ogród mu pasuje do nich...
Lions Rose urodziwa!
Lions Rose urodziwa!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Ciekawe co Twój sąsiad zrobi z tymi palmami zimą - może ma bardzo duży salon?
Bo jak zostawi je w ziemi, to po palmach
Piękne masz róże, większość to nieco inne odmiany niż te które zwykle widuję na forum
Piękne masz róże, większość to nieco inne odmiany niż te które zwykle widuję na forum
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Muszę się wypowiedzieć w kwestii Las Palmas
Ewelinko - Mam nadzieję, że przepis się przyda i zaskoczysz znajomych rogalikami z nadzieniem różanym.
Aniu - Sąsiad to miły człowiek, ale nie znam powodów dla których posadził te dziwne drzewa, ale możliwe, że powodem była tęsknota za egzotyką. Kto bogatemu zabroni?
Zdecydowanie wolę róże, więc spełniam Twoją prośbę
Marysiu - GT cieszy moje oczy, rośnie naprawdę cudownie. Ale dzięki tym pomyłkom mam oprócz GT jeszcze kilka innych róż
Sąsiad nadziany jest, to fakt. Ale lekko przesadził. Tym bardziej, że z jego strony wzdłuż płotu betonowego posadził szpaler tuj szmaragdów. Ni kupy ni d..y się to nie trzyma razem.
Chyba na jesień posadzę, bo posadzić to nie problem, ale podlewać i pilnować, żeby się przyjęło. Muszę jeszcze miejsce znaleźć odpowiednie, bo tam kwaśno musi być.
Miłeczko - A kto ludzi zrozumie? Jedni mają palmy, inni róże z ich całym dobrodziejstwem
Madzia - Oj, to chyba jakieś specjalne palmy? W STOLYCY rośnie palma na rondzie i ma się całkiem nieźle. A sąsiad ma kaskę, więc może zaplanował jakiś kożuszek na zimę? Baobaby nie pasują do założeń jego ogrodu, tak myślę
Basiu - Ogród sąsiad tworzy, ale to, co już jest pasuje do tych palm. Nie pasuje tylko krajobraz wokoło.
Lions Rose jest naprawdę fajna. Nie choruje, ma zwarty i fajny krzaczek, a kwiaty długo kwitną, na wyprostowanych dzielnie gałązkach. Należy do moich ulubienic.
Natalka - Będę na bieżąco informowała co się dzieje z palmami.
Róże staram się kupować po większych przemyśleniach, dopasować do miejsca, do pozostałych roślin. Kupuję też róże ze znakiem ADR u.
---------------------------------------------------------------------------
Nadal w ogrodzie panują róże. Zapraszam na spacer. Jest cudownie, jak ja kocham ten czas.


Marie Antoinette na przedzie, za nią w tle Dolomiti.

Centralnie LO, po prawicy Mary Rose, po lewicy NN, o dużych, pachnących budyniowych kwiatach ( budyń oczywiście waniliowy

Pomponella

Rosenfee przepięknie pachnąca

Apricola

Bonica, jak dla mnie żelazna dama, niezniszczalna, świetnie i obficie kwitnąca, bez zastrzeżeń. Mam ich kilka i na żadnej się nie zawiodłam

Tom Tom o mocnej, bardzo mocnej różowej barwie kwiatów

Artemis z kolegą Abrahamem ( co to miał być Grahamem Thomasem ) i koleżanką Baronessą

Dalsza część różanych fotek wkrótce
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Ogród jest piękny i kolorowy i pewnie cudownie pachnie. Też kocham tę porę roku, bo jest wręcz bajkowo
.
Semiplena u Ciebie tak rośnie, jak u mnie Lykkefund. Wg mnie to 'żelazne damy'.
Podziwiam warzywnik i chęci do pracy w nim, ale nie jest to coś, co mnie pociąga, pomimo zdrowych warzyw i pod ręką
.
Czy mogę poprosić o duży rozmiar zdjęć na przyszłość?. Lepiej mi się jakoś ogląda
.
Z sąsiadem może być ciekawie, nie powiem
.
Semiplena u Ciebie tak rośnie, jak u mnie Lykkefund. Wg mnie to 'żelazne damy'.
Podziwiam warzywnik i chęci do pracy w nim, ale nie jest to coś, co mnie pociąga, pomimo zdrowych warzyw i pod ręką
Czy mogę poprosić o duży rozmiar zdjęć na przyszłość?. Lepiej mi się jakoś ogląda
Z sąsiadem może być ciekawie, nie powiem
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, obejrzałam zaległe zdjęcia, te z palmami też
Oj, czego to ludziska nie wymyślą...Hmm w naszym klimacie posadzić palmy to trzeba być odważnym. Ciekawa jestem czy przetrwają zimę? A może one rosną w donicach i potem pójdą gdzieś do przechowalni?
Twoje róże widać dobrze podkarmione, bo kwitną aż miło
Crown Princess Margaretha cudna, prawda? Jak długo ją masz? Pytam, bo moja to jeszcze młoda panienka i pędy ma cieniutkie. Nie ma siły w pionie utrzymać tylu kwiatów. Twoja wyraźnie lepiej sobie radzi 
Twoje róże widać dobrze podkarmione, bo kwitną aż miło
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Wracając do palm, oglądałam kiedyš program o ogrodniku, który uprawia palmy w naszym klimacie. Każdą owija na zimę specjalnymi foliami, czy czymś tam i ma doprowadzone do nich kable grzewcze z czujnikiem temperatury i wilgotności. Ale to oczywiście zakręcony pasjonata.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Gosiu te róże wszystkie wzdłuż alejki i przy wejściu muszę waszych gości witać pięknym zapachem. Chciałabym jesienią posadzić jedną różyczkę taką mocno pachnącą, właśnie na płatki i różaną konfiturę, na moje paczki które jem tylko raz w roku, ale za to muszą być domowe i pyszne
Uśmiałam się z palm, ma ktoś różach i fantazję, ale może umila mu to lato w ogrodzie i cóż w tym złego?
Jeśli się zdecyduje za rok na te proponowane przez Madzię baobaby, to koniecznie obowiązkowo też cyknij zdjęcie
Moja zeszłoroczna egzotyka, bananowiec nie przeżył pierwszej zimy, ale była wyjątkowo mroźna
W tym roku sprawdzę, jak mi pójdzie zimowanie trawy pampasowej, mam projekt daszku i super naturalne osuszacze gleby (śliwy, tuje i czereśnie), kto wie, może choć jedna przeżyje i zakwitnie przyszłego lata? 
Uśmiałam się z palm, ma ktoś różach i fantazję, ale może umila mu to lato w ogrodzie i cóż w tym złego?
Moja zeszłoroczna egzotyka, bananowiec nie przeżył pierwszej zimy, ale była wyjątkowo mroźna
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Burza szukała mnie od wczorajszego wieczora, aż mnie dopadła właśnie przed chwilą. Było tak duszno i ciężko, że cieszę się z jej obecności. Na dodatek fajnie pada deszcz, więc ogród podlany za free.
W kwestii palm....otóż od wczorajszego wieczora doszły kolejne sztuki, i jest ich razem sześć wdzięcznie kołyszących się na wietrze palemek. Dochodzi w domu do scen drastycznych, bo ja zwiedziona ciekawością ogrodniczą , podglądam ukradkiem poczynania firmy, która zagospodaruje ogród sąsiadowi. A mój M nazywa mnie wścibską babą
No tej baby to mu darować od wczoraj nie jestem w stanie, więc na obiadek zupka warzywna będzie
Ja zdążyłam z warzywniaczka przynieść świeżych warzyw i przy aromacie gotującej się pysznej zupki warzywnej piszę sobie posta. Do tego jutro piątek, więc jest się z czego cieszyć.
Aniu - Z sąsiadem już jest ciekawie
Zdjęcia nie chciały przejść przez mój ulubiony hosting to wrzuciłam tutaj, ale rzeczywiście mały format to oczy się męczą.
Mam też Lykkefund, ale to młodzież jeszcze i na razie rozrosła się na parterze. Lubię żelazne róże i takich właśnie poszukuję.
Warzywniak to mój sposób na stres....nic mi tak nie pomaga, jak praca przy uprawie warzyw. I nie ukrywam, sprawia też sporo radości.
Dorotko - Palmy są wkopane w grunt. Nie znam planów sąsiada, na pewno na bieżąco będę informowała, bo nie ukrywam, sama jestem ciekawa tego eksperymentu. Tak z czysto ogrodniczej ciekawości.
Margarethę mam drugi rok. W zeszłym zwieszała kwiatki, w tym trzyma je bardziej prosto, ale przy nadmiarze kwiatów na pędzie ma tendencję do pochylania jednak. Uprzedzam jej tą gimnastykę i wycinam przekwitnięte kwiaty co jej służy. Ale pokochałam ją od pierwszego wejrzenia. Jak to angielka, jest cudna i warta posiadania. Róże dostają kompost, ale w tym roku lekko im sypnęłam wiórków rogowych. Tylko nie wiem, ile z tego zostało dla róż, bo pieski moje kochane dzielnie wykopywały wióry z rabat.
Anido - Też oglądałam ten odcinek w necie. I byłam pod ogromnym wrażeniem pasji tego Pana, który poświęcał mnóstwo czasu i pieniędzy w celu zimowania swojej palmy. On miał z tego co pamiętam sporo tych egzotycznych roślin.
Aguś - U Ciebie cieplej, to pampasówka może da radę. U nas wiem, że ciężko bo koleżanka miała. Ale już nie ma. Ja jestem bardzo ostrożna w sadzeniu ciepłolubów, bo jestem zapominalska i w porę nie dałabym odpowiedniego zabezpieczenia. No i jestem po przejściach. Na początku ogrodowania straciłam kilka fajnych roślin. Niewiedza przyniosła mi straty....ale na błędach człowiek się uczy.
Papageno w objęciach szałwi. Bardzo ją lubię, bo daje fajny akcent kolorystyczny na rabacie, wypełnia przestrzeń i zostawia na wiosnę pełno swoich dzieci, którymi zapycham inne puste miejsca, albo rozdaję na lewo i prawo.


Przetaczniki też bardzo lubię, to wdzięczne bylinki.

Lilie zaczynają kwitnąć. Te ciemno czerwone mam od lat, nie chorują, nie kapryszą szybko przyrastają, tworząc spore kępy.

I żeby nie było, że ja mam tylko same wypicowane róże. Otóż białą The Fairy coś zeżarło. To znaczy liście zostały wchłonięte przez jakąś chole...ę dosłownie w jeden dzień, zostały tylko kwiaty. Bardzo fajna różyczka, mam ją od jesieni a już widzę, że koleżanka ma niezły potencjał.

Dalej pada, burza krąży. No to idę sprzątać, bo do ogrodu to jednak nie wyskoczę
W kwestii palm....otóż od wczorajszego wieczora doszły kolejne sztuki, i jest ich razem sześć wdzięcznie kołyszących się na wietrze palemek. Dochodzi w domu do scen drastycznych, bo ja zwiedziona ciekawością ogrodniczą , podglądam ukradkiem poczynania firmy, która zagospodaruje ogród sąsiadowi. A mój M nazywa mnie wścibską babą
Ja zdążyłam z warzywniaczka przynieść świeżych warzyw i przy aromacie gotującej się pysznej zupki warzywnej piszę sobie posta. Do tego jutro piątek, więc jest się z czego cieszyć.
Aniu - Z sąsiadem już jest ciekawie
Mam też Lykkefund, ale to młodzież jeszcze i na razie rozrosła się na parterze. Lubię żelazne róże i takich właśnie poszukuję.
Warzywniak to mój sposób na stres....nic mi tak nie pomaga, jak praca przy uprawie warzyw. I nie ukrywam, sprawia też sporo radości.
Dorotko - Palmy są wkopane w grunt. Nie znam planów sąsiada, na pewno na bieżąco będę informowała, bo nie ukrywam, sama jestem ciekawa tego eksperymentu. Tak z czysto ogrodniczej ciekawości.
Margarethę mam drugi rok. W zeszłym zwieszała kwiatki, w tym trzyma je bardziej prosto, ale przy nadmiarze kwiatów na pędzie ma tendencję do pochylania jednak. Uprzedzam jej tą gimnastykę i wycinam przekwitnięte kwiaty co jej służy. Ale pokochałam ją od pierwszego wejrzenia. Jak to angielka, jest cudna i warta posiadania. Róże dostają kompost, ale w tym roku lekko im sypnęłam wiórków rogowych. Tylko nie wiem, ile z tego zostało dla róż, bo pieski moje kochane dzielnie wykopywały wióry z rabat.
Anido - Też oglądałam ten odcinek w necie. I byłam pod ogromnym wrażeniem pasji tego Pana, który poświęcał mnóstwo czasu i pieniędzy w celu zimowania swojej palmy. On miał z tego co pamiętam sporo tych egzotycznych roślin.
Aguś - U Ciebie cieplej, to pampasówka może da radę. U nas wiem, że ciężko bo koleżanka miała. Ale już nie ma. Ja jestem bardzo ostrożna w sadzeniu ciepłolubów, bo jestem zapominalska i w porę nie dałabym odpowiedniego zabezpieczenia. No i jestem po przejściach. Na początku ogrodowania straciłam kilka fajnych roślin. Niewiedza przyniosła mi straty....ale na błędach człowiek się uczy.
Papageno w objęciach szałwi. Bardzo ją lubię, bo daje fajny akcent kolorystyczny na rabacie, wypełnia przestrzeń i zostawia na wiosnę pełno swoich dzieci, którymi zapycham inne puste miejsca, albo rozdaję na lewo i prawo.


Przetaczniki też bardzo lubię, to wdzięczne bylinki.

Lilie zaczynają kwitnąć. Te ciemno czerwone mam od lat, nie chorują, nie kapryszą szybko przyrastają, tworząc spore kępy.

I żeby nie było, że ja mam tylko same wypicowane róże. Otóż białą The Fairy coś zeżarło. To znaczy liście zostały wchłonięte przez jakąś chole...ę dosłownie w jeden dzień, zostały tylko kwiaty. Bardzo fajna różyczka, mam ją od jesieni a już widzę, że koleżanka ma niezły potencjał.

Dalej pada, burza krąży. No to idę sprzątać, bo do ogrodu to jednak nie wyskoczę
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Masz rację Małgosiu, o gustach nie nie dyskutuje... ale sama bym chyba uśmiechała się do tych palm.
Są teraz podobno takie odmiany palm, które zimują w naszym klimacie (w tych cieplejszych regionach), jednak dla mnie pewne ogrodowe pomysły są... nie podobają mi się. Między innymi takie palmowe tematy.
Pospacerowałam po Twoich alejkach różanych, uroczo...
Ciekawe co z Fairy, może jakaś zielona gąsienica? Oglądałaś dokładnie? W ub. roku u mojej mamy było tak z jedną różą, cała była oblepiona takimi zielonymi gąsienicami, dosłownie było słychać ich mlaskanie 
Są teraz podobno takie odmiany palm, które zimują w naszym klimacie (w tych cieplejszych regionach), jednak dla mnie pewne ogrodowe pomysły są... nie podobają mi się. Między innymi takie palmowe tematy.
Pospacerowałam po Twoich alejkach różanych, uroczo...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Co to za żarówiasta róża z przetacznikami?. Coś dla mnie, bo przepadam za takimi kolorkami
.
Do podglądania i fotografowania ogrodu sąsiada musisz zastosować jakieś maskowanie. Pogadaj z Miłką, ona obserwuje ptaki, które są czujniejsze od ludzi
. eM-owi powiedz, że jest takie zapotrzebowanie na forum i niech przestanie, bo na zupkach to długo nie pociągnie
.
Co do róż, to ja właśnie z 'żelaznych' przeszłam na delikatne austinki. U mnie to długo nie pociągną, bo nie mam nawyku pielęgnowania i zaglądania do nich. Może w tym roku to jeszcze, bo to nowość, ale dobrze im nie wróżę, jak się same nie ogarną
.
Nie przekonałaś mnie, że warzywnik odstresowuje. Skoro jednak to lubisz, to czemu nie
. W kwiatach natomiast, mogę grzebać, aż padnę.
Dzisiaj była znowu burza i ulewa; targało nieźle drzewami, ale szkód nie ma. Na jakiś czas szlauch idzie 'do kąta' - to lubię
.
Do podglądania i fotografowania ogrodu sąsiada musisz zastosować jakieś maskowanie. Pogadaj z Miłką, ona obserwuje ptaki, które są czujniejsze od ludzi
Co do róż, to ja właśnie z 'żelaznych' przeszłam na delikatne austinki. U mnie to długo nie pociągną, bo nie mam nawyku pielęgnowania i zaglądania do nich. Może w tym roku to jeszcze, bo to nowość, ale dobrze im nie wróżę, jak się same nie ogarną
Nie przekonałaś mnie, że warzywnik odstresowuje. Skoro jednak to lubisz, to czemu nie
Dzisiaj była znowu burza i ulewa; targało nieźle drzewami, ale szkód nie ma. Na jakiś czas szlauch idzie 'do kąta' - to lubię
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu to w jednym czasie u Ciebie i u mnie burza...niesamowite
Ja też jestem ciekawe tych palm, bo na wyspach rosną (pewny gatunek) ale nie w całej Anglii tylko bliżej morza, a w Polsce to jedynie w ramach eksperymentu ktoś sobie sadzi otulając na zimę i podgrzewając. Może to plastikowe palmy takie jak w Wawie
żartuję oczywiście!
Ja tam wolę Twój busz ogrodowy, a w ogóle ogrodów zrobionych przez firmy nie lubię...no chyba że jest to park w mieście, ale przy domu mieć taki poukładany to nie chciałabym
Ja też jestem ciekawe tych palm, bo na wyspach rosną (pewny gatunek) ale nie w całej Anglii tylko bliżej morza, a w Polsce to jedynie w ramach eksperymentu ktoś sobie sadzi otulając na zimę i podgrzewając. Może to plastikowe palmy takie jak w Wawie
Ja tam wolę Twój busz ogrodowy, a w ogóle ogrodów zrobionych przez firmy nie lubię...no chyba że jest to park w mieście, ale przy domu mieć taki poukładany to nie chciałabym

