Witajcie.
Marlenko bo Pashmina potrafi tak trzymać w niepewności... i to długo. Pamiętam, że u mnie w zeszłym roku rozwijała pierwszy kwiat przez dwa tygodnie.

Myślałam, że pęknę.
Purple Lodge to świetna róża. Zdrowa, foremna, obficie kwitnąca. Kwiaty trzyma sztywno i długo. Widzę same plusy.
Grażynko tak się składa, że teraz gdy kwitnie większość róż, mam wrażenie, że jest nawet ciut za kolorowo. Jednak nie ma co narzekać, bo nawet się nie obejrzę i będę tęsknić za tymi widokami.
Ewelinko skoro podobają Ci się morele i pomarańcze to notuj w kajecie: Lady of Shalott, Crown Princess Margaretha, Jubilee Celebration. Może nie mieszcząca się w tych wytycznych ale jeszcze Crocus Rose, no zobacz jaka ona jest cudna.
Kasiu wcale a wcale nie upieram się, że każdemu powinna podobać się Pashmina.
Co do detali w ogrodzie, to muszę przystopować, bo nie chcę zagracić rabat i otoczenia.

Czy o tej rabatce z Geishą piszesz?
A tu już moja Eden Rose:
I Pomponella:
Basiu ja bardzo chętnie chłonę każdą chwilę, nie tylko działeczkową. A i tak mam wrażenie, że życie mi ucieka przez palce.

Dlaczego czas tak szybko mija?

Nie ma co biadolić, trza dziękować za
komplementa.
Wiolu i mój Crocus nie jest idealny. Taki rozwichrzony krzaczek, tzn każdy kwiat w inną stronę. Nie wygląda dobrze na ogólnych fotkach. Za to na portrecikach wychodzi bajecznie. Mam nadzieję, że to tylko i wyłącznie sprawka tego, że dopiero drugi rok rośnie. Może jak będzie starszy to będzie też bardziej poukładany? Nie mniej nie zrezygnowałabym z niego za żadne skarby.
Clematisy nadal są na etapie rozkręcania się. Z różami wyglądają szałowo.
Mariuszu a ile czasu masz swoją Edenkę? Może musi się dobrze zaklimatyzować? Dlaczego uważasz, że może mieć złą miejscówkę? Jest na wygwizdowiu?
Iwonko doskonale Cię rozumiem z tymi zachciankami. Myślę, że zdecydowana większość na forum tak ma.

Wszyscy nawzajem się tu nakręcamy i podpuszczamy a potem biegamy po ogrodach i szukamy nowych miejscówek.

Gąsieniczka rzeczywiście była niezwykle urokliwa. Pewnie jakiś śliczny motylek się z niej przepoczwarzy.
Soniu rabata ze srebrnymi kulami nadal nie do podziwiania, bo sterczą na niej jeszcze ostatnie tulipanowe, zżółknięte badyle.
Pień drzewa jest raptem z jednej strony przysypany na 30 cm. Z drugiej nic a nic. Poza tym to drzewo już ledwo zipie. Wszustkie gałęzie wyglądają jakby wróciły z długich wakacji na Saharze. Cały czas biję się z myślami, czy by nie napisać urzędowego pisma o zgodę na pozbycie się go. W sumie teraz robi za podporę dla hortensji pnącej. I najchętniej zostawiłabym je tylko jako pień/podporę dla niej właśnie.
Lavender Ice słabo się krzewi i w sumie tylko tyle mogę jej zarzucić. Poza tym jest zdrowa, mocna i prześliczna.
Agnieszko -agniesz-ka bardzo dziękuję za pochwałę. I cieszę się, że jestem sprawczynią zakupu kolejnych róż u Ciebie.

Jest tyle pięknych odmian, że na pewno będziesz miała niemały problem, które wybrać.

Może pokażesz to rondo? Brzmi wyśmienicie.
Pepsi -Małgosiu spacer po sopockiej różance obfitowała w wiele uniesień serca. Przyśpieszone tętno i oddech tez nie były mi tam obce. Róze co prawda dopiero zaczynały kwitnienie ale dla mnie i tak było jak w bajce. To właśnie tam zamarzyła mi się róża podobna do Tuscany, bo jej samej nie chcę ze względy na zdrowotność. No ale kolor kwiatów to ma totalnie obłędny.

Mam troszkę zdjęć z tamtąd. W zimowe wieczory pewnie je pokażę. Teraz nie wyrabiam z własnymi
kfiatkami.
Aluniu pomysł, by dokupić kilka róż jest jak najbardziej trafiony. Popieram.
Na nowym skalniaku mają być niebieskie floksy kanadyjskie, białe floksy i białe z różowym paseczkiem. Tradycyjnie. Bez szaleństw. Same pewniaki. Nad jednym się tylko zastanawiam... co zrobić, by i w lecie coś kwitło? Masz pomysł? Podrzuć. Znasz i masz tak wiele gatunków. Co się nada?
Bea musimy więc napisać zbiorową petycję do przyrody, by czerwiec trwał przynajmniej dwa razy tyle.

I jak to możliwe, że dopiero zakwitły Ci niezapominajki?

U mnie kwitną z ostatnimi tulipanami. I w tym roku tak było. No nieźle... niezapominajki z liliami...
Bardzo się cieszę jeśli byłam pomocna przy wyborze powojników. I wybory te okazały się trafne.
