Moje małe co nieco cz. III
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Pięknie i kwitnąco u ciebie, jest co podziwiać
u mnie też mszyce wyjątkowo szaleją w tym roku, jutro idę coś kupić i wypowiadam wojnę dziadom 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe co nieco cz. III
Mszycom i ja muszę zrobić mały prysznic
, choć w tym roku o dziwo jakoś mocno nie szaleją. Ja w ogóle nie widzialam takiego wilca, a on taki piękny jest 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu , ja na mszyce nic nie kupuję tylko pryskam wodą z płynem do naczyń , ale takim zwykłym bez balsamu do rąk , on jest lepki i mszyce opadają same , no i nie popalisz roślin ani nie zaszkodzisz owadom . Polecam ten sposób , Najpierw wlewam wodę do spryskiwacza a potem dolewam troszkę płynu i nie mieszam bo się będzie pienić .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu ale masz szczęście, piękny kwiat.
Też nigdy nie widziałam kwitnącego takiego wilca. Piękna kompozycja w donicy.
Kolor pelargonii śliczny, rzadko takie się spotyka.
Chwastami się zbytnio nie przejmuję, jak większe łatwiej wyrwać.
Poza tym nie niszczę samosiejek, więc mam darmowe rośliny na puste miejsca.
Ty masz już tak ładnie zapełnione rabaty, że chyba chwasty nie mają za dużo przestrzeni.
Dużo spokojnych dni.


-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olka, wilec zakwitł, czyli niedługo bataty na obiad
Miałam kiedyś plan i chciałam mieć swoje, własne wilce. Zakupiłam batata i czekałam i czekałam, ale się nie doczekałam. Szkoda, że zapomniałam o nich, bo są idealne do donic. No cóż, nie można mieć wszystkiego.
Miałam kiedyś plan i chciałam mieć swoje, własne wilce. Zakupiłam batata i czekałam i czekałam, ale się nie doczekałam. Szkoda, że zapomniałam o nich, bo są idealne do donic. No cóż, nie można mieć wszystkiego.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Hej kochani.
W dalszym ciągu nie wyrabiam i mam jeszcze większe zaległości niż miałam przy ostatnim wpisie....Aż się stresuję z tego powodu bardzo....
Ale tak na prawdę ,to bardzo mnie to denerwuje. Co trochę nadrobię, za chwilę następne kilkanaście nowych wątków do ogarnięcia...
Jutro mam wolne to znów czeka mnie mycie okien , bo pomału świata przez nie nie będę widzieć.
Wczoraj porządnie polało, burza niedaleko przeszła. Gdy jechałam wieczorem z pracy , pełno połamanych gałęzi leżało na drodze.
U mnie podlało i stworzyło raj dla ślimaków.
Z samego rana serwowałam im lot w kosmos.
Najwięcej ich siedziało na łubinie. Obżarły najniższe liście doszczętnie.
Popryskałam róże przeciw mszycom, jutro bym musiała prysnąć na czarną plamistość...

Maryniu ja właśnie w tym roku , o dziwo nie mam mszyc na wiciokrzewie , ale na sąsiadującym przy nim powojniku Gipsy Queen.
Anabellka pączusiów ma coraz więcej. Cieszę się , bo ona młodziutka więc to będzie jej pierwsze kwitnienie.

Blueberry no te mszyce to jakaś plaga w tym roku. Pryskam, pryskam a one ostro się trzymają roślinek i wysysają z nich soki....Ale nie poddajemy się!

Małgosiu u mnie mszyc multum. Ale późno pryskałam , bo nie miałam środka.
Wiesz jak się cieszę , że kupiłam tego wilca. Nie wiedziałam , że on kwitnie (tu plus dla niego), ale spodobały mi się jego ponacinane liście...Pięknie będzie wyglądał jak się rozrośnie i będzie zwisał z donicy...

Eluś i mówisz że to działa? Muszę wypróbować...Dzięki.
Codziennie zaglądam do twojej hortensji i wysyłam jej dobre prądy. Musi się pozbierać....
A taką już miałam ładną. No nie przeżyję tego....

Soniu prawda że wilec piękny? Już następny kwiatuszek się otworzył.
Dziękuję za pochwały....Rabaty coraz gęściejsze się robią ,ale to też sprawka chwastów. Dopiero co je ogarnęłam , to teraz znów popadało i tylko patrzeć jak ponownie zaatakują. Trawa to samo ...

Małgosiu Pepsi batata takiego ze sklepu warzywniczego też wsadziłam. A jakże , rośnie ładnie tylko nie jest taki piękny jak jego kuzyni. Taki bezpłciowy, nie wyróżnia się za bardzo w tłumie bo jest zwykły zielony...

Zostawiam was teraz z moimi fotkami i zmykam coś robić, bo niedługo do pracy...
















Miałam pienną różę , która niestety zmarzła tej zimy i musiałam się z nią pożegnać. Ale zostawiłam jej podkładkę, ciekawe co wyrośnie....
O to ona...







W dalszym ciągu nie wyrabiam i mam jeszcze większe zaległości niż miałam przy ostatnim wpisie....Aż się stresuję z tego powodu bardzo....
Jutro mam wolne to znów czeka mnie mycie okien , bo pomału świata przez nie nie będę widzieć.
Wczoraj porządnie polało, burza niedaleko przeszła. Gdy jechałam wieczorem z pracy , pełno połamanych gałęzi leżało na drodze.
U mnie podlało i stworzyło raj dla ślimaków.
Najwięcej ich siedziało na łubinie. Obżarły najniższe liście doszczętnie.
Popryskałam róże przeciw mszycom, jutro bym musiała prysnąć na czarną plamistość...

Maryniu ja właśnie w tym roku , o dziwo nie mam mszyc na wiciokrzewie , ale na sąsiadującym przy nim powojniku Gipsy Queen.
Anabellka pączusiów ma coraz więcej. Cieszę się , bo ona młodziutka więc to będzie jej pierwsze kwitnienie.

Blueberry no te mszyce to jakaś plaga w tym roku. Pryskam, pryskam a one ostro się trzymają roślinek i wysysają z nich soki....Ale nie poddajemy się!

Małgosiu u mnie mszyc multum. Ale późno pryskałam , bo nie miałam środka.
Wiesz jak się cieszę , że kupiłam tego wilca. Nie wiedziałam , że on kwitnie (tu plus dla niego), ale spodobały mi się jego ponacinane liście...Pięknie będzie wyglądał jak się rozrośnie i będzie zwisał z donicy...

Eluś i mówisz że to działa? Muszę wypróbować...Dzięki.
Codziennie zaglądam do twojej hortensji i wysyłam jej dobre prądy. Musi się pozbierać....
A taką już miałam ładną. No nie przeżyję tego....

Soniu prawda że wilec piękny? Już następny kwiatuszek się otworzył.

Małgosiu Pepsi batata takiego ze sklepu warzywniczego też wsadziłam. A jakże , rośnie ładnie tylko nie jest taki piękny jak jego kuzyni. Taki bezpłciowy, nie wyróżnia się za bardzo w tłumie bo jest zwykły zielony...

Zostawiam was teraz z moimi fotkami i zmykam coś robić, bo niedługo do pracy...
















Miałam pienną różę , która niestety zmarzła tej zimy i musiałam się z nią pożegnać. Ale zostawiłam jej podkładkę, ciekawe co wyrośnie....
O to ona...







Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj Olu!
U Ciebie pięknie i kolorowo
Ja mam wielkie zaległości na forum i w ogrodzie!! Co się trochę obrobię to chwasty znów rosną i ciągle mam tyły 
U Ciebie pięknie i kolorowo
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Kasiu cieszę się bardzo , że do mnie zajrzałaś.
Już ty mnie nie musisz tłumaczyć jak to jest z tymi zaległościami. Ja też nie mogę nadążyć...
Dziś miałam cały dzień wolny , nie szłam do pracy a zabrałam się za mycie okien , potem obiad i zakupy. Dzień zleciał , była piękna pogoda a ja nawet na
nie posiedziałam.
Przyjechałam późno, ale jeszcze poleciałam podlać doniczkowe . Przy okazji zmieniłam kompozycje bratkowe w koszyczkach.Koszyczki schowałam a w donice wsadziłam żeniszki, lobelię i smagliczkę...
No i teraz siedzę z nogami w górze.....
Dzisiejsze, świeżutkie fotki...
















Miłego wieczorku....
Już ty mnie nie musisz tłumaczyć jak to jest z tymi zaległościami. Ja też nie mogę nadążyć...
Dziś miałam cały dzień wolny , nie szłam do pracy a zabrałam się za mycie okien , potem obiad i zakupy. Dzień zleciał , była piękna pogoda a ja nawet na
Przyjechałam późno, ale jeszcze poleciałam podlać doniczkowe . Przy okazji zmieniłam kompozycje bratkowe w koszyczkach.Koszyczki schowałam a w donice wsadziłam żeniszki, lobelię i smagliczkę...
No i teraz siedzę z nogami w górze.....
Dzisiejsze, świeżutkie fotki...
















Miłego wieczorku....
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu żurawki ładnie pokazałaś, ich zwiewne kwiaty są urocze.
Biała ostróżka już przekwita,
u mnie dopiero zaczynają. Dziś po raz pierwszy usiadłam na tarasie i to tylko dlatego, że wnusia pilnowałam.
Czasu nawet na emeryturze nie będziesz mieć za wiele. 
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Bardzo ładnie
oj tak, przydałaby się doba z gumy
i to nie tylko w ogrodzie 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Ja siedzę w domu, i doba dla mnie za krótka na realizację wszystkich planów 
Ładnie masz przy altance
Ładnie masz przy altance
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu jaki cudowny jest ten biały bodziszek z fioletowymi żyłkami. Znasz może jego imię?
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Ja też wypatrzyłam tego bodziszka. Śliczny jest.
Mam niebieskie, a białego podżarły mrówki 
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj Olu
. Fajnie, że u Ciebie popadało au mnie nadal sucho
. Czekam na deszcz ale ten ani myśli spaść
. Ja w planach na jutro mam wielkie sprzątanie i mycie okien
. Dziewczyny mam przymusowo w domu więc nie chcę zbyt wiele na zewnątrz robić żeby ich nie kusić
. Zdjęcia przepiękne
. Bardzo spodobały mi się brateczki w białych łubiankach
. Coś czuję, że zerżnę ten pomysł w przyszłym sezonie
. Na prawdę wyglądają ekstra
. Forumowe zaległości prędzej czy później nadrobisz
. Pozdrawiam i pogody życzę
.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie w piekną ,słoneczną niedzielę....
Po wczorajszym lekkim załamaniu pogody , dziś piękne
Robię szybko obiad i pędzę troszkę poleżakować....Przy okazji poodwiedzam znajome ogrody z FO.
Soniu dziękuję za odwiedzinki.
Białą ostróżkę kupiłam dopiero niedawno, na Święcie Kwiatów . Wtedy już kwitła...
Moje niebieskie też dopiero zaczynają.Dziś planuję troszkę posiedzieć i w końcu nic nie robić. A może i jakiś grill będzie w planach...Trzeba troszkę przystopować , chociaż w niedzielę i cieszyć się swoim małym królestwem...Tego i Tobie na dziś życzę...

Blueberry coś mi się wydaje , że nawet jakby doba była z gumy , to też nam by czasu brakowało...

Kasiu altankę postawiliśmy dwa lata temu i od zawsze marzyła mi się pięknie porośnięta roślinami.
Jeszcze są młode ale z każdym rokiem na pewno będzie coraz gęściej...

Aniu ten bodziszek dotarł do mnie od Małgosi Clem. Zapisałam sobie jego nazwę, więc jak najbardziej mogę powiedzieć, że to Versicolor...Piękny prawda?

Małgosiu Pepsi moja bodziszkowa kolekcja powiększyła się w zeszłym roku. Według mnie to takie delikatne, skromne kwiatuszki a takie piękne....

Ewelinko i jak tam wyżyłaś się na porządkach?Ja jak zwykle, okna umyte to już wczoraj popadało....
To już chyba tradycja...
Jeśli mój pomysł z koszyczkami wpadł ci w oko , jak najbardziej powielaj....
Ja je mam wiosną na parapetach a później ustępują miejsca pelargoniom i lądują na skrzyneczce obok huśtawki...Również pozdrawiam i dużo
na dziś życzę...

Zostawiam was z fotkami i lecę pilnować garów....Bo może obiadu nie być!










Po wczorajszym lekkim załamaniu pogody , dziś piękne
Robię szybko obiad i pędzę troszkę poleżakować....Przy okazji poodwiedzam znajome ogrody z FO.
Soniu dziękuję za odwiedzinki.
Moje niebieskie też dopiero zaczynają.Dziś planuję troszkę posiedzieć i w końcu nic nie robić. A może i jakiś grill będzie w planach...Trzeba troszkę przystopować , chociaż w niedzielę i cieszyć się swoim małym królestwem...Tego i Tobie na dziś życzę...

Blueberry coś mi się wydaje , że nawet jakby doba była z gumy , to też nam by czasu brakowało...

Kasiu altankę postawiliśmy dwa lata temu i od zawsze marzyła mi się pięknie porośnięta roślinami.
Jeszcze są młode ale z każdym rokiem na pewno będzie coraz gęściej...

Aniu ten bodziszek dotarł do mnie od Małgosi Clem. Zapisałam sobie jego nazwę, więc jak najbardziej mogę powiedzieć, że to Versicolor...Piękny prawda?

Małgosiu Pepsi moja bodziszkowa kolekcja powiększyła się w zeszłym roku. Według mnie to takie delikatne, skromne kwiatuszki a takie piękne....

Ewelinko i jak tam wyżyłaś się na porządkach?Ja jak zwykle, okna umyte to już wczoraj popadało....
To już chyba tradycja...
Jeśli mój pomysł z koszyczkami wpadł ci w oko , jak najbardziej powielaj....
Ja je mam wiosną na parapetach a później ustępują miejsca pelargoniom i lądują na skrzyneczce obok huśtawki...Również pozdrawiam i dużo

Zostawiam was z fotkami i lecę pilnować garów....Bo może obiadu nie być!












