Ogród na łące

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Iwonko, tak jak piszesz to my właśnie przygotowaliśmy sobie jeden "zagon" 30m x 8m, to miała być docelowa rabata, obsadzana według planu. Została na wiosnę zeszłego roku zglebogryzarkowana i co...? Ja wyleciałam na 2 miesiące, nici z sadzenia. Tylko zdążyliśmy zarzucić ten kawałek sianem, żeby nie zarastało, a obecnie wygląda to tak:
Obrazek

Mamy stanowczo za małe siły przerobowe i za mało czasu w stosunku do tego, co chcemy mieć. Co roku nie mogę zrobić przyzwoitych zdjęć, bo wszystko zarośnięte. Wypielony jest na raz tylko jeden niewielki kawałek, zazwyczaj jest to miejsce, w którym akurat coś sadzimy. Potem wszystko błyskawicznie zarasta i trzeba zaczynać od nowa.

Asiu, mam pomysł - niezbyt estetyczny, ale pal licho estetykę, której i tak brakuje na zarośniętych rabatach: chyba trzeba nam nakupić kilka rolek agrotkaniny i wyłożyć z każdego boku tego naszego prostokąta 30m x 8m. Bo inaczej nic łąki nie powstrzyma. ;:185

Dorotko, a ja czuję, że stoję w miejscu - co mi ładnie urośnie, to karczownik w zimie wygryzie. I zabawa od nowa. Jak mój M będzie tylko kopał i kopał, to nie będzie czasu np. na stawianie pergoli i łuków. :wink: Więc ja bym chciała, żeby on się jednak ograniczył z tym kopaniem. :lol:
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród na łące

Post »

Daria, strasznie syzyfowa robota. Może czas jednak pomyśleć o choćby letniej chatce? Nawet drewniana szopka z toaletą i wodą by wystarczyła - ot, na lato. Inaczej to jednak krew w piach. No i jak się częściej kosi, to i gryzoni mniej, bo one nie lubią jak ktoś im się po terenie kręci i hałasuje, więc wynoszą się tam, gdzie spokojniej. ;:108
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Humbi, zazwyczaj te ścieżki wokół rabat to kosimy regularnie, bo by się przejść nie dało w ogóle, ale naszym gryzoniom to nie przeszkadza. U moich teściów na króciutkim trawniczku ich nie ma, u sąsiadów na króciutkim trawniczku też ich nie ma, ale u nas mają wyraj. A o letnim domku to się myśli już kolejny rok z rzędu i sama wiesz, co jest?
Aha, nie wypróbowaliśmy jeszcze nowej :wink: kosiarki, bo sadziliśmy pomidory i papryki.


Ostatnio udało nam się wygospodarować dwa popołudnia na wyjazdy.
Wczoraj wieczorem urządziłam wielkie polowanie na ślimaki i wiele z nich poległo w drodze do moich kwiatów i warzyw, a inne zostały ściągnięte wprost z roślin, które właśnie obżerały.

Zakwitły kosaćce. M.in. biało-żółte ratowane z jednej budowy w mieście. ?Alcazar? od mojej mamy, oraz inne, które przywędrowały do mnie z różnych ogrodów.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Młody perukowiec.
Obrazek
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Aha, udało mi się wreszcie zrobić fotkę mojemu bardzo zwinnemu gościowi ogrodowemu.
Jaszczurki widujemy raz na jakiś czas, z czego się cieszę, bo lubię każde stworzenie, które zjada m.in. kleszcze, których ostatnio pojawiło się niestety sporo w wysokiej trawie.
Obrazek

A wczoraj niechcący wystraszyłam ciężarną jaszczurkę żyworodną. Biedaczka ma taki brzuch, że się ledwo może ruszać. Mam nadzieję, że nie padnie łupem kotów. Kobiety to zawsze mają gorzej przez biologię... :?
Obrazek

Poniżej kawałek wysianej przez nas łączki kwietnej.
Obrazek

Wysiały się u nas ostrożnie łąkowe i są to jedyne ostrożnie (wg słownika PWN)/ostrożenie (wg wikipedii), które toleruję (oprócz warzywnych), bo cała reszta jest wrednie kłująca.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Piękne kosaćce i ogólnie pięknie krajobrazy. Co tam, że zarośnięte :).
Agrotkaninę polecam, nie jest może piękna ale praktyczna, zwłaszcza wśród takiej ekspansywnej trawy.
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Tylko muszę znaleźć jakąś dobrą agro odporną na UV, żeby poleżała kilka sezonów, bo na pewno nie będę jej ściągać na zimę, będzie pełniła funkcję szerokiego obrzeża. Ostatnio rozmawiałyśmy o plandekach: jedna nam się utleniła po jednym lecie i rozleciała się na milion paseczków, ale się wkurzyłam wtedy.


No to ciąg dalszy serii wyłowione z trawy:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widziałam ostatnio moje piwonie, to nadal były w pąkach, a w pobliskim miasteczku już niektóre przekwitają - taka jest różnica między terenami osłoniętymi, a łąką.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Obrazek

Obrazek

Coś mi się znowu samo wysiało i nie wiem, co to jest :?: ;:218
Obrazek

Róża sadzona jesienią próbuje zakwitnąć, ciekawe czy sarna jej nie uprzedzi w tych wysiłkach.
Obrazek

Rozchodniki, które zimowały w donicy na balkonie i prawie tego nie przeżyły, ukorzenianie z jakichś resztek, które się ostały. Powinno być już z nimi dobrze.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Wczoraj pojechaliśmy, żeby dalej wysadzać rozsady pomidorów, papryk i dyniowatych wszelakich. A trzeba było im najpierw miejsce ponownie wypielić, bo znowu zarosło.

Ja urządziłam kolejne wielkie polowanie na ślimaki, bo już część rozsady papryki mi zjadły, zjadły też kilka sadzonek melonów.

Fajne stada "baranków" toczyły się wczoraj po niebie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

'Schone Maid' zdążyła rozkwitnąć przed wizytą sarny, ale to chyba tylko dzięki temu, że była gęsto otoczona siewkami niesmacznych chwastów, teraz je wypieliłam i zobaczymy, co będzie.

Obrazek

Obrazek

No i doczekałam się :tan , jako pierwsza zakwitła siewka piwonii NN. Na razie tylko jeden kwiat, ale będzie miała jeszcze kolejne.
Obrazek

Obrazek

Jaszczurka żyworodna zdecydowała, że wykopie sobie norkę w nasłonecznionym miejscu, gdzie miałam robić nowy rozsadnik "patyczkowy", no i co teraz? Nie chcę jej przeszkadzać. Prawie cały dzień tam grzebała swoimi małymi łapkami, a wieczorem zasnęła z dupką i ogonkiem na wierzchu, bo nadal nie wygrzebała całej norki.
Obrazek

Kotka sąsiadów wieczorem złowiła przy nas dwa gryzonie. Dobrze, dobrze, niech łowi. :)
Zadanie miała znacznie ułatwione, bo wreszcie przyjechał pan, który traktorem wykosił nam łąkę.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Ładna ta kotka sąsiadów. U nas kiedyś jeden kot bez ogona się pojawiał. Może posadzić łany kocimiętki :D , żeby zwabić koty z okolicy. Niech polują na nornice.
Piwonie ;:167 .
Agrotkanina jest dużo bardziej odporna na UV niż plandeka. Nie wiem ile ma u nas rekordzistka ale ze 3 sezony może albo więcej. A plandeka rozpadła się po jednej zimie na kopie siana a taka była fajna, z jednej strony srebrna a z drugiej ciemno-zielona...
Pomogłabyś tej jaszczurce wykopać norę ;:333 .
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród na łące

Post »

Plandeki (tudzież tkaniny plandekowe) to straszne badziewie. Taka gęsta, materiałowa agrotkanina jest super. Ostatnio wyrywałam taką sprzed OŚMIU lat i owszem, rwała się już, ale od biedy mogła jeszcze zostać, tylko potrzebowałam coś pozmieniać.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

No, to wszystko jasne w sprawie agrotkanin. :)

Pomogłabym chętnie jaszczurce wykopać norkę, gdyby się mnie tak nie bała. Wcale jej się nie dziwię, że zestresowana. (Sąsiedzi na wsi się brzydzą jaszczurek, ale ja tam lubię gady. Oni chyba nigdy żadnego w ręce nie trzymali, bo myślą, że gady są śliskie i zimne.)
Kocimiętki mam całkiem sporo, ale nie ten gatunek, za którym koty przepadają. Ale to nic, za wiele kotów na jednym polu się i tak nie zmieści, bo się będą bić o teren. Już w zeszłym roku rudy bił się z jakimś innym.

Ostatnio siedzimy sobie przy ognisku, a tu turkuć wyszedł sobie na spacer. Niestety trafił na mnie i to był jego ostatni spacer. (Rany, jakie one są brzydkie! Dlaczego nie brzydzę się gadów, a turkuciów tak? Chyba dlatego, że dla mnie turkuć wygląda jak hybryda kreta z owadem i ptakiem - te jego "ptasie" skrzydełka - bleee, to już dla mnie za dużo.)

Aha, udało mi się zidentyfikować jednego z odratowanych kosaćców (właścicielka podczas robót remontowych chciała wyrzucić), wygląda na to, że uratowaliśmy Iris flavescens, odmianę wyselekcjonowaną w 1813 roku przez szwajcarskiego botanika Augustina de Candolle. Fajnie, lubię mieć takie stare odmiany. Okazało się w praktyce, że o wiele lepiej radzą sobie na cięższej glebie, nawet mocno zaniedbane, niż te nowe odmiany.
No i pachną!

Obrazek
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Jeszcze małe uzupełnienie w temacie naszych wiosennych prac przygotowawczych:
Gdy już M uporał się ze zrobieniem 3 ?skrzynki?- rozsadnika, wziął się za przygotowanie naszego warzywnika ?galaktycznego? do wysiewów.
Jak już pisałam, M nie lubi pielić czegokolwiek, on woli przekopać coś na dwa sztychy, albo zarzucić sianem i liczyć na to, że chwasty zgniją (trawa owszem, ale chwasty trwałe niekoniecznie). Na rabacie tak się nie da, ale w warzywniku może sobie robić, co chce. Na początku kwietnia zaczął przekopywać łuki warzywnika. Ale potem przez miesiąc praktycznie cały czas padało lub mżyło, zrobiło nam się małe oczko wodne i trzeba było czekać, aż wyschnie, żeby skończyć przygotowywać warzywnik.
Mamy swego rodzaju może nie kamieniołomy, ale glino-łomy, bo dużo pracy trzeba włożyć w rozdrobnienie tych brył, zanim się coś posadzi lub wysieje. Dlatego przekopywanie jest ogólnie rzecz biorąc złe ? ale na razie daję się M pobawić, żeby miał zajęcie, które najwyraźniej przynosi mu satysfakcję. :lol:
Obrazek

Tutaj widać dobrze różnicę pomiędzy żyzną wierzchnią warstwą, a póki co jałową warstwą spodnią.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mimo, że to warzywnik, to już jest częściowo obsadzony astrami jesiennymi i innymi bylinami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Fajny warzywnik, oczko wodne też, trzeba było je zostawić :wink: , folią wyłożyć, w centrum warzywnika. Dookoła niewysoki żywopłocik strzyżony z grabu. I ściółka. Takie coś bym chciała ale bez kopania. Mój mąż już nie kopie bo się przerzucił na koszenie i nie ma czasu na nic więcej ;:108 . Ciągle myślę nad okrągłym wielkim warzywnikiem ale nie wiem jak dopasować agrotkaninę do takiego kształtu ;:224 , promieniście rozchodzące się pasma a pomiędzy nimi np. zrębki albo siano? I co z żywopłotem, może lepiej przenosić co jakiś czas całość w inne miejsce. Kiedyś bardzo mi się podobały zaorane pola ale to zabójstwo na mikroorganizmach beztlenowych i tlenowych. I większych organizmach też :). I z czasem prowadzi do wyjałowienia ziemi. No i nie mam pługa... ;:333 . Agrotkanina kolei z plastiku. Jak żyć...
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ogród na łące

Post »

Witaj Dario :wit . Cudnie kwitną Ci irysy, piwonie , bodziszki ;:108 . Kwiatowa łączka wygląda przecudnie . Zdjęcia nieba bardzo udane ;:333 . Ta jaszczurka z tyłkiem na wierzchu mnie rozwaliła ;:306 . Aleś ją przyłapała. Mam nadzieję, że dotrwa do końca cała i zdrowa ;:333 . Zdjęcia Twojego glono-łomu pokazują jak dużo pracy włożyliście i pewnie włożycie w zakładanie ogrodu . Wielki szacun ;:180 bo nie wiem czy mi by się chciało :oops: . Dobrze, że u mnie gleba przyjaźniejsza wszelkim pracom :wink: . Pozdrawiam :wit .
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Lyanna pisze:Dookoła niewysoki żywopłocik strzyżony z grabu. I ściółka. (...) promieniście rozchodzące się pasma a pomiędzy nimi np. zrębki albo siano?
Asia, to bardzo dobry pomysł!
Ja wprawdzie stwierdziłam, że obecny warzywnik jest jednak zdecydowanie za mały, ale oprócz niego i tak mamy i mieć będziemy te pseudo-hugle z chwastów, gliny i siana, więc na nich też co roku sadzimy: dyniowate, pomidory, papryki.
W samym warzywniku mamy w tym sezonie groszek w dwóch odmianach, trochę fasoli posadzę, jest 10 krzaków pomidorów, kilka miechunek - może się zbiorą wreszcie do kupy i zaczną rosnąć? No i jeszcze kilka ogórków mam - muszę im rozpiąć siatkę na tyczkach, bo chcę je prowadzić w pionie.
Lyanna pisze:I co z żywopłotem, może lepiej przenosić co jakiś czas całość w inne miejsce.
Mnie tam się wydaje, że ściółka + żywopłot to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, niż przenoszenie co jakiś czas. Podzielisz sobie na sekcje warzywnik, jeśli chcesz robić płodozmian i wystarczy. Pamiętasz te film "Back to Eden"? Tam mówili, że rośliny hodowane w ten sposób są dużo zdrowsze. Ten pomysłodawca to nawet płodozmianu nie stosował i wszystko ładnie rosło. Np. ziemniaki - bez żadnej zarazy.

Ewelinko, dzięki za wizytę. ;:196 Przez moje zaległości na forum dużo wątków mi pouciekało, ludzie pozakładali nowe i muszę Was powoli odszukać na nowo. Nie nadążam. :oops:
Kibicuję jaszczurce z całych sił :) , mam nadzieję, że uda jej się zbudować bezpieczny domek dla młodych, a potem wyrosną kolejne jaszczurki, które będą zjadać m.in. kleszcze oraz młodociane ślimaki. ;:109
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”