Moje roślinki... apus - cz. 2
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu bardzo różanie się u Ciebie zrobiło, Colette ślicznotka
Pewnie tylko byś w ogrodzie siedziała, wiem sama po sobie, każdą wolną chwilunię tam spędzam 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Piękne różyczki, Basiu!
Mnie urzekła 'Augusta'.
Mnie urzekła 'Augusta'.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Mariola, dziękuję
spokojnej pracy Ci życzę!
Aniu, u mnie też dużo w pakach, szczególnie te co cięte były. Póki co prym wiedzie właśnie Colette i Fantin Latour no i Doktorek, który miał być Reine des Violetts. Z tym, że tę drugą bardzo tarmosi wiatr... od dwóch dni u mnie mocno wieje.
Wandziu, nabieram przekonania, że to on. A powiem Ci, że jeszcze jakiś czas temu chodził mi po głowie żeby go kupić!
No i mam... A co ciekawe kupowałam go x 3 dla siebie, mamy i szwagierki. U mamy jest identyczny.
Tulipanko, myślę, że zakochasz się w niej, to naprawdę piękna róża. A jeszcze jak nabierze ciałka...
Krysiu, wchodze do domu na gotowanie i ogólne prace domowe, praktycznie do południa cały czas coś w ogrodzie robię. Teraz wpadłam ugotować zupę i zaraz zmykam rozsadzić aksamitki i posiać rukolę.
Rano byłam na targu i przy okazji kupiłam margaretki, takie zimujące u nas (złocienie?), już są posadzone!
Lucynko, Augusta cudowna, taka wesoła róża
dr Jamain

Augusta Luise

Fantin Latour jest bardzo nieuporządkowany, po kwitnieniu będę musiała go jakoś ogarnąć z sekatorem w ręku...



Aniu, u mnie też dużo w pakach, szczególnie te co cięte były. Póki co prym wiedzie właśnie Colette i Fantin Latour no i Doktorek, który miał być Reine des Violetts. Z tym, że tę drugą bardzo tarmosi wiatr... od dwóch dni u mnie mocno wieje.
Wandziu, nabieram przekonania, że to on. A powiem Ci, że jeszcze jakiś czas temu chodził mi po głowie żeby go kupić!
Tulipanko, myślę, że zakochasz się w niej, to naprawdę piękna róża. A jeszcze jak nabierze ciałka...
Krysiu, wchodze do domu na gotowanie i ogólne prace domowe, praktycznie do południa cały czas coś w ogrodzie robię. Teraz wpadłam ugotować zupę i zaraz zmykam rozsadzić aksamitki i posiać rukolę.
Rano byłam na targu i przy okazji kupiłam margaretki, takie zimujące u nas (złocienie?), już są posadzone!
Lucynko, Augusta cudowna, taka wesoła róża
dr Jamain

Augusta Luise

Fantin Latour jest bardzo nieuporządkowany, po kwitnieniu będę musiała go jakoś ogarnąć z sekatorem w ręku...



Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu byłabym jednak za Doktorkiem
. Colette prześliczna a do Luizy jakoś nie mogę się przekonać, chociaż na Twoim zdjęciu jest piękna, może rozwiałabym swoje wątpliwości, gdybym zobaczyła ją na żywo.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu 
Zwiedziłam sobie Twój ogród i jestem zachwycona różami, szczególnie Augustą i Collette
Muszę je zaprosić do siebie, bo bardzo mi się podobają.
Ja z różami dopiero zaczynam, czekam na otwarcie pierwszych pąków róż, które sadziłam jesienią i wiosną. Do do tej pory miałam w ogrodzie tylko dzikie róże, które wykopywałam zza płotu
Zwiedziłam sobie Twój ogród i jestem zachwycona różami, szczególnie Augustą i Collette
Ja z różami dopiero zaczynam, czekam na otwarcie pierwszych pąków róż, które sadziłam jesienią i wiosną. Do do tej pory miałam w ogrodzie tylko dzikie róże, które wykopywałam zza płotu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
I dalej cudne róże. 
Colette aż dobie zapisałam. Może gdzieś trafię.
U mnie dziś mocno wieje. Ale nic po za tym. Deszcz przydałby się. Bo sucho mocno.
Colette aż dobie zapisałam. Może gdzieś trafię.
U mnie dziś mocno wieje. Ale nic po za tym. Deszcz przydałby się. Bo sucho mocno.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu - wszystkie pokazywane różyczki ładne, ale Colett rzeczywiście skradła moje serducho. Gdy tylko ją pokazałaś, zaraz ją wygooglowałam, bo mam miejsce na kilka arcydzieł! Ale gdzie ją kupić? Nie widzę jej w szkółkach! Powiedz proszę, gdzie ją kupiłaś?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Ewuniu, Colette występuje też pod nazwą John Keats, kupowałam ją wiosną ubiegłego roku u Pani Ewy (z gołym korzeniem), może napisz do niej czy będzie dostępna jesienią? Ona rośnie tak do 2 metrów i na boki też się rozrasta.
Ja jestem nią zauroczona, chociaż póki co nie jest wysoka, ale...

Aniu, polecam... ta róża daje czadu...

Dominiko polecam... o Colette już wspomniałam, a Augusta dopiero zaczyna kwitnąć, to piękna i taka dorodna róża, kwiat ma ponad 10 cm wielkości, tylko jak jej gorąco, to lubi pochlać główkę.
Oj jak wpadniesz w sidła różyczki, to dzikie z powrotem pójdą za płot

Daysy, Augusta L. jest śliczna, zapraszam do siebie na oglądanie, nie każdy lubi takie pstrokate kolorki, ona dosyć intensywna w barwie... Zapach cudowny.
A mój Doktorek pomimo, że go nie kupowałam pod tym imieniem cieszy bardzo....


Ja jestem nią zauroczona, chociaż póki co nie jest wysoka, ale...

Aniu, polecam... ta róża daje czadu...

Dominiko polecam... o Colette już wspomniałam, a Augusta dopiero zaczyna kwitnąć, to piękna i taka dorodna róża, kwiat ma ponad 10 cm wielkości, tylko jak jej gorąco, to lubi pochlać główkę.
Oj jak wpadniesz w sidła różyczki, to dzikie z powrotem pójdą za płot

Daysy, Augusta L. jest śliczna, zapraszam do siebie na oglądanie, nie każdy lubi takie pstrokate kolorki, ona dosyć intensywna w barwie... Zapach cudowny.
A mój Doktorek pomimo, że go nie kupowałam pod tym imieniem cieszy bardzo....


Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, ależ Twoje róże dają czadu!!!

- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu przepiękne róże, ale Colette wymiata
wydaje się być taka zwarta i sam kwiat na niej 
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Róże pięknie kwitną u Ciebie Basiu mnie to tylko oglądać u innych pozostaje ...ale przeżyję!
Ale coś tam i u mnie może zdoła zakwitnąć ...

Ale coś tam i u mnie może zdoła zakwitnąć ...
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Piękne róże, Basiu. Ja już nie powinnam oglądać tych ślicznotek, bo zaczynam mieć halucynacje i czuję zapach róż przy komputerze 
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Wspominałam już, że mam zaprzyjaźnioną rodzinkę kosów, dzieciaczki już wyleciały z gniazda, ale nadal wpadają na bufet i obrabiają trawnik, za co jestem im wdzięczna... A dodatkowo zauważyłam rodzinkę wiewiórek - 4 sztuki!
Przychodzą na świeżo spadnięte sosnowe szyszki, a pewnie potem zbiorą mi orzechy, ale co tam... mój orzech włoski ma słabe owoce, grubą skorupę mają, więc niech sobie biorą...
Lucynko, prym wiedzie Colette, jest tak piękna, że mogłabym sobie krzesełko przy niej postawić i patrzeć... patrzeć...
Mariusz, ona ma dosyć wiotkie pędy, ale jest gęsta, szeroka... mam nadzieję, że pójdzie w górę, wyobrażasz sobie 200 cm w górę i tyle na boki i kwiat przy kwiatku ?
Maryniu, u Ciebie kwieciście i pięknie jest!
Mariolka, ja mam to samo
Chodzę po innych ogrodach i mam wrażenie, że czuję zapach tych róż!
Moja angielka NN, znacie może jej imię?
W ub. roku ktoś mi podpowiadał, że to Princess Alexandra of Kent, jednak w tym roku jej kwiaty sa inne, większe, kolor mocniejszy, Alexandra chyba inaczej wygląda


Afrodyta...

LO

Vaariegata di Bologna

A jako, że nie samą różą człek żyje, to dziurawiec...

Lucynko, prym wiedzie Colette, jest tak piękna, że mogłabym sobie krzesełko przy niej postawić i patrzeć... patrzeć...
Mariusz, ona ma dosyć wiotkie pędy, ale jest gęsta, szeroka... mam nadzieję, że pójdzie w górę, wyobrażasz sobie 200 cm w górę i tyle na boki i kwiat przy kwiatku ?
Maryniu, u Ciebie kwieciście i pięknie jest!
Mariolka, ja mam to samo
Moja angielka NN, znacie może jej imię?
W ub. roku ktoś mi podpowiadał, że to Princess Alexandra of Kent, jednak w tym roku jej kwiaty sa inne, większe, kolor mocniejszy, Alexandra chyba inaczej wygląda


Afrodyta...

LO

Vaariegata di Bologna

A jako, że nie samą różą człek żyje, to dziurawiec...

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Dobrze, ze powiedziałaś, ze to dziurawiec, bo wpatrywałam się na pierwszy rzut w ekran... cóż to za róża? 
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, pisałas w moim wątku o Colette, że jej druga nazwa to John Keats.
Ja, jako anglistka z zawodu i zamiłowania, nie mogłabym przejść obok takiej róży obojętnie
Nie będę Was oczywiście tu zanudzać poezją, ale to bardzo dobra nazwa dla tak pięknej róży, bo John Keats uwielbiał naturę, róże, kwiaty. W jego wierszach to bardzo częsty motyw. Czytałam jego poezję na studiach i bardzo mi się to wtedy podobało, że co wers, to odniesienie lub porównanie do roślin. No, ale w tamtych czasach taki był wtedy nurt
Eh, nie zanudzam już
Ależ pięnie wygląda Variegata di Bologna, moja ciągle w pąkach, a tak jej się nie mogę doczekać
Mam jedną, dużą dziką, na bardzo słonecznej miejscówce i już postanowiłam, że ją przeniosę dalej na ogród, a w jej miejsce posadzę inną, szlachetną 
Ja, jako anglistka z zawodu i zamiłowania, nie mogłabym przejść obok takiej róży obojętnie
Nie będę Was oczywiście tu zanudzać poezją, ale to bardzo dobra nazwa dla tak pięknej róży, bo John Keats uwielbiał naturę, róże, kwiaty. W jego wierszach to bardzo częsty motyw. Czytałam jego poezję na studiach i bardzo mi się to wtedy podobało, że co wers, to odniesienie lub porównanie do roślin. No, ale w tamtych czasach taki był wtedy nurt
Eh, nie zanudzam już
Ależ pięnie wygląda Variegata di Bologna, moja ciągle w pąkach, a tak jej się nie mogę doczekać
Basiu, a wiesz, że już o tym pomyślałam?apus pisze:Dominiko ...
Oj jak wpadniesz w sidła różyczki, to dzikie z powrotem pójdą za płot![]()


