Na jednym z moich pomidorów pod zadaszeniem (akurat od strony odsłoniętej, więc może zacina tam nieco deszcz) zauważyłam zmienione chorobowo liście. Jeden był prawie w całości brązowo-czarny, łącznie z łodyżką liściową, a u jego sąsiada już zerwałam dzisiaj taki liści jak na fotkach poniżej.
Czy to już ZZ? Nigdy nie miałam z nią kontaktu. W zeszłym roku ten sam pomidor (Brasilian Beauty) był w odsłoniętym gruncie i nie chorował w ogóle.
Powinnam zrobić oprysk Infinito? Revusem? Jeśli tak to którym, bo wiem że one się różnią, ale nie wiem czy nie opryskać jednym chorego krzaczka a drugim pozostałych? Jeśli tak to którym co?

A może panikuję za szybko i to nie jest jednak ZZ. Mieszkam na Pomorzu, u nas komunikaty póki co są nieaktywne.





Będę wdzięczna za pomoc
