Działka dzisiaj leży odłogiem przez cały dzień. Nie miałam czasu zajrzeć tam choć na chwilę.
Cóż, czasem tak się składa. Zapowiadali front atmosferyczny i znaczne ochłodzenie, więc zaplanowałam inne zajęcia, a pogoda wcale nie była taka zła i spokojnie mogłabym plany zmienić, gdyby nie to, że się nimi pochwaliłam w domu.
Izuniu - ale mi nakadziłaś, kochana , aż się zarumieniłam po czubeczki uszu.
Byłam u Ciebie, widziałam różyczki, a nawet zakochałam się w jednej z nich.
Kasiu [Kasiula] - 'szarpany' dzwonek to nowość w ogóle i nowość na mojej działce.
Ma ciekawe kwiatki, takie inne.
Marysiu [Maska] -
Fakt, jojczyłam, tylko dlaczego mi to przypominasz...
Przyjrzymy się Twojemu bodziszkowi i może jakieś machniom zrobimy, nawet jeśli tylko w jedną stronę. One się tak rozrastają, że można dzielić spokojnie, tylko nie wiem kiedy: jesienią czy wiosną?
Buziaki oczywiście przyjmuję, życzenia takoż i szczerze odwzajemniam.
Basiu [apus] - coś zaradzimy w kwestii tego bodziszka,
Danusiu [danuta z] - galtonię wkopałam z doniczką, by łatwiej było ją do domu zabrać na zimę, a tak mi się podobała na obrazku, że musiałam ją mieć.
Nigdy nie przycinałam chabrów, nawet do głowy mi nie przyszło, że można tak zrobić.
U nas też popadało, ale tak trochę i delikatnie.
Soniu - hortensja pnąca po raz pierwszy zakwitła w ubiegłym roku trzema czy czterema kwiatkami, a teraz już rozkręciła się na całego.
Zbierałam nasiona białej naparstnicy i powiem Ci, że po wysianiu wyrosły białe i różowe w odcieniach ciemniejszym i jaśniejszym.
Dziękuję, kochana.
Tobie również zdrówka życzę.
Ewuniu [ewarost] - dziwny regulamin sobie uchwalili,
Też lubię zdjęcia pokazujące więcej niż jedną roślinkę.
Co by tu dzisiaj... Może żurawki z mojej działki.














Wspaniałego weekendu wszystkim Wam życzę ja i moja kota.























