Ogród po 30 - stce Część III

[Pulpa222]

Ostatnie zdjęcie w poprzednim wpisie, to Paul Bocuse.
Od rana próbuję zidentyfikować swoje ubiegłoroczne zakupy, porównując zdjęcia i opisy, a przy okazji znalazłam kilka etykiet. Może nie będzie tak źle .
Poza tym zastanawiam się, czy nie lepiej kupić różę, która kwitnie i wtedy jest się co najmniej 'rok do przodu'. Takie mam wrażenie. Fakt, jest droższa, ale ja na ten przykład nie lubię czekać, a poza tym nie wiadomo, ile mam jeszcze czasu, żeby się nimi nacieszyć .
Więcej róż się u mnie już nie zmieści, bo nawet zaplanowałam wycięcie 1 tui, co by odzyskać trochę miejsca .

A teraz do rzeczy:

IzabelaS - będę nieskromna i po prostu podziękuję za pochwałę. Ta róża Lavender Ice jest faktycznie cudna, ma taki ogrom płatków porządnie ułożonych i długo kwitnie .

dorotka350 - Dorota, wpadło mi do głowy, że w ub. roku miałam 'najazd szwedzki' skoczka różanego (wybacz Silvareum ), mnóstwo latało i skakało nawet po rododendronach; pierwszy raz widziałam taką ilość. Nie bardzo wiedziałam, co z tym zrobić, więc nie zrobiłam nic, tym bardzie, że była to druga połowa lata. Pomyślałam, że wymarzną - widać nie wymarzły, chociaż ich nie widzę .
Zakupy zrobiłam takie:
Dinky R



Geoff Hamilton F

Gospel R

James Galway R


Jeszcze Gentle Hermione F z małym różowym kwiatkiem (na 2 zdjęciu) i takie krzaczysko:
Molineux F


Dorota, jak się rozejrzałam, to są prawie same austinki .

marpa - Maryna, te róże, to moja nowa zabawka . To trenowanie mózgu na nową wiedzę. Marnie to widzę, ale kilka powtórzeń i dam radę .
Pogoda dzisiaj bardzo zmienna, od deszczyku po ulewy, a teraz świeci słońce i jest 'porno'.
Paprocie również lubię i mam ich całkiem sporo, chociaż moja 'żelazna paproć' zmarzła do cna . Miała liście, jak wycięte z blachy . Na szczęście pod drzewem rośnie druga.

Amanita - fakt, róża jest ogromna i pięknie pachnie. To szwedzka odmiana i wytrzymuje do - 30*C, chociaż kiedyś zmarzła połowa pędów, a nie było takiej srogiej zimy. Odbiła jednak jeszcze mocniej i jest jak jest .
Od kilku lat, co drugi rok daję jej wiadro obornika końskiego; ma 10 lat. Ziemia u mnie jest piaszczysta i szybko nawozy się wypłukują. Przy lepszej glebie wystarczy co 3 lata nawieźć w ten sposób.

kropelka - powojniki u mnie nie za bardzo chcą rosnąć, bo ziemia jest kwaśna. Mam wszystko wyłożone korą, a ponadto sporo rododendronów i borówek. O miejscowym wapnowaniu oczywiście zapominam . Przy tej róży nic się poza tym nie robi - rośnie i cieszy zmysły.

Dość o różach, teraz z innej 'bajki' .
























Przetacznikowiec

[ewarm]

Aniu kupiłaś te róże sporaśne, chyba aż 5, bo nie mogłam się doliczyć.
Ja w tym roku kupiłam tylko jedną, byłam dzielna.

Ten hostowy zakątek cudny, a właściwie zakątki. Chciałoby się tam poleżeć z książką.

[Pulpa222]

Ewa, ej tam, 'tylko' sześć doniczek . Wszystkie kwitną, lub za chwilę będą . Jakoś tak wyszło.

[ewarm]

chyba widzę całe łany goździków brodatych, czyżby ode mnie? tak ci się rozrosły

[Pulpa222]

Od Ciebie, od Ciebie - uwielbiam goździki brodate, a trafił im się dobry skrawek ziemi, to i rosną .

[kropelka]

Całkiem zmyślne zakupy różane!
Hostowisko też piękne...

[ewarm]

Jak rozrośnie mi się ten czarny - to dam ci do kolekcji. Piszę o goździkach.

[Pulpa222]

Powiem krótko - kiepsko z wpisami, ale nic to . Oglądających jest więcej i na nich stawiam .

Teraz jest najpiękniej w ogrodach, więc pokazujmy, co nas cieszy, bo "Jutro to niespodzianka, wczoraj to już historia, a dzisiaj to wielki dar".

Lato szybko minie i szkoda go nie uwiecznić.

"Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić".

Po wczorajszej ulewie rośliny są wg mnie jakby bardziej zadowolone, nie sądzicie? .
Dla mnie o świcie były cudne .


Soul

Mme Isaac Pereire

j.w.



Jeszcze nie wiem, ale się dowiem

The Pilgrimm

Soul

Rhapsody in Blue + przetacznikowiec



Ninetta



Sparking Ruffles



Gebruder Grimm

Notre Dame du Rosaire






[/url
Agnes Schillinger
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/f27e5816684b3148]

[ewarm]

Hosty piękne jak zwykle. moje pojadły ślimory .
Jeśli chcesz wiedzieć coś na temat tego co masz się dowiedzieć ode mnie - to obie nie wiemy.
Chodzi o żółtą różę? Pozostanie u mnie NN, ale u mnie żółta jak żarówa.
Czy to niebieskie ton agapant i zimuje u Ciebie?
A klon Aniu Shirosawanum aureum chyba. Jeśli tak - to mamy obie.
Prawda, że śliczny.

[Pulpa222]

To nie agapant Ewo,tylko taki czosnek. Kwiat wielkości piłeczki pingpongowej. Powinnam posadzić razem, wtedy byłaby błękitna plama na rabacie, ale i tak mnie się podoba .
Hosty u mnie są całe, chociaż winniczków całe mnóstwo. Sama nie wiem, czym się żywią. Widziałam obgryzione jeżówki .

Lało od 2.00 w nocy; oczko pełne, a ogród porządnie podlany . Teraz zaczyna się duchota .

Geoff Hamilton


James Galway


Angela


Burgundy Iceberg - bardzo mocno i pięknie pachnie

Jack Cartier











Madame Anisette





Moje ogromne Ginko biloba - od lat takie samo, ale żyje

Himmelsauge

Notre Dame du Rosaire

To też czosnek

[marpa]

Ładnie prezentujesz Aniu róże, hosty,czosnki no i zakątki urokliwe... Hair zawędrował już chyba do wszystkich ogrodów ...Często w tym sezonie go widać ..
Piszesz, że..." kiepsko z wpisami "...jak nie pójdziesz po ludziach to na wpisy nie licz... Oglądacze i podglądacze
dopisują jak najbardziej!... spontaniczne wpisy to rzadkość...
U mnie niby gorąco ale dość mocny wiaterek przyjemnie chłodzi szczególnie w cieniu choć i często gaśnie ... Tkwię w domu i parę rzeczy domowych odkładanych na zaś ogarnęłam także prania różniste suszę..A schnie w oka mgnieniu...

[kropelka]

Pięknie wszystko Ci kwitnie! I jeszcze ogród podlany przez deszcz, a u nas mega susza

[PEPSI]

Mam nadzieję, że do mnie też dotrze ten deszcz.
Maleńki klonik w objęciach hosty - urocze

[Pulpa222]

Od rana upał i duchota, a wczoraj jeszcze lało. Szkoda, że przez piasek przeleci i znowu będzie sucho .
marpa - Maryna, dziękuję za uznanie, ale gdzie mnie tam do Ciebie . Fotograf ze mnie kiepski i tak już zostanie. Dobrze, że ogród sam się broni .
Widzisz, ja właśnie z tym pochodzeniem po ogrodach mam problem . Brakuje mi inwencji ostatnio .
Tu wczoraj i dzisiaj mnóstwo deszczu i zbyt dużego, jak dla mnie ciepełka, siedzę więc w domu, ale taka pracowita to nie jestem - raczej się obijam .

kropelka - fakt, po deszczach wszystko rośnie, jak na drożdżach - ciekawe, jak długo .
Mam nadzieję, że i u Ciebie popadało .

PEPSI - Gosiu, klonik z doniczką wkopany do ziemi i nie ma komu go wysadzić od 3 lat. Muszę jesienią już pamiętać, bo pewnie byłby większy, ale szczerze mówiąc, prawie wszystko u mnie jest duże - łącznie ze mną, tak, że klonik może pozostać taki jaki jest .
Mam nadzieję, że deszcz dotarł .

Paul Bocuse i liście ...chyba dyni . Nie wiem jeszcze, w którą stronę powędruje





Pomponella - super różyczka, jak dla mnie .

Rhapsody in Blue - widok z okna





Molineux - 'nówka', jeszcze w donicy, kwiatów ma sporo. Jest w moim ulubionym kolorze i pachnie.

Geoff Hamilton w innej odsłonie, a właściwie zasłonie

The Pilgrimm

[IzabelaS]

Witaj, Aniu. ja tez jestem z TEJ bajki - z hostowej. Pięknie u Ciebie rosną, pięknie umiejscowione, wobec czego pięknie się prezentują. Dorodne, rozłożyste, zielone, nasycone odpowiednią barwą.
Od jakiegoś czasu opętała mnie hostomania. Nie polega ona na tym, ze nabywam wciąż nowe i nowe, ale wyciągam z kątów ogrodu te, które tam rosną od lat i przesadzam na właściwe miejsce, na widoku, w półcieniu lub w całkowitym cieniu, którego u mnie nie brakuje ze względu na wysokie, stare drzewa. Hosty odwdzięczają się natychmiast rozkładając swoje skrzydła do granic niemożliwości. Dwie z nich mają rozpiętośc 130 cm. Niektóre dzielę i robię sadzonki, ponieważ poza "maniem" ogrodu zajmuję się również własnoręczną produkcją sadzonek różnych roślin, co zresztą zdominowało mnie tej wiosny i doprowadziło do zaniedbania ogrodu. Ale to już kolejna moja bajka.