Karolciu,dzieci już zdrowe.Ale zaraz po Monice ospa dopadła Michała i Maćka.Michał dość ciężko przechodził.Miał wysoką gorączkę i musiałam mu robić okłady.A pryszcze miał wszędzie.Na stopach ,dłoniach,w miejscach intymnych ,a najwięcej w miejscach,gdzie był pogryziony przez komary i w buzi.Przez kilka dni nic nie jadł.
Dobrze,że już za nami.
Jeśli magnolia przeżyje,to chyba ją zaplotę.Ma 2 dość długie gałęzie,które kładą się poziomo.Jak zaplotę i przywiążę do patyka-będzie lepiej wyglądać.
krasna,Bożenko

.Przepraszam,że byłam taka niekomunikatywna przez telefon.Ale gdy dzwoniłaś,to miałam w niedź.komunię u bratanicy,w czwartek 18 stkę u chrześniaka mojego M.A jutro mam powtórkę komunii mojej Moniki.Wszystko tak się skumulowało.Do etgo próby przed powtórką.I byłam jakaś nie kontaktowa.Jak się będziesz wybierać w moje strony ,kolejny raz,to koniecznie daj znać wcześniej.Teraz chyba będę bardziej 'czasowa'

.Zaraz wakacje
Choć przyznam,że jak dzieci w szkole,to mam ciszej

i spokojniej...
---------------------------------------------
Kochani,zaszalałam dziś na bazarku.Kwiaty tarasowe staniały i można się okupić.
Więc szybko zrobiłam przemeblowanie na tarasie.I mam kolorowo.Jakoś nie mogłam się powstrzymać,by kupić wszystkie pelargonie w 1 kolorze.I mam pstrokato.Bo każda inna
To kupione wcześniej.Chciałam pokazać kolor liści i kwiatków z bliska.
Ta ostatnia ma takie żółto-zielone liście.
A dziś kupiłam część zwisających a część ''zwykłych''.Oto one;
bluszczolistne
''zwykłe''
Kupiłam jeszcze lilaka o pstrych liściach i jaśminowca o pełnych pachnących kwiatuszkach,oraz perukowca o żółtych liściach.Ale zdjęcia innym razem.
Miłego wieczoru.