Od przybytku głowa nie boli część 3

[ewarost]

Krysiu syropku z mniszka nie zdążyłam, bo jak miałam zrywać to coś mi wypadło, a potem za jeden dzień zmieniły się w dmuchawce Nadrobiłam syropkiem z kwiatów bzu, zostawiłam trochę kwiatów, bo robię tez syropek z owoców tegoż bzu lubię sok np. do wody, do herbaty i lubię wiedzieć z czego on jest
Igła Kleopatry to coś niesamowitego... nie widziałam jeszcze takiej piękności

[kropelka]

Piękne masz rośliny, nie ma co! Róże zjawiskowe! A i ostróżki i cała reszta fantastyczna. Piękne zestawienia kolorystyczne tworzą. Ja w ogrodzie przydomowym cenię właśnie tak jak piszesz to, że jest pielony "w międzyczasie"...

[Maska]

Krysiu to już 4 lata! ale ten czas leci, a pamiętam jakby wczoraj jak Cię namawiałam i przekonywałam Pewnie teraz nie poszłabyś mieszkać gdzie indziej Muszę przyznać że stworzyłaś piękny ogród a jeszcze działkę masz

[apus]

Igła Kleopatry? Pierwszy raz widzę takie cudo! Krysiu napisz jak ona się w ogrodzie miewa, gdzie ją sadzić? Masz ją z nasion czy kupiłaś rozsadę? Coś wspaniałego!

[leszczyna]

Basiu Igła Kleopatry albo Pusytnnik pod takimi nazwami istnieją.
Jest więcej kolorów kiedyś miałam pomarańczową ale znikła.
Pustynniki mam z kłącza....jego podziemna część to jak ośmiornica tak dokładnie wygląda korzeń, nie lubi wilgoci i głębokiego sadzenia.
U mnie rośnie już czwarty rok ale widzę, że czas na przesadzenie bo bardzo się zagęściła i póżniej gorzej kwitnie.
Basiu jak będę przesadzała zobaczę ile tych ośmiorniczek będzie możemy dokonać wymiany

Marysiu - Masko zleciało, aż się wierzyć nie chce ....najbardziej to żal tego szybko upływajacego czasu, kiedyś jak nasze dzieci były dziećmi tak szybko życie nie pędziło.
Działkę na ROD mam ale więcej napiszę na pw.

kropelka no właśnie to " w międzyczasie " jest tym dobrem i te poranki i te wieczory, jest bardzo dużo plusów.
Ostróżek to jest zawsze nadto, jakoś tak się nie wyrabiam że niektóre nie chciane się rozsieją a te które powinny zostać nie pokażą sie w następnym sezonie. Miałam fajne odmiany od naszego Adriana forumowego i perztrwały dwa sezony a potem znikły.
Różami w tym roku to chyba wszystkie się cieszymy, kwitną zjawiskowo i długo, pogoda im zapewne sprzyja.

ewarost o pustnniku czyli Igle Kleopatry napisałam już wyżej ....poczytaj i zobaczymy co będzie przy przesadzaniu.

[inka52]

Piękny taki cytrynowy Twój pustynnik , mój ma kolor oranż i też się pomału rozwija , czy Twój akant zimuje w gruncie , bo ja mam kupiłam jesienią przetrzymałam w poiwnicy i teraz jest wystawiony do ogrodu , i nie wiem co dalej z nim

[leszczyna]

Tereniu śmiało wysadzaj do gruntu nie ma żadnego zimowego problemu.
Ja swój już dzieliłam i przesadzałam, wszystkie ładnie znoszą kontakt z łopatą a nawet jak odrobina korzenia zostanie to ladnie odrasta i szybko tworzy dużą roślinę....jest uroczy.
Tereniu to są zdjęcia z ubiegłego roku w tym ma znacznie więcej kłosów.... nie liczyłam ale dużo i mam już w trzech punktach ogrodu.
Nie czekaj wsadzaj do gruntu

[Beaby]

No tak, powoli zaczynam wierzyć w potęgę Chopina - jego ogromne liście zapowiadają, że jednak i ten moj będzie spory. Najwyraźniej też czeka go przeprowadzka, mimo, że jest z tyłu rabaty. I kto na niego u mnie spojrzy, mówi - "ale to będzie ładna róża".... A ja jak na razie to zupełnie nie wiem co mnie tak na prawdę z jego strony czeka.
Akant prześlicznej urody, a tu czytam, że w tym roku będzie go u Ciebie jeszcze więcej

[leszczyna]

Bea jeżeli Chopin ma miejscówkę z tyłu rabaty to może zostać, ja mam dwa krzaki jeden w dobrym miejscu drugi musi zmienić miejscówkę.
Masz racje są to krzaki dobrze zbudowane, same liście już dużo mówią o jego potędze.
W kilku odsłonach

[Maska]

Jaka śliczna róża na środkowym zdjęciu, kojarzy mi się z pysznym kremem!
Krysiu pustynniki ponoć trzeba w okresie mokrym okrywać, bo wygniwają od nadmiaru wilgoci. Mam go pierwszy sezon i już wiem że będą też inne kolory!
Teraz nawet dzieciom czas szybko leci!

[ewarost]

Krysiu a mój Chopin jakiś mizerny... może na drugi rok się zabierze do rośnięcia teraz ma jeden paczek ( mam nadzieję, że się rozwinie ) Różowa panna jakby Napoleonkami z różowym kremem oklejona

[kropelka]

Akant super! Pamiętam, ze sadziłam go kilka lat temu, ale nigdy nie ujrzałam nawet liści!
Chopin to bardzo odporna róża, skoro ja jej nie zniszczyłam
Co prawda u mnie są w fatalnym położeniu, zbyt blisko żywopłotu z tuj, jedna w dodatku wciśnięta niemal pod wierzbę Iwę... No ale jak sadziłam wierzbę to był to taki tylko patyczek, a teraz ma ze 2 metry średnicy, to nakryła parasolem Chopina...

[apus]

Krysiu, ale Chopin cudny!

[ewka36jj]

Krysiu - moje Chopiny też są wielkie, jeden, ten najstarszy miał tek gruby i olbrzymi pęd, że mocno go skróciłam, okazało się jednak, że zaczął marnieć. Pewnie powinnam go całego ciachnąć. Dwa pozostałe na razie są foremne, w poprzednich latach zawsze miały parter i piętro , w tym zatrzymały się na parterze, ale całe lato jeszcze przed nami.

[kogra]

Witaj.
Wpadam na rewizytę a tu widzę, że sporo oglądania mnie czeka.
Cudny, bajecznie kolorowy ogród się zapowiada.
A jak róże i pomidory to i mnie zabraknąć nie może....
Już się cieszę na przegląd tak pięknego ogrodu.