Wiśnie - jakie odmiany polecacie

[garom]

Chciałbym zasugerować szanownym koleżankom, że wiśnie (podobnie jak czereśnie) są także "stołówką" dla szpaków, kwiczołów, srok więc trzeba także pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu przed niechcianymi konsumentami, którzy mają niestety nad nami tę przewagę,że wpadają do stołówki najczęściej o świcie ( ale nie tylko).

[Szczurbobik]

Do tej listy owocożerców dodam sójki, które w tym roku w zastępstwie szpaków "opędzlowały" mi czereśnie i kosy, pięknie objadające poziomki

[grzesio764]

Oprócz niej mam jeszcze Debreczynkę

Owocuje już Ci, jeśli tak to jak ją oceniasz względem innych odmian. Posadziłem ją tej wiosny, po opisach wyczytanych w internecie wybrałem Debreczynkę spośród wielu innych. Zastanawiam się jeszcze nad Groniastą.

[elma27]

W tym roku będzie pierwsze, bardzo niewielkie owocowanie (kwitła w przymrozki ) Na razie wyróżniała się bardzo zdrowym i silnym wzrostem. Jeżeli myślisz o Groniastej, to lepiej najpierw spróbuj jej owoców - jak dla mnie porażka

[garom]

Faktycznie Groniasta ma dość kwaśne owoce, ale za to duże i przydatne na przetwory... . Jak kto lubi słodkie wiśnie to najlepiej czerechy (Hortensja, Książęca, Gubeńska) lub ewentualnie coś z nowości mniej słodkiego od czerech (np. Sabina, Lucyna).

[Oinone]

BARDZO proszę o poradę co zrobić z moją chorujacą Pandy 103 Ma 3 lata i koronę - ze 2 m średnicy

Ze 2 tyg temu zauważyłam, że pojedyncze liście żółkną, pojawiają się ponad to na nich brązowo-budo-czarnawe plamy - doszłam do wniosku, że to brunatna zgnilizna (nie wiem czy to właściwy wiosek, zwłaszcza że wszędzie piszą o jej dużej odporności na choroby)...
Zamarudziłam kilka dni - w tym czasie zbierałam pożółkłe liście które pojawiały się pod drzewem i wyrzucałam. W piątek potraktowałam obficie TOPSIN 500...i co dalej?
Wiem, że minęło zaledwie kilka dni, ale widzę że kolejne liście odpadają - pożółkłe i pobrązowiałe...

Czy to po prostu wcześniej zaatakowane liście muszą odpaść czy leczenie mam uznać za nieskuteczne?

Proszę o porady!!!

[garom]

Sprawdź czy zastosowałaś odpowiednią dawkę środka. Co prawda Topsin bardziej jest na dziurkowatość liści (i być może to jest Twój problem) niż na brunatną zgniliznę . Topsin przewidziany jest w ochronie na zgniliznę przy śliwach , brzoskwiniach i morelach. Na zgniliznę stosuje się też Miedzian. Jeśli nie pomoże to zastosuj kolejny oprysk ... .

[Oinone]

Tak mi właśnie w ogrodniczym powiedziano - by zastosować drugi oprysk po 2 tygodniach.

Mnie martwi to, ze kolejne liście odpadają Tak jak napisałam - nie wiem czy to z powodu pierwotnego zarażenia (po prostu muszą odpaść a kolejne rodzące się liście będą zdrowe) czy z powodu nieskutecznego oprysku - czytaj: zaraza działa bez przeszkód

[garom]

Mnie jak coś zaczyna zamierać to próbuję to zwalczyć w miarę dostępnymi środkami ( w tym także chemicznymi), a oprócz tego "wymuszam" odnowienie listowia poprzez podanie dodatkowej porcji nawozu: albo dolistnego (Florovit), albo doglebowego (jeśli nie jest na to za późno tzn. do końca czerwca stosuję nawozy azotowe).

[Oinone]

garom

Dziękuję za porady i podpowiedzi!

Jest jakby trochę lepiej tzn. mam wrażenie, że liście nie lecą już na potęgę...w przyszły piątek drugi oprysk-zgodnie z zaleceniem ze szkółki - i mam nadzieję, że wiśnia wyżyje...

Nawóz stosuję - mam okropną ziemię-glina + ił - dlatego sypię niebieskie kuleczki Yara - dużo lepiej rośliny sobie potem radzą.

pozdrawiam

[Wasio]

Mam obecnie na działce wiśnie Lucynę z której jestem bardzo zadowolony. Chcę teraz posadzić drugą wiśnie i właśnie zastanawiam się nad Sabiną. I tu moje pytanie: Czy lepiej posadzić drugą Lucynę, czy Sabina jest równie smaczna? Chodzi mi po głowie jeszcze Pandy, ale w niej mnie odstrasza niezbyt duża plenność, a dwa ona nie jest chyba zbyt odporna na mróz, a ja mam działkę w okolicach Lublina.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Dobrzy ludzie - ponownie proszę o podpowiedź na w/w pytanie. Czy w moim regionie warto sadzić Pandy?

[garom]

U mnie (okolice Radomska i Częstochowy) Pandy nigdy nie zmarzła, ale owocowanie chociaż niezbyt obfite dawało duże kwaskowate owoce... . Nie wiem jak w Twoim przypadku bo to kilkaset km bardziej na wschód. Życzę powodzenia w uprawie... .

[Oinone]

Ja mam Pandę w okolicach Limanowej - bywa u nas zimno -20 stopni zimą nie jest niespotykane - nie okrywam mojej trzyletniej i pięknie rośnie. Jak wspomniałam kilka postów wyżej zachorowała na chorobę grzybową, ale chyba już problem został zażegnany a przynajmniej-mocno ograniczony.

[Wasio]

Dzięki za odpowiedzi. A smakowo Pandy jest warta grzechu? No i czy ktoś ma doświadczenia z Sabiną?

[Halski]

Ja mam Sabinę. W smaku taka trochę mało wiśniowa; znaczy się nie kwaśna, ale bardzo dobra. Drzewka bardzo zdrowe. Wczoraj zauważyłem kilka żółtych listków z plamami, ale owoce już dawno zjedzone. Nie mam porównania z Lucyną, bo na razie nie udało mi się jej kupić, ale usilnie szukam.