W tym roku z powodu notorycznego braku miejsca, tytułem eksperymentu, posadziłam tuż przy bobie z jednej strony późną kapustę, a z drugiej melony, jak zlikwiduję bób sąsiedzi zaanektują to miejsce. Zobaczę jak to się sprawdzi, na razie bób rośnie ładnie, kapusta też niczego sobie, melonom potrzebne jest jedynie miejsce na pędy bo roślinki wsadzałam ponad pół metra od bobu.pypylna pisze:Co siejecie/sadzicie po bobie?
Bób cz.3
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Bób cz.3
Dorota
Re: Bób cz.3
A u mnie już po bobie. Zbiór średni, nie najgorszy ale zapowiadało się wiosną lepiej. Niestety chyba długotrwałe panujące upały i koszmarna susza (wprowadzono u nas zakaz podlewania), sprawiły że bób sporo małych strączków zrzucił. Mimo podlewania czubki roślin w ciągu dnia więdły. No i teraz powoli zaczęły pojawiać się choroby i mszyca zaatakowała ponownie.
Zastanawiam się czy nie dosiać bobu na zbiór jesienny. Tutaj jesień (i zima) są dużo łagodniejsze... I tak się zastanawiam jakich temperatur potrzebuje bób do rozwoju strąków. Bo wiadomo, młody jest wytrzymały na chłody, ale co z dorosłą rośliną.
A na pewno w tym roku przetestuję siew w październiku, który może się tu udać jeśli zima nie będzie wyjątkowo mroźna.
Zastanawiam się czy nie dosiać bobu na zbiór jesienny. Tutaj jesień (i zima) są dużo łagodniejsze... I tak się zastanawiam jakich temperatur potrzebuje bób do rozwoju strąków. Bo wiadomo, młody jest wytrzymały na chłody, ale co z dorosłą rośliną.
A na pewno w tym roku przetestuję siew w październiku, który może się tu udać jeśli zima nie będzie wyjątkowo mroźna.
Iza
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1537
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Bób cz.3
Kto ten zakaz wprowadził? Nie można zbierać deszczówki? Co się teraz dzieje na świecie
wszędzie prawo jest tak perfidnie konstruowane.
Belgia ma bardziej deszczowy klimat niż w Polsce, a tu susza? Przemek1136 w ubiegłym roku siał na zbiór jesienny. Muszę sprawdzić w wątku termin i wysiać w tym roku. Choć na razie nie narzekam bo mam chyba ze 300 krzaków to fajnie go się mrozi i można mieć na całą zimę.

Belgia ma bardziej deszczowy klimat niż w Polsce, a tu susza? Przemek1136 w ubiegłym roku siał na zbiór jesienny. Muszę sprawdzić w wątku termin i wysiać w tym roku. Choć na razie nie narzekam bo mam chyba ze 300 krzaków to fajnie go się mrozi i można mieć na całą zimę.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
Re: Bób cz.3
Deszczówkę zbieramy, mamy pod podjazdem zbiornik, do którego trafia cała woda z dachu (dach duży, a nawet dwa dachy). Woda jest używana do spłukiwania toalet i podlewania ogrodu. To dość popularne rozwiązanie tu.
Niestety deszczówka dawno się skończyła. Nie padało od jakiegoś miesiąca. Do tego przez około 2 tygodnie temperatura dochodziła do 30-40 stopni w cieniu. Mieszkamy w okolicy gdzie ludzie mają duże, zadbane ogrody, baseny... Poza tym żyzna ziemia, dużo producentów warzyw (m.in. szparagów). Zużycie wody wzrosło do tego stopnia że wodociągi nie dawały rady... Najpierw padło na farmerów i pola, potem na napełnianie basenów i podlewanie ogrodów. Zakaz wynika z zaistniałej sytuacji, po prostu susza, woda jest potrzebna do picia, mycia, spłukiwania toalet...
Warzywniki większość ludzi nadal podlewa (tu uprawianie warzyw jest jakby bardziej modne i popularne), sąsiedzi raczej nie zgłoszą, tylko umiarkowanie należy tą wodę lać.
Ja już sobie trochę pomrozilam, jeszcze skrzynka czeka na obranie i też do mrożenia idzie. Tylko jutro zamrażarkę muszę zamówić ;)
Niestety deszczówka dawno się skończyła. Nie padało od jakiegoś miesiąca. Do tego przez około 2 tygodnie temperatura dochodziła do 30-40 stopni w cieniu. Mieszkamy w okolicy gdzie ludzie mają duże, zadbane ogrody, baseny... Poza tym żyzna ziemia, dużo producentów warzyw (m.in. szparagów). Zużycie wody wzrosło do tego stopnia że wodociągi nie dawały rady... Najpierw padło na farmerów i pola, potem na napełnianie basenów i podlewanie ogrodów. Zakaz wynika z zaistniałej sytuacji, po prostu susza, woda jest potrzebna do picia, mycia, spłukiwania toalet...
Warzywniki większość ludzi nadal podlewa (tu uprawianie warzyw jest jakby bardziej modne i popularne), sąsiedzi raczej nie zgłoszą, tylko umiarkowanie należy tą wodę lać.
Ja już sobie trochę pomrozilam, jeszcze skrzynka czeka na obranie i też do mrożenia idzie. Tylko jutro zamrażarkę muszę zamówić ;)
Iza
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Bób cz.3
Bardzo owocny sezon bobowy

Mój bób bez podlewania się nie obył, w przyszłym roku wyściółkuję mu międzyrzędzia, bo teraz nawet co dwa dni podlewam


Mój bób bez podlewania się nie obył, w przyszłym roku wyściółkuję mu międzyrzędzia, bo teraz nawet co dwa dni podlewam

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 50p
- Posty: 94
- Od: 2 lut 2017, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bób cz.3
Piękne zbiory 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Bób cz.3
Zostawiacie bób na nasiona ?
Zastanawiam się czy już zbierać , nasiona duże , ale podściółka nadal watowata .
Zastanawiam się czy już zbierać , nasiona duże , ale podściółka nadal watowata .

Re: Bób cz.3
Mój pierwszy sezon bobowy już zakończony i uznaję go za pełen sukces
A tak rodzina straszyła, że albo mi go mszyce zjedzą albo będę mieć robaczywe nasiona...

- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1049
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bób cz.3
Moim bobem poczęstowała się sarna.
Grządka wygląda jakby ktoś na grandę przyszedł.
Oberwane strąki, liście nie ruszone.
Tak jest, jak za dużo "mniejszych braci" pląta się po okolicy.
Grządka wygląda jakby ktoś na grandę przyszedł.
Oberwane strąki, liście nie ruszone.
Tak jest, jak za dużo "mniejszych braci" pląta się po okolicy.
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Bób cz.3
Hej,
To mój pierwszy sezon z bobem i mam pytanie.
Czy zbioru dokonujecie jednorazowo czy podbieracie po trochu co ładniejsze strąki ?
Wczoraj zebrałem kilkanaście strąków wyłuskując z 30dkg nasion. Co zaskakujące gotował się jakąś połowę krócej niż ten kupny.
Może za wcześnie zebrany ?
To mój pierwszy sezon z bobem i mam pytanie.
Czy zbioru dokonujecie jednorazowo czy podbieracie po trochu co ładniejsze strąki ?
Wczoraj zebrałem kilkanaście strąków wyłuskując z 30dkg nasion. Co zaskakujące gotował się jakąś połowę krócej niż ten kupny.
Może za wcześnie zebrany ?
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7688
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Bób cz.3
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Bób cz.3
Moja przygoda z bobem donicowym już zakończona. Trzy doniczki z trzema odmianami bobu zostały już uprzątnięte. Razem zebrałam niecały kg bobu, wystarczyło na dwa obiady
Bardzo smaczny okazał się Karmazyn, a najplenniejszy Jankiel. W przyszłym roku bób już tylko w gruncie. Podlewanie ciągłe donic było niezbędne, wystarczyło że nie było mnie dwa tygodnie i nieregularne nawadnianie, zniszczyło kilkanaście dopiero zawiązanych strąków. Mszyc w zasadzie nie miałam. I też gotował się bardzo krótko, miał do tego miękciejszą skórkę od takiego kupnego. Spokojnie dawał się konsumować w łupinkach.







- Dalmore
- 100p
- Posty: 130
- Od: 25 mar 2013, o 07:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Bób cz.3
karmazyn ma najbardziej miękką skórkę ze wszystkich odmian jakie znam. Co ciekawe odnośnie chorób bobu.
Miałam część nasion odmiany Karmazyn kupowanych część swoich z ubiegłych lat oraz odmianę Bachuz z ryneczku.
Bób wysiany z moich nasion i z ryneczku nie choruje do teraz, a już końcówka zbioru. Natomiast ten kupowany czekoladowa w tamtym roku w tym askochytoza...
Dlatego nastawiam się na własne nasiona bo już drugi rok z rzędu musiałam część roślin przeznaczyć na straty
A na mszyce niezawodnie kwas ortofosforowy (cocacola)
Miałam część nasion odmiany Karmazyn kupowanych część swoich z ubiegłych lat oraz odmianę Bachuz z ryneczku.
Bób wysiany z moich nasion i z ryneczku nie choruje do teraz, a już końcówka zbioru. Natomiast ten kupowany czekoladowa w tamtym roku w tym askochytoza...
Dlatego nastawiam się na własne nasiona bo już drugi rok z rzędu musiałam część roślin przeznaczyć na straty
A na mszyce niezawodnie kwas ortofosforowy (cocacola)
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1537
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Bób cz.3
U mnie już dojrzały Karmazyn, Bartek i Hangdown Biały.


Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek