Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
coco12
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1257
Od: 4 sie 2008, o 12:32
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aguś, dobrze że już lepiej sie czujesz. Nie przejmuj się tym ,że długo nie odpisywałaś ,zdrowie ważniejsze . Teraz jak lepiej sie czujesz pomalutku nadrobisz i wpisy i ogródek -chociaż pewnie nie w tej kolejności. Dobrze że aniołek się odnalazł , szkoda bybylo jakby odfrunął . :heja
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Martuś dziękuję za miłe słowa :D Piwonie mam takie babcine i do tej pory mają pojedyncze pączki, wcale tak krótko nie kwitną. Szkoda, że mrówy je nacinają, zbierają spadź i osłabiają kwitnienie ;:173

Dominiko mi ten biały welon też się podoba bardziej nawet, niż te pełne. Miała mi kwitnąć też taka strzępiasta bordowa Burgundy, ale gdzieś zaginęła w akcji ;:173 Envy z czasem ładnieje ;:138

Ninko lewkonie mnie zachwyciły! Czasem jest tak, że po etykietce czegoś się oczekuje, a potem jest zawód, że jednak nie było tak pięknie, a czasem an odwrót. Lewkonie to właśnie moje tegoroczne pozytywne zaskoczenie. Taki hiacynt w lecie, i pachnie i wygląda uroczo ;:138
Petunie amarantowe na pewno pasowałyby u mnie, miałam mieć bordową Burgundy ale gdzieś po drodze coś się stało, bo choć wzeszła teraz nigdzie nie kwitnie. Musiałam po drodze stracić rozeznanie w tych moich kwiatkach ;:224

Sylwio dziękuję ;:196 Rękę do roślin to ma moja Mama, jej rośnie każdy zdechlak i każdy badylek :wink:

Soniu tak, teraz jest czas na cieszenie się efektami pracy, ale jak to bywa, innej pracy też nie brakuje i zostaje mało czasu na oglądanie kwiatów. Najwięcej się na nie napatrzyłam, jak tonowałam przed chwilą zdjęcia. Kilka dni nie wychodziłam z domu a dwa dni mnie w ogóle nie było i teraz patrzę na te zdjęcia szybko zrobione przed południem i nie mogę uwierzyć, ze to z mojego ogrodu, tak się szybko zmienił :shock: Właśnie mam takie przeczucia co do tego pomidora, że może być przed resztą, on był naprawdę wczesny :D

Ewelka tak sobie myślę, że bardzo cwaniaczę przy kadrowaniu zdjęć, jak mi wstyd za chwasty i zdjęcie "docinam" a potem zbieram niezasłużone komplementy, że tak czysto i bez chwastów ;:306 Kiedyś muszę się zdobyć na odwagę i zrobić sesję "Fioletowy ogród bez cenzury" ;:oj Wyleczę wszystkich z kompleksów dotyczących chwastów albo krzywych rządków :;230

CDN, jak dziecko mi pozwoli :wit
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Kochana, chyba każdy pokazuje w kadrze to co chce, i tak manewruje aparatem żeby za bardzo chwastów nie było ;:224

Warzywka u Ciebie takie dorodne! Pomidorki, groszek... Ja właśnie idę ponownie siać fasolkę, wyszły mi 4 fasolki...
Piękny masz ogród, manewruj dalej aparatem :D
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17368
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Szkoda ,że ostatnio mało czasu mogłaś spędzić na działce
Czytam jeszcze o chorobie. Oj czerwiec to kiepski miesiac na takie dolegliwości.
A w ogrodzie jak widzę dużo pięknych kwitnien. Aż się buzia do nich śmieje. I warzywka dorodne :D
Trzymaj się Agusiu.
Lato śliczne masz ;:108 ;:108
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Witaj :wit . Kochana zdjęć to pokazałaś mnóstwo i wcale nie widzę tam chaszczy ;:173 . Owocki smacznie wyglądają ;:333 . Krzaczki pomidorków olbrzymie ;:oj , będzie co konsumować jak wydadzą owoce. Choroby współczuję ale tak to bywa w czerwcu. My przechodzimy anginę, tzn dziewczyny już w sumie zdrowe a ja w trakcie zażywania antybiotyku :roll: . No niestety tak to czasem bywa. Zdrowiej ;:196 .
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Biała maciejka to było jednak złudzenie, kiedy zakwitło więcej kwiatków okazało się, że są normalne.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Biedna Agusiu tak sie pochorować ;:168 niestety przeciąg, a wirusy nawet w lecie też grasują dobrze ,że córcia się od Ciebie nie zainfekowała .Po tygodniu może wszystko zarosnąć jeszcze w dodatku jak pada deszcz a z tego co czytam to u Ciebie susza była. Niestety wiesz ,ze fasolka nie wykiełkowała chyba była zbyt stara i przeleżała chyba z 4 zimy w altance.Liczyłam jednak na to ,ze wykiełkuje.no cóż trzeba będzie w przyszłym roku kupić paczkę nasion szparagowej .Fajne sa czosnki Hair i hortensja juz zakwitła
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Dobrze, że już zdrowa jesteś :) Teraz już polecam cos mniej lekkiego niż "Gwiezdny Pył" a mianowicie "Nigdziebądź" ;)

Co do ogrodu to też nie widzę zaniedbań. Może dlatego, że u mnie chwastowisko i nawet zdjęć nie wstawiam bo to żaden ogródek teraz. Jeszcze tydzień i będę mogła się mocniej za to zabrać choć chwasty pewnie jeszcze bardziej się rozszaleją. No trudno.

Fasolki bardzo zazdroszczę. Zdjęcie warzywnika to coś dla mnie :)
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agunia, nie narzekaj. Ja z pieleniem odpuściłam całkiem. Najgorzej jest w warzywniku. Muszą poczekać aż będę wolniejsza..
Po czym wiadomo, że można już zrywać groszek?
Cudownie u ciebie wszystko kwitnie ;:167 i owocuje ;:167 ;:167
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Seba pełne petunie są bardzo efektowne, na przyszły sezon do skrzynek i donic na pewno je wysieję, ale już na pewno nie w takich ilościach :D Mimo obdarowania sąsiadek i koleżanek, wciąż mam murek z petunii na rozsadniku, setki petunii na rabatach (domagających się wody znacznie częściej, niż byliny i żarłocznych jeśli chodzi o nawóz :lol: ) i gdzie się nie obejrzysz, petunie ;:173 Ta strzępiasta biała to właśnie biały welon, ma ładny kształt i bardzo duży kwiat. Wysiałam ja wcześniej, bo już w styczniu, a zakwitła dość późno, więc daj jej czas, widać tak ma.
I gdzie to obiecywane chłodniejsze lato? :| Upały są, i wedle prognoz będą do końca miesiąca... No może noce były trochę chłodniejsze, ale mimo wszystko niepotrzebnie się już ucieszyłam, ze będzie znośne lato ;:173

Agnieszko dziękuję ;:196 Ale myślę, że prócz tego, ze trzeba wcześnie wysiać, nie były zupełnie kłopotliwe i nie tylko profesjonalistom mają szansę się udać ;:108 Oj no widzisz, widzisz! Róże to potwory, zawsze to powtarzam! :wink: Jak im damy mimo to urosnąć to nas kiedyś zjedzą ;:202
Aguś ogórki siałam i bezpośrednio i kilka (7 pojemniczków) na rozsadę, te z rozsady kwitną a te siane do gruntu nie są wiele mniejsze i pewnie też niedługo zakwitną. Od dwóch dni noce są bardzo ciepłe i teraz nic ich już nie zwalnia. Ale wyobraź sobie, że już mają jasne plamki na liściach :shock: To chyba kanciasta, nie mączniak. Ta odmiana Izyd jest ponoć dość odporna na mączniaka, więc niemożliwe, żeby już dostały od niego plam.

Moniko dziękuję ;:196 I faktycznie, już czas zbierać różne plony, kiedy to zleciało? Dopiero była wiosna, biegaliśmy z pojemniczkami i łopatką i sadziliśmy takie maleństwa, a teraz już kwitną, owocują ;:173

Anuś bo to właśnie taka szalona dziewczyna :wink: Podobna i do mnie, i do Krzyśka, zależy czyja rodzina ocenia :D Ale obiektywnie, to jest ładniejsza od nas póki co :lol: Jak to robię, że nie widać tak chwastów? No cóż, dobieram starannie kadr ;:306 I jeszcze, nim cyknę, wyrywam największe komosy ;:209 Dlatego po ogrodzie chodzę z wiechciem chwastów w jednej i aparatem w drugiej ręce :uszy

Beatko bardzo dziękuję ;:180 Ta strzępiasta to Biały Welon, dla mnie też najładniejsza ;:215
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Marysiu raz jeszcze odpisuję, bo jak widzisz znów nie wyrobiłam się z wątkiem ;:224
Zjadłam tego pomidorka, był bardzo dobry ;:138

Obrazek
Ale o całym krzaku, a właściwie o trzech rosnących w tym pojemniku mogę powiedzieć, że ten ekstremalnie wczesny siew w styczniu i trzymanie ich pod lampami, a potem wysadzenie do donicy na zewnątrz już w marcu ;:202 nie posłużyło im. Rosną wolno, wiążą słabo, pierwsze dostały plam. Zjedliśmy z nich na razie kilka pomidorów, no był to tylko eksperyment, ale jakby ktoś chciał tak na poważnie to nie warto ;:185
Ta poziomkowa dziewczynka wyręczyłaby Cię chętnie ze zbierania owoców, tylko niestety owoców by z tej pomocy nie było :lol:
Marysiu takie maleństwa posadzone bez możliwości podlania i ratowania przed ślimakami faktycznie sobie nie poradzą ;:131 Mi teraz nawet większe umarły, a był to tylko tydzień i trochę kiedy nie wyszłam na ogród. A aksamitki! Zjadły mi je do zera! Została kawałeczek badylka i obśluzowana ziemia... Muszę poszukać dziś w komórce granulek, bo jeszcze kilka krzaczków się uchowało, ale pewnie jak zjadły te, to pójdą szukać reszty :twisted: Buziaki, jak tylko skończę to idę zwiedzać twój ogród, na pewno się wiele dzieje! ;:oj

Natalko dziękuję bardzo ;:215 A siać swoje warto, byle z umiarem, bo potem nie wiadomo, co z tym wszystkim zrobić ;)

Iwciu bób jadłam już dwa razy! Raz niestety nie poczułam smaku, ale dla zasady, dostałam pod nos to zjadłam :wink: Teraz też już chyba kolejne nadają się do zbioru. Pierwszy był z rozsady, ale różnica była niewielka.

Tulapek warzywka rosną, kwiatki kwitną, owoce dojrzewają, wszystko w porządeczku :wink: Jest kilka ofiar mojego zaniedbania, ale trudno, przetrwali najsilniejsi :lol:
Seba ma dużo zdjęć, ale takiej jakości, że miło popatrzeć, a u mnie taki cyku-cyku z komórki :;230 Dlatego muszę się pilnować, by je wklejać w lekko strawnych porcjach :lol: Dzięki za nazwę tojeści, już pamiętam, że ją sama sadziłam i kupiłam nawet na forum, ale posadziłam bez znacznika....dobrze że nie wypieliłam jej, nim zakwitła ;:224
A najgorzej ta suszę zniosły siewki w rządku "na skalniak" :;230 Ale były malutkie, no trudno.

Kasiu o to jest nas cała drużyna, chwilowo pokonanych w bitwie przez chwasty :D Ale i tak nie oddamy im tak do końca naszych ogrodów, nie? :wink: Mnie bardzo martwi, że jak się nie uwinę szybko to chwastnice znów mi się wysieją na cały warzywnik ;:224 Jak tak dalej pójdzie, to za rok bez agro mogę sobie nie poradzić. A i podlać trzeba, i cebulki wykopać, więc nie uwinę się na pewno ;:185
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Gosiu niestety nie były to wakacje, a szkoda :wink: Na szczęście nie była to angina, bo bardzo ciężko ją przechodzę, dwa lata emu nawet w szpitalu musiałam zostać :roll: I to też było latem. Na szczęście dziecko ode mnie nie podłapało ani wtedy ani teraz.
Czereśnie mają jakąś kosmiczną cenę ;:202 Pewnie przez ten późny przymrozek. U nas trochę łagodniej obszedł się z drzewkami. Na oko wydawało się, że owoców w tym sezonie jest mniej, ale drzewka urosły od zeszłego roku i choć nie były tak obwieszone jak poprzedniego, to zbierałam je wiadrami. Mimo szpaków i tego, że brunatna zgnilizna też weszła na wiele owoców i liści, to zamroziłam kilka kilogramowych worków czereśni, bo już na nie nikt nie mógł patrzeć.
Ja się rok temu nacięłam na groszku ;:131 Kupiłam nasiona takiej firmy, co zwykle u mnie nie rośnie i wyszło mało co, dosiewałam dwa razy :roll: W tym roku zamówiłam sobie z Ożarowa i wschody 100%, pewnie nasiona świeże.

Iwcia dobrze że nie odleciał mi ten aniołek, tylko ukrył się w ziółkach i kwiatkach i dalej spokojnie sobie czyta :wink: Ale tak się mu przyglądam na zdjęciu, że sama chętnie zaszyłabym się w rumianku z książką, tak żeby mnie nikt nie znalazł :;230

kropelko witam Cię miło w Fioletowym :wit ;:196 Tak, dokładnie trzeba łapać dobry kadr i jeszcze wyrywać chyłkiem największe chwasty i na zdjęciach ogród wychodzi elegancko :;230 Dzięki za miłe słowa ;:168

Anuś mi też szkoda, taki piękny czas mnie ominął. Naprawdę nie mogłam poznać ogrodu, jak wyszłam, szałwie takie wielkie urosły, malwy mają pączki, gazanie były takie tyciunie, a teraz prawie kwitną, wszystko się zmieniło. ;:oj
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Ewelka ja widzę nawet na zdjęciach, jak mój mały warzywniczek zmienił się w labirynt, gdzie z jednej ścieżki ledwo widać, co jest w następnej :shock: I to w tydzień czasu tak wybiło ;:224 Oj angina paskudna sprawa, trzymaj się i zdrówka ;:196

Anidko a moja w tym roku taka blada jest pastelowa :) Ta gdzie już kwitnie jest pełne słońce i pewnie tak się "opaliła" :wink:

Jadziu mnie załatwił w poniedziałek rejs po Odrze, zrobiło się bardzo zimno i wiało i oddałam sweter dziecku. A potem zaniedbałam przeziębienie, pojechałam na wyjazd (bo mi było szkoda, bo już był zaplanowany) i wróciłam już nie z przeziębienia\em, a paskudną grypą. A latem bardzo źle się choruje ;:173 Czosnki Hair są bardzo ciekawe, dostałam je do paczki gratis, ale pasują mi tu gzie rosną, bo te hortensje co już kwitną tez są takie różowozielone :wink: Ale te główkowate podobają mi się jeszcze bardziej, takie smuklutkie i wysokie, dyndaja sobie nad rabatą :D
na razie są całkiem zielone, ciekawe czy kwitnące też będą takie ładne.

Obrazek

Izuś szukałam tej drugie poleconej książki, ale nie znalazłam jej ostatnio w dobrej cenie i jeszcze jej nie mam :wink: Może poszukam e-booka i zabiorę ją sobie na wakacje. Już nas jest cała drużyna pokonanych przez chwasty :wink: Ale będzie jakiś spokojniejszy okres, to się z nimi uporamy.

Moniko u mnie też najgorzej jest w warzywniaku i pod drzewkami :wink: Tam, gdzie nie ma ściółki, albo jest ściółka ze skoszone trawy i za cienka, tam chwastnica ma używanie ;:224
Zależy, jaki masz groszek, cukrowy czy łuskowy? Cukrowy zbierałam od płaskiego strąka, do takiego prawie pełnego, a łuskowy musi być już okrągły, najlepiej i najsłodszy jest, jak łuska jeszcze całkiem nie stwardnieje i nie żółknie. Mój już powinien być cały wyrwany i zamrożony, ale nie wiem czy zdążę dziś to zrobić :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Obrazek

Najkrótsza noc w roku, letnie przesilenie, Noc Kupały. Zaległości nie zając, ale ognisko dziś być musi :wink: I wianek dla panny te. Miałyśmy spędzić dzień na Ślęży i pod słowiańskim miśkiem, ale na to brak mi sił i musi nam wystarczyć ognisko we własnym ogrodzie ;:173 Przyglądajcie się tej nocy uważnie swoim paprociom! :wink: Sława!
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aguś, chyba podświadomie mnie ci Słowianie tu ściągnęli :wink:

Na Ślęży nie byłam, ale bardzo chciałabym kiedyś pojechać, u mnie z Mazowsza - to wszędzie daleko. Jakby nie patrzeć, to jestem pośrodku i wszędzie mam tak samo daleko :lol:

Co do Twojego wczesniejszego postu, to takiej ochoty nabrałam na czereśnie i jak napisałas, że kilka kg zamroziłaś, to aż się za głowę złapałam :D Ja jeszcze ani jednej nie zjadłam w tym roku ;:218 Specjalnie posadziłam 4 drzewka, aby się nimi objadać do rozpuku, ale niestety przymrozki wygrały. Ale może za rok będzie lepiej.

Ta tojeśc kropkowana, to strasznie jest ekspansywna, miałam kiedyś, to w ciągu 2 lat, zostawiona sama sobie zajęła normalnie ze 200-300m2 działki. Jak zobaczyłam, że to z nasion się tak rozsiewa, to zaczęłam jej ścinać kwiatostany, aby ją wytępić. Udało się. Widziałam nawet niedawno tojeśc kropkowaną o liściach variegata czy jakiś podobnych, miałam kupić, ale jednak nie, boję się, że znowu się tak rozpanoszy.
Ale ładna jest, to jej trzeba przyznać :wink:

Zdrówka dla Ciebie kochana ;:196 i miłego świętowania przy ognisku ;:168
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”