Mój tajemny ogród.

[plocczanka]

Bo u Ciebie, Izuniu, jeszcze pełnia lata.
Jesień jeszcze do Ciebie nie dotarła, ale spoko, znajdzie i Twój ogród.

[IzabelaS]

Już znalazła - lipa przed domem od miesiąca sypie suchymi liśćmi i wszędzie robi starszny bałagan. Dawniej, gdy była mniejsza, zrzuciła wszystkie liście naraz i był spokój. Teraz nie - śmieci od lipca.

[ewelkacha88]

Witaj . Jaka tam szaroburość jest przepięknie i kolorowo . Twoje zdjęcia są tego dowodem . Wspaniale kwitną Ci róże i cynie, na prawdę muszę poświęcić im większą uwagę w przyszłym roku bo teraz kwitną w najlepsze . Pozdrawiam .

[IzabelaS]

Witajcie po wielomiesięcznej przerwie. Totalny brak czasu uniemożliwił mi udzielanie się na forum, ale często zaglądałam do Waszych znajomych i nieznajomych ogrodów, zazdroszcząc tego i owego. Mój tajemny ogród powoli nabiera blasku, mimo ogromnych zaniedbań, wynikających z w/w braku czasu.
Powoli, ale skutecznie, mój ogród z ozdobnego przekształca się w sprzedażowy, dlatego wszystko jest w nim podporządkowane tej właśnie działalności. Tak jakoś się stało, że mam więcej sadzonek różnego rodzaju, niż roślin ozdobnych. Sadzonki zabierają miejsce, nie dają blasku ani koloru, ale ja i tak kocham to, co robię i cieszy mnie każdy nowy korzonek czy listek.
Żeby nie było tak ponuro, pokażę Wam miłe widoki z mojego ogrodu. Bo on istnieje, wcześnie kwitło morze tulipanów, nadal królują w róże, irysy, ostróżki, potem będą cynie i astry - tylko czasu na pielęgnację i podziwianie i chwalenie się mam coraz mniej.

[Yollanda]

Witaj Izuniu,
cieszę się, że się odezwałaś . Zawsze lubiłam do Ciebie zaglądać. Masz wspaniały, bujnie kwitnący ogród. Poznaję wysłane irysy. Czy piwonia się przyjęła?
Twój ogród jest wyjątkowo piękny, czy sprzedażowy, czy ozdobny nie ma znaczenia. Róże na sprzedaż, czy do ozdoby, to te same róże. Wiadomo, że pewne czynności musisz skierować w celu przygotowania towaru do sprzedaży. Takie rabaty wyglądają inaczej. Każdy ogród jest inny. Twój ma wiele uroku. Praca nie jest lekka, ale wśród roślin, które się kocha nie najgorsza.
Życzę samych sukcesów.

[IzabelaS]

Witam Cię, Jolu, w moim buszu. Piwonia od Ciebie zakwitła jednym kwiatem, ale nie zrobiłam jej zdjęcia, jakoś mi to umknęło.
Pisząc o ogrodzie sprzedażowym , sam siebie usprawiedliwiam za zaniedbania, ale bez przerwy cos się wykopuje, przesadza, ukorzenia czy obcina, że rośliny nigdy nie są uporządkowane tak, jak powinny. Cały czas z czegoś robię sadzonki, rozdzielam, tnę i zastanawiam się , czy ta ogromna hosta juz zostaje skazana na podział, czy jeszcze ją hodować ku radości moich oczu i chwalenia się innym.
W ogóle ostatnio mam fazę na hosty i powoli, acz skutecznie się w to wkręcam. Rozrosły się wspaniale, i oczywiście mam co dzielić. Sadzonek róż sama nie produkuję, co to, to nie. Ale siedzę w tym przez cały czas i mam zamiar nadal siedzieć.
Oto kilka zdjęć z mojego ogrodu i sprzed mojego domu. Zapraszam.

[ewelkacha88]

Witaj . Fajnie, że jesteś . Błękitne falbaniaste iryski cudne . Zdjęcia Twoje buszu bardzo ładne, lubię takie "zarośnięte" ogrody . Oczywiście zarośnięte w sensie pozytywnym . Twój stawik z irysami bardzo ładnie się prezentuje . Bardzo lubię zbiorniki wodne w ogrodach a ja na razie nie mogę sobie na to pozwolić. Podziwiam Cię za to dzielenie, rozmnażanie i sadzonkowanie roślin. Ja nie miałabym na to ochoty . Pozdrawiam .

[plocczanka]

Witaj, Izuniu!
Wróciłaś nareszcie do naszego grona wraz ze swoim bogatym w szatę roślinną ogrodem.
Rozumiem, że rozmaite obowiązki zabierają Ci multum czasu, ale mimo wszystko widzę, że ogród masz zadbany, kwitnący i przytulny.
Życzę Ci jak najmniej roboty i jak najwięcej czasu na relaks.

[ewarm]

Ale cudne te żółte orliki, bo to chyba orliki?

[IzabelaS]

Tak, Ewo, to orliki. Kupiłam w tamtym roku taka małą bidę i posadziłam, gdzie popadło, a on w tym roku tak się rozbuchał. Muszę zebrać nasiona i go rozmnożyć, bo wokół mnie rosną tylko orliki niebieskie i granatowe.
Lucynko, dzień dobry. Ja i relaks = codzienna praca z roślinami. To mnie odstresowuje i daje prawdziwą przyjemnośc. Przesadzanie, rozsadzanie, ukorzenianie, dzielenie, sianie, pikowanie, plewienie też - doszłam chyba do wyżyn ogrodnictwa, co to samo w sobie jest relaksem. A czy ogród mam zadbany? Ja tam wszystko widzę,. a na zdjęciach pokazuję to, co najładniejsze.

Żółte róże kwitną ślicznie i oszałamiająco pachną:





Różowa Mary Rose sama siebie przechodzi w obfitości i wielkości kwiatów:





Ostróżki jak zawsze - mam nadzieję , że dadzą czadu:

[ewka36jj]

To chyba rzeczywiście fantastyczny rok dla Mary Rose. U mnie też niezwykle obficie kwitnie. Szkoda tylko, że ostatni deszcz nieco ją zmasakrował i zamiast stać na baczność, połozyła się. A ta żółta różyczka jak się nazywa?

[IzabelaS]

Witaj, Ewo. Ta żółta róża rosnie u nas od wielu lat, od czasu, gdy nie interesowałam się ani odmianami, ani nawet samymi różami. Ot, posadzono 3 sztuki i tak sobie rosną, kwitną pięknie i roztaczają obłędny zapach.

[ewka36jj]

Większość ludzi cieszy się pięknymi kwiatami, nie znając ich nazw. Kiedyś mój tato miał piękne żółte róże, którymi zupełnie się nie interesowałam. Teraz wiele bym dała, żeby wiedzieć, jak się nazywały, bo mogłabym je kupić i wspominać przy nich tatę.

[IzabelaS]

Moje ostróżki niebieszczą się coraz bardziej. Są takie piękne...





A to orlik, który nie ma zamiaru przekwitnąć:



Rozkwitły kolejne róże. Żółta, przeze mnie ukorzeniona, już 3 lata cieszy nas pięknym kwiatem i starodawnym zapachem. Bo to jest dziecko baaardzo starej róży:




mg]

[PEPSI]

Piękny, kolorowy ogród. Mogłabym oglądać i oglądać, bo tak bardzo lubię takie ogrody.
Co roku przymierzam się do ukorzeniania patyczków różanych, więc może w tym roku coś się uda? Taka róża własnoręcznie wyhodowana cieszy bardzo.